Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. Baryłko - u mnie w biedronce też nie ma. kupuje w tesco albo carrefour czy auchan. w małych dobrych sklepikach tez powinno być Pia :D stukanie w porcelanke z laptopem na kolanach :D nu nu nu! Szarotko - efekt laxigenu był? :D biedny chłopaczek... ale się wczoraj uśmialismy z Nadii :D zrobiła wieczorem kupę, mówię powiedz KUPA a Nadia PAPA (z innym akcentem niż wołanie papa na dowiedzenia) mówię KUPA, a ta uparcie PAPA! :D aaa jak chce żeby jej włączyć bajki to bierze pilota i robi ustami rybkę (bo w mini mini rybka jest :D ) jak zaczyna sie Elmo to leci i woła EMO! EMO! :D no i już wiem dlaczego czasem próbuje mnie kopnąć... jak kiedys mnie uderzyłą czy kopneła to ja wołałam AUUUUUUU to boli! no i jej sie spodobało to AU! przewijam ją a ta kops nogą we mnie i woła AUU! i sie cieszy... menda mała. musze zmienic reakcję, na taką która jej sie nie bedzie podobac
  2. Hejoo A ja wróciłam później niż myślałam, bo spóźniłam się na pociąg ;) byłam w domu po 18 tej, wchodze Dżordż wywalony na kanapie, Nadia wywalona na fotelu oglądają Elmo :D nikt nie przyszedł się przywitać hehe w dupie mnie mieli :) Naducha grzeczna do wieczora, na kolacje zjadła 1,5 kanapki z polędwicą z indyka i wypiła 60 ml kakałka, kąpu kąpu i poszła ładnie spać :) zato rano nie chciała mnie wypuścić :( ale dzisiaj wczesniej koncze to będziemy miały wiecej czasu dla siebie :D Misty co to za kakao robisz? Na moim nie znalazłam kofeiny ni chu chu, ale to napój kakaowy. Zrobiłam jej 90 ml mleka i dodałam płaską łyżeczkę kakao. Piła z niekapka i mówiła mniam mniam :D wypila 60 :) Kiniak na razie 2 kg, teraz mam zastój ale zbliża mi się okres, wiec to pewnie wina tegoż :) zważę się po Amorku wiem, ze ci źle ale Kubuniowi to minie na pewno :) i jestem pewna, ze to przez zmiane otoczenia, nowe wydarzenia tak przeżywa. Nie miej wyrzutów sumienia, bo przecież musi poznawać świat :) nie możesz go trzymac pod kloszem. Jak byliśmy w górach to Nadia każdej nocy się budziła z płaczem, ale wtedy dawała się ładnie utulić i szła spać. Ale po powrocie pare razy zrobiła akcje jak Kubuś, z prężeniem , wyrywaniem się. Raz musiałam ją wziąć do salonu, zrywała z siebie śpiworek, dopiero jak go jej zdjęłam to zaczeła się uspokajac. Nie przejmuj się :) Czytałam was wczoraj wieczorem troche i padła mi bateria nie mogłam odpisać Jutro przychodzi ciocia Ania :) tym razem mamusi zrobi na głowie kesim :) ciekawe co wymyśli :) Babeczko też słyszałam o tej ciepłej wodzie no i ponoć jak się soli do majtek nasypie to tez się sika :D i kiedys byliśmy na wycieczce w Słowenii (ze studiów) i jednego chłopaka nie lubiliśmy i jak zasnał to poszłyśmy do takich Słowenek (nocowaliśmy w akademiku) i pożyczyłyśmy sól i ja zostałam oddelegowana do nasypania mu jej w gacie Boże jak się bałam :P czułam się jak na jakiejs tajnej misji, on chrapał rozwalony na wznak a ja się skradałam na paluszkach :D i sypnęłam mu w bokserki a on się poruszył, tak się wystraszyłam że prawie w gacie poszło :D uciekłam ile sił w nogach, nie wiem jaki efekt bo bałam się sprawdzić :P Bosz człowiek młody to głupi jakie głupoty wyczynialiśmy sikałam pod hotelem w centrum Lublany na trawniku spiłyśmy się bezalkoholowym piwem i wieeele wiele innych, ale wstyd się przyznać Siedze w robotce, za oknem plaża :D no tak pięknie jest! A wczoraj u nas było też tak cieplutko a ja w warszawie a tam piździawa i deszcz :o no zmarzłam jak gówienko w przeręblu :o jak wyszłam z pociągu ok. 18 tej to było u nas cieplej niż w wawie w południe! Duśka dzisiaj idzie pierwszy raz w wiosennych bucikach na spacerek :) no i w dżinsach i bez śpiworka :) jak zaśnie to babcia ją kocykiem otuli. A jak wróce z pracy to chyba ją wyciągne jeszcze na spacerek na nóżkach za blok na plac zabaw :) mamy taki fajny zamykany i mam klucz! Nikt obcy się nie kręci :) jest czysto i spokojnie. Pohuśtamy się troche :) Wioooosna!!! Od razu żyć się chce!!! :D deprecha idzie precz :P Aaaa Misty kurcze a na pewno dobrze hasło wpisujesz? Ja mam kilka kont i nigdy nie miałam takiego problemu. Albo wiesz co? Napisz na kafemoderacja@firma.o2.pl i tam ci pomoga bo ja niestety zostałam zawieszona i nie mam dostępu do panelu Dobra wysyłam bo nikt mnie nie przeczyta :D
  3. jutro zasne w pociągu i obudzie sie dżordż wie gdzie :o
  4. kurcze to na dominikanskiej to nie arkady wrocławskie nie? ;) bo paaare lat temu mój dżordż jeszcze w innej firmie kładł w arkadach posadzki poliuretanowe ;)
  5. Amorku - Nadia raz miała za uszkami jakby zaschniętą schodzącą skórę, taką łuskę. posmarowałam 2 dni maścią z przepisu pediatry na odparzenia i znikneło, do tej pory sie nie pojawiło
  6. nie e! bo będę głupoty pisać :D ale swoją drogą... lampka wina a po długiej abstynencji czuje sie jakbym całe winko obaliła :P
  7. skoro już jestem taka szczera i otwarta... (winko działa :P ) to wam się przyznam co sie stało 3 noce temu... w własciwie nad ranem i dzieki Bogu, że nad ranem... śniło mi się, że byłam z mężem w Słowenii i mielismy jechac na wycieczke czy isc na miasto nie pamietam, a mi sie chciało siku... i powiedziałam, że idę siku, mąż stał w drzwiach łazienki a ja sikałam... i sikałam i sikałam... i mąż powiedział: łał! nieźle ci to idzie! to chciałam pokazać jak nieźle potrafie sikać... i pocisnełam jeszcze mocniej :P i obudziłam się... na szczescie była 6 rano... bo bym zasikała całe łóżko :P a tak to tylko piżama mokra :P czy moczenie nocne w wieku 27 lat jest normalne? :P normalnei juz mi wstyd ze to napisałam :P
  8. Kimizi z siekierą... a do krainy latających siekier nie masz najbliżej :P (Kiniak :P )
  9. nie ma sprawy :) pare dni temu to Wy mnie pocieszałyscie :) po to jest ten topik - i chwała mu za to
  10. normalnie widze to oczyma wyobraźni :D Kimizi wyskakuje zza płotu i...
  11. Amorku - napewno nadmiar bodźców. Nadia nawet jak szczesliwa, dobrze sie bawi a cos nowego to potrafi odreagowac w nocy :) spokojnie. ja trzymam Duśkę na rekach aż sie uspokoi, mimo, ze sie wyrywa, to trzymam mocno i sie kiwam na boki, kołyszę, wycisza sie, chwile jeszcze ja potrzymam, mowie, ze wszystko jest dobrze, ze mamusia jest i kłade do łóżeczka i idzie spać :) "Chyba zaraz ciachnę jajka wszystkim kotom we wsi" Kimizi :D chce to zobaczyć :D Kimizi z kozikiem czatuje na koty :P
  12. Kimizi :D marcowe koty :D w takich momentach sie ciesze, ze Tadeuszkowi ciachnelismy jajka :D
  13. Amorku mysle, ze nadmiar bodźców + zęby = wszystko do kupy dało taką reakcję. Nadia też po dużych wrażeniach się budzi w nocy, jakby jej sie coś przysniło - i wcale sie we mnie nie wtula tylko walczy jakby bała sie znów zasnąć
  14. W.Kaśka, Izu dziewuszki gdzie wy? :D ja mam humorek a was nie ma :(
  15. hejoo wieczornie :) mała od 19 tej marudna strasznie, tuliła sie, padnieta bo wczesnie wstała. poszła ładnie spać już o 20.15 :D czyli prawie prawie jak dawniej :D ale fajowo! ja łamię dietę i piję winko czerwone wytrawne, ale tak mi sie chciało po dzisiejszym dniu w pracy, ze nie mogłam sie powstrzymać. Dżordż udaje, że pije ze mną, tzn kima na kanapie a lampka stoi na stoliku przed nim :D jutro do Warszawy jade, pożyczyłam koledze blueconnecta wiec zajrze dopiero wieczorem. Samadama - pięknie urządzone mieszkanko! bardzo mi sie podoba! :) no w moim stylu :) a powiedz mi te szklane drzwi w kuchni to wejsciowe? czy na taras jakis? świetnie wyglądają! Ewcia - no bo mnie poskręca :P
  16. Ewcia no zasiałaś ziarenko ciekawości :D
  17. szarotko :D super! gratulacje jeszcze raz! :D ja tak jak mówiłam ;) czekam do Nadii matury :P w koncu będę miała dopiero 44 lata :D :P
  18. Izu - u nas z mikrofali korzysta tylko mąż. ja tylko jak zapomne rozmrozić mięso to włączam rozmrazanie a tak to tego nie ruszam ;)
  19. Kimizi - :) Nadia żadnych innych jogurtów nie je. poza tym berliso tylko kanapka mleczna co jakies 3-4 dni, czasem rzadziej. ale postaram sie nie dawac jej codziennie berliso ;)
  20. Myszko spróbuję w takim razie wczesniej :) Kimizi mysle, ze to nie moja zasługa tylko chorej głowy, która każe mi się trzymac planu jak wiesz ja kocham planowac robic wszystko wg zasad ale może to i dobrze ;) przynajmniej w tym przypadku ;) Kurcze te warzywa (tzn kilka korniszonów i papryka) które dzis zjadłam spowodowały chyba, ze głodna chodzę nie wiem czemu Izu noo berliso to pyszka :D noo to chyba podgrzeję mleczko w garnuszku (do mikrofali nie mam zaufania ;) ) i spróbuje jej dzis wcisnąć kanapkę a potem do popicia kakałko na zwykłym mleku
  21. dziekuje Myszko :) a co do berliso to chemii nie ma, pełne mleko, ryż, wsad owocowy a Naducha idzie spac miedzy 20.30 a 21, wiec chyba nie moze jesc kolacji wczesniej niz 19.30... dzis spróbuje z kanapką. moze chociaz niech je berliso co 2 dni. i pytanie za 100 punktów. mleko krowie (z kartonika) dzieciom trzeba gotowac przed podaniem??
  22. hejoo :) ostatnio was zaniedbuję :( przepraszam ale wczoraj pojechałam złożyć Pita, nastałam sie w kolejce... ale obowiązek spełniony :) teraz tylko czekać na zwrot sesese :D potem pojechałam na spotkanie a własciwie na dwa spotkania... miałam jedno w Rudzie Śląskiej a drugie w Bytomiu i myślałam, że sobie pyknę szybciutko a to się okazało, że te firmy są na zadupiu, że jechaaaałam i jechaaaaaaaaaaaałam i dopiero wpół do czwartej wróciłam do biura. w domku ubrałam Duśkę i potuptałyśmy do biedronki, oczywiście przy lodówce nie odpusciła kanapce mlecznej i trzymała ją dzielnie i niosła do domu :) chciała zjeść od razu ale jej powiedziałam że w domku to tylko tęsknym wzrokiem co chwile na nią patrzyła :D kizia mizia moja. poszła ładnie spać o 20.30 :) ale spała tylko do 6.05 - cos w ogóle niespokojnie spała, co chwile sie wierciła, coś tam postękała. no i stękula od rana, chyba niedospała :) Kiniaczku - nie wiem za wiele o Kopenhaskiej, nie znam nikogo kto by na niej był i schudnął, a do Dukana przekonał mnie brat, który w miesiąc zrzucił 10 kg i dalej chudnie :) mój brat przy wzroście 173cm ważył 94 kg... wiec miał z czego zrzucać (ale dziwne, ze brat niższy ode mnie... mogło być na odwrót :( ) Pia po pierwsze gratuluję Pascalowi legalnej nocnikowej kupy :D aha i taak :) widzę pierwsze efekty, po 3 dniach juz było 2 kg mniej, teraz sie nie ważyłam bo postanowiłam sie ważyć raz w tygodniu. ale czuje sie mniejsza i ciuchy mi wiszą... najgorsze jest to, że te nieszczesne spodnie rozmiar 38 z których sie tak cieszyłam już moge zdejmowac bez rozpinania :( a przecież 36 będą za krótkie!! :( no i dziś zaczynam drugi etap czyli proteiny i warzywa na zmianę z samymi proteinami na razie 5 dni z warzywami i 5 dni czystych protein a potem przechodzę na 1/1 czyli 1 dzien czyste proteiny i jeden dzien proteiny z warzywami bo nie potrzebuje drastycznego chudnięcia. Dżordż mi wczoraj nagadał, że pozwala mi schudnąć do 69... ale postaram sie do 67 i będzie :) moze mnie nie zostawi jak bede za chuda :D Pia 6 dzien fazy uderzeniowej - wczoraj (ostatni u mnie) twaróg chudy z jogurtem naturalnym 100 gram szynki z indyka makrela w sosie pomidorowym pierś kurczaka pieczona w folii i kilka korniszonków :) dziś dodaję warzywa i ciesze sie jak normalnie mrówka na święto lasu :D na śniadanie zjadłam twaróg chudy z jogurtem i szczypiorkiem na drugie śniadanie mam paprykę i pomidorka :D na obiad wczoraj upiekłam wiecej piersi i dzis do pracy wziełam pierś z korniszonami i musztardą :D mniami! na kolacje nie wiem co jeszcze zjem... pomyślę Ewciu - kurcze rzeczywiscie nieładnie te placki wyglądają :( synek mojej kuzynki ma AZS - teraz kończy roczek. własnie dawno u niej nie byłam, musze sie z nią umówić i spytam jak idzie leczenie i moze cos ci podpowiem. wiem że dłuuugo go kąpali w nadmanganianie potasu (nie wiem po co) Myszko gratulacje!!! :D :D to jak będzie w terminie albo po to będziesz mieć drugiego małego Strzelczyka :D W.Kaśka wszystkiego najlepszego!!
  23. hejoo czytałam troche wczoraj, troche dzisiaj mam nadzieje, ze nic nie poplątam ;) Kiniak wypinaj się babo wredna :D będzie lańsko :P Misty a czy to nie ty wchodzisz w rozmiar 34?? I zamierzasz się odchudzac???? Pia dla Ciebie (Kessi cos mi świta, ze ty też bys się na tę dietkę skusiła tak? :) ) Dzień trzeci: Jajecznica z chudą wędliną drobiową smażona na patelni bez tłuszczu Makrela wędzona Kefir mały Koreczki śledziowe Śledź w sosie pomidorowym Dzień czwarty: 3 jajka na twardo i tuńczyk w sosie własnym Ryba w zalewie octowej (to chyba śledź był) Twaróg chudy z jogurtem naturalnym (coś mało ale niedziela zabiegana była i nie było czasu jeść) Dzień piąty: Twaróg chudy z jogurtem naturalnym Mały kefir 100 g szynki drobiowej Śledziki po kaszubsku he ehe Makrela w sosie pomidorowym Pół wędzonej makreli Tuńczyk w sosie własnym, dwa plastry chudej szynki i 3 korniszony (taka niby sałatka) Dziś jest dzień 6 fazy pierwszej i dla mnie ostatni. Od jutra przechodzę do fazy drugiej :) Weszłam sobie na test Dukana i z tego co wychodzi, wagę docelową osiągnę 21 maja, po 155 dniach diety (już z tymi fazami koncowymi, stabilizującymi) Mamoolka świetne zdjęcia! Wy jesteście śliczną parą a Olek jest słodkim łobuziakiem i fryzurki ma czaderskie :) Ewcia też pomyślałam, ze te krostki może od pieluszki, ktos dobrze poradził podkładać chusteczkę higieniczną na brzuszek Kurde no i nie wiem co miałam komu napisać :( Aaale jestem niewyspana za jakieś 1,5 godzinki skoczę do urzędu skarbowego spełnić obowiązek podatnika a potem na spotkanie, które miało być wczoraj może dzisiaj kapcia nie złapię ;) We czwartek jadę do Wawy się wyspowiadać ;) jade sama to wróce wczesnie, bo pociągiem :) powinnam być po 17 tej w domku :) ciesze się bo poczytam troche w pociągu, w domu jakos ostatnio brak czasu Mala wczoraj fajniusia była :) zasnęła bez problemów o 20.30 spała do 7.30. ok. 23.30 był alarm ;) musiało jej się coś przyśnić bo potuliłam i poszła lulu :)
  24. melduje że żyje w pracy zapiernicz, potem jechałam na spotkanie i złapałam kapcia... oczywiście chyba nawet nie wiem gdzie mam koło zapasowe wiec dzwoniłam do męża i jechał z odsieczą... :) kochany! w efekcie padam na pyszczek a własnie skończyłam rozliczać PITY.... przepraszam was bardzo, jutro poczytam i popisze buźka
×