Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

meaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez meaaa

  1. a teraz spadam na spotkanie :) bede za jakies 2 godzinki :)
  2. Myszko :D to ja będę wyć a ty będziesz spać :P niee no żartuje. dam spokój twoim uszom :D no i nie ignoruję cię, ja nie mam na razie żadnych planów wiec każdy weekend mi pasuje. niemniej jednak u mnie odpada marzec. bo mam impreze firmową i jeszcze nie wiem dokładnie kiedy ;) poza marcem mi pasuje
  3. nie wiem co to za wyskoczyło przy moim noclegu ;)
  4. Nick........miasto 1........miasto 2.........dziecko tak/nie .......nocleg Pia.........Poznan...........Warszawa......nie ........................1 meaaa.....cała Polska.........................bez........................1 Ciepla......Warszawa..........................nie /z dzieckiem Amorek....Poznan...........Wroclaw....... nie/ z dzieckiem Babeczka.......x.............x..................xx...... ....... Barylka....Krakow............x.................NIE...... ........... Ewcia......poznan ..........wroclaw.........z/bez Holly Kessi.........x..................x...............x...... ....... .. Kimizi .....cała Polska ........................ bez Mamunia...Poznań............x..................bez Zoski Nadziejamyszki.....cała Polska................nie........................1 Mamatomka..Poznań.......Warszawa.......bez.............. ...........1 Samadama....cała Polska.......................nie Gumi_Aga....Poznań.................bez.................. ........1 Cari.......Kraków.......W-wa/prawie cała Polska...raczej bez Asik.......Poznań.......W-wa.............. ...tak/nie Izu.........x................x........................x. ............ ******************************************************** ************************* Gumi_aga - jasne, że cie zabierzemy :) Mamatomka - tak, bardzo podobne jest wybrzeże, kamieniste plaże itp. natomiast pozostała część kraju jest inna Pia - ooooooj moja Nadia też inna z tatusiem a inna ze mną :o po prostu wie, że matką można pomanipulować...
  5. hejo ohoho ale mnie zaszczyt kopnął :D Izu - my od lat do Słowenii jeździmy ;) na Słowację też się zdarza :D (a wiesz, że pracownicy ambasady Słowenii i Słowacji w Warszawie raz w miesiacu sie spotykaja i wymieniają korespondencją? bo listy do ambasady słoweńskiej przez pomyłkę przychodzą do słowackiej i na odwrót ;) ) Pia - ja sie zgadzam na wszystko :) mozemy zostać tutaj, mozemy iśc na inny topik. Myszko - jeju przykro mi :( ostatnio coś wam pod górkę jest :( no a na spotkanie to oczywiście jedziemy razem :) też nie byłam w Poznaniu :P bedziemy jechać przez Wrocław, wiec w razie jakby Kimizi nie miała jak jechać to możemy ją zgarnąć po drodze :) co ty na to Kimizi? sprawdziłam w google, że mamy do Poznania ode mnie 385 km i jakieś 5 godzinek. bedzie raźniej razem. Myszka nie wiem jak ty ale ja wyje w aucie :P Samadama - super, że remont skończony :) liczymy na fotki :D Mamaolka - wszyscy są tutaj mile widziani ;) Holly - Nadula nie była zazdrosna, bardziej zaciekawiona :) ale wydaje mi sie, że dlatego, ze ten dzidziuś taki mały. taki kruszynek, nieruchawy jeszcze i chyba nie kojarzyła go z dzieckiem i z konkurencją :) biedny Przemcio. niech ta zima juz sie skonczy! ja z noclegiem oczywiście. dostosuje sie do ceny i miejsca bo w tej chwili za bardzo nie mam czasu czegoś poszukać wiec zdaje sie na was :) a teraz co u nas... wczoraj mama mówiła, że Nadia bardzo grzeczna, przyszłam do domu i faktycznie kochane dziecko, no uśmiechnieta, przytulaska, bawiła sie sama, kochana, roześmiana. do czasu... wieczorem, zeby zaoszczedzic nerwów (moich ;) ) dałam jej zamiast kaszki mleko. wypiła pieknie 150 ml, pobawiła sie chwile. kąpiel, spać. po 15 minutach spania już stała w łóżeczku i darła sie w niebogłosy... nosiłam, tuliłam, uspokoiła się ale co zbliżałam sie do łóżeczka to ryk straszliwy :( to ją postawiłam na podłodze, chodziła po mieszkaniu jęczykicha straszna w piżamie... i jęczy i jęczy i paluchy do buzi...pić nie chce, co mąż do niej mówił "idziemy a!a!a? to zaczynała płakać. dałam jej Ibum, po 15 minutach sie zrobiła spokojniejsza, mąż zrobił jej mleko, wypiła jeszcze 90 ml i bez problemu poszła spać. ale 5.45 rano już stała w łóżeczku i sie darła i od rana taka jęczykicha, że sie wytrzymać nie da... :( odechciało mi sie tego wyjazdu :( ale mąż wczoraj powiedział, że przecież nie jedziemy na koniec świata i jak będzie źle to na drugi dzien wracamy i juz mi lepiej :) zobaczymy jak sie bedzie tam zachowywac. bardzo bym chciała pojechać bo jak bedzie taka pogoda jak teraz to mała bedzie całymi dniami na dworze i pooddycha świeżym powietrzem :) boje sie tylko co to bedzie jak sie bedzie drzeć na cały pensjonat :( a teraz z innej beczki: piękna dziś pogoda! no jest tak słonecznie i cieplusio że nie chce sie siedziec w biurze i chyba zaraz sobie umówie jakieś spotkanie i gdzieś pojade bo szkoda siedzieć w czterech ścianach :)
  6. Izu ja też siedze i kombinuje ;) marzy nam się na ten rok Sarajewo, a jak juz będziemy w Bośni to i Serbie byśmy zaliczyli. ale kurde to masa km i raczej a rozjazdach ciągle wiec nie wiem czy nie wylądujemy znów w Słowenii... bo z małą na takie objazdowe wakacje to chyba nie bardzo...
  7. aaaaa i zapewniam, że jakby przyszła w tej chwili do mnie pani z kanapeczką z pastą jajeczną albo z salami to kupiłabym od razu :D aaaaaaaaale jestem głodna!!
  8. Pia - u nas można kupic kanapki na dworcach i stacjach benzynowych, ale smakują jak podeszwa :o mysle, ze świeze kanapeczki (może dystrybucja po biurach?) to super pomysł ide do domu zaraz. postanowiłam zrobić dzień dobroci dla męża bo sie stara, kochany jest a ja tylko burcze na niego. zrobie mu jakiś dobry deser :) niech poczuje, ze żona o nim myśli, bo teraz to chyba myśli, że żona juz nie kocha...
  9. przyszła, pomarudziła i poszła :P o mnie mówie oczywiście ;)
  10. Asik - myśle, ze moze byc w tym duzo racji. niestety matka jest w gorszej sytuacji niz kobieta bezdzietna :( nie wiem czy pracodawca ma prawo pytać o takie rzeczy. niby o planowanie ciazy nie moze ale mnie prezes pytał. powiedziałam oczywiscie, ze nie planuje a rok później byłam w ciazy ;)
  11. Mamaolka - klopsiki pamietam :) i jak opisałaś Olka to ciebie w sumie też, ale nicku ni cholery nie kojarze :) Gumi_aga - dzieki :) Pia - masz racje. fajnie było na chwile ale na dłuższą metę byłabym pewnie wykonczona przy skaczącej Nadii :) a propos... okres dostałam wczoraj ;) 2 dni spóźniony i juz sie zaczełam zastanawiać :P i pytałam męża co by było jakby... było ;) powiedział, że potrzebowałby chwile, żeby sie oswoić z tą myślą ale za chwile zacząłby sie cieszyć :)
  12. Pia – nie wiem ile moze trwac taki skok bo wydaje mi sie, ze wszyscy traktują skoki rozwojowe w drugim roku życia tak troche po macoszemu... o skokach w pierwszym roku masa literatury a drugi?? A przecież dzieciaki dają tak samo popalić... mam nadzieje, ze potrwa maks tydzień. A co do dzidziusia to baaardzo bym chciała, żeby ten malutki chłopczyk był mój :) a Nadunia jak go głaskała po główce :) słodki widok! No ale musze jeszcze poczekać ;) cierpliwości do kafeterii mi powoli brakuje :( co widać w tamtym wpisie... na razie szefowa nic nie pisze ;) wiec moze sie ostane. A te kody są po to, żeby boty spamerskie nie miały możliwości poszalec po forum. Docelowo planują bardziej skomplikowane kody (bedzie wiec trudniej niz te 3 literki :( ) Pascal słodki golasek :D a ten gril za oknem... jakoś tak mnie nastroił wiosennie (mimo, że naokoło snieg) :) jeju Mamaolka - nie pamietam cie :(
  13. 5 tys za naroznik w skórze to cena fajna. a od nas chcieli 7 tys za kanape i 2 fotele w tkaninie...
  14. Mamatomka ;) nie wiem czy równie wygodny, ale tańszy o połowę... bo nie wiem jak wam, ale nam Ekoline wyceniło sofe i 2 fotele na 7 tys :o
  15. Kimizi - ja sie staram dostosować... nie chce jeść to daje butle, chociaz tę piła tylko rano... wczoraj dostała butle przed kapielą zeby kupsztala miała czas zrobic. zauwazyłam ze nawet jak zmieniam jej schemat (dostosowywuje sie) to jak mija skok to wszystko wraca do normy, Nadia je normalną kolacje (kanapke, kaszke - przed kapielą) i nie domaga sie butli mimo, ze w skoku tylko to chciała
  16. Kimizi :D kocham Cię normalnie :P
  17. Pia - to uwierz... masakra jakaś :( najgorzej ze przy kazdym takim skoku mam doła, ze mi takie rozwydrzone dziecko zostanie a zawsze to mija... oby i tym razem mineło... w srode jedziemy w gory... chyba do tej pory nie przejdzie. pochlastam sie!
  18. Izu - kupilismy w Black Red White, sofa jest rozkładana, bez pojemnika na posciel. :) a wnękę robiliśmy dla obrazu ;) i 3 lata tam wisiał. ale w sumie idealnie sie teraz przydała Ewcia - widziałaś układ i nie ma innej opcji dla tv ;) na szczescie my nie jestesmy telemaniakami i rzadko oglądamy jakieś filmy, ale masz racje, jedno leży na kanapie a drugie na obróconym fotelu z nogami na stoliku ;)
  19. aa wczoraj ją przewijałam (u znajomych, byla w trampeczkach) to tak machneła girą, że kopneła mnie w twarz! przytrzymałam jej tę nóżkę i mówię surowo, że nie wolno, że mamusię to boli, a ona co? z ironicznym uśmieszkiem próbowała mnie kopnąć w twarz drugą nogą! :( gdzie jest moje dziecko???
  20. dzieki Izu :) Miśka, nie wiem jeszcze dziekuje w ogóle kobitki za miłe słowa
  21. hejoo u mnie cięzki weekend... :( czy wasze dzieci tez mają teraz skok rozwojowy?? bo lista wygląda tak... ok. 5 tyg lub 1 miesiac ok. 8 tyg lub prawie 2 miesiace ok. 12 tyg lub prawie 3 miesiace ok. 19 tyg lub 4,5 miesiaca ok. 26 tyg lub 6 miesiecy ok. 37 tyg lub 8,5 miesiaca ok. 46 tyg lub prawie 11 miesiecy ok. 55 tyg lub prawie 13 miesiecy ok. 64 tyg lub prawie 15 miesiecy ok. 75 tyg lub 17 miesiecy Nadia ma te nieszczesne PRAWIE 15 miesiecy i od piątku nie poznaję swojego dziecka!!! już w piątek straciła apetyt, ledwie skubneła obiad i zjadła kilka łyżek kaszki na kolacje. w sobote znów połowa obiadu i pół kanapki na kolacje...w niedziele to w ogóle masakra, tylko rano mleko wypiła, drugiego śniadania nieee, obiadu 4 łyżeczki rosołu, potem ledwie ją namówiłam do zjedzenia małego deserku a na kolacje dałam jej butle mleka bo mi nerwy siadały... wyczytałam o tym skoku: "przewaznie dziecko "chce z powrotem do mamy", zaczyna byc marudne, wymaga ciaglej uwagi, gorzej je, gorzej spi lub nagle przestaje robic to czego sie juz nauczylo tak jakby cofalo sie w swoim rozwoju" normalnie jak w morde strzelił!! tylko mama i mama! a juz była otwarta na wszystkich! wczoraj na obiedzie u teścia na widok dziadka wyciagającego do niej ręce sie poryczała a zawsze z usmiechem do niego biegła... cały weekend marudna jak jasna cholera, wymagała ciągłej uwagi, ciagle jej musiałam wymyslac nowe zabawy a i tak po paru minutach jęk znudzenia i na rączki... i uwaga nie raczkowała odkad sie nauczyła chodzić a pół weekendu na czworakach spędziła!! do tego wczoraj w dzień nie chciała spać... tak sie darła, że sie zakrztusiła śliną i prawie zwymiotowała :( wiec nie poszła spać... do tego paluszki w buzi. dałam jej Ibum i na 2 godziny wróciło mi dziecko a potem znów to samo... po południu jechalismy do znajomych poznać ich malutkiego synka to sie kimneła w aucie 40 minut i to by było tyle ze spania w dzień... tam jeczykicha do potęgi entej.... dzięki Bogu wieczorem zasypia bez problemu i śpi całą noc bo bym sie chyba pochlastała :o
×