Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aya

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aya

  1. u nas jeszcze nie było bardzo zimno;) może - 12 w nocy, ale chyba nie więcej:) Ale w te - 30 to jakos mi sie nie chce wierzyć:O:O:O
  2. hej, hej, gdzie jesteście??? ja tylko na chwilkę, bo muszę się wziąć za prasowanie:(
  3. witam:) to gratulacje dla Artura, mamo Fasolki:) zdolna bestia z niego:D:D Byliśmy wczoraj na zakupach i weszliśmy do zoologicznego i tam były takie cudne króliczki:) jeden był biały taki sierściuch, angorka chyba:O:O zakochałam się, normalnie:D Znacie może kogoś, kto ma króliczka w domu?? czy to jest kłopotliwe zwierzątko? bo ja słyszałam dawno temu, ze króliczki wszystkie przewody potrafia poprzegryzać:O:O ale nie wiem tez, czy one sa kontaktowe, choć trochę, tak jak kot i pies, czy żyją w swoim świecie? Chociaż, jak już porobimy wszystkie remonty, to będę Roberta znowu do kota pewnie przekonywać:D
  4. ja jestem, ale tylko na \"dobranoc\", bo przed chwilą wyszedł kuzyn Roberta i tera muszę się brać za robotę:O jutro już powinnam mieć więcej czasu;) cieszę się, ze mogłam się przydać, amamen:) pa
  5. a dziś w nocy nie mogła spać i wędrowała między swoim i naszym łózkiem i się wierciąła i płąkała i teraz zasypiam nad klawiaturą muszę się wziąć za robotę, bo dziś jestem tylko do 11-tej, bo potem jedziemy z Matim do laryngologa. Ciekawa jestem, czy ten laryngolog będzie chciał go wyleczyć, bo Mati ciagle ma jakby niedrożny nos, nawet, jak nie ma kataru i strasznie chrapie w nocy:O:O jak traktor normalnie:O:O:O ale idziemy tylko na kontrolę z uchem, więc moz epotrzeba odrębnego skierowania na leczenie chrapania:O:O:O:O:O
  6. tylko chyba nie dotyczy amamen, ze to mazowiecki inspektor, bo to kopiowałam z jakiejś strony...reginalnej czy cóś:D:D:D Jejku, ale Julka wsuwa jedzenie:O:O normalnie nie mogę przy niej nic jeść, bo się zaraz obok rozsiada i oczekuje, ze się z nią podzielę, mimo, ze 5 minut temu skończył np. swój obiad:O:O Bębenek już ma taki...no okrąglutki:O:O:O i ciągle chofdzi i woła am:O:O:O jedzenie jest jej największą pasją:D:D:D:D ale ciągle liczę na to, ze to minie, bo inaczej będzie z niej Julka - kulka:D:D:D
  7. Na podstawie art. 471 Kodeksu cywilnego pralnia jako profesjonalny zakład prowadzący danego typu usługi jest odpowiedzialna zarówno za nienależyte wykonanie zobowiązania, jak i do naprawienia wynikłej z tego tytułu szkody, zaś na podstawie art. 472 Kodeksu cywilnego odpowiada również za niezachowanie należytej staranności. Ustalenie, czy dana rzecz nadaje się do prania, bądź decyzja co do sposobu wykonania tej czynności, leży po stronie wykonującego tę czynność, czyli w tym przypadku na pralni. Takie stanowisko prezentuje również orzecznictwo Sądu Najwyższego (orz. z dnia 20 maja 1986 r., III CRN 82/86, OSNCP 1987/8 poz. 125) w brzmieniu: \"...W wypadku oddania garderoby do czyszczenia w pralni chemicznej rezultat usługi powinien wyrażać się w \"wypraniu\", tj. na usunięciu brudu z bielizny, odzieży itp., oczywiście bez zmiany właściwości materiału. Ponieważ nie chodzi o umowę typu umowy starannego działania, nie ekskulpuje \"przyjmującego zamówienie\" powoływanie się na to, że zastosował odpowiednie środki chemiczne i techniczne oraz przestrzegał przyjętych zasad technologii. Przyjmujący zamówienie, będący zakładem wyspecjalizowanym, ma obowiązek ustalenia w momencie zawierania umowy o dzieło, czy powierzana mu rzecz (garderoba) nie wykazuje właściwości wyłączających prawidłowe wykonanie usługi. Powinien on wykazać się znawstwem w zakresie materiałów, ich właściwości tak, aby nie dopuścić do zniekształcenia rzeczy, jej fizycznego uszkodzenia czy zniszczenia.W związku z tym na przyjmującym zamówienie ciąży stosownie do okoliczności obowiązek poinformowania, uprzedzenia zamawiającego (klienta) o tym, że nietypowość rzeczy, jej cechy nie gwarantują osiągnięcia pewnego, zamierzonego rezultatu usługi. Podjęcie się wykonania usługi (zamówienia) bez wyraźnego zastrzeżenia co do ryzyka usługi, nie zwalnia przyjmującego zamówienie od odpowiedzialności za zniekształcenie rzeczy, uszkodzenie albo pozbawienie jej walorów estetycznych. W takim bowiem wypadku chodzi o okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.\" W związku z powyższym zauważyć należy, iż na podst. art. 355 Kodeksu cywilnego pralnia nie dopełniła obowiązku należytej staranności, spoczywającego na zakładzie prowadzącym profesjonalną działalność gospodarczą. Konsumentka nie została uprzedzona o możliwości uszkodzenia odzieży podczas prania, co powinno być stwierdzone wyraźnie (np. na piśmie bądź paragonie) i w związku z tym nie godziła się na podjęcie takiego ryzyka. Nie ma także żadnych wątpliwości, iż zakład ponosi odpowiedzialność za jakiekolwiek uszkodzenia techniczne odzieży, bez względu na ich \"losowość\". Fragment zaś regulaminu pralni ograniczający jej odpowiedzialność za szkodę do 10 - krotności ceny usługi nosi znamiona klauzuli abuzyjnej wpisanej do rejestru postanowień, wzorców umowy uznanych za niedozwolone prowadzonego przez Prezesa UOKiK. Na podst. ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz U 2003 r. nr. 86 poz. 804), art. 23a pkt. 1, jest to praktyka naruszająca zbiorowe interesy konsumentów i nie wyłącza w żaden sposób odpowiedzialności zakładu za zniszczenie odzieży i w związku z tym obowiązku wypłacenia jej pełnej wartości pomniejszonej o stopień zużycia. Konkluzja: Pralnia całkowicie odpowiada za zniszczenie przedmiotowego płaszcza i jest zobowiązana do wypłacenia jego pełnej wartości pomniejszonej o stopień jego zużycia. Do określenia przybliżonej wartości płaszcza uprawnieni są np. rzeczoznawcy, których lista prowadzona jest przez Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej (ul. Sienkiewicza 3, tel. 826 - 42 - 20).
  8. Można domagać się odszkodowania z tytułu niewłaściwego wykonania zobowiązania przez pralnię. Powinno się wykazać, że pralnia niewłaściwie wykonała usługę oraz precyzyjnie określić poniesione szkody. Przydatna będzie opinia rzeczoznawcy. Pamiętajmy, że oddając odzież do pralni zawieramy umowę o dzieło, w której ważny jest rezultat. Reklamować wadliwie wykonaną usługę należy w ciągu roku od jej wykonania i w terminie miesiąca od wykrycia wady. Konsument niezadowolony z usługi pralniczej powinien złożyć pisemną reklamację, aby w razie sporu mieć dowód, jakie kroki poczynił w tej sprawie. Protokół reklamacyjny można złożyć osobiście w pralni i dopilnować, aby osoba odbierająca pismo potwierdziła przyjęcie na kopii, podając swoje nazwisko lub funkcję oraz datę. Protokół można również wysłać listem poleconym, a dowód nadania przechowywać razem z kopią wysłanego pisma. Protokół powinien zawierać: do kogo kierujemy nasze roszczenia, datę, dokładny opis wad, nasze żądania, a także termin do ewentualnego usunięcia wad, np. ponowne upranie. Reklamacja powinna być załatwiona w terminie 14 dni od zawiadomienia pralni o wadach. Ważna może być informacja podana na metce, czyli wszywce. Pralnia może próbować uchylić się od odpowiedzialności za wadliwie wykonaną usługę, jeśli prała suknię ślubną zgodnie z informacją. Wtedy spór może rozstrzygnąć tylko sąd. Federacja Konsumentów radzi, aby jeszcze przed zakupem sprawdzić czy metka informuje o sposobie prania i konserwacji ubrania oraz zawsze zabierać i przechowywać paragon. Dobrze jest także sprawdzić czy właściciel pralni jest członkiem cechu, co ułatwia reklamowanie takiej usługi. Przy odbiorze należy sprawdzić, czy uprana rzecz nie ma dziur i plam. to wprawdzie dotyczyło sukni ślubnej, ale w przypadku garnituru też może być;)
  9. ja napisałam z pracy, zeby wrócić, ale mi zeżarło lubię tu być:) Mati już zasypia, JUlka śpi, a Robert się kąpie i pewnie liczy na coś w związku z tym, a ja chyba nawet nogi nie podniosę, jak Mamunia pisała kiedyś:D
  10. witam dziś mi internet prawie nie chodzi Byłam z dzieciakami dwa razy na tych sankach dziś, no i wczoraj wieczorem też byłam z Robertem i z dzieciakami:) Bardzo im się podoba to zjeżdżanie:D Julka dziś zagustowąła w zjeżdżaniu na pupie:D:D a na sankach, to tylko z dużą prędkością, czyli stroma góra musi być i wysoka:D:D:D Ale muszę im koniecznie kupić śniegowce takie prawdziwe, bo Mateuszowi przemakają te kozaki, a Julce strasznie marzną stópki:o Zresztą Robusiowi też, ale on jakoś może da sobie radę:D:D znaczy dla niego już braj funduszy:(;) Robert teraz kończy myć podłogo, a potem winko i mam nadzieję, że jakiś dobry film:) marzy mi się też masaż stóp, ale najpierw musiałabym sobie porządny pedicure zrobić, a na to nie mam sił:O:O Dobra, zmykam i udanej nocki wszyskim życzę:) Acha, szanowna Komisjo, norma wyrobiona, tak, ze powinna być Komisja zadowolona z raportów, jak sądzę:D:D
  11. cześć amamen, napisz koniecznie w jakiej będziecie gazecie, bo mnie zżera ciekawośc:D:D:D
  12. witam w kwestii zakupów u mnie jest to samo:O:O zawsze robię listę, którą Robert inaczej interpretuje ku mojemu zdumieniu:D:D:D:D a potem znowu to ja robię zakupy...aż zapomnę i jego wyślę i tak w kółko:D:D:D:D
  13. bo tylko my takie sentymentalne, amamen;) a co do tego mleka, to lekarka powiedziała, ze nie muszę jej dawać, jak je jakiś jogurt czy coś takiego w ciągu dnia, no i masło i śmietanę do zupy i już, no i mleko rano pije:)
  14. witam:) nie lubię pisać tam, bo mam nie pokolei Wasze wpisy:( wpisujcie się chociaż odpowiadając na ostatni, bo inaczej mogę kogoś niechcący \"olać\";) Dziś normę wyrobiliśmy i było...no super po prostu:) Już dawno tak się nie czułam:) Nawet Julka poprosiła o przeniesienie do naszego łózka dopiero koło 3-ciej:) a nie o 24, jak zwykle:O:O No i od razu chciała, zeby jej zmienić pieluche, bo miała tak zasikaną, ze szok:O:O:O Wczoraj wieczorem prawie sama zjadła kaszkę na kolację:) tylko trochę jej pomagałam:) w kwestii jedzenia, to ona jest bardzo samodzielna:D:D Acha, kupuje im ostatnio kakao danonkowe, bo Julka przez to niepicie mleka wieczorem i jedzenie różnych rzeczy na kolację lub przed i wtedy już bez kolacji idzie spać i nie zawsze są to produkty mleczne, chyba mało mleka wypija:O:O Sama nie wiem, ile ona powinna tego dostawać, znaczy mleka i produktów mlecznych:O:O Dzisiaj idą na szczepienie, to może mama nie zapomni zapytać:O No i okaże się ile ten mój klocek waży:D i mierzy;) A Mati chodzi jakimś cudem, jako jeden z nielicznych do przedszkola:O jest chyba 6 dzieciaków u niego w grupie, bo reszta ponoć choruje:( Cudem chodzi, bo zwykle, to on chorował, ale może już coś drgnęło w drugą stronę i przestanie;) Ma tylko lekki katar;) a w ogóle, to się nam gdzieś mama fasolki zapodziała:(
  15. powiedziałabym, amamen, ze Ci dobrze, ale i tak się nie wyspałaś przez brzuch, więc nie powiem;) Violka, ja dawałam Julce trzy razy dziennie lakcid, jak miała srakę po antybiotyku;)
  16. dobrze, ze możesz się przemieszczać, nie ruszając się z miejsca, mamoZuzki:D od tego latania to niezła kondycha by się nam wyrobiła:D:D lubię tu pisać, bo chociaż mogę się śmiać całą gębą;) amamen, to chyba dziś później dołączy, bo Niki tylko dwa razy ma wcześnie rano do szkoły, więc dziś się pewnie byczą włóżeczkach ciepłych jeszcze
  17. nie mogę wejśc na tamto forum:(:( i w dodatku mój sietny robotniczy komputer nie potrafi tam łożyć wszystkiego od najstarszego no i dupa! ja będę tu pisać a czytać was tam i już:D
  18. hej:) amamen, ja jestem w o tyle dobrej sytuacji, ze nie tylko mam w mairę blisko góry, ale, ze rodzice mają tam domek, więc nie muszę płącić;) bo inaczej to o wyjeździe mogłabym tylko pomarzyć;) ale Ty też nie masz tak źle:) przynajmniej w lecie nie jedziesz nad morze przez całą noc;) my już zaczęlismy się zastanawiać nad wakacjami:) na razie mamy wielkie plany: Turcja, albo Tunezja...a ostatecznie mozemy też pojechać nad nasze morze:D:D:D Ale postaram się jednak zrobić wszystko, zeby to był jakis cieplejszy klimat jednak;) Tym bardziej, ze nauczona doświadczeniem innych postanowiłam wyczekać z zakupem wczasów do naprewdę ostatniej chwili... :D:D Na razie mam nadzieję, ze się uda;) a zobaczymy, co życie przyniesie:O:O:O acha, ma być ponoć piękny maj w tym roku (tak przeczytałam w przepowiedniach góralskich...a potem ma być dopiero listopad ładny:O) to może się w maju spróbujemy spotkać, co???
  19. znaczy Mateuszowi te majtki i body zakładałam:D:D:D Idę już się myć, bo słyszę, ze się Robert wygramolił już spod prysznica;) i się podłączył do szczoteczki do zębów:D Kolorowych snów i udanej nocy...pod każdym względem;)
  20. kiedyś tak miałam, ale z huggiesami jeszcze, i to dawno, bo Mati ich używał:O a poza tym, to jeszcze im sie te rzepy urywały przy zakładaniu:O Okropność! No i też to nie byłą jedna, czy dwie, ale co trzecia! w paczce:O Amamen, ja zakładałam na nie majtki i obcisłe body, zeby się nie przesuwały:) Trochę pomogło, ale jest spora możliwość wpadki, niestety:O
  21. mam zamiar pojechać z dzieciakami i mama na tydzień w góry na przełomie stycznia i lutego, zeby Robert mógł tę podłogę zrobić i przedpokój wytapetować, ale czy on przez tydzień zdąży???? Muszę mieć nadzieję, bo innego wyjścia nie ma... podłoga w kuchni sie jakby trochę pokruszyła i pozapadała pod gumolitem:O:O ciekawa jestem, co lekarka mi doradzi w sprawie tych pneumokoków:O, ale jak sobie pomyślę, że to przecież 9oo zł prawie na ich dwoje, to wymiękam Przecież to paranoja jakaś:(
  22. o, amamen, gdzie się podziewałaś??? Byłam z Matim u logopedy, już ostatni raz, bo zaczął poprawnie mówić w końcu:) Pani powiedziała, ze będzie go za wzór stawiać, ze po czwartej wizycie już poprawnie mówi;) wprawdzie nie wiem, jakim cudem, bo nie ćwiczył w domu, ale się udało:) Miałam coś jeszcze napisać, ale się chłopaki tak drą, ze zapomniałam Nie mogę z nimi Robert tak a propos w ten sposób wycisza Mateusza przed snem wyprowadzam się!!!!
  23. :D:D:D dobre, amamen:D:D:D Julka maluje po akwarium , po stolikach..a po ścianach jakoś na razie nie;) ale też kiedys rano wylecialam z łazienki, jak usłyszałam, ze wstała i zaczęła sobie sniadanie sama szykować:O:O Wyciągnęła płatki sniadaniowe, które nieopatrznie przełożyłam do szafki na dole, licząc na to, ze się nie zorientuje:D a ona chyba mleka szukała, ale że za mlekiem były te płatki, to je wywlekła:D:D:D Zreszta, jak idę do łazienki, to najpierw jej włączam teletubisie, albo zajmuję ja czyms innym, a i tak nie zawsze uda się zapobiec katastrofie jakiejś;)
  24. Super zdjęcia, mamuniu:) Bardzo ładny domek macie...tak się rozmarzyłam oglądjąc te zdjęcia:) Już nawet oblioczyliśmy z Robertem ile musielibyśmy wygrać w totka, zebyśmy mogli sobie domek wybudować, no i podzielić się z resztą rodziny kasą jeszcze:D:D:D:D Też misię ta łączona podłoga podobała:) Julka mi dziś urządziłą 15-minutowy koncert w nocy:O:O ryczała, jak najeta, zaupełnie bez powodu (przynajmniej mi się tak wydawało), i to w dodatku spała z nami:O:O:O Musiałam ją wziąć na ręce i pobujać i dopiero pomogło. Nauczyła się wczoraj bardzo przydatnego w jej przypadku słówka: \"jeszcze\", w odniesieniu do jedzenia oczywiście:O:O Zjadła wczoraj moją pomidorówkę, potem pomidorówkę Roberta, sporą część ryżu Roberta i potem jeszcze sama wsunęła mega danonka:O:O Kolacji już jej nawet nie proponowałam. A mama mi powiedziała, ze musimy uważać, zeby jej nic nie dawać między posiłkami:D Tylko nie bardzo wiem, między którymi posiłkami, skoro ona je trzy obiady:O:O Chyba trzeba sie będzie w kiblu zamykać, zeby nie widziała, ze jemy:O:O:O:O Ale myślę, ze to takie ;rzejściowe i pewnie wkrótce będę biadolić, ze ona nie chce jeść;)
×