Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aya

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aya

  1. Zapomniałam napisać o sporym (jak dla mnie:D) osiągnięciu Julki: stara się sama pić z butelki! O ile jest wystarczająco pełna (no i wody, bo czym innym by się polepiła;) ), bo jeszcze nie rozumie, że trzeba odpowiednio przechylić;) Ale dla mnie to strasznie rozczulająco taki \"samodzielny\" szkrab wygląda:)
  2. to lepiej nie kupuj na allegro, albo idź poprzy,mierzaj w sklepie najpierw, a potem ewentualnie podobny zamów, bo jeszcze niepotrzebnie kasę wydasz:O Wiezs co, o ile dobrze pamiętam, to po jakimś czasie po skończeniu karmienia piersi w miarę wracają do stanu sprzed ciąży, a jak im jeszcze pomożesz jakimś preparatem ujędrniającym, to na pewno będzie ok;) A m... jest głupia po prostu i w ogóle nie wie o czym pisze Zresztą, jak czasem czytam inne tematy, to mam wrażenie, że więcej tu takich osóbek, które się mądrzą a pojęcia nie mają o sprawach, na które się wypowiadają:(
  3. Ja ze względu na ...brak biustu;) mam z tym problemy, bo nie każdy biustonosz ładnie leży:O Zresztą, jak góra dobra, to dół za mały:( No i tak trudno mi dogodzić:D Ale może, jak zapytasz o wymiary, to się uda;) Ja zamierzam kupić jednoczęściowy teraz:) Ładniutkie zdjęcia Oliwki:) Superowy misiu:D taki mięciuteńki chyba musi być;) A co sie Oliwii najbardziej spodobało? A Michałkowi? Mają jakieś ulubione zabawki? Zapomniałam Wam napisać, że Mati bawił się prezentami Julki, a Julka kawałkiem z pękniętego balonika:o Albo opakowaniami po prezentach:D
  4. Hej, Mamo fasolki:) Mnie się czasem zdażają takie stany...emocjonalne...dziwne; nie znoszę tego:( Na szczęście bardzo sporadycznie Fajna kurtka:) Ja tez czasem kupuje na allegro:) Jedyny nieudany mój zakup, to strój kąp[ielowy dwuczęściowy, ale to raczej z mojej winy, bo tak mi się spodobał, ze niespytałam o dokładne wymiary:o
  5. no ja też, Amamen, nie byłam za pierwszym razem przekonana do obecności Roberta przy porodzie, bo wydawało mi się, że to taka babska sprawa;) Ale chwała Bogu, że się uparł i był tam ze mną:)
  6. :):):) No Julka stoi sama i się trzyma jedną ręką i się odwraca:o przeczytałam gdzieś, że to już wkrótce zmieni sie w samodzielne chodzenie:) Ale mam nadzieję, że nie tak szybko;) Za ręce jak ją trzymam to nie chodzi, tylko biega:D:D:D Sylwek, a nie ma u Was sklepów 5 10 15? Bo widziałam tam ostatnio piekne sukienusie bawełniane i w różnych rozmiarach;) Robert nie kupił wczoraj haków do zamontowania huśtawki, więc nie jest jeszcze właściwie wypróbowana:o Ale może dziś nie zapomni:O Julka dziś po raz pierwszy przespała noc:) Znaczy od 23 (wtedy ją przełożyłam, bo się wierciła) do 4.30:) No w końcu! Ale i tak spać mi się chce:o Może coś z ciśnieniem nie tak:o Mati za to dostał autka, koparki, dmuchanego dinozaura a i tak bawił się ciągle maskotkami i pierwszą lalką Julki:o:D No poza rowerem, który też dostał: taki pierwszy \"profesjonalny\" z przerzutkami, światłami etc. - taki z odzysku, ale był zachwycony; no i w dodatku żółty, tak jak jego ulubionego wójka:D
  7. Amamen, też myślę, żeby \"coś\" otworzyć, ale jakoś tak bez przekonania:o Może, jak mnie bardziej przyciśnie...rzeczywistość:D Najgorzej to zacząć, jak ze wszystkim zresztą;) No i nie bądź taka skromna:D:D:D
  8. Fajne wiaderko, i ta zabawka dla Oliwki też:) Ja kupiłam tę huśtawkę i po południu Robert ją zamontuje, to może zrobimy zdjęcia z inicjacji:D Elcik, to rzezcywiście przykro, że musiałaś zrezygnować z propozycji pracy, ale na pewno znajdziesz coś innego;) A jak ta Twoja działalność gospodarcza??? Ruszyłaś już coś? Mamo Fasolki, nie przesadzaj z tą nauką na pamięć;) A nazw kości to niby jak się uczyłaś, chyba nie ze zrozumieniem:D:D:D Ty to dopiero musisz mieć głowę;) Ja raczej mam trudności z uczeniem się na pamięć:o jak czegoś nie zrozumię, ale zawsze byłam pełna podziwu dla ludzi, którzy na egzaminach całe rozdziały cytowali z pamięci (ustnych egzaminach w dodatku:o). Ale prawo karne było moim ulubionym i najbardziej do mnie przemawiało:)
  9. Muszę się pchwalić, że łazienkę Robert zrobił sam (no z pomocą teścia:) ), bo była fatalna. Położył troche płytek na ścianch i płytki na podłodze, no i wymienił rurki na wode i przewody:) Ale i yak ciągle jest niewykończona, bo nie ma lustra z oświetleniem i cokolika; ale i tak jest o niebo lepiej:) Pewnie inne pomieszczenia też mógłby zrobić, ale jeszcze musiłoby mu się chcieć;):o a z tym akurat różnie bywa:o no i dzieciaki trzeba gdzieś wysłąć, bo remontu z nimi to sobie nie wyobrażam:O
  10. Też super drogę zawodową wybrałaś, Mamo fasoli:D Ale na pewno będzie kiedyś lepiej;) Zastanawia mnie tylko dlaczego u nas ciągle nie można NORMALNIE zarabiać? Tak żeby nie trzeba było liczyć, czy starczy do pierwszego, można było wyjeżdżać na wczasy dwa razy w roku;), no albo raz chociaż:D, wydatek na buty nie był ponad siły;) i w ogóle, wiecie o co chodzi... Mam nadzieję, że się to w końcu zmieni
  11. Zeby zostać prokuratorem trzeba odbyć aplikację 3 letnią pozaetatową, co oznacza zero dochodów, albo pracę gdzieś na ułamek etatu:( Dlatego nie jest to takie proste:o Finansowo; a potem różnie bywa z dostaniem etatu jako asesor, potem kolejny egzamin i czekanie na etat prokuratora; czasami mam wrażenie, że to tak hobbysticznie można robić, bo zarobki nawet prokuratora nie są aż takie, żeby można na nie było czekać cztery lata, albo więcej, bo czasem nie od razu etet się dostaje, a czasem można nie dostać nigdy:( Ja też nie mam znajomości i coraz częściej żałuję, że takie studia wybrałam:o tak na serio, to chciałabym pomagać ludziom w trudnych sytuacjach, ale patrząc na to, jak działa nasz wymiar sprawiedliwości, to po prostu ręce opadają i nie wiem, czy mam w sobie tyle samozaparcia:o Mam wrażenie, że prawnicy to w większości jakieś zakute pały bez serca i często z klapkami na oczach, nabijające sobie portfele na nieszczęściu innych:o No to tyle o karierze:D:D:D Tak na prawdę to nie wiem, co będę jeszcze w życiu robić:o Wydawało mi się, że jak się jest dorosłym to to trochę inaczej wygląda, a ja ciągle jeszcze szukam.... Dobrze odczytałaś jej minkę:D Właśnie uciekała na balkon:D Zawsze jak robi coś, czego nie powinna, dostaje nagłego przyspieszenia:D:D:D
  12. witam przesłąłam Wam właśnie najnowsze zdjęcia, tylko nie zmniejszyłam ich w domu, a tu nie mogę tego zrobić:( no i zapomniałam jedno Julki sprowadzić do pionu:o Mam nadzieję, że wybaczycie;) no i na jednym są butki:) Muszę się zorientować, czy nie mają większych rozmiarów, bo zamiast wydawać prawie 200 zł na sandałki dla Mateusza, tez bym mu takie mogła ku[pić (pewnie będą droższe od tych dla Julki, ale może nie 100 %. Amamen, ja pracuję z tego samego powodu, co Violkam:( Gdybym mog ła, zostałabym z dzieciakami co najmniej rok w domciu, ale niestety, kasy brak:( Jadę na wczasy tylko dlatego, że mi pracodawca zwraca sporą część wydatków;) Inaczej też nic z tego by nie było:( A co do remontów: przeprowadziliśmy się rok temu i ciągle jeszcze jest kuchnia do zrobienia (zresztą widać na zdjęciach;) ), podłogi i przedpokój też jest okropny:o, no ale nie ma za co; Właściwie, to nie wiem jak mam gospodarować kasą, bo ciągle mi jej brak:( A zarabiam tyle, że jak chciałam uzyskać limit zdłużenia na konci, to mi pan powiedział, że z takimi dochodami to nie mam szans:p:p Potem wstyd mi było, jak wypisywał mi wniosek na pożyczkę (ponoc osiągalną dla mnie:o) i pytał o miejsce pracy, staż i zawód i głupio mi było powiedzieć: prawnik, skoro raczej w tym zawodzie inne stawki zarobków w grę powinny wchodzić:( :( porażka kompletna:o Więcej już do banku mam nadzieję, nie pójdę!
  13. no ja zdecydowanie kinder balu jeszcze nie urządzę;) Julka i tak się nie połąpie, a zresztą jakoś nie mamy takich dzieciaczków w rodzinie, ani wśród znajomych:( mam nadzieję, że jak Mati do przedszkola pójdzie, to się zmieni i będzie można kolegów (i koleżanki) zapraszać;) No, ale tort na pewno będzie!
  14. zapomniałam na śmierć!:( Dużo zdrówka dla Oliwki, która wczoraj 10 miesiączków skończyła i dla Nadii, która dziś :) Masz rację Amamen, z tym odpoczynkiem;) No ale za jakieś cztery lata może się w końcu uda:D Julka juz będzie się zajmować sobą, jak Mati teraz...to wcale nie tak długo:o
  15. sprawdziłam;) i są rzeczywiście nie drogie, bo do 100 zł można kupić:) Tylko, ze nam się nie zmieści do samochodu, bo jeszcze wózek trzeba zabrać, no a poza tym to tylko na ten jeden wyjazd byłoby potrzebne, bo za rok już pewnie można się będzie bez niego obejść;) A jak jeździmy w góry, to jest tam drewniane łóżeczko; najlepszym rozwiązaniem byłyby takie łóżeczka w ośrodkach wypoczynkowych, tym bardziej, że reklamują się jako ośrodek rodzinny i super warunki klimatyczne dla dzieci;) No a Wy macie juz jakoś wakacje zaplanowane?
  16. Chcieliśmy jeden taki apartament, żeby były dwa pokoje, ale nie było, więc dostaliśmy dwa pokoje obok siebie: jeden z łazienką, drugi bez;) dzieciaki wieczorem będą spać w jednym, a potem jedno będziemy przenosić i się wymieszamy: ja z Julką, Robert z Matim; Ale właściwie to wszystko wyjdzie na miejscu;) Ja też nie znoszę takich wyjazdów i zmian, bo zanim się wszystko poukłada to trochę trwa, ale jakoś można się przyzwyczaić; Pewnie Michał tez by się przyzwyczaił, najgorsze są pierwsze dwa dni;) No i szkoda, że nie ma tam łóżek dla niemowląt a my nie mamy takiego składanego:o ale jakoś będziemy musieli pokombinować, żeby nie spadła z łóżka:O
  17. Ja jeszcze nie mam prezentów dla dziecików:O Mati miał jechać z Robertem do wesołego miasteczka (jak co roku), ale chyba Robert nie może wziąć urlopu, więc trzeba to będzie przełożyć:( Dla Julki widziałam hustawkę taką zwykłą plastikową na sznurkach (chyba Jasio miał w podobnej zdjęcie, albo Michał:o nie pamietam:O), no a Mati chce koparkę oczywiście:D
  18. Ja się melduję:D Już jestem w pracy:) Wczoraj nie miałam dostępu znowu wieczorem, a w dzień byłam u mamy i na kontroli u lekarza z Julką; Julia waży równo 10 kg, ale jej nie mierzyli:( No ale całe szczęście, że jej się waga zatrzymała, bo tak szybko przybierała, że w rok Mateusza powinna przegonić:D Ale juz wszystko ok. Mateuszowi mam asmag podawać, bo on też się strasznie poci i dawać mu do picia wodę niskosodową mineralną (to akurat robię;) ) Piekne zdjęcia Michała, szczególnie super to w wodzie z rumiankiem i w dmuchawcach:) Czy to Ty, mamo fasolki taka zdolna jesteś:) Na prawdę super; Elcik, a Milo to sie lubi bawić kablami? bo na zdjęciach je widać i przypomniało mi się, że Julka też żadnemu kablowi nie przepuści:D No i ładne te buciki z bartka:) Nam wczoraj przysłąli te dla Julii i są nawet ładniejsze niż w sklepie; wyślę Wam może wieczorem fotkę:)
  19. U nas strasznie duszno i gorąco, a noc wcale ulgi nie przynosi:( Najchetniej wyjechałabym na lato daleko od miasta, gdzieś gdzie jest zielono i woda;) ale niestety:( nic z tego, Fajnie Amamen, że macie dom i basen możesz dziewczynkom urządzić:) Mati pewnie też cały dzień by w nim siedział;) A tam na dystans;) to o te stópki chodzi, ze się interesują:D Ale wczoraj widziałam gołe stópki synka koleżanki, który jest dwa miesiące młodszy od Julki, no i rzeczywiście są rozczulające:) ale go nie dotykałam:o, no bo przecież mógł sobie nie życzyć:D:D Ale ja zawsze trafiam na średnio trzeźwych i niezbyt domytych, którzy mi dzidzię dotykają:O i dlatego taka zniesmaczona jestem:o Bo jakieś staruszki to nawet rozumiem;) one zazwyczaj dużo ciepła mają:)
  20. Śliczne zdjęcia Oliwki 8i słodki te sandałki:) A ja ciągle czekam na buty dla Julki.....na razie łazi boso:o Jak jest tak gorąco, to na spacer nie zakładam jej bucików i co druga osoba się zatrzymuje i ja głaska po tych stópkach gołych:o Niby to miłe, jak mówią, że taka sliczna, ale trochę to takie...no...dziwne:o Ja zazwyczaj nie dotykam obcych osób, czy dzieci, nawet jak mi sie podobają:o Julka, odpukać, od kilku nocy śpi lepiej:) postanowiłam jej nie brać na ręce ze względu na te upały, no i ją tylko kładę, jak się obudzi i siada i głaskam, no i zasypia i nawet spi prawie do 6-tej! Dzis jej tylko raz dawałam wodę w nocy:) Może będzie dobrze;)
  21. Dzięki za życzenia dla Julki:) Ja całkiem zapomniałam, że to dziś:o Chyba przez ten upał; u nas jest tak gorąco i w dodatku lata takie białe coś z topoli chyba i mam tego pełno w domu, w nosie, w oczach Mam nadzieję, ze się wkrótce skończy; współczuję, jak ktos jest na to uczulony:( Julka śpi w body bez rękawków i przykrywam ją cienkim miękkim ręcznikiem; okno mamy otwarte, a właściwie wszystkie okna, bo się udusić można, a tak dusimy się od tych pyłków topolowych Dzisiaj ich wykąpałam w dzień w brodziku, bo balkon mam w dzień w pełnym słońcu, więc basenik czy miska na balkonie odpada:( Ale cieszę się, ze już jest ciepełko:) Mimo wszystko
  22. witam Mati już wrócił:) Strasznie za nim tęskniłam; zawsze, jak go parę dni nie widzę, to mi się potem taki dorosły wydaje:) No...można z nim pogadac po prostu;) Mcdzia, jak miałm tylko Mateusza, to sobie w ogóle nie wyobrażałam, jak to możliwe mieć dwójkę dzieci, bo na nic czasu nie miałam:o Ale ja tak mam, że im więcej mam do roboty, tym bardziej sie sprężam i się wyrabiam:D Pewnie Amamen tez potwierdzi, że jakimś cudem się da;) I jak zostaję z samą Julką to...mam nadmiar czasu:D
  23. Aż sama się dziwię, że nie jest tak strasznie gorąco, bo mieszkam na ostatnim piętrze:o Znaczy rano jest okropnie, bo słońce świeci w okna w sypialni i u Mateuszka, ale tak od 11-tej można wytrzymać;) na razie, bo jak się dach w lecie nagrzeje, to nawet nie chcę myśleć Ale zaraz będzie mi gorąco, bo mnie czeka prasowanie...buuu... Elcik, to dobrze, że już nie będą Ci synka męczyć;) Zobaczysz, jak już się ruszy, to jeszcze pierwszy z naszych dziecików zacznie chodzić:D
  24. wszystkiego najlepszego dla Miłoszka Amamen, mam nadzieję, że Ty też masz jakieś fotki z tego sypania kwiatków, prześlij oczywiście:) No i czekam na Oliwkę:) Muszę zmykać nakarmić chrabąszcza:D, bo marudan strasznie; muszę coś z tymi nocami zrobić, bo ona też się nie wysypia:o tylko co? Może ją podrzucę tacie fasolki na naukę:o
  25. Mąż wyjechał na szkolenie;) do Belgii, znaczy jakiś magazyn oglądać, ale ponieważ pojechali autokarem, to głównie czas w podrózy spędza:o A ja rzeczywiście na wszystko mam czas (no poza snem;) ), tym bardziej, że mojego drugiego faceta też nie mam w domu:D u mnie wczoraj pod domem była msza i potem procesja, czy jakkolwiek sie to nazywa, ale nie wychodzę z Julką na dwór jeszcze więc oglądałyśmy chwilę z balkonu, dokąd nie zaczęła tak krzyczeć, że przekrzyczała księdza, który mówił do mikrfonu:o Musiałam uciekać pod obstrzałem zniesmaczonych spojrzeń staruszek:D:D
×