aya
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aya
-
[cześć Ależ mi Was brakowało, moje kochane e-koleżanki, bo byłam odcięta w weekend Okazało się, że internet źle chodzi, bo się drugi dostawca na osiedlu pojawił i się zakłócali, ale juz od jutra albo od środy ma być ok;) Dopiero teraz mogłam Was poczytać i pooglądać zdjęcia; Dużo zdrówka dla Michałka i Emilki Dostałam zdjęcia Michałka:) Jak on poważnie wygląda w tych ogrodniczkach! Toż to już facet prawdziwy:D No i dlaczego tylko jedno zdjęcie Oliwki???? Piękna z niej kobietka:) Ja to mam słąbość do takich drobinek;) Ale jakim cudem ona tyle pochłania?!?! Kurcze, Julka je co 3-4 godziny i wygląda....no duża jest po prostu:o Chociaż ostatnio mam wrażenie, że je na obiad więcej niż Mati, a nawet niż ja!!! Ale to dlatego, że dzielę się z nią swoją porcją w nadziei, że wiele nie zja...a potem mało co mi zostaje:D:D:D Robert się ze mnie śmieje, że to nowa metoda odchudzania:D:D A co do niego, to chciałabym mieć w końcutyle siły, żeby móc wypróbować, czy on w końcu kiedyś tez jest zmęczony, bo jask do tej pory, to mam wrażenie, że on zawsze może:o:p A ja zawsze śpię:p Kurczę, kiedy ta Julia w końcu będzie normalnie noce przesypiać??? Mam już dość! Chyba za stara jestem:( Chociaż niby na starość ludzie mniej snu potrzebują:o Jak mi zacznie już ten internet działać, to też Wam zdjęcia ost5atnie powysyłam Acha, robiłam te piersi z kurczaka z zupą cebulową:) Suuuper były, tylko zapomniałam, że po cebuli mnie boli żołądek:o jednak jakaś popsuta ciągle jestem po ciąży chyba:( A tak lubię cebulę
-
Zdjęcia Michałka dostałam trzy, za to wiadomości od mamy fasolki też trzy, więc w sumie 6:D Ale cieplutko musi u Was być:) U nas też jest ciepło, ale jeszcze nie aż tak:o mam nadzieję, ze wkrótce będzie:) Amamen, dwie fajki na dzień, też mi nałóg:D Rozumiem dwie paczki, a tak...mam nadzieję, ze łatwo Ci będzie rzucić;)
-
Wszystko dobrze się goi, ma nie biegać, nie skakać i w ogóle nie zipać, zeby nie oddychać buzią:o nie wiem, jak mam to zrobić:( przywiążę go chyba gdzieś, chociaż nie wiem, boi krzyczeć też nie może, a przecież by wrzeszczał:o Coś Ty, Amamen, ja czasem też jakieś bajery dzieciakom kupuję, bo czuję, że muszę, a jak już kupię, to myślę, że może niepotrzebnie:o Ale w sumie lubię im coś kupować:D A buty z bartka bym jej kupiła (no z memo może nie jeszcze teraz, a tych, co Ty kupiłaś to u nas nawet nie ma - może na szczęście:D), tylko, że na razie chcę te trzewiki, bo jakoś one mi się najpewniejsze wydają:o Ja jutro robię te piersi, mam nadzieję, że wyjdą pyszne;)
-
Może ktoś rzeczywiście coś kombinuje u nas w sieci, bo nawet rano nie chodzi tak jak zwykle:o Nawet nie mogę tego o kocie otworzyć Ja miałam papugę, ale kilka miesię cy po urodzeniu Julki musiałam ją oddać, bo Robert nie lubi zwierząt:( a ja kompletnie czasu dla niej nie miałam i taka smutna była:( Kiedyś potrafiła z innego pokoju przylecieć do mnie, jak ją wołałam, a ostatnio była taka markotna:( Podobno trafiła do \"dobrego domu\" i ma w dodatku towarzystwo:) Lecę, bo mnie załoga malutkich wzywa:D Wysyłam to jedyne pól godziny
-
ależ ja cierpliwa jestem:o 10 minut czekałam, aż mi się okno otworzy, żebym mogła do Was napisać:o Nie wiem, czy wam też tak błyskawicznie działa, czy tylko u mnie ssię schrzanił Byłam dziś znowu po buty i na takij ulicy handlowej w Sosnowcu butów dla Julki brak kompletnie:( Są tylko w jednym sklepie buciki memo, ale za 175 zł, to lekkie przegięcie; za to sobie klapki na lato kupiłam; chociaż tyle, bo mam nadzieję, ze lato się w końcu zacznie kiedyś:o Jutro jestem w domu, bo idę na kontrolę z Matim, więc nie weim czy będzie mi dane tu zajrzeć, bo jak to chodzi równie szybko w dzień, co teraz, to nie wytrzymam
-
Ja rozumiem, nałogowców;) Amamen, moi rodziece palili zawsze i dopiero jak się Mati urodził przestali; ale ze mną sprawa jest gorsza, bo tu nie tylko o zapach papierosów chodzi:o Mnie w ogóle różne zapachy męczą, tak aż do migreny:o I nigdy nie weim, kiedy mnie to spotka:o Czasami mocny zapach perfum, albo jakaś przyprawa, albo środek chemiczny... no tak znienacka mnie to dopada:o Nienawidzę tego! A w ciąży, to już w ogóle beznadzieja była, aż się dziwię, że nie wymiotowałam:o Ale tylko na bólu okropnym głowy się kończyło:( Życzę, żeby Ci się udało wyzwolić:) No i ciałka nie nabrać zbyt dużo:D Elcik, biedny ten kotek, ale Milo, jaka ma za to radochę:D
-
Wielki dzięki za przepis, Elcik:) Mam kleik, którego jnuż Julce nie dodaję do mleka i szkoda mi go było wyrzzucić, a teraz przynajmniej sie przyda;) Ja Cię rozumię, z tym paleniem teściowej:o Mnie też wkurza, jak teściowa, albo siostra męża przychodzą do nas i pod blokiem właśnie kończą palić, a potem zaraz buzi dzieciakom chcą dawać a śmierdzą na kilometr! Bez urazy, Amamen, ale ja mam takie odchyły dot. zapachów:o No a za palenie przy moim dziecku, to mogłabym okaleczyć kogoś zdrowo:D Ale tak w ogóle to chodząca toletrancja jestem;) Mam nadzieję, że nie zrobiłam Ci przykrości Amamen, ale to dotyczyło innych osób, nie Ciebie;)
-
Najważniejsze, ze mu ta wata smakowała:D:D:D Nic mu nie będzie;) no chyba, ze sporo wszamał:o Byłam bez Julii, bo i tak pewnie na niczym by spełzło:o w końcu dzieciaki nie lubią takich przymiarek:( Miałam tylko patyczek, a właściwie słomkę z długości jej stópki, no i dlatego chcę też wiązane buciki, żeby w razie czego dało się ściągnąć, albo poluzować, w zależności od szerokości stopy; zresztą musiałam cały pasaż obłazić, żeby zobaczyć gdzie są takie buty, a Julia by na pewno marudziła; Można oddać i nie wierz w to,że nie, bo jest np. kartka, że zwrotów nie przyjmują! Tylko od dobrej woli kierownika czy sprzedawcy zależy, czy zrobi to normalnie, czy z awanturą:o Tak czy tak przyjąć musi
-
Co to, mama fasolki spać nie może:D? Siedzi w nocy i od świtu pichci:D:D?? Mam nadzieję, ze wyjdzie pyszne;) Wprawdzie miałam wczoraj dostęp do internetu i nawet napisałam sporego posta, ale w windowsie, a nie linuxie, jak zazwyczj i nie przeszedł; a że po zakupach byłam wkurzona, to dałam za wygraną, zresztą Robert zajął z radością komputer:p No więc tak: butów Julce nie kupiłam, bo nie było rozmiaru:( Mają być za tydzień, być może:o Te, które chcę jej kupić kosztują 75 zł i są to takie ortopedyczne trzewiki bez palców, wiązane i za kostkę; te które wybrałam były nawet ładne, ale inne, to po prostu koszmar; zazwyczj w kolorach ziemi, albo ciemnej nocy listopadowej...fuj... tym bardziej, że tanie nie są:o Poza tym sandałki z Bartka w najtańszym sklepie 109 zł jedyne:o Kupiłam Mateuszowi adidaski, ale okazało się, że trzeba je było oddać, bo mu się na podbiciu nie zapinały:( Czyli zakupy do d....
-
Kawę piję gorzką:o jedynie, bo ja z kolei nie zniosłabym smaku słodko - gorzkiego:D Wino lubię bułgarskie półsłodkie, albo półwytrawne;) Kiedyś piłam tylko słodkie, jak Ty, Amamen, a teraz sie dziwię, jak mogłam:D:D Za piwem nie przepadam, chyba, że grzanym;) Kopiuję sobie Wasze przepisy i zaraz będę drukować:)
-
Fajne są takie pierwsze próby porozumiewania się z dzieciaczkami:D Julka teraz wszystko pokazuje paluszkiem: lampy, zdjęcia Mateuszka (mamy na ścianie w sypialni i jak się tylko obudzi od razu pokazuje:D), moje zdjęcie (Robert ma przy komputerze, pewnie mu przypomina kim jest ta kobieta :D), no a najchętniej psy i koty na dworze:D A jak wchodzi do kuchni, to "mówi" stanowczo i nie znosząc sprzeciwu władczym tonem: MNIAM!!!, czyli wiadomo do czego kuchnia służy:D
-
Violkam, a znalazła się ta kobieta co zginęła???
-
Mati już chyba dobrze; przynajmniej rano nie marudził; no oprócz tego, ze psioczył, jak go obudziłam, żeby mu dać antybiotyk:o Z Mateuszem lekarz mi nie chciał powiedzieć, zresztą się nie dziwię, bo miał takie usg, że ja na słowo honoru wierzyłam, że te plamki bardziej szare od innych to głowa, rączki, nózki itd;) A Julkę wiedziałam, bo mi pani doktor zmieniła kiedyś specjalnie głowicę w usg, żeby było widać dokładnie; ale ja nie wierzyłam tak na 100 procent;)
-
Pewnie śpicie, bo tak ciemno i pada, tak szumi ten deszcz, że i mnie się chce spać;) Mamo fasolki, chyba pytałaś wczoraj o wyrastanie z bucików; Mati nie przechodził przez 3 pierwsze lata sezonu w jednych butach:( Dobrze, gdy kończyło się na drugiej parze:o ale często musiałam kupować trzecią:o Mam nadzieję, że Julce stópka będzie rosła trochę wolniej:) Chyba pojadę dziś po buciki, to napiszę potem, czy mi się coś kupić udało; no chyba, że znowu nie będę mieć internetu
-
Ładny ten wózek Sylwek:) mam nadzieję, że się sprawdzi;) Amamen, nie powiem, ze nigdy nie zapaliłam papierosa:D, ale nigdy nie paliłam nałogowo;) Tak raczej podpalałam w liceum, ale nigdy mi się nie pogłębiło:D Jak już to jestem uzależniona od czekolady (no i internetu, rzecz jasna;) - wczoraj znowu nie miałam w domu połączenia) Napisałyście o tylu pysznościach, że ślinotoku dostaję, jak Was czytam:D Muszę w weekend cos upichcić:D bo nie wytrzymam:D Przypomniała mi się jeszcze jedna sałatka z czosnkiem, bo uwielbiam czosnek:o kukurydza, tarty żółty ser, ząbek (spory) czosnku i majonez (ja najbardziej lubię kielecki, ale nie weim, czy u Was takie są... no byle jakiś ostrzejszy był;) ) Proporcje jakie się chce, tylko kiedyś na puszkę kukurydzy dałam 3 ząbki czosnku (trzeba go rozgnieść, albo drobniutko posiekać), no i nie było zjadliwe:o Więc na pewno 1 wystarczy;) Widzisz, Violkam, na każdego dzieciaka przychodzi pora i nie ma się co stresować; żeby tylko mieć jeszcze to szczęście i na mądrego lekarza trafić, który uspokaja zamiast wzbudzać niepokój:o
-
no to większa blacha:o ale nie wiem jaka, tak standardowa raczej, tylko ja w ogóle takiej orientacji nie mam Wiesz co, jak sobie rozłożyłam teraz taki zeszyt A4, to ta blacha moja jest prawie, jak dwie te kartki:D Na spacer wychodzi, jak już nie ma się jak wykręcić;) No chyba, że idziemy wszyscy, choć i wtedy mam wrażenie, że wolałby zostać w domu i odpocząć!!! kurde nie wiem od czego?!
-
No i chwała Bogu, Elcik:) Tak czułam, że Wasza neurolog przegina;) Czyli koniec z tą rehabilitacją? Nie będą Ci juz dziecka stresować niepotrzebnie;)
-
no pewnie, że może tak być, skoro ten zostawicie;) wiem, ze deltimy są ciężkie (też mieszkam na czwartym bez windy;) ),a ten graco też waży ok 6 kg, co w sumie nie jest mało, a z tego co wiem, to lekkie parasolki, czyli aluminiowe tez tanie nie są:( Myśmy mieli taka normalną, tylko wtedy mieszkałam na drugim pietrze i była winda:o A teraz i tak najpierw znosimy wózek, a potem Julkę; gorzej, jak się zrobi zakupy, wtedy nie ma mowy o wniesieniu wszystkiego na góre w pojedynkę:o A z deltimem najpierw znosiłam kółka, potem Julkę z budą, ajak już była ciężka, to budę, a potem Julkę:o no tragedia po prostu:o Dobrze, że jest domofon i to nieduży blok, czyli nie kręci się ktoś w kółko i ten wózek może trochę na paterze postać;) Wiesz, taka zwykła parasolka jest w sumie ok, tylko do spania dla malucha trochę niewygodna,. bo trzęsie i ten daszek wcale nie osłania od słońca, ale jak zamontujesz parasolkę, to powinno być ok;)
-
Ja miałam taką zwykłą spacerówkę dla Mateusza, ale jako drugi wózek, a właściwie trzeci, bo pierwszy to był deltim dwufunkcyjny, no i Mati zaczął w tej spacerówce jeżdzić, jak miał roczek skończony; poza pierwszym szokiem, jak bardzo ten wózek był twardy, było ok; A Julce nie dawno kupiliśmy taką spacerówkę za 400 z grako, jest miększa, bo ma amortyzatory na tylnich kołach i bardziej zabudowana, ale myslę, że na lato to może być taka zwykła, jak piszesz, bo myśmy kupowali na wiosnę, no i musiał być taki z pokrowcem na nóżki i w ogóle...
-
Ale też dostałam wczoraj okres, więc może to mnie tłumaczy;) No i znowu gadam sama z sobą:o Odpiszcie coś... cokolwiek...
-
To widzi teraz Amamen, że dobrze, że jej mąż ma inaczej na imię, pomimo jej sentymentu do imienia Robert;) No właśnie, Sylwek, jak robisz to tyle miesięcy, to organizm Ci się przecież przyzwyczaił;) Ech...szkoda gadać... Żeby tylko dało się normalnie funkcjonować bez tego snu:( Robert Julki nie kąpał, bo bał się jej krzywdę zrobić;) Dobry bajer;) Ale jakoś, jak mnie nie było to ja potrafił wykąpać i przeżyła i on przeżył;) Wygodniccy trochę ci nasi panowie;)
-
Ależ ja upierdliwa jestem dzisiaj :D:D:D:D Ale już mi lepiej;) jAK SIĘ "wygadałam"; Tylko, zeby mi się juz oczy przestały zamykać... dobra, robię trzecią kawę
-
też mam taki metraż i wiem, że wszystko słychać, nawet, jak Robert wieczorem film ogląda w najdalszym pokoju, to proszę, zeby przyciszył, bo przeszkadza spać; a on się wkurza, że wtedy nic nie słyszy:D
-
no to na pewno dlatego;) Mój też za często wstawać do niej nie chce, bo jest zmęczony, a ja się do zmęczenia mogę przyzwyczaić, a on nie; Teraz, jak marzyłam, żeby sie po tym szpitalu wyspać, to powiedział, że on jest zmęczony, bo wstawał do niej cztery razy, jak mnie nie było i on też chce sie wyspać; a ja przecież prawie co noc tak do niej wstawałam, teraz już mniej, ale też wstaję, no ale ja jestem kobietą i mam to zaprogramowane; czasami wolałabym mieszkać z mamą, jak mam kryzys;) Ona zawsze rano, np. jak jesteśmy w górach, zabiera mi dzieciaki, znaczy Mateusza nawet bierze na noc do swojego pokoju, a po Julkę przychodzi, jak ta tylko wstanie i moge pospać nawet do 8-mej:) No, ale u Roberta na taką wrażliwość liczyć nie mogę nawet od czasu do czasu:( Zresztą Julka i tak w końcu zaczyna mu marudzić i ląduje u mnie w ramionach:D Ale jeszcze ze dwa lata i może zacznie spać choć do 7-mej, albo bawić się rano bez konieczności mojej asysty;) Ale się wyżaliłam:D Ale też spać mi się dzis chce okropnie
-
Acha. położna też przychodziła do mnie dwa razy przed porodem i dwa razy po, przy czy zawsze przy wizytach po porodzie pytała mnie czy mam miękkie piersi i jakby mi nie wierzyła:o bo zawsze, jak mnie mijała, to tak mnie mimo chodem obmacywała:D Myślicie, że to można pod molestowanie podciągnąć? Ona zawsze to robiła znienacka:D:D Ale to chyba dobrze, mamo fasolki, że taka macie opiekę:) Sylwek, to Ty się raczej wysypiasz chyba, nie;) A jak po powrocie męża? Lepiej Ci się spało w towarzystwie?