

aya
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aya
-
tutkla, miałam ignorować, ale Ci jednak odpiszę: czy ty się lepiej poczułaś?? bo jeśli tak, to ok, jestes dowartościowana, ale po co to kontynuujesz??? Wszystkie dzieciaki są śliczne, a jeśli masz jakiś kompleks, to idź go leczyć gdzie indziej, proszę
-
jakoś was od konca dziś czytam, ale mi przypomniałaś, Sylwek, że też mam taki krem, czy maść, bo go dla Mateusza czasem używałam; musze jeszcze datę sprawdzić i może jej wyleczę plamki na nóżkach
-
a co do wakacji, to nie mam pojęcia, bo oprócz ślubu 7 maja, mamy też ślub13 sierpnia:( Więc krucho z gotówką, tym bardziej, ze to nasze rodzeństwo (tj. brat mój, a potem siostra męża); ale bardzo chciałabym mimo wszystko gdzieś wyjechać
-
cześć Ja już kupiłam nan 2, tak na wszelki wypadek;) Mateuszowi też to mleko dawałam, tylko powyżej 1 roku życia, bo wcześniej pił mnie:D Ale jeszcze się nie odważyłam jej dać:o Kiedyś, juz dawno próbowałam dać jej bebiko, ale do ust nie wzięła, a co wpadło - wypluła:O ale to była, jak wróciłam do pracy i po jakimś czasi doszłąm do wniosku, że nie dam rady dłużej odciągać i nie wiedziałam, co jej dać w zamian; Mamo fasolki, co do tego karmienia, ja dziś znowu miałam nocny kryzys:( Już sama nie wiem, czy ona się budzi i płacze, bo może jednak jest głodna, a ja ją głodzę, nie chcąc jej dać tego cyca:( Jak wstała po raz kolejny o 4 -tej, zabrałam poduszkę i budzik i wyniosłam się do drugiego pokoju:o I tak słyszałam, jak płacze , ale nie miałam już sił Jakoś ją mąż uspokoił po długich i częstych nawrotach; jak weszłam tam rano, znaczy o 5.30 to spali oboje w łóżku, przy czym ona nie była w niego wczepiona, tak jak we mnie:o Już nie wiem co robić; Pediatry nie zapytam, bo to bez sensu, bo mi powie że sama wiedzieć powinnam najlepiej o co mojemu dziecku chodzi:o No i pewnie powinnam, anie wiem:( Mcdzia, napisałaś, że odstawiasz Jaśka i karmisz w nocy; a ile razy w nocy go karmisz? Violkam, to chociaż dobrze, że nie tylko Julka woli mnie (i babcię;) ) od taty; choć przyznam, ze to trochę utrudnia sprawę:) Ale przypomniało mi się, że nie zawsze płacze, jak z nim zostaje: jedynie jakieś 8 razy na 10 :D To już coś:D
-
A ja już w domciu:)Julia śpi, Mati wsuwa jakieś gwiazdki cynamonowe, więc moge na chwilke tu wejść;) Dziś jestem sama z dzieciakami do wieczora, bo Robert zostaje dwa razy w tygodniu dłużej w pracy, bo mają kurs angielskiego; Napiszcie, czy Wasze dzieciaki bez problemów zostają z tatusiami, bo po wczorajszych wydarzeniach nie wiem, jak mam zmienić to, żeby Julka nie płakała, jak jest z tatą:o tym bardziej, że coraz bliżej do tej nocy, gdy zostaną sami:o Niby przez jedną noc nic się nie stanie, nawet jak popłacze, ale i tak się martwie:( Jakaś przewrażliwiona jeatem chyba:o
-
ale ja dziś literówek robię! mam nadzieję, że mimo to mnie rozumiecie:o
-
fajne krzesełako:) ja nie wpadłam na pomysł, że może być składane:o Jakoś dziś mam trochę mrówczej pracy no i nie mogę robic tego, co bym chciała, czyli zaglądać do Was:D Ale mam nadzieję, ze jutro jużwszystko wróci \"do normy\":D Ale masz rację, Amamen, ja tez nie wiem jakim cudem karmiłam Mateusza bez tak pożytecznego krzesełka:D
-
popieram;) olewać po prostu;) jak przestałam po 14 miesiącach karmić Mateusza, to czułam się taka...niepotzreban, więc wiem coś o tym; teraz pewnie też mnie to nie ominie, bez względu na to, kiedy przestanę:) Ale za każdym razem, kiedy chcę z tym skończyć, ona choruje, więc nie kończę:o
-
cześć Juna, a nie przeczytałaś może, że zaczęłyśmy dokładnie 2 miesiące temu:D
-
pewnie na początku będzie, ale jak lekarz ma właściwe podejście to potrafi ją uspokoić i wzbudzić jej zaufanie:) A poza tym każdy normalny pediatra jest w stanie zrozumieć, że niektóre dzieciaki płaczą i już i nie jest to wg mnie powód do głupich uwag Ja też co chwila sprawdzam, co tu słychać, a potem jak mam w domu chwilkę to też:o ach ten internet, nawet nie chcę myśleć, co w razie dłuższej awarii bym zrobiła:D Bardzo by mi tego brakowało:D
-
Violkam, aż się wierzyć nie chce, że ktoś taki decyduje się na pracę z dziećmi przeciez do tego trzeba mieć serce, a nie kamień Obrzydliwa baba po prostu:p Wcale sie nie dziwię, że Oliwia u niej płacze
-
a i że niektóre dzieci w tym wieku z karmienia takiego rezygnują:o maja nie, niestety, albo na szcęście:)
-
mamo fasolki, ja sie zastanawiałam nad odstawienie od piersi z powodu tych nocek, bo choć z innego powodu niż Ty, ale taż mam już dosyć; ale jeszcze nie wiem sama:O z ekonomicznego punktu widzenia lepiej karmić:) ale gdzieś czytałam/słyszałam (nie pamiętam gdzie:o), że wystarczy dzieci karmić przez 8-9 miesięcy:o znaczy, że dzieciakom wystarczy; ale w Twoim przypadku to dopiero fortunę byś na produkty mlekozastępcze wydawała pewnie, skoro Michał ma alergie:(
-
witam Dzięki Sylwek za zdjęcia; piękną masz córunię:) No to mamy drugą blomdynkę między nami Słowiankami:D Acha, dotarły tylko raz, ale na szczęście dotarły;) Elcik, pisz co u Milo; No i co u reszty dzieciaków? Wczoraj pojechałam z Matim na zakupy, a mąż został z Julką w domu i ona mu cały czas płakał i nie mógł jej niczym zabawić:o Zupełnie nie wiem czemu tak jest (bo to nie pierwszy raz), skoro z babcią zostaje bez problemów, i nawet po południu też, a tatusiowi daje tak popalić:( Acha, kupiłam jej szczoteczkę do żąbków i już pierwsze \"mycie \" mamy za sobą:) nawet jej sie chyba podobało, wprawdzie nie tak jak czyszczenie noska gruszką:Dale nie protestowała tylko gryzła z zainteresowaniem:D
-
sylwek, przeslij mi te zdjęcia: z_asia@o2.pl (adres mam pod nickiem;) violkam, dobrze, że choć w aptece jest z kim pogadać;)
-
violkam ale macie pediatrę:o pewnie z powołania:o O ile to, że jak sama nie zapytasz, to niczego się nie dowiesz, nie dziwi mnie specjalnie:o - tylko skąd masz wiedzieć o co pytać?!, o tyle podejście tej lekarki jest po prostu.. no pozostawia wiele do zyczenia:( Jeśli macie możliwość, to ją zmieńcie, tak jak piszesz, bo to przechodzi ludzkie pojęcie A na skórkę coś jej przepisała, czy ma to gdzieś? A kiedy kazala Wam przyjść znowu? za miesiąc? czy pół roku? Moje panie w przychodni chociaż są miłe:o i raczej starają się pomóc, czyli można, nawet nie za pieniądze:o ale to od człowieka zależy:( Amamen, Julka ciągle wstaje (najchętniej w nocy:o, albo jak ma zasypiać:o) i najszczęśliwsza jest na nogach własnych stojąc:D Pewnie w chodziku zasuwałaby, aż by się kurzyło:D no i już raczkuje:o trochę niestety, bo jakoś ostatnio naprała rozpędu; dziś np. jak myłam ręce i miałam ją koło nogi, to zanim zdążyłam spłukać, ona już się gramoliła do brodzika:D Tak nagle jej się stało, ze się przemieszcza:D Pewnie Nadia też Cię wkrótce zaskoczy:D Nie znasz dnia, ani godziny:D Mamo fasolki, przecież dziś nie czwartek, żeby mąż Twój okupował kompa, więc gdzie jesteś? Bo Sylwek, to pewnie dopiero wieczorem się pojawi;) Elcik, napisz, jak było u Ciebie
-
Violkam, a ta pani doktor to DOKŁADNIE Oliwce wytłumaczyła, że nie ma powodu, zeby u niej płakać???:p Dziwna jakaś:o przecież to normalne, że dla dzieciaka to rzadna przyjemność i jak niby ma pokazać, że mu się nie podoba? język jej wywalić?? zgroza po prostu:o wiadomo, ze takie maleństwo tylko płaczem może pokazać, że coś mu nie pasi i ona powinna to zrozumieć, a nie wyjaśniać, że nie ma powodu, bo Ty to wiesz, a mała i tak nie zrozumie:o Ale może dziś lekarka będzie w dobrym humorze;) powodzenia i oby bez płaczu się obeszło:)
-
Amamen, no właśnie dlatego, że już mam dwójkę powinnam, ale metod mi brak:o tabletki be, spiralka be, prezerwatywa fuj, no i tak... beznadzieja po prostu; może ktoś coś wymyśli...dla facetów najlepiej:O Kiedys chciałam mieć trójkę, ale teraz już mi przeszło:o na razie w każdym razie;)
-
z panią doktor się policzy, znaczy:D??? Na szczęście Julka raczej jest niespotykanie spokojne, no chyba, że jaj wkładają patyczek do buzi, albo robią szczepionkę, wtedy jej nerwy puszczają:D
-
podobno te niemieckie płyny do płukania bardzo ładnie i długo pachną? prawda? Elcik, jak tak czytam o tym mleku, co piszesz, to chyba będę Julkę karmić piersią, aż z pieluch wyrośnie i wtedy kasę z pieluch przeznaczę na mleko:o :D Milo to już pewnie ma uraz, jak widzi białe fartuchy, biedaczek:( Acha, violkam zapomniałam napisać, że Julka je kisielek z jabłek i jabłka też, tylko ja w sklepiku który mam po drodze do domu kupowałam takie twarde(innych nie było) i ona dlatego nie chciała ich jeść (ale za to jakie mam mięśnie od ich ucierania:D ), ale takie mięciutkie to nawet je;) Ja z nią chyba dopiero w połowie maja pójdę do lekarza, o ile oczywiście nic jej nie będzie;)
-
czy to takie suche placki na łydkach? Bo Julka też tak miała, ale teraz przeszło; wprawdzie jak smarowałam jej linomagiem, to zniknęło, ale może samo też by zniknęło, bo długo to już miała. Nie wiem co Ci doradzić, może masz maść z wit.A, ale nie jestem pewna, czy można bez konsultacji używać:o Idź najwyżej, to może Ci przepisze taką robioną i będziesz mogła używać w takich wypadkach;) Alergia to chyba sie raczej zaczyna na buzi, za uszami i w zagięciach łokci i kolan,(przynajmniej Mati tak miał i Julce też się zaczyna na buzi) więc pewnie nie jest to alergia, ale zawsze lepiej iść, skoro i tak miałyście się tam wybrać; będziesz spokojniejsza:)
-
no ja się właśnie chciałam odmłodzić;) robiąc sobie jaśniejsze pasemka, albo cos takiego:) ale teraz mi się przypomniało, jak wyglądałam z tymi rozjaśnionymi włosami i mi przeszło:o Musiałabym na bardzo dobrego fryzjera trafić, który potrafiłby mi coś doradzić;) ale z fryzjerami mam jak z ginekologami: muszę sama wiedziec czego chcę:D Violkam, a oliwia ciągle je w nocy, czy to się już zmieniło? Jak daję Julce te czopki, to ona nawet śpi, ale nie wiem czy to na pewno dzięki nim:o poza tym nie będę ich przecież do końca życia jej podawać:o No w każdym razie karmie ją dopiero rano (znaczy dziś o piatej, czyli o świcie raczej;) )
-
ale się uśmiałam z waszych wpisów:D Wybacz, amamen, że tak sie pomyliłam; one są podobne a ja nie przeczytałam chociaż przecież podpisywałaś zdjęcia;) Tak się zafascynowałam czuprynką (teraz wiem,że Niki, a myślałam, że Nadii tak szybko urosły:D), że nie myślałam logicznie:) Co znowu nie jest u mnie taką rzadkością;) Ale i tak Nadia też ma niezłą czuprynkę, tym bardziej skoro jej już obcinałaś:o Julce to nie za bardzo mam co obciąć na razie;) Sylwek, nie dostałam zdjęć od Ciebie:( Wyślij mi jeszcze raz, proszę. Znam tę aktorkę, ale podobieństwa nie stwierdzam;) ale ja siebie widzę na żywo, a Ty tylko ze zdjęcia, więc ok;) fajnie by było, szczególnie, że ona taka drobniutka:) A ja to kawał kobiety - całe 172 cm wzrostu:D Natomiast podobieństwo do Mamy fasolki też widzę:o przynajmniej na niektórych fotkach:D A co do włosów, to tak coś chciałam zmienić, ale się waham;) Kolor mam już całkiem swój czyli mysi Bo jakoś na początku ciąży porzestałam farbować i mi odrosły; a tu wiosna i czas na zmiany niby:) ale dziś rano był numer: ściągałam Julce katar przy pomocy gruszki, ca ła w strachu zresztą, że zaraz ryk będzie, a ona... zaczęła się hihotać, bo ją ten dźwięk rozśmieszył:o:D I nawet jej sie spodobało:D No cud jakiś:o A noc nawet przespała, wprawdzie do 4-tej, ale co tam;) Potem już wstawała i ją kładłam, a w końcu musiałam już jej dać jeść i chyba o to chodziła, bo po wszystkim z błogim uśmiechem powiedziała: mnam, mnam; no słodka jest jak nie wiem:D ale się rozpisałam a jak Wasze dzieciaki?
-
amamen jestem w szoku, po obejrzeniu Nadii; Ona ma tak piękne włoski, że musiałam pokazać mężowi, który stwierdził,że to niemożliwe i musiałaś jej do zdjęcia nałożyć perukę:D:D:D Przecież ona ma więcej włosków niż wszystkie nasze dzieciaki! No super po prostu! Niki też tak miała? Wyślij jakieś zdjęcia po urodzeniu, błagam, bo nie mogę sobie tego nawet wyobrazić:O Też miała taką czuprynkę?
-
dzięki, Amamen, zdjęcia dotarły:) Właśnie wyobrażałam sobie Ciebie z takimi włosami, jak na ślubnym zdjęciu:D chociaż w Twoim przypadku się nie pomyliłam:) Niezłą Mamusię mają Twoje dziewczyny;) ale widzę, na późniejszych zdjęciach, że poszłaś na kompromis z kolorem włosów i jednoznaczną blondynką już nie jesteś:D też zastanawiałam się nad zrobieniem sobie na głowie takiego efektu, ale jakoś muszę to jeszcze przemyśleć, bo całe życie miałam ciemne włosy; no poza małym wybrykiem po urodzeniu Mateusza - wtedy domoweym sposobem je sobie odbarwiłam i wyszły mi żółto-pomarańczowe:D :D to były czasy:D