Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aya

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aya

  1. Witajcie kobietki Jak po Świętach??? U nas już trochę lepiej, to był rzeczywiście wirus:( I dopadł nas wszystkich:( Sobotę spędziłam w łóżku, bo jak się pionowałam, to mdlałam:O To były najbardziej postne święta w moim życiu:) Julii przeszło już w piątek, a apetyt odzyskała w niedzielę, pewnie przez to, że ją karmię piersią, za to Mati jeszcze do wczorajszej nocy wymiotował (powtórka u lekarza nas czeka:() Podobno każde dziecko kiedyś spada z łóżka:O Mati też mi spadł jak miał 7 miesięcy, ale Julki pilnuję jak tylko mogę, choć pierwszego guza zaliczyła w te święta, ale nie przez upadek z łóżka:) W pracy jakoś cichutko dzisiaj, mam nadzieje, że to będzie spokojny dzień... Piszcie co u Was:)
  2. sorry, za tego byka z hurtowniami:o; ale Wy na szczęście nie jesteście czepialskie;) Jeszcze ciepełka rodzinnego Wam życzę przy świątecznym stole i nie tylko, i żeby ogólnie atmosfera była super mimo wszystko;)
  3. Już po wizycie..uff.. Lekarka mówiła, że od wczoraj jest strasznie dużo dzieci z takimi objawami i już im w przychodni brakło zastrzyków (aviomarin) i w aptekach też, bo nie ma w churtowniach: czyli standard, jak zawsze:( Ale przepisała im leki i na wszelki wypadek skierowania do szpitala:O Mam nadzieję, że nie skorzystam... No i dietka, a tu święta... Julka to jakoś zniesie, bo nieświadoma pyszności, ale biedny Mati wśród tylu pokus;) Trudno mu będzie, ale odbije sobie po wszystkim:) Widziałam zdjęcia Michałka - niezły z niego rozrabiaka:D z tym magnetowidem czy czymś takim:D Pamiętam, że jak Mati zaczął się przemieszczać musieliśmy sprzęt na specjalnym wysięgniku na ścianie zamontować:D Wkrótce pewnie czeka nas powtórka z rozrywki:D Elcik, dzięki za życzenia Ja Wam też życzę zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt i oczywiście mokrego Dyngusa:)
  4. Dzięki wam umówiłam się do lekarza, bo to chyba jednak wirus, o którym piszecie (pewnie bez Was dłużej by mi zajęło dojście do tego wniosku:o ). Super Święta się szykują, bo moi rodzice są juz po nim (choć też myśleli, że to zwykłe zatrucie), a ja z mężem jeszcze przed:o Ale numer, ale może nas ominie;) Ja Julce tez tak robiłam, żeby polubiła pozycję na brzuszku :) I polubiła :) Ale ja jeszcze nie widziałam, żeby raczkowała do tyłu, raczej się wg mnie czołga;), ale babcia pewnie widzi to inaczej;)
  5. Mam nadzieję, że nie wirus...uff Julce się uspokoiło, ale jak dzwoniłam do domu, to Mati właśnie wbiegał do łazienki:( Zresztą niby skąd ten wirus, jak z nikim sie nie spotykali? Chociaż w sumie kisiel też im nigdy nie szkodził :( Tak tu siedzę i zastanawiam się, co ja tu robię? Zamiast być z nimi, ale mama się na pewno nimi dobrze zajmie a jakby było gorzej - ma dzwonić; Nie wiem, czy też tak macie, ale moje dzieciaki zawsze zaczynają chorować albo w piątek wieczorem, albo w weekend, albo w święta, tak, żeby dostęp do lekarza był utrudniony:( dzis to chyba taki wyjątek przedświąteczny...
  6. Kobietki Ale miałam noc : dzieciaki mi się pochorowały i to od kisielku, który im zrobiłam (jak zawsze z soczku:() Julka jakoś to lepiej zniosła nawet, bo koło 23 -ciej przestała wymiotować, ale za to Mateusza trzymałao całą noc, a potem jeszcze doszła biegunka:( Horror po prostu. Już im kiślu nigdy nie zrobię i do teraz jestem w szoku, co było nie tak:o W każdym razie pościel przed świętami zmieniałam kilka razy (dziś w nocy właśnie) - mam nadzieję, że już więcej nie będę:o Całe szczęście, że to już piątek; może nas puszczą do domu wcześniej:)
  7. Jakoś nigdy nie wiedziałam o co chodzi z tym zającem i kiedy on przychodzi:O Dzięki amamen, teraz chociaż wiem;) Ja świąteczne porządki ograniczyłam do umycia okien:D Ale jakoś się nie przejmuję; resztę zrobię później;) Wydawało mi się, że nie może być gorzej niż maraton świąteczny od rodziców do teściów, ale widzę, że może... Ale rzeczywiście, gdyby nie rodzice, to bym sobie raczej nie poradziła i to z dwójką: jedno nie chodzi do przedszkola, bo czeka na zabieg - przeniesiony na maj, a drugi jeszcze takie nieporadne... z tego co zarabiam, to nie starczyłoby na opiekunkę dla nich:( A tak mama jest z nimi i moge pracować, a dzieciaki mają suoer opiekę, a my obiadki;) julka się rwie do klawiatury: c dsufb ,n, g 4 xcv m
  8. Udało ji się otworzyć mail :D - okazało się, że jakimś cudem na moim pulpicie w domu nie zainstalowało się wszystko co trzeba:o Dzieciaki były zachwycone:D Amamen o jakim zającu Ty piszesz??? U nas chyba nie ma takiej tradycji:( Ale chciałabym wiedzieć:)
  9. mama mi powiedziała, że Julia raczkuje do tyłu, ale sama jeszcze nie widziałam :(Za to chyba znalazłam cos , co w końcu pomogło na kupki: jest taki obiadek z bobo vity ze śliwką:) i podaję jej jakąś specjalną wodę z magnezem, którą się ze mną koleżanka podzieliła, bo u nas takich nie ma; mam nadzieję, że nie zapeszę, bo to dopiero dzis pierwszy dzień od nie wiem kiedy, jak się w końcu \"rozruszało\":D ale amamen (gdzie jesteś?) wolałabym się porządnie wyspać, zamiast podziwiać jej postępy w przemieszczaniu się; dlaczego nigdy nie może być idealnie? a jak Nadia? Może jednak postanowi·ła się przemieszczać? :) Jakoś nas mało dziś:o Elcik i Amamen i Mcdzia zniknęły;) pewnie porwały je porządki:) u mnie na pewno nie będzie idealnie posprzątane, ale może za rok.... :D Zmykam do dzieciaków;)
  10. Jak tak czytam co napisałam, to aż tryska optymizmem:D Bardzo Was przepraszam:D Obiecuję poprawę; Już mi trochę lepiej
  11. No to chwała Bogu, że to tylko suwaczek, bo go widzę:D Myśałam, ze zdjęcie też tam jest i go nie mogę zobaczyć:O A teraz panowie od cięcia poszli jeść chyba, więc moge odpocząc chwilkę;) Jakie wypieki robicie na święta? Bo ja zawsze jakieś babki, albo inne, ale mało wielkanocne wypieki, a ani paschy, ani mazurka nigdy nie popełniłam, a może warto? macie jakieś sprawdzone przepisy? A z resztą to nie przepadam za Świętami:O Wy też macie wtedy maraton między jednymi a drugimi rodzicami? Ale i tak te Święta to jeszcze nic;) Najgorzej jest zawsze z Wigilią:( Wtedy to już zupełna porażka:o
  12. i w dodatku się klonuję :D znowu:D mam wrażenie, że to przeze m,nie tyle nam się stron topiku zrobiło:D
  13. a tak w ogóle, to zapomniałam sie przywitać :D :D :D violkam, wiem że to może głupie, ale ja nawet w Twoją stopkę nie mogę wejść:O to znaczy wchodzę, ale nie otwiera mi się zdjęcie :D Już sama nie moge uwierzyć, że to się naprawdę dzieje:D :D :D A okno i owszem mam otwarte i pięknie świeci słońce i jest cieplutko i.... od dwóch tygodni jacyś goście tną drzewa pod moim oknem w pracy przez siedem bitych godzin, jak tu siedzę z krótkimi przerwami (na jedzenie chyba) i tak mi warczą piłami :D :D :D Już mi się normalnie śmiać z tego wszystkiego chce :D Paranoja jakaś po prostu
  14. a tak w ogóle, to zapomniałam sie przywitać :D :D :D violkam, wiem że to może głupie, ale ja nawet w Twoją stopkę nie mogę wejść:O to znaczy wchodzę, ale nie otwiera mi się zdjęcie :D Już sama nie moge uwierzyć, że to się naprawdę dzieje:D :D :D A okno i owszem mam otwarte i pięknie świeci słońce i jest cieplutko i.... od dwóch tygodni jacyś goście tną drzewa pod moim oknem w pracy przez siedem bitych godzin, jak tu siedzę z krótkimi przerwami (na jedzenie chyba) i tak mi warczą piłami :D :D :D Już mi się normalnie śmiać z tego wszystkiego chce :D Paranoja jakaś po prostu
  15. maila nie otworzyłam:( bo zapomniałam mężowi powiedzieć, jakoś taka roztrzepana ostatnio jestem:O, może to przez przesilenie wiosenne, czy co:O zero życia we mnie wieczorem, a potem \"upojna\" noc z Julią:O, ale musi być lepiej:) Używam ciągle chusteczek, bo niby czym mam jej pupę wycierać (chociaż ona i tak rzadko kupki robi:( - w tej kwestii niewiele się poprawiło:( - bez lewatywy ani rusz:(, a ileż ja jej tę lewatywę moge robić - staram się jak najrzadziej:O Po świętach pójdziemy do pediatry, to może ona coś poradzi, bo ja kompletnie nie wiem, co robić:( Oczywiście wiem, że można wodą podmywać jej pupcię, ale jakoś chusteczkami wygodniej:) Zapytam lekarki o te chusteczki, choć w zasadzie, co lekarz (jak prawnik;) ) to opinia;)
  16. Witaj, Mamo Fasolki:) Miło, że jesteś:) Prześlij jeszcze zdjęcie Michałka, jak możesz To tyle na razie3, bo mi strasznie powoli internet chodzi i już nie mam do niego nerwów w dodatku w domu jestem w linuksie i nie mogłam wejść w to, co Wiola przysłała Muszę czekać na powr.ót męża, żeby mi tę maszynę przestawił na windowsa, bo zrobił tak, ze internet tylko w linuksie chodzi:( uff, mam dość na dziś Pozdrawiam wszystkie mamusie o ile w ogóle uda mi się to wysłać:o
  17. pewnie w pracy nie mam, bo ja tu wielu rzeczy nie mam:( i nie moge instalować, aż dziw, że na kafe moge wchodzić; juz nie moge się doczekać, żeby to w domu otworzyć;)
  18. a co do paschy, Mcdzia, to niestety, nie mam żadnych doświadczeń:( Jakoś ciasta i owszem różniste robię, ale to akurat nie:( Jak cos znajdziesz, to daj cynk:), bo chętnie spróbuję wykonać, o ile proste będzie:D Coś się dziś powtarzam:o
  19. no właśnie klikam, klikam i nic: strona nie może byc wyświetlona:( acha klikam w to Anti-Stres.pps
  20. no właśnie klikam, klikam i nic: strona nie może byc wyświetlona:( acha klikam w to Anti-Stres.pps
  21. violkam, wybacz, że Ci głowę zawracam, ale nie umię wejśc tak na tę stronę, żeby znaleźć to o co chodziło w Twoim mailu:( Przeslesz mi SPECJALNE instrukcje dla głupków????????????
  22. dzięki i dziękuję też Mcdzi za zdjęcie Jasia. Super stoi Twój Maluszek! mojej jeszcze do tego daleko. Nie zaglądałam długo do skrzynki i trochę mi się maili nazbierało:)Mcdzia, prześlę Ci Julię, ajk chcesz:) jak nie chcesz też, bo już wysyłam :D
  23. tylko bez przerw między znakami: : ) ; ) : ( : p : D [ serce ] [ cool ] [ zły ] [ wściekły ] więcej grzechów nie pamiętam :D
  24. amamen, a może Nadia po prostu w chodziku woli się przemieszczać? ja mojej nie daję takiej szansy, więc sobie musi inaczej radzić:D a teraz staram się, jak jestem w domu, żeby nie siedziała długo w krzesełku, tylko ją wkładam do łóżeczka, albo zostawiam na łóżku ( tj. zostawiałam, ale już nie mogę, bo się zbyt szybka zrobiła:D ), ale oczywiście musi mnie widzieć w pobliżu, bo inaczej to żadna zabawa:)
  25. o tę głupią reklamę popa, która mi się pojawia co chwilkę, jak coś piszę, jak wysyłam, jak wpisuje hasło i wtedy musze to robić jeszcze raz:(, bo mi się wszystko blokuje:( ale nie poddam się! żebym tylko wiedziała, jak sie jej pozbyć raz na zawsze! penaten też na pupę, ale nie wiem jak działa, bo tego akurat nie próbowaliśmy:) a tak na codzień, to też sudocremu używamy:) a znaczków znaczy emotikon nauczyłam się na redakcji kafeterii:) ale jak widać, dzięki reklamie popa, trochę mi kiepsko idzie:o
×