Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aya

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aya

  1. uff... właśnie skończyłam prasować, choć ostatnio robię to codziennie, ale przynajmniej mniej czasu spędzam przy desce;) Roberta za to wrobiłam w porcjowanie kurczaka:O:Obrrr też tego nie lubicie??? a teraz mamy w planach szampana:) więc zmykam...może jeszcz jakiś film fakny obejrzymy;) Amamen, mam nadzieję, ze już Ci przeszło, bo dzień już się przecież kończy a jutro jest zawsze wolne i czyste od błędów...czy jakoś tak to było w Ani z Zielonego Wzgórza, a że dawno czytałam i pamięć już nie ta;) no rozumiecie:D:D idę już, papa udanego stosunkowo wieczoru życzę acha, a co do alkoholu, to jak już ma być, to wolę w realu...mimo wszystko:O:O choć tamtego tematu nie czytałam, więc może oni wirtualną rzeczywistość z realem łączą;):D:D
  2. amamen, z tego co pisałaś o Twoim mężu, to na pewno Cię zacznie zaraz przepraszać, z kwiatami w dodatku:) tak że głowa do góry:) tym bardziej, ze z umytymi włosami:D Julka ma zapalenie gardła:( dostała antybiotyk:O Mati miał dokładnie4 lata i3 miesiące i 10 dni:D dla mnie to jest optymalna różnica wieku przy chłopcu, jako pierwszym dziecku:) ale każde dziecko jest inne przecież;) zmykam, bo Julka już w kąpieli;) Elcik, na pewno b edzie w końcu lepiej;) ale niezły numerek z Miłosza:D:D Acha, a kolęda przebiegła szybko;) zdążyłam wrócić do domu i nawet Robert wrócił, a ksiądz był młody i nie przynudzał;) był u nas może z 7 minut i jeszcze Robert wyleciał za nim z kopertą, bo zapomnięliśmy mu wręczyć, a sam ze stołu nie wziął:D:D:D
  3. właśnie wróciłam z szampana noworocznego w wydziale:) u nas na szczęscie tylko kierowniczka składa życzenia, tak ogóleni, bez wymiany zarazków;):D:D:D nici z tego tortu dzisiaj, bo kadra kierownicza jedzie na wigilię i nie zdążyłybyśmy:O:O zrobimy w środę chyba;) mama dzwoniła, ze Julka ma tym razem gorączkę Mam juz dość:( Zadzwoniłam od razu do przychodni i na szczęście [rzyjmuje ta nasza lekarka, bo znowu przecież święta a na pogotowie jazdy z Julką wolałam jednak uniknąć, gdyby miało być gorzej:O:O:O Niech ten rok się juz w końcu skończy i niech już będzie lato i ciepło i sucho:O:O:O A u na sbardzo sypie śniegiem:) tak, jak na filmach, jak sie jest w górach, w domku z kominkiem , choinką i grzanym winkiem w ręce:D Ale na warunki takie zwykłe miejskie i w pracy, z której trzeba sie potem przedzierać przez nieodśnieżone ulice do domu, to nie bardzo:O:O Czy u Was też służby te odśnieżające czekają, aż przestanie padać, zeby sie wziąć w końcu do roboty?
  4. gorzej, jakby ksiądz chciał skorzystać z toalety:D:D:D wtedy by go molestowała bez ograniczeń:D:D:D
  5. no niestety, noram nie wyrobiona, bo Roberta jednak to piwo (albo piwa raczej) zmogło:O:O:O a że ja nie byłam napastliwa, i go nie budziłam, no to nic z tego:O:O ale może dziś coś drgnie;):p:D:D:D Dziś u nas będzie chodził ksiądz po kolędzie, ale nie wiem, dlaczego tak sobie wymyślił, zeby to zrobić rano, jak się normalnie pracuje:O:O chyba dlatego, ze w naszych blokach mieszka dużo staruszków:O:O ale będą jaja, jak przyjdzie o 14-tej, bo dziś ma mój brat zostać po 14-tej z dziećmi dokąd ja nie wrócę z pracy, bo tata sobie wymyślił, ze koniecznie musi wcześniej jechać w góry:O:O:O No i jak sobie wyobrażę, ze nie dość, ze robi za niańkę, to jeszcze ten ksiądz:D:D:D:D To będzie za dużo, jak dla mojego brata:D:D:D:D Jejku, pisałam tego posta ponad godzinę:O:O:O:O nieźle mi idzie składanie literek:O:O:O wysłałam wam jeszcze wczoraj trochę zdjęć poświątecznych, bo Robert zgrał z aparatu;)
  6. amamen, to gdzie te chomiki będą?:O:O:O bo przecież jak się rozlezą, to ich nie znajdziesz:O:O no chyba, ze po zapachu, jakby ich długo nie było i wlazły gdzieś, skąd nie da się wyleżć:D:O:O:O Mati dostał lekarstwa, ale nie antybiotyki;) lekarz stwierdził, ze widocznie za pierwszym razem było nie do końca zaleczone i dlatego się powtórzyło:O za trzy tygodnie mamy iść do kontroli;) właściwie, to nie dawno do domu wróciłam:O najpierw byłam na zakupach z koleżanką, co przyjechała z Francji i twierdzi, ze tam jest większość rzeczy tańsza, a w dodatku państwo dopłaca do dzieci:O:O:O a potem odwoziłąm tatę, który się do nas, a raczej do Robcia na piwko pod moją nieobecność przyplątał:D:D:D a potem mi opowiadał w samochodzie, ze jak on sobie o tym naszym grzybie pomyśli, albo mu mama opowiada, że znowu gdzieś wyszedł, to on to tak strasznie PRZEŻYWA, TAK BARDZO PRZEŻYWA, że nie mam pojęcia nawet, jak bardzo:D:D:D:D Rozczulił mnie strasznie, ale chyba jeszcze bardziej rozśmieszył:D:D:D no nie mogę z tymi facetami:D:D:D:D amamen, a na ten numer z obracaniem się tyłkiem, to się jakoś nigdy nie odważyłam:O:O nie wiem w sumie dlaczego:O:O brnę czasem do końca, zeby nie sprawić mu przykrości:O:O ale jak bym tak zrobiła, to może by się bardziej starał:O:O chociaż nie...on by się śmiertelnie nabzdyczył;) w końcu to jest lew;):D:D:D była u nas dziś pani ze spółdzielni i przyniosła rozliczenia za ogrzewanie za zeszły rok, no i mamy nadpłatę 240 zł, a Robert na nią NAKRZYCZAŁ:O:O:O że wolimy mieć ciepło w domu i sami regulować sobie temp. a nie żeby oni ledwie grzali i nam potem kasę zwracali:O:O no i nie uwierzycie, ale po jakichś dwóch godzinach spuścili wodę w kaloryferach i puścili na prawdę gorącą:) więc siedzę teraz w koszulce z krótkim rękawem, bo mamy całe 21,5 stopnia:) luksus po prostu:) mam nadzieję, ze będzie jeszcze cieplej:)jak się trochę ogrzeje powietrze od tych kaloryferów:) pewnie dziś b ędzie norma wyrobiona, bo Robert siedzi właśnie w łazience, a jak pójdzie pierwszy do sy[pialni, to na pewno nie uśnie dokąd nie przyjdę;) mam nadzieję, ze będzie...jakoś...ciekawie:P:D:D:D:D jak już ma coś być w ogóle;):D:D:D
  7. pooglądałam wszystkie zdjęcia razem z Julką i kazała sobie wciąż i wciąż pokazywać wasze dzidzie:D:D:D Fajna fryzurka, mamo fasolki, ale według mnie to nie jest jakaś kolosalna zmiana:O:O:O przecież masz je do ramion:O:O:O spodziewałam się raczej takiego wystrzępienia, jak moje:D:D:D:D Julka mówi \"patrzcie\", właściwie to paććie, za teletubisiami powtarza idę, bo mnie ciągnie
  8. no to ja już zmykam:) mi.łej pracy życzę:) mam nadzieję, ze uda mi się do was zajrzeć z domu:) papa
  9. Dobre z tą kicią:D:D:D:D ma niezłe pomysły:D:D:D i wprowadza je bez zastanowienia w czyn:D:D:D:D Violkam, właśnie nie wiem, dlaczego zwykle im nie wychodzi i w dodatku jeszcze to szczere zdziweinie nba twarzach, ze coś jest nie tak:O:O No przeciez Oliwia wcale nie musiała się udławić takim kluseczkiem o konsystencji kamcorka, miała może z 5% szans, ze przełknie:O:O:O beznadzieja, ale u mnie w tych kwestich podobnie:( Ja też lubię taki biały śnieżek:) i wtedy nawet w nocuy jest tak jaśniej na dworze:) ale teraz świeci u nas słonko, więc [pewnie, jak wyjdę z pracy to utonę po kostki w błocie:O:O:O
  10. cześć:) violkam, mam nadzieję, ze to przejściowe;) u mnie też czasem wieje nudą:D:D wczoraj Robert przywiózł jakiś balsam taki korzenny z tych nart, specjalnie dla mnie ponoć:O:O znaczy alkohol taki;) no i mocne to było, jak nie wiem co:o i mnie tym, uraczył wieczorem i wypiliśmy po 3 kieliszki:) i znowu zasnęłam nie wiem kiedy:D:D wczoraj Robert robił awanturę o porysowany długopisem stolik w pokoju, ze niby nie pilnujemy dzieci (znaczy ja albo mama;) ) i wszytsko niszczą i takie tam.... a dziś Robert ma urlop i wyobraźcie sobie, że Julka zrzuciła moja suknię ślubną, która wisiała w sypialni na kwietniku, na którym stał kwiatek:O:O:O Jak stwierdził Robert ze złością: taką sobie świetną zabawę znalazła Już nie chciało mi sie pytać, co on rob8ił w tym czasie normalnie mam go dość niekiedy:O:O:O:O Wczoraj przyszedł teść i przywiózł Mateuszowi naleśniki od teściowej, a ja Mateuszowi nie pozwoliłam ich jeść:O:O i będę teraz najgorszą wredniaką:O:O Ale Mati ma od kilku dni ciągle sraczkę (przypuszczam, ze to sprawa antybiotyku) i prawie wcale nie je, a te naleśniki teściowa robi wprawdzie niezłe, ale strasznie tłuste:O:O no i jeszcze bitą śmietanę do nich przyniósł:O:O:O Całe szczęście, ze Mati i tak nie chciał ich jeść, bo to by dopiero było, jakbym mu musiała wyrywać:O:O:O Ale, jak prosiłam, zeby te naleśniki dopiero pod koniec tygodnia pteściowwa zrobiła, to....widac nie słuchali Jedziemy dziś do laryngologa, więc jestem w pracy do 11-tej tylko;):) zazdroszczę Ci, sylwek tego urlopu, znaczy przerwy świątecznej:) a oświeć mnie jeszcze, kiedy są u na ferie zimowe?
  11. acha, a ja dostałam jeszcze komplet garnków od rodziców i majtki:O:O:O:o te majtki to dostałam pod choinke na wigilii u brata, bo garnki mi tata do domu przywiózł, zebym tachac tego pudła nie musiała, a majtki to był p;omysł mamy, zebym cos miała:O:O:D:D myślałąm, ze padnę, jak je zobaczyłam, bo myślałam, ze to od tej obcej kobiety:O:O:O:O:O no i od tej kobiety dostałam taki świecznik na podgrzewacz (no wiecie, na taką małą swieczkę) w kształcie połowy tego chińskiego symbolu ying i yang (czarny kawałek) i 4 takie świeczki o zapachu magnolii i czarną bluzkę z dekoldem w łódkę:) niestety, nie dostałam książki:( ale sobie sama kupię:p:D:D:D
  12. Mcdzia, wcale się nie dziwię, ze wiertarka to było to;) Mati też zawsze najbardziej się z takich prezentów cieszył i cieszy;):D:D a do namiotu nie miał oporów wchodzić? To widzę, ze nie tylko u mnie jest dość oschle w domu:O:O:O
  13. sylwek, u mnie też sypie:) w końcu się zimowo zrobiło;) Czyli Emilke wozisz już na sankach? i jej się podoba, tak? bo ja jeszcze Julki nie próbowałam, zresztą muszę jej kupić sanki, bo te Mateusza są bez oparcia, a dla niej się takie nie nadają;) mam nadzieje, że jej ten ryż posmakuje:) Sylwek, a do kiedy masz wolne? idziesz dopiero do pracy po Nowym Roku?
  14. no pracuję, violkam, pracuję;) nie chcem, ale muszem:D:D:D Specjalnie czesto to na te narty nie jeżdżę, bo wprawdzie rodzice mają domek w Zawoi, ale na weekend to mis ię nie chce tam z Julką wybierać, bo z nią to prawdziwa wyprawa;) poza tym istnieje spore ryzyko, ze się nie wyjedzie tam pod górę i potem trzeba kawał iść z dzieciakami i tobołami:O:O no ale staramy sie jakieś ferie choć tygodniowe sobie zorganizować i wtedy;) wysłałam mamieZuzi zdjęcia Oliwki i z chrzin też;) Ja na razie myślę, jak by tu w poniedziałki pracować do 14-tej, bo Mati ma angielski i wprawdzie teść zgodził się go zawozić...o ile będzie zdrowy (teść;) ), będzie miał czas....i żebyśmy w przyszłym roku już inaczej to zorganizowali Biorąc pod uwagę, że po raz pierwszy od urodzenia Mateusza poprsoiłam ich o coś, to już mam dość Wyliczyłam sobie, ze tych poniedziałków do czerwca byłoby 24, więc gdyby się kierowniczka zgodziła, zebym tak podzieliła urlop, zebym wychodziła godzinę wcześniej właśnie w te dni, to byłoby trzy dni urlopu;) może się uda:O:O:O muszę z nią pogadac jeszcze:) Julce kupuję ubranka na 92 albo 98, choc niektóre 86 są jeszce za duże;) Na sylwestra zaplanowałam tę romantyczną kolację, może z fondue, chociaż nie wiem, czy będzie się nam chciało jeśc, bo zwykle po 20-tej, to nam już się nie chce:D:D:D no i nie wiem, czy będzie romantycznie tak do konca:O:O:Obo ostatnio, jak oglądaliśmy jakiś film, a właściwie, to Robert oglądał, bo ja myślałam, o innych pierdołach, bo to było wtedy, jak Mati zachorował, i ten film, to była jakaś komedia i Robert sie co chwila śmiał, a że ja nie, to się na mnie wydarł, ze nie jestem w ogóle wyluzowana:O:O Luzak jeden:p:P no więc nie jestem pewna, czy jakaś burza nie wisi nad nami:O:O:O
  15. o podwyżce nie było co marzyć:(, ale premie będę mieć liczone wg innego współczynnika, więc pewnie będzie ze 100 zł więcej raz na kwartał:o brutto w dodatku:O:O:O no ale zawsze to coś;)
  16. wysłałam Ci;) mam nadzieję, że nie dostaniesz teraz maili od każdej z nas::D:D:D u mnie na szczęście nie gadają nic;) mamy w piatek zorganizować imprezkę małą z kolezankami z okazji podniesienia nam kategorii:D nie udało się wprawdzie o tyle, co chciałysmy, ale zawsze to mały kroczek do przodu;) znaczy biurowa imprezkę;):D:D
  17. witam coś mało odwiedzacie kafe:( no i w końcu sama siebie czytam:O:O:O Robert dzisiaj jedzie sobie na narty a ja dziś po raz pierwszy do 15-tej:( Chciałam zadzwonić wczoraj do logopedy i odwołac wizytę, bo Mati chory, no i mama znalazła zeszyt, ten z którym chodzimy na zajęcia, ale okazało się, że tam są powycinane kartki:O:O:O Okazało się, ze Mati zdecydował, ze już więcej tam nie pójdzie i te kartki powycinał:D:D:D:D:D i schował w dodatku:D:D:D no nie mogę z nim:D:D:D:D Ale na szczęścieczuje się już lepiej ittylko mam nadzieję, że ciągle jakies tam zmiany zapalne ma dostrzegalne dla specjalisty, bo jutro idziemy do laryngologa i lepiej, gdyby mógł mu coś w tym uchu wypatrzeć;):D amamen, zapomniałam napisać, że wyglądasz, jak prawdziwy Mikołaj w tym stroju:D:D:D po prostu, jakbyś się do tej fuchy urodziła;):)
  18. norma gdzieś daleko w lesie, amamen:( jakoś nie mam kompletnie nastroju i ciągle padam na pusk wieczorem, a jeszcze od kilku dni mam spore plamienia:O:O:O chociaż one to akurat najmniej przeszkadzają;) MamoZuzki, a gdzie zdjęcia od Ciebie???? czekamy, czekamy...:D:D:D ja dostałam narty i kurtkę narciarską... i odczucia mam podobne, jak amamen:O:O:O dobra, zmykam na winko;):D
  19. wklejam od Małgoni:) Nie wiem czy Ala Wam pisała ale ja jestem od rana do 15.00 na gg tylko niewidoczna, póki co z komunikatora korzystamy legalnie-do celów służbowych;) Poczytałam co U WAs, jak juz wspominałam Święta bardzo udane, Olinka dostała góry prezentów ale chyba najbardziej to ten samochód i płacząca lala JEj przypadły do gustu. Olinka miała na sobie białą bluzeczkę i jensowa princeskę. Widziałam zdjęcia od wszystkich , biedny ten Twój MAti ,ze choruje a Julka taką pulchną buzinkę ma jak Ola:) Tyle mam do napisania, ze nie wiem czy wszystko sobie przypomnę;) Miałam odwiedzić fryzjera ale się nie załapałam bo takie kolejki kupiłam sobie Safirę i zrobiłam sama kolorek bo miałam straszne odrosty i ładnie wyszło taki łagodny blond;) a długość do ramion jak było. MAmo fasolki wyślij zdjęcia koniecznie w tej nowej fryzurce. Violkam ja tych pasemek nie mogłam dojrzeć ale jak mówisz , ze były to na pewno tak jest. Emilka od Sylwek śliczniutka jak zawsze i takie długie włoski , zresztą NAdia też a moja Ola włoski po mnie ma i takie malutkie. Amamen to istne arcydzieło świetlne, te TWoje ozdoby przed domem. A u mnie choineczka na tarasie świeci, a w domu czerwono-złota. Wiesz wiolkam zanim poczytałam o tych TWoich paznokciach to widziałam na zdjęciach i nawet się zastanawiałam jakie ładne i czy prawdziwe;) Aya pisała coś o okularach, jak pamiętacie ja też kiedyś miałam ten problem i pozbyłam sie go skutecznie na 6 lat........... Przed Świętami byłam u okulisty i okazało się, że ciąża bardzo osłabiła mi wzrok i wada wraca:(((((((((((( bardzo to przykre dla mnie ale póki co nie noszę okularów chocaiz muszę używać do pracy i samochodu. No cóż prawda jest taka, że ciąża i okres karmienia to wielkie wyzwanie dla organizmu ale było warto bo mam Olinkę. Zatem Asiu wracam do grona okularników, co zrobić miejmy nadzieję, ze nie będzie gorzej................. Śliczne te zdjęcia Waszych dzieciaczków ja się postaram wysłać jutro a tymczasem pozdrawiam cieplutko.
  20. a co do tego, ile kosztuje dziecko, to nie mam pojęcia:O:O i chyba nie przyszło by mi do głowy robić takiej analizy;) może dlatego nigdy nie mam kasy, bo nie analizuję:D:D ale te koszty sa z pewnością bardzo zmienne i w dużej mierze nieprzewidywalne ( nie wiadomo ile na lekarstwa trzeba będzie wydać, albo kwestai ubrań też jest nie do końca przewidywalna, bo czasem tempo wzrostu jest zastraszające:D:D) I jest jeszcze masa innych nieprzewidywalnych wydatków;) nawet pieluch nie da się do końca obliczyć, bo w razie jakiejś sraki...no wiadomo:D:D:D:D
  21. violkam, nie wiem, jak Tobie, ale mi byłoby trudno zrewanżować się takimi samymi życzeniami:O:O:O:O:p To Julka miała więcej szczęścia przypadkiem do prezentów, bo dostała m.in. teletubisia Po i nie rozstaje się z nim:D:D teraz chodzi spać z teletubisiem, tą lalką, co jest na zdjęciach, poduszką, taką małą laleczką, która lerzy na stole na zdjęciach ze śniadaniem i smoczkiem, achja i miśkiem:D:D:D i wszystko to trzyma w objęciach idąc spać (oprócz smoczka oczywiście:D:D:D) Okazało się, że to powtórne zapalenie ucha i temp. u Mateusza to mogą być powikłania po usunięciu migdałów, choć to dziwne bo odległe w czasie:O:O no i musiałam się umówić do tego laryngologa, co robił zabieg:o i tak, ze się udało na czwartek;) pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że da się to jakoś opanować:O:O:O:O
  22. obejrzałam zdjęcia:) przepiekne to oświetlenie, amamen, nawet nie wyobrażam już sobie, jak by wyglądało go jeszcze więcej, bo pisałaś, że w tym roku go mniej montujecie:o ale samego montowania nie zazdroszczę:O:O bo to chyba trzeba mieć wyobraźnię, zeby odpowiednie kształty wyczarować;) no i zdjęcia ze świąt i wigilii też fajne:) Piękną ma Nadia bluzkę, tę białą z marszczonymi rękawkami:0 takiej mnie więcej bezskutecznie szukałam (skoro już o kołnieżyku mogłam tylko pomarzyć:O:O) No i w ogóle piękne masz córy:0 i jak Ci się udało nakłonić Nadię, żeby sobie pozwoliła zrobić dwa kucyki na głowie:D:D:D:D:D:D czekam na zdjęcia od reszty dziewczyn teraz;)
  23. hej:) amamen, doszło nawet 6;):D:D:D czyli po dwa razy:D:D właśnie je sobie przesyłam na konto \"służbowe\";) Przed chwilą obudziłam lekarkę od dzieciaków:O:O:O:O:O zadzwoniłam zapytać, czy zdąży przyjechać przed pracą (bo zaczyna od 8-mej dzisiaj) i modliłam się, żeby nie miała urlopu międzyświątecznego:O:O:O Urlopu nie ma, ale i tak mi głupio:O:O tylko, ze u nas w przychodni jest taka super organizacja, ze dzwonić można dopiero od 8.30 i wtedy jakimś cudem już terminy sa pozajmowane albo jest ciągle zajęte, albo nikt nie odbiera:O:O więc wolałam się upewnić, czy ta lekarka w ogóle będzie:O:O bo do innej nie chciłąm ich znowu wysyłać:( Matio był nocy ciagle ciepły ponad normę:O:O Mam tylko nadzieję, że nie będzie tak z uszami, jak kiedyś z migdałami:O:O bo uszów mu przeciez nie usunę Amamen, może Robert się zmienił, bo się do tego zabiegu wycinania rogów bardzo krótko obciął;) no i teraz znowu to powtórzył, żeby mu sie włoasy wyrównały;):D No chyba, ze go z moim tatą pomyliłaś, ktory też ma zdjęcie z dzieciakami pod choinką:D:D:D:D:D Dobra, pooglądam teraz zdjęcia od amamen:D
  24. witam:) dzięki za zdjęcia, violkam:) śliczną sukienkę miała Oliwia i ile prezntów:D Pasemek sie nie dopatrzyłam:O:O:O ale wierzę, że są;) no i ładny ten Twój chrześniaczek:) też jasnooki, jak Oliwia:) i jak słodko śpi w tym kościele:D:D Dziś byli u nas teściowie wieczorem, raczej po południu;) a Mati poszedł spać, jak przyszli:O:O Mateusza boli ucho:( byli z Robertem rano na pogotowiu, ale chyba te leki nie bardzo działają, bo jak mu mierzyłam temp. wieczorem, to miał 39,5:(:( jutro mam nadzieję, że uda mi się naszą lekarkę namierzyć:O dobra, zmykam do Roberta, papa Miłego świątecznego wieczoru:)
  25. witam:) mam nadzieję, że nie jestście tak objedzone jak ja:O:O:O Sylwek, śliczne zdjęcia:) podobnie ubieramu córy:D:D ( te różowe princeski:D)i super ma Emilka tę kurteczkę, czy korzuszek:) Też Wam wysłalam kilka zdjęć z wczoraj i dziś rana. Nie wiem, czy gdzieś dziś pójdziemy, bo Mateusza rano bolało w boku i miał podwyższoną temp.:( niby mu przeszło, znaczy już nie ma temperatury, ale ciągle go kłuje i ciągle leży w piżamie i teraz oglądają gadżta z Robertem:D
×