Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aya

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aya

  1. witam:) Mamo fasolki, ale liczą na to, ze jednak jakieś zdjęcia przyślesz świąteczne na przykłąd i będziesz na nich;) w nowych włosach:D To pewnie kwestia przyzwyczajenia;) Ja już właściwie wszysto zrobiłam wczoraj:) dziś tylko skończę prasować, poodkurzam i już;) Julka zobaczyła dziś rano choinkę, bo ją z Matim ubieraliśmy wieczorem, no i chichrała się i tupała w miejscu:D:D a potem zauważyła, że może się przeglądać w bombkach, no i potem zaczęła te lustrzane ściągać:D:D no więc musiałam w końcu drzwi do pokoju z choinką zaknąć, bo wprawdzie większość bombek jest nietłukąca, ale kilka jest takich zwykłych i już trzy od wczoraj się stłukły: jedną Mati, drugą ja, a trzecią Julka załątwiła:D acha, i jeszcze wyczaiła pierniczki:O:O:O no i oczywiście musiałą wszamać:O:O:O innych dekoracji na razie nie próbowała, ale już nie będę wieszać cukierków:O:O:O Sylwek, ja wczoraj kupiłam bluzkę, ale ecru i bez kołnierzyka, za to z brokoatową aplikacją na przodzie:O:O:O ale nie będzie tego widać pod princeską;) w ogóle prostych białych bluzeczek nie było:( wszystkie jakieś z kolorami i obowiązkowo błyszczące:O:O:O udanego wieczoru wszystkim życzę i wesołych świąt:)
  2. zbieram się już, ale mam nadzieję, ze jeszcze do was zajrze przed wigilią;) Wesołych i radosnych świat życzę
  3. no własnie Mcdzia, co to za fryzura???? Violkam, to dziwnie u Was jest:O:O może ci faceci lecą dywany trzepać, bo inaczej nie wiem, jak to wytłumaczyć:O:O:O u nas kobiety wcześniej puszczają, a faceci, jak znam zycie wymykają się za raz po kobietach:D:D:D:D violkam, na katar, to nie ma, niestety lekarstwa:( ale może uda się do minimum niezbędnego ograniczyć kontakt fizyczny z chrześniakiem:O:O:O przeciez nie będą Ci go na siłę wciskać do potrzymania przez całą mszę, skoro masz katar...chyba, ze u Was jest jakoś inaczej:O:O:O u nas wszyscy po kolei Julkę trzymali, ze względu na mdlenie rąk;):D:D:D
  4. Mcdzia, jak Julka nie chciała, zebym jej wpsikiwala sterimar czy jakiś inny taki specyfik do noska, to bawiłyśmy się, że wpsikujemy lalkom i miskom i potem sama chciała, zebym jej psiknęła:) może na Jasia tez podziała, o ile już nie próbowałaś tego sposobu:O:O:O:O Bo wiadomo, ze jak się dzieciak uprze, to trzeba nie lada przebiegłością sie wykazać, żeby dopiąć swego:D:D:D
  5. ja tez robię na raty przecież:O:O tylko, ze dopiero, jak dzieci pójdą spać:O:O bo wcześniej, to albo jeździmy na zakupy, albo z Matim na jakieś zajęcia, albo Robert coś robi (dziś ma montować wiatrak na kratce wentylacyjnej w kuchni, bo mama przyniosła taki ruski, co tata dawno kupił, a wiadomo, ze jak ruskie, to musi być duże, więc ten wiatrak imponująco wygląda:D:D:D zrobię potem mu zdjęcia:D:D) i lampę w szafie i coś tam jeszcze...zapomniałam:O:O więc pewnie znowu tylko późny wieczór mi zostanie:O:O no chyba, ze pojadę na zakupy, bo wolałabym się tym razem nie zdawać na Roberta, więc dopiero jutro będę kończyć, no chyba, ze oleję sprawę;) tylko to okno postaram się umyć i podłogi, a reszta może nie być idealna, tym bardziej, ze za miesiąc Robert ma robić płytki na podłodze w przedpokoju i kuchni:O:O:O więc znowu bajzel będzie:O:O
  6. Mcdzia, fajne zdjęcia:) szczególnie to, gdzie Jasiek jest taki zapłakany:0 tak, płakał? czy to ten katar? ale chyba z oczu mu nie leci, co?:D I miałaś super pomysł na choinkę:) Jasiek pewnie zachwycony:) Muszę taką gwiazdę wykombinować, bo taka bombkowa została pupskiem mojego brata zgnieciona w dniu zakupu kilka lat tamu i jakoś na następną się nie zdecydowałam:O:O A ta Twoja suszarka to jest ziemna, czy ścienna? bo chyba do podłogi jest przymocowana, tak? moja jest taka: http://www.ikea.com/webapp/wcs/stores/servlet/ProductDisplay?catalogId=10103&storeId=19&langId=-27&productId=13038 i już ją wypróbowałam:)
  7. o, jesteś violkam:) to dobrze;) z przcy piszę, a jakże:) w domu nie miałabym czasu:D:D:D No to pilnuj kasy;):D:D:D Nie zazdroszczę:O:O
  8. no i dlaczego Was nie ma??? Okazało się, za idziemy o 13-tej do domu:), więc zanim pójdę po Mateusza, to sobie jeszcze pójdę kupić jedną soczewkę, bo jak ostatnio chciałam sobie założyć, to mi sie potargała na pół:O:O:O:O A nienawidze chodzić w zimie w okularach, bo mam wrażenie, że mi nos odmrażają i uszy:O:O:O Głupie uczucie:O:O a gdyby mi jeszcze przyszło założyć czapke, to czuję sie wy=tedy jak w uwierającym hełmie:D:D:D:D Cudownie po prostu:O:O i jeszcze ta utrata widoczności po wejściu z dworu do jakiegoś pomieszczenia ogrzewanego:O:O:O Cieszcie się, że nie nosicie tego dziadostwa;) No mama fasolki czasem nosi:O:O To tylko ona mnie pewnie zrozumie:O:O
  9. acha, że znowu gadam sama ze sobą:O:O poczyniłam obserwacje odnośnie pękatości pieluch Julki w nocy:O:D:D Teraz od dwóch dni ją przewijam, zanim pójdę spać (więc koło północy) i wtedy ta pielucha jest taka nabita, a potem ta co ją rano zmieniam już jnie, więc ona tylko w pierwszej połowie nocy jest taki lejek:D:D ale to, ze ma suchszą pieluc=szkę nad ranem nie wydłużyło wcale czasu jej snu:O:O:O niestety 6.30 to maksimum:(:( Dziś nawet Mati tak wcześnie wstał, chyba już się tego ubierania choinki nie moze doczekać:D:D:D
  10. Dzięki, za życzenia, Elcik:) http://www.zmigrodzka.art.pl/ a to dla Was:) tak radośnie:D Ale jak sobie pomyślę, ze dziś tę choinke chłopaki ubiorą i jak się zaświeci lampki 9no chyba, ze nie będą działały:O:O), to już będzie taki super nastrój:) Lubię jednak święta:) I wcale nie myślę o pracy dzisiaj:O:O:O:O Dużo ludzi u nas ma dziś urlop i wcale się nie dziwię:) bo ja i tak jestem, a jakby mnie nie było:D:D
  11. cześć:) Już posprzątałam ten pokój, w którym ma stać choinka, bo Robert zamontował drzwi w szafie, więc te wszystkie graty schował do szafi i zamknął:D Ni i umyłam okno, jak dzieci poszły spać, balkon, i poprasowałam i pozawieszałam zasłony i firankę, no i w ogóle super;) Tylko własnie mi się przypomniało, ze o żyrandolu zapomniałam:O:O:O Własnie mi koleżanka (młoda;) ) z pracy podsunęła pomysł, ze na obiad świąteczny może być łosoś smażony i pieczony, znaczy najpierw się go przyspomaża na oleju, a potem piecze w piekarniku;) nigdy nie robiłam, to może nadszedł czas, żeby spróbować:D Ale jestem śpiąca Zaspałam dziś do pracy:O:Obo wczoraj prawie do północy prasowałam:O:O:O no i jeszcze na dziś mi trochę zostało:O:O ale jestem pełna nadziei, ze się jednak uda poprasować wszystko i choć przez dwa dni świąt nie będę musiała prać ani prasować:D Jeszcze mi tylko jedno okno zostało, w sypialni, ale może dziś to zrobię;) Robert wczoraj zamontował mi tę suszarkę z ikei w łazience (ma 6 sznurków), tylko to na takie drobniejsze rzeczy, bo np. ręczników, czy pościeli to nie wysuszę, bo mi się łazienka wtedy o połowę by zmniejszyła:D:D ale ręczniki to z reguły raz w tygodniu piorę, więc bez tragedii, a pościel ze dwa razy w miesiącu;) Ale mnie jeszcze zakupy czekają, nie wiem, czy dziś w nocy, czy jutro rano:O:O:O bo zapomniałam o produktach na sałatki i mięchu no i tym łososie, no i jeszcze mi brakuje bluzeczki, albo body dla Julki białego z kołbnieżykiem, bo u nas, jak się okazało to towar deficytowy i nigdzie nie ma:( a jma taką śliczną princeskę na wigilię, ale z gołymi łapkami przeciez nie wystąpi:O:O:O
  12. Mcdzia, a ile ona miała sznurków?? i ile sznurków ma Twoja, Violkam??? Poczytam was już w domu:)
  13. taką metalową przenośną też mam, sylwek;) i ona jest ok, ale w lecie, jak ją na balkon mnogę wystawić, bo w zimie w moim cudnym mieszkanku pranie się kisi na niej a nie schnie:( i dlatego chciałam zamontować w łazience taką sznurkową, bo tam jest paradoksalnie najmniej wilgoci:O:O:O no i kaloryfer jest u góry zamontowany, więc pewnie szybciej będzie schło:O:O A pytam o te suszarki, bo moja mama ma taką opuszczaną i wiem, jakie są jej wady (np. często wypadają te sznurki z trybików i się blokuje, poza tym te sznurki trzeba by wymieniać, bo się robią po jakimś czasie takie szare i mało estetyczne, a z wymianą to nie jest tak łatwo, bo to jest z tych rzeczy, które sie zrobi \"kiedyś\";) Niby mogły by być same sznurki w łazience, ale jak sobie pomyślę o wierceniu np 12 otworów w tych ścianach, z których sie sypie, to:O:O:O wolę dlatego, żeby to na jakiejś listewce było jednak przymocowane do ściany, czy czyms takim:O:O:O No to całkiem fajna paczka, sylwek:) przynajmniej nie same cuksy i mniej musisz kupować rzeczy na święta:D
  14. A macie przypadkiem takie suszarki na pranie w łazienkach, albo na balkonach, takie sznurkowe? bo się zastanawiam nad taką z ikei co się wysywa tę część ze sznurkami i przymocowuje do ściany, a jak prania nie ma, to się chowa:o ale sama nie wiem, bo ona jest na stałe na jednej wysokości przymocowana, co oznaczałoby wieszanie prania na sołku:O:O:O
  15. :D:D:D faceci to generalnie jakieś dziwne pojęcie o rzeczywistości mają:D:D:D:D:D ten przepis z pieczarkami jest super:) Mcdzia, a masz taki zetsaw do robienia fondue? bo ten mój ma pod kociołkiem takie coś, w czym należałoby umieścić czynnik grzewczy, ze się tak wyraże:D a nie wiem, co by tym czynnikiem mogło być:O:O czy np. podgrzewacz-taka świeczka to może być czy nie bardzo:O?
  16. sylwek, odliczycie, jesli się raezm rozliczacie;) bo my też tak mamy;) właśnie, violkam, a Wy się rozliczacie osobno???? bo wtedy, jakbyście chcieli każdde indywidualnie, to byłoby podwójne odlicznie:O:O:O ale podatki to dla mnie czarna magia, więc tylko na logikę tak piszę:O:O:O Sylwek, a co w paczkach było? słodycze??? pochwalże się:D:D
  17. no własnie, mnie [rzerasta ta ilość jedzenia, którą niektórzy ludzie przygotowują na święta:O:O:O Przecież więcej nie wmłucę, co najwyżej mogę zrobić coś bardziej wyszukanego;) A roladki wezmę pod uwagę, bo dawno już nie było:) a z wołowiny robisz, amamen?? Violkam, ja tak piszę, że sama niekiedy nie wiem, co miałam na myśli:O:O więc się takimi bzdurami nie przejmuj:D poza tym, ponoć środkowe litery się nie liczą, tylko pierwsza i ostatnia:D:D:D:D
  18. amamen, masz jednak dostęp:) Robertowi tez wjechał kiedyś gośćiu w dupę i jeszcze stwierdził: po co się Pan zatrzymnał na tym stopie, przeciez tu sie nie zatrzymuje:O:O:O matoł jakiś:O:O:O:O a ja na wigilię robię tylko jeszcze tę kapustę z grochem, oprócz piernika:o a na śniadania świąteczne i obiady to nie mam pomysłu:O:O Ale muszę szybko coś wymyślić, bo potem mogę już nic nie kupić:O:O:O Pewnie jakieś sałatki porobię. No i mięcho jakies trzeba by kupić:O:O:O Co jecie na świąteczne obiady???
  19. amamen, masz jednak dostęp:) Robertowi tez wjechał kiedyś gośćiu w dupę i jeszcze stwierdził: po co się Pan zatrzymnał na tym stopie, przeciez tu sie nie zatrzymuje:O:O:O matoł jakiś:O:O:O:O a ja na wigilię robię tylko jeszcze tę kapustę z grochem, oprócz piernika:o a na śniadania świąteczne i obiady to nie mam pomysłu:O:O Ale muszę szybko coś wymyślić, bo potem mogę już nic nie kupić:O:O:O Pewnie jakieś sałatki porobię. No i mięcho jakies trzeba by kupić:O:O:O Co jecie na świąteczne obiady???
  20. violkam, może być, jak najbardziej mieszkanie w spóldzielni, tylko musisz sprawdzić, czy jest to blok ocieplony, czy są szczelne okna i te nieszczęsne podzielniki na kaloryferach:O a jesli okna są do wymiany, to czy spółdzielnia finansuje taką wymianę, tylko nie pytajcie o to lokatorów, bo nasi twierdzili, ze spóldzielnia bez problemów finansuje, a tu nic no i chyba lepiej, jesli mieszkanie nie będzie świeżo wyremontowane:O:O bo remont i tak sami zrobicie, a przynajmniej będzie widać, jak wyglądają ściany;) Nasze było świeżo pomalowane po zimie( zamienialiśmy sie wiosną) i wydawało mi się, ze to takie zadbane mieszkanko, a tu taki syf:( Teraz, to trzeba mieć oczy naokoło głowy, jak się autem jeździ, a przy tych starszych ludziach, to już w ogóle
  21. tylko, ze ten lekarz dostał za to kasę:O:O:O znaczy wziął, jak dawali:O:O:O za to, zeby sie nią w końcu zajął:O:O Przykre to i takie... żenujące dla mnie:O:O mam nadzieję, ze nigdy nie znajdę się w sytuacj, zebym musiała lekarzowi dawać kasę, bo nie umiem tego robić:O:O:O Chociaż lekarze chyba z reguły ułatwiają sprawę;):D:D:D Znaczy, nie robią fochów, tylko biorą;) Mamo fasolki, to chyba będzie jedna z trudniejszych rzeczy w zawodzie:D:D:D:D bez obrazy, oczywiście, bo każdy kij ma dwa końce i myślę, ze świadomość pacjentów, że jak zapłacą, to lepszą opiekję będą mieli jest na tyle silna, ze nie da się z tym walczyć:O:O:O:O I wcale nie chcę powiedzieć, że każdy lekarz czeka tylko, zeby mu dać kasę:o Jakoś ja trafiałam na takich, którzy nie czekali;)
  22. no to juz wiem, ze to była ciąża pozamaciczna, gdzieś się jajeczko zagnieździło w zgięciu jajowodu i jak miała ten krwotok, to poleciało dalej;) No i na dszczęście trafiła w końcu na lekarza, który z nią POROZMIAWIAŁ, wyjaśnił, ze następnym razem na pewno będzie dobrze i, ze ma się przygotować do następnej ciąży ŚWIADOMIE;) no i ma ze trzy miesiące poczekać. Uff... całe szczęście, ze to nie było nic bardzo poważnego. Ale u mnie sypie snieg:O:O Mam nadzieję, ze ta tendencja się utzryma i do wieczora nie będzie dużego mrozu, to choć moze jednmo okno zdążę umyć:O:O Bo ciągle mi te dwa zostały jeszcze:O:O Robert wczoraj posprzątał w końcu korytarz i powynosił zbędne rzeczy do piwnicy, a niezbędne poupychał w rogu za wózkiem i palmą, która została w spadku po poprzednich lokatorach:O:O:O No ale najważniejsze, ze da się już normalnie przejść;) Robiłyście kiedyś fondue? czy jakkolwiek się to pisze:O:O bo mam jeszcze nieużywany zetsaw do fondue, który dostałam w prezencie ślubnym i sobie pomyslałam, ze może, jak będziemy sobie siedzieć w sywlestra z Robertem, to byśmy go w końcu użyli, ale nie bardzo wiem, co można zrobić:O:O Jakieś bagietki chyba z serem, tak? czy jakieś macie sprawdzone przepisy?? Bo ja na razie tylko ser do fondue widziałam w sklepie:O:O
  23. violkma, jest szczytoiwe, a ten lód to był tak 10 cm nad podłogą, taka jaby zamarznięta zbrylona stróżka:O:O:O Super, co nie? Paranoja jakaś:( a najgorsze, ze jak sobie pomyślę ile ja będę jusiała za to cholerne ogrzewanie dopłacić:( Chyba będę się wtedy odwoływać, bo to przecież niesprawiedliwe, ze nie dosyć, że zimno, chcoć grzeję na ful, to jeszcze ten lód:O:O Poczytałam już, że cysta to torbiel na jajnikuy, a zaśniad to jakieś komórki, które uniemożliwiają przepływ substancji odżywczych między matką a płodem:O:O Zaraz do niej zadzwonię, to może będzie wiedziała, o co tak na prawdę chodzi:O:O:O
  24. o, i bardzo dobry pomysł, może go wylosuje ten, co go w tym roku włożył do wora:D:D:D:D:D Na pewno się ucieszy:D:D:D:D
  25. MamoZuzki, ona chyba była w ciąży, bo jej testy takie domowe wychodziły pozytywne i ponoć trzy robiła i potem jakiś z krwi jeszcze; a ten lekarz u którego była stwierdził PONOĆ, że to jeszcze jest za małe i nie wiadomo do końcam czy nie pozamacisczna ta ciąża, czy to cysta może:O:O:O:O:O:O No i ponoć w szpitalu jej powiedzieli:O:O, ze takie wyniki, jak jej wychodziły (czyli, ze nie ma pewności czy jest w ciąży, czy nie) mogą też przy cyście wychodzić:O:O:O:O
×