Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aya

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aya

  1. amamen, napisz jaką masz fryzurę!! po wizycie u fryzjera;) Zrobiło się ciepło i słonecznie u nas!!! w końcu:) A mi się chce spać Bo pierwszą pobudkę miałam o 4-tej (Mati) a potem o 5-tej (Julka). Wcziraj, lekarka, która była u Mateusza, poradziłą, zeby mu zrobić badania na lambrie, czy lamblie i jakieś coś z krwi jeszcze:O:O ale dopiero, jak wyzdrowieje...
  2. a konkretnie gdzie będziesz podcinać??:D:D:D nowa fryzura na pewno poprawi Ci nastrój;)
  3. ja też trzymam kciuki, mamuniu;) MOCNO;) amamen, jeszcze trochę i będziesz się z tego śmiać, zobaczysz;) ale zdumiewające, ze dzieci takie rzeczy wymyslają, same z siebie:O:O:O ale przypomniało mi się, że Julka też próbowała bić...no i czekałą, jaka będzie reakcja...po ciosie:D:D a ja wtedy najpierw jej mówiłąm, że nie wolno, po czym ją stawiałam na podłodze (no bo z reguły akcja na moich rękach się odgrywała) i sobie szłam i ją zostawiałam... a ona człapała zaraz za mną, patrzyła w oczy i móiwła pojednawczym głosem \"no juź, no juź, juź dobzie\":D:D:D Na pewno odkryjesz sposób na Nianię;) a pieluchy tez nie lubi zmieniać, ani sie przebierać...no chyba, ze w nowe ciuchy:D:D:D no i wtedy muszę niestworzone historie wymyslać, żeby odwrócić jej uwagę... ale to działa, jak ja jestem w normalnym nastroju...bo jak jestem wkurzona, to sama się nakręcam na nie i wtedy nic się nie udaje:(
  4. Amamen, specjalnie zaglądam tu z domu!:D:D:D Szukałam nas dłuuugo:O:O ale znalazłam;) Pogoda straszna i nic się nie chce:( mieliśmy dziś jechać do wesołego miasteczka, ale nici z tych planów a i już mi lepiej;) jeszcze nie nadszedł mój czas widocznie;):D:D i jeszcze pożyję;):D:D:D Byle do lata;)
  5. no udało mi się , amamen, coś \"błyskotliwego\" wymyślić:D:D:D:D Dzieciaki sa zachwycone pobytem w domu z tatą:) obiad był super (knedle z truskawkami i zalewajka ), a potem jeszcze Robert zrobił ciasteczka takie z gellwe z torebki kubusiowo puchatkowe z Matim dla dzisiejszych gości:) A mnie boli gardło Myślałam, ze nie można się zapaleniem gardła zarazić:O:O:O
  6. ja nie zapominam, amamen, tylko w domu zapominam sobie do zakładek dodać i mi się strasznie długo szuka, a że czasu ciągle brak, to tylko gazeta pozostaje:) ale już jestemw pracy i tu mogę szybko znaleźć;) Kupiłam w końcu Mateuszowi takie klocki (chyba lego czy coś) za spidermanem... ale ja chyba już o tym pisałam na gazecie:O:O:O Zaniki mam czy co?? no w każdym razie wybaczcie:D:D:D Nawet nie wiedziałam że w przedszkolu dzieci dostają prezenty na dzień dziecka:O:o ale Mati i tak nie pójdzie, no bo ciągle jeszcze jest chory. Jedyna pozytywna strona tych chorób, to to, ze Julka się przekonuje do tych różnych syropków:D wczoraj tak jej flavamed zasmakował, ze koniecznie chciała mi wyrwać butelkę, zebym jej dała jeszcze:):D Elcik, mam nadzieję, ze w końcu przeslesz zdjęcia:) Wracam do pracy na razie
  7. hej, hej:) tak sobie podniosę, bo znowu na którejś stronie musiałam nas szukać:( znowu zalatany dzień:O:O zaraz jadę do sklepu jescze poszukać prezentów dla dzieciaków; na razie kupiłam tylko taką książeczkę: pierwszy albym dziecka czy coś takiego dla juniora, bo kompletnie nie wpadłam na nic co możen kupić dwutygodniowemu maluchowi na dzień dziecka:O:O ubranek ma full i zabawek też, a zresztą jaką oryginalną zabwkę można kupić \"na teraz\"? no i wpadłam na ten album i mam nadzieję, ze nie mają jeszcze takiego... za tO dla moich dzieciaków nic nie znalazłam:( kurdę, samo badziewie... były takie pchacze na kijkach dla Julki...ale plastikowe i jakości takiej, jak kiedyś u ruskich na bazarach możne było kupić:O:O:O okropność:( a gadżetów spidermana w ogóle nie było:O:O oj...nie będzie łatwo:D dobra, znikam i miłego wieczoru życzę:)
  8. cześć:0 mi też pokazuje się komunikat, ze strona na gazecie nie istnieje:O:O ale może to i lepiej;) tu jakoś szybciej i przejżyściej:D dziś wcale nie miałam czasu:O jakoś tak mi dzień ekspresowo przeleciał:O:O i Julka przycięła sobie palce w drzwiach od łązienki...znaczy włożyła je między drzwi i futrynę no i nie mogłam ich uwolnić:(:( bo w jakąkolwiek stronę drzwi ruszałam, to jej ściskało coraz mocniej w końcu wyjęłam jakimś cudem te drzwi z zawiasów i chyba miałam siłe supermena przez chwilkę, bo potem już te drzwi ani drgnęły, jak je chciałam wsadzić z powrotem:O:O:O no w każdym razie na małych zaczerwienieniach się skończyło...ufff zmykam na razie ugotować barszcz ogórkowy na jutro, bo idę rano do przedszkola na dzień matki, a jeszcze przed tym chciałabym okno umyć (uwaga mieszkające blisko: na pewno będzie padać!!!) no to znikam i dzięku sylwuś za życzenia, bo teraz dopiero doczytałam, bo wcześniej nie wchodziłam na kafeterię:) miłego wieczoru wszystkim życzę acha i norma wyrobiona wczoraj na sto dwa:D:D:D:D:D może dziś będzie ciąg dalszy...
  9. to ja się też mało wymownie przywitam:) nic mi sie nie chce, zatoki mam zawalone...chyba watą, bo czuję, ze mam jakąs pełną głowę...nie mądrości bynajmniej:D:D:D:D:D amamen, wielkie dzięki za życzenia:)
  10. hej,hej ale nisko upadłyśmy:( ale poniosę, a co;) Julka mnie codziennie czymś zaskoczy:D wyobraźcie sobie, ze wczoraj wieczorem, położyłam ja jak zwykle do łóżeczka i miała zasypiać:) No i zajęłam się czymś w kuchni...i nagle słyszę, jej sapanie, ale myślałąm, ze jakim niby cudem moglaby się wydostać:O:O Odwracam się, a ona stoi za mną z zadowoloną miną i mówi: \"nio!! juź jeśtem!\" Myślałam, zę padnę ze śmiechu:D:D:D no ale znowu musiałam zachować powagę (ta dwulicowość mnie kiedyś zabije), zeby nie powtarzała numertu. Zaniosłam ją z powrotem do łóżeczka i okazało się, że ona sobie sama wyciągnęła szczebelki i wylazła:D:D:D:D:D:D Acha, a właściwie to o usypianiu miałam pisać odnośnie tych kłopotów, co violkam pisala i sylwek czasami też;) wprawdzie Julka z reguły zasypia sama, ale czasem jest taki dzień, że chcce, zeby być przy niej, śpiewać jej (!) kołysanki, głaskać po główce, albo nosić:O:O Ale przeczytałam ostatnio na forum ogólnym temat o ludziach, którzy rozmawiają ze swoimi aniołami stróżami i niektóre osoby pisały o sposobie usypiania \"na aniołka\", znaczy, ze proszą aniołka, żeby uśpił malucha:) Pewnie pomyślicie, ze oszalałam, ale od dwóch dni wieczorem no i dziś nie dawno zastosowałam sposób \"na aniołka\" i chyba kurdę działa, albo jest to niesamowity zbieg okoliczności:O:O:O No bo Julka zaczyna np. płakać i marudzić, ale za chwilkę się uspokaja i śpi:O:O:O W zasadzie możecie spróbować przecież, może zadziała;) Tylko mam nadzieję, ze nie przestaniecie ze mną gadać z tego powodu... Zresztą przecież zdarzają się takie niby niewytłumaczalne rzeczy, więc kto wie... Jedziemy dziś na ten piknik. Myślałam, ze od rana, ale się okazało, ze od 13-tej, więc nawet lepiej, bo Julka si ę wyśpi;) Piekę właśnie sernik na jutrzejsze przyjęcie (jak to brzmi:D) imieninowe Julkowo-Joannowe:D:D:D:D Mam zamiar zrobić jeszcze to ciasto amerykańskie z przepisu Mcdzi:) ale to już jutro chyba;) Widziałam wczoraj małego Michałka i nawet mamę jego. Cudowny jest, no po prostu taki malutki aniołek:) spał sobie i nic sobie nie robił z tego, ze w pokoju było duszno, gorąco i dużo ludzi...bo sala jest trzyosobowa i choć dwie mamy są na raziwe, to do jednej z nich przychodzą tłumy ludzi...ponoć z kwiatami i wypachnione, jak nie wiem co:O:O Kurdę, aż się wierzyć nie chce, ze ludzie są aż tak głupi I wcale się mojemu bratu nie dziwię, ze prosi pielęgniarki, zeby ich wyganiała Bo na początku myślałam, ze przesadza... Dobra, zmykam się pakować, bo chłopaki pojechali oglądać jakieś rowery dla Roberta i pewnie zaraz wrócą... papa miłego weekendu
  11. hej:) witam ziewająco Kto to słyszał, żeby wstawać tak wcześnie?? i do pracy przychodzić na 7-mą??:O:O:O:O:O Julka spała z nami całą noc i chyba przez to jestem taka niewyspana Ale mi strasznie szybko popołudnia zlatują:O:O Normalnie nie wiem kiedy a już się 22 robi:O:O Wczoraj się okazało, ze jest cień szansy, ze tej mój nienarodzony jeszcze bratanek może być bratanicą:D:D:D:D Bardzo bym chciała, chociaż niby nie ma różnicy;) Byle już się w końcu urodziło, bo bratowa od soboty w szpitalu i jakoś mało się dzieje:O:O:O Ala, ja bym sprawę komuni olała w takim razie;) W końcu prezent można dać później, jak mąż do tego dojrzeje, a skoro okoliczności są, jaki są, to szkoda Twoich nerwów po prostu;)
  12. Amamen, ja wybrałam dzien imienin dla Julki w maju:D Bo to taki ładny miesiąc:D:D Jakbyś się na dziś zdecydowała jednak, to dużo zdrówka dla Niani
  13. witam w poniedziałkowy poranek:) weekend minął mi tak szybko, ze nie mogę uwierzyć po prostu Ale chociaz mogłam się wyspać, bo Robert wstawał rano do Julki Znaczy rano mogłam się wyspać;) bo w nocy to różnie bywało:O:O W sobotę Julię bolała noga:O:O:O I co chwila płakała i kazała sobie masować, a w końcu i to przestało wystarczać i musiałam dać jej paracetamol w czopku:O:O Mam tylko nadzieję, ze nie zaczynają się bóle wzrostowe, bo Mateuszowi się zaczęły chyba w okolicy dwóch lat:O:O No i prawie co noc płakał:O:O:O W kwestii sikania do nocnika bez zmian, znaczy leje w pieluchę:D:D Ale przynajmniej kilka pampersów dziennie oszczędzam na tej tetrze;) Julia uwielbia bawić się w piaskownicy:D:D Największą oznaką szczęścia są pady do przodu z dzikimi okrzykami AŁAŁAŁAŁA:D:D:D:D Norma wyrobiona dwa razy od piątku do dziś, bo w sobotę ululała mnie lampka wina:D:D Jestem bardzo ekonomiczna, jeśli o alkohol chodzi:O:O:O Dobrze w sumie, że nie chodzimy na imprezy zakrapiane alkoholem, bo jak sobie pomyslę, ze po jednym drinku bym spała pod stołem:O:O Obciach, jak nic:D:D:D:D Muszę się w końcu umówić do lekarza w sprawie założenia mireny, ale jakoś tak...no nie mogę się zdecydować:O:O:O Tym bardziej, ze to oznacza zmianę lekarza, bo na liście tych zakładających zamieszczonej na stronie mireny jest u nas tylko dwóch:O:O Ale kolejnym powodem jest to, ze nie dość że do mojej lekarki muszę dzwonić, zeby się umówić do przychodni, to i tak terminy sa odległe, nie umawiają na godzinę, więc jak przychodzę, to czekam kilka godzin czasami, bo tylko raz w tygodniu przyjmuje dłużej, więc wtedy wszystkie pracujące przychodzą:O:O No gupie to. Powinnam bnrać urlop, żeby się do ginekologa udać:O:O:O No dobra, dość tych rozważań, jak na pierwszy raz;) Miałam się o coś zapytać, ale oczywiście zapomniałam:O:O Może po kawie (drugiej) będzie lepiej:D:D:D:D Zachowuje się w tym piachu, jakby w wodzie była:O:O
  14. acha, już nie obczajam roślinności i zbiorników wodnych w wiadomym celu:) No i stygnąć też przestałam, to jeszcze z Wami pobędę trochę;):D:D:D:P:P:P:P:P
  15. acha, już nie obczajam roślinności i zbiorników wodnych w wiadomym celu:) No i stygnąć też przestałam, to jeszcze z Wami pobędę trochę;):D:D:D:P:P:P:P:P
  16. hej:) no to Elcik zaszalałaś!!!! Tyle treści w kilku słowach:D:D Trzymajcie się cieplutko!!! U mnie z kasą też różnie bywa...no w kazdym razie zawsze za mało:D:D:D Wczoraj był wieczór prawdy, wyglądam dziś jak królik wprawdzie i mam zapuchnięte oczy (to a propos tej przysięgi, zeby nie ryczeć;) ) ale przynajmniej wszystko jasne i atmosfera się oczyściła no i znowu Robert jest tym facetem, za którego wyszłam za mąż;):D Ufff... Julka spała z nami przez całą noc i znowu mnie kopała, ale nie dała się przedłożyć do swojego łóżeczka:O:O Dobrze, ze dziś piątek:) Mam nadzieję, ze uda mi się dziś pracą nie skalać:D:D:D No minimalnie najwyżej, jak już;):D:D:D Boże, czuję się, jakby mi wielki ciężar z serca spadł!!! Acha, małgonia, pytałas kiedyś, czy postinor nie działą, ale mi umknęło:O:O Sorki!!! Ja nie brałam postinoru, tylko depo proverę (ale może ci się pomyliło;) ), no i już nie działa, bo nie wzięłam kolejnego...i jak na razie prezerwatywy zostają... I nie wiem co dalej, bo wątroba mi czasem daje w kość i jakieś zaczątki żylaków, czy raczej naczynek mam na nogach, więc muszę pogadać z lekarką moją...tylko jak ja znajdę czas??? A, i amamen, Mati też czasem rzuci takim hasdłem, ze nie wiem, czy mam się śmiać czy płąkać, czy wściekać:O:O Ostatnio cokolwiek proszę, zeby zrobił, to on mnie pyta \"a niby dlaczego???\", albo \"czy to dla ciebie na prawdę taki duży problem??\"\" Przerasta mnie czasem i boję się, co będzie dalej:O:O:O Widzę, ze moje wpisy sa jedyne nieomal na kafe:( Ale nie wiem czemu gazeta mi się kilka minut otwiera i czasem nawet zdążę zapomnieć, ze się otwiera i wchodzę na inną stronę:O:O:O:D:D:D:D
  17. amamen, wiedziałam, ze moge liczyć na zrozumienie:D:D:D:D Bardzo dziękuję za radę:D:D:D:D:D Muszę w takim razie obczaić teren;) i z roślinnością się zapoznac, bo jak się okazało, to nie jest taka prosta sprawa:D Ja też się nie moge na gazetę dostać... juz się poddałam:O:O Małgoniu, ja za to zasnęłabym pewnie w oka mgnieniu:D Mam nadzioeję, ze za to wieczorkiem pójdzie szybciej;) z Olą znaczy:D Zimno mi jak nie wiem:O:O Ja już stygnę chyba:O:O Ale przynajmniej nie będę się musiała wieszać może:D:D:D:D:D:D
  18. amamen, przejdzie mu...tylko szkoda, ze najpierw mówi, potem myśli To takie niesprawiedliwe:( i rani niepotrzebnie Ale widać taki ich urok...po co się zatanawiać nad uczuciami innych;) Jejku, jak mi ten wisielczy nastrój nie minie, to się chyba obwieszę na najbliżej gałęzi w drodze do domu...albo lepiej, jak będę do pracy szła, bo mniej gapiów;)
  19. nie jednak aż tak wolno nie myślę jak tak dalej pójdzie, to sie tam w ogóle nie dostanę dzisiaj Kto to widział tyle czasu czekać!!! no jesteś tu jeszcze?
  20. o cześć, amamen:) tak wirtualnie sobie pozwoliłam tylko:D:D:D:D a gdzie Ty jesteś w ogóle:) na forum dla opóźnionych?? bo nic tam się nie pojawiło od Ciebie:( a ja taka jakaś nie teges dzisiaj jestem ciągle:O:O:O:O po prosatu;):D:D:D:D z ciśnieniem coś nie tak, czy jak:O:O:O Myslę prawie tak wolno, jak się strony na gazecie otwierają:D:D:D
  21. :) przyszłam sobie poryczeć już mi lepiej:D:D
  22. annnia, przecież wcale nie jest powiedziane, ze musi być chore;) teraz odkąd już wiesz, ze jesteś, to po prostu na siebie uważaj i pogadaj z lekarzem, czy można zrobić jakies badania, zeby się upewnić, ze wszystko jest ok;) ala, a z czym się nie będziesz wysilać??? z pisaniem???? A co do gadania, to widać Niania jest z tych, co zaczynają od razu pełnymi zdaniami:D:D więc pewnie Cię zaskoczy:D:D:D:D A z tym treningiem, to bardziej o kupska olbrzymie i trudne do wyczyszczenia chodzi, niż o sikanie:D:D:D:D Ale jak się jeszcze nie uda, to włosów z głowy rwać nie będę przecież;)
  23. Trening trwa, prania coraz więcej:D Wczoraj była pierwsza kupa do nocnika, ale niedługo w nim pobyła, bo została wywalona radośnie na dywan:D:D Pierwsze koty za płoty:D:D Super, ze świeci słoneczko i jest ciepło i w ogóle i po pracy mogę spędzać czas na dworze z dzieciakami:D Normalnie chce się żyć;)
×