aya
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aya
-
amamen, ja też nie wiem, co to za język:O:O to łobłóczyć,łobuć to chyba założyć, tak?? no i czewik, to chyba obuiwe jakieś:O:O, no i dyboł, to czekał, skład to może magazyn, reszt nie wiem:( Małgoniu, to fajnie masz, a to jednorazowy wyjazd, czy częściej?
-
kup se, amamen, a co tam:D:D:D Na szczęście nie jest drogi, więc majątku nie stracisz;) Przypomniało mi się, ze jeszcze kiedyś miałam z garniera, czy z l\'oreala taki nutri coś tam i tez był dobry, ale wiele droższy:O:O Chyab nie ze starości, tylko z wysuszenia:D:D:D Bo ja mam tak odkąd pamiętam:O:O ale w sumie kto to wie... może to były pierwsze symptomy, ze już się robię, jak rodzynka:O:O:O
-
masz rację, amamen, Julka takie rzeczy znosi spokojnie, co jej Mateusz robi, ze szok, a mi zawsze ucieka, albo się wywija, a on moze z nią wszystko, dokąd jej nie zacznie bardziej boleć:D:D:D:D Jak Julka nie chce jeść, to ewentualnie Mateuszowi pozwoli się łaskawie nakarmić, ale wygląda potem jakby jej to jedzenie w twarz wybuchło:O:O Jak widzi, ze Mati bierze grzecznie syrop (choćby wstrętny) to ona też weźmie, a tak to nie ma sposobu, zeby jej go wcisnąć:O:O No i bardzo jest w niego wpatrzona:D zresztą on w nią też w sumie;) wczoraj na przykład karmili sie nawzajem malinami, a dziś rano, jak poszłam po ciuchy do pokoju Mateuszka i on jeszcze spał, to się Julka przywlekła za mną, wlazła mu na łózko od strony nóg, doraczkowała do głowy i go głaskała i całowała po włosach:) Czasami są tacy rozczulający, ze zapominam o tej chęci ucieczki:D:D
-
:D:D:S mamoZuzki, anie możesz jakiegoś pocisku po tajniacku i z tłumikeim temu babochłopowi posłać???przynajmniej by się nie meczyła z tym kichaniem:O:O:O Ale beznadziejna baba:( Znam to kichanie, bo mój tata tak kicha, ale nie twierdzi przy tym, ze to zdrowiej:O:O poza tym dręczy tym tylko rodzinę, anie współpracowników!!! Ale rzeczywiście serce staje:O:O:O Jak nastepnym razem kichnie, to zamiast na zdrwoei, powiedz: dobrze, ze ci ryja nie urwało! Amamen, u mnie też są skoki na topie, ze stolika na łóżko, albo odwrotnie i taczki to też hiciur:O:O:O Oszaleć można:O:O Albo ją łapie pod pachy, tak obejmuje i kręci się raz w jedną, raz w drugą stronę, a jej tylko nogi powiewają i mu się wysuwa z tych ramion w dodatku:O:O Czasami myślę, ze to za duża różnica wieku, między nimi, bo Mati rozumu więcej nie ma,a le za to ma za dużo siły:O:O
-
ja jestem jak najbardziej za babskim wieczorem!!! a dziecieki to nawet na dłużej niż jeden wieczór bym babci powierzyła:D:D w końcu pod dobrą opieką by były;):D:D:D A co do noszenie Julki, to ostatnio poprosiłam Mateuszka, zeby się z nią pobawił chwilkę, bo ja w tym czasie chciałam Julce brodzik przed kąpielą umyć, no i oni tańczyli sobie; a jak wróciłam, to juz tańczyli z figurami: mati trzymał ją za nogi w górze, a ona balansowała na karku i machała rękami:O:O Myślałam, ze zawału dostanę:O:O Przecież mógł jej ten kark złamać Są takie dni, ze zastanawiam się, jak ona zasnie a on ogląda bajkę, czy by się po cichutku nie wymknąć gdzieś, tak żeby nie zauważyli:O:O
-
amamen, to trzeba było wziąć wino ze sobą;):D:D:D na rozgrzewkę:D:D:D ale z pewnością ochłonęłaś;) ale mi się nic nie chce a jeszcze, jak sobie pomyślę, ze całe popołudnie i wieczór przede mną w samotności, znaczy z dzieciakami i podobnie, jak u amamen:O:O:O tyle tylko, ze Mati nie narzeka, on ją po prostu popycha, odpycha, a potem ma takie wystraszone oczy, jak to zrobi za mocno i ona ryczy. Ostanio przynieśliśmy z piwnicy rowerek dla Julki, ale jeżdzi na nim Mati:O:O, no i ostatnio coś się zaczęło dziać z siodełkiem, więc nie wiadomo, czy Julka doczeka się jazdy na nim:O:O Przypuszczam, ze ten rowerek nie wytrzymuje ciężaru Mateusza:O Julka ma zo to pasję wrzucania wszystkiego do akwarium :łyżek, misek, kubków, piłek, książek itp. cokolwiek jej w ręce wpadnie ląduje w akwarium, jak na sekundę spuszcze ją z oka, a mam wrażenie, ze sama też próbuje tam wskoczyć, bo już wspina się na taborek, chwyta za akwarium i podciąga, podciąga i jakbym jej nie złapała w porę, to kto wie:O:O:O W każdym razie z niecierpliwościa czekam na 20-kiedy już oboje są w łóżkach:O
-
a do pracy przy monitorze to nawet bez wady wzroku przysługują Ci okulary z powłoką antyrefleksyjną;)
-
u mnie okulistka powiedziała, ze nie ma takiego sprzętu, zeby mi dokładnie zbadać wzrok i tylko wypisała mi wszystkie potrzebne papiery, zeby dostac zwrot za okulary i poelciła, zebym do jakiejś sieci się udała optycznej, jak vision express, bo tam z reguły przy zakupie okularów badanie jest gratis;) tylko ceny okularów za to są wysokie
-
super te badania:D:D dobrze, ze nie musiałaś tych sików trzymać do poniedziałku:D:D:D:D A u mnie krew dopiero od 8 pobierają;) także nie ma się co spieszyć:D:D:D i tak, ze na okulistę trafiłaś chociaż dzisiaj;)
-
przyszedl smrodek, ale w zapiętym żakiecie;) i w dodatku został oddelegowany na zastępstwo do sekretariatu, byc może do końca tygodnia:) no właśnie super nawilża, on jest specjalnie do suchej i wrażliwej skóry, ale w przeciwieństwie do wielu takich, które już wypróbowałam działa:) i szybko się wchłania, tak mi się spodobał, ze się dwa razy dziennie smaruję:D:D ale ostatnio, zanim go kupiłam, to jak zakładałam rano rajstopy, to mnie tak skóra ciągnęła:O:O no nie wiem, jak to określić:O:O a teraz jest super:) Pewnie już niedługo będę śię smarować dwa razy dziennie, ale wieczorem to już na pewno;)
-
jeszcze jestem sama, ale lada moment smrodek pewnie nadejdzie:( amamen, znowu Cię rozczaruję, ale normy nie wyrobiłam mimo szczerych chęci na początku, ale Robertowi się popsuł internet i dzwonił od gościa od internetu, a potem grzebał w kompie i grzebał aż dawno zasnęłam No ale komputer to przeciez sprawa priorytetowa! i niech sobie jedzie, a kysz!!! zapominam ciągle wam napisać, że sobie kupiłąm super mleczko do ciała z AA z masłem kakaowym za całe 9 zł:) I jest rewelacyjne, bo ja zawsze mam skórę tak suchą, ze normalnie aż biała, taką wiecie, aż boli( na nogach szczególnie), no i ono od pierwszego zastosowania mi pomogło, a pachnie cudownie, jak dla mnie podobnie do Angel Thierry Muglera, tylko o wiele delikatniej;)
-
nie ma was, to sobie idę poczytam mamo to ja, jak prawdziwa matka polka;):D:D:D
-
byłąm dziś na cytologii i przy okazji zapytałam ile mogę ten zastrzyk brać bez przerwy, no i lekarka powiedziała mi, ze tak dwa lata, a potem albo tabsy znowu, albo wkładka; no to zapytałam ją o mirenę ile kosztuje, no i ona sama kosztuje 500 zł plus 200 zł za założenie, a można w hurtowni zamówić taniej tę mirenę;) acha i dała mi ulotkę i chyba się zdecyduję za te dwa lata i mam nadzieję, że do tego czasu wejdzie na rynek jakaś konkurencja i spadną ceny:) Amamen, nie myśl już o tym: było, minęło i tyle, nie ma się co zadręczać;)
-
no to pięknie:O a ja bylam przekonana, ze te z hormonami wkłądki nie dopuszczają do owulacji:O:O:O Chyba jednak muszę więcej poczytać:O:O Ale mam zapieprz pod koniec dnia, ale jeszcze tylko dwa wydruki i...pierdolę:D:D:D ale paznokci malowac nie będę:D:D:D
-
ja jeszcze nie wiem, bo muszę z mamą uzgodnić, ale oni chyba niegdzie nie pójdą, to może nam się uda, o ile Robert nie zapomni zarezerwowac sali;) muszę mu właśnie przypomnieć;)
-
no właśnie, amamen, przeciez to normalne, ze życie trochę zmienia nasze pierwotne patrzenie na niektóre sprawy;) a co sobie szyjesz??
-
a jeszcze co do tego zastrzyku, to ja zawsze go muszę zamawiać, bo nigdy nie ma na stanie!! nie wiem zupełnie o co chodzi, czy to jest taka rzadkość, czy nikt tego nie stosuje?? i to jeszcze nie w każdej aptece jest osiągalne:O:O Ale już wyczaiłam taką jedną;) no i teoretycznie jest taka forma, ze jest on już w strzykawce gotowy do zrobienia zastrzyku, ale takiego jeszcze mi się nie udało kupić:O:O Zawsze tylko w ampułce:O:O Nie wiem o co chodzi, bo nie mogę normalnie pójść do apteki i zwyczajnie go kupić:( towar unikatowy na specjalne zamówienie, można powiedzieć:O:O przynajmniej u nas;)
-
a jak dla mnie są najgorsze, bo trzeba akcję przerywać na założenie:D:D:D:D no i ten zapach:O:O
-
no tak, mamoZuzki, ale przyznasz, ze prezerwatywy to rzecz mało pewna;) tylko, ze w waszym przypadku (jednodzietnycjh:D:D:D) wpadka to nie koniec świata wcale, a ja jakoś nie widzę miejsca dla jeszcze jednego dziecka w moim życiu, choć może gdzieś tam w głebi duszy jeszcze nie zapadła całkiem klamka, ale na pewno nie wciągu kilku najbliższych lat!!! Więc dobrze rozumiem panikę amamen;) Ja musiałabym zapomnieć o pracy, przynajmniej tej, bo co z dziećmi, zarabiam tyle, ze by mi nie starczyło na opiekunkę, a moja mama chyba by się zajechała z jeszcze jednym;) no i w ogóle smutna ta nasza rzeczywistość:( Fajnie jest mieć dużą rodzinę:)
-
obejrzałam już wszytskie zdjęcia podójnego szczęścia Mamuni:)
-
a co do libido, to widzę różnicę, między tym, jak brałam tabletki, a teraz ten zastrzyk; przy tabletkach to seks mógł w ogóle nie istnieć, a teraz to tylko nie chcę, jak mnie Robert...z równowagi wyprowadzi;) Ale każdy inaczej reaguje przecież;) Miałam w poprzedniej pracy kolezankę, która miała spiralkę, ale taką bez hormonów, co się chyba co trzy lata wymienia i ona była zadowolona, ale wtedy nie wnikałam, bo brałam tabletki i nie zastanawiałam się nad zmianą antykoncepcji, ale tak prawdę mówiąc, to nie ma idealnej metody:(
-
no nie, urlop sobie niespodziewanie wzięła (dwa dni niestety tylko:D) ze względu na sprawy rodzinne;) ale jutro już chyba powróci:O:O A mi się już katar skończył i mam pewne obawy:O
-
Już miałam zapytać, czy dziewczybny sobie tych czapek na wzajem nie ściągają, bo nie są wiązane, ale na jednym zdjęciu widać, ze jednak sobie chyba ściągają:D:D No może nie nawzajem;) Julka jak ma tylko możliwość, to zaraz czapkę zdejmuje:O:O a o założeniu rękawiczek nie ma w ogóle mowy na razie:O:O Jak tak patrzę na bliźniaczki, to trochę mi żal, ze mi się parka nie trafiła za drugim razem:O:O Wiem, ze to wysiłek straszny, ale tak fajnie, ze są dwie:D:D
-
mam też zdjęcia od Mamuni OGROMNE:D:D:D to długo będę oglądać;):D:D
-
amamen, jak dla mnie ten zastzryk jest w porządku (na razie po drugim nie mam plamiń, ale to dopiero dwa tygodnie;) ) Tylko nie wiem, czy długo tak można:O:O:O No bo to w końcu duża dawka hormonów:O:O Ja mam zdecydowanie za małą wiedzę:( No a ta wkładka wydawała mi się właśnie spoko, ze względu na miejscowe działanie, czyli nie truje się całego organizmu:O:O No sama nie wiem:O na razie pozostaje mi zastrzyk, bo jeśli będzie wszystko w porządku, to nie mam zamiaru wracać do tabletek, bo zawsze o którejś zapomniałam