Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aya

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aya

  1. filmik dostałam, super Oliwka chodzi:) I jaka zadowolona z siebie:) Buciki tez piękne i te z ccc jesienne (rzeczywiście mają ładną kolekcję) i te, co Sylwek dla Emilki kupiła:) Tylko ja w tych bucikach zimowych z ccc nie widziałam korzyszka w środku, tylko gąbkę:o dlatego zdecydowałam się na inne;) Ale może, amamen, u Ciebie będą jeszcze jakieś inne:) Violkam, ja Ci bardzo gratuluje wyrobienie normy, szkoda, ze się mąż rozchorował i przepadł Ci penis:( Ja już chyba nigdy normy nie wyrobię:( przynajmniej nie z moim mężęm, który mnie do szewskiej pasji doprowadza ostatnio. Ostatnio mażę o tym, zeby sobie kupić kołdrę, ja dostanę wypłatę(już chyba kiedyś pisałam o kołdrze:O ), bo Robert zabiera mi tę co mamy wspólną i jeszcze się wkurza, ze nie odkręcam na noc kaloryferów na full, bo on marznie:O:O a jest popnad 20 stopni w nocy! Ja nie chcę, zeby było cieplej, bo wtedy mi w nosie wysycha i w buzi i dzieciakom pewnie też, no wiecie, jak to przy kaloryferach. No, a na mój pomysł z kołdrą powiedział, ze jak już sobie kupie osobną kołdrę, to mam sie do innego pokoju wyprowadzić spać, tak jakby mi ku!@# łaskę robił, ze mogę spac z nim! Może go chcecie jeszcze, co??? Beznadzieja po prostu:P:P:P:P a kołdrę sobie i tak kupię:P A w ogóle to śmiać mi się z jednej strony chce, ze można mieć tak durne problemy i jeszcze samemu je stwarzać:O:O:O Znaczu, ze on takie stwarza i to całkiem na serio:O:O:O Zupełnie, jakby to nie był mój mąż Może mi go ktoś podmienił:O:O:O Mamo fasolki, bardzo współczuję takich widoków, bo ta bezradność jest straszna:( To prawie tak, jak na tych programach \"pokochaj mnie\", na których ryczę, jak bóbr, jak już prtzypadkiem coś takiego sobie włączę:O Ale zetknięcie się z tymi sprawami na żywo musi być jeszcze gorsze:(
  2. podnoszę, bo spadłyśmy na drugą stronę:O Ale czuwam;) Czy wy wszystkie śpicie??? Bo żadnej nie ma:( Idziemy na zakupy:o w taką pogodę psią
  3. biedACTWO NIE MA GDZIE UCIEC:( SKORO BABCIA TAKA SAMA:o Ciekawe co sobie tacy ludzie myślą, bo jakoś tego ogarnąć nie jestem w stanie:o Owszem, sama planuję sesję zdjęciową moich dzieciaków, ale nie będę się silić, zeby te zdjęcia wyglądały tak, jak te wiecie z dzieciaczkami, które śpią w najróżniejszych pozycjach i przebranaich:O To chyba jednak musi być obróbka komputerowa;) a jakby mi ktoś przysłął zdjęcie wnuczka na pocztówce i wyglądałoby to tak, jak piszesz, to bym mu nakopała do d... i pozbawiła praw rodzicielskich! albo zdecydowanie je ograniczyła przynajmniej;)
  4. no to rzeczywiście, wbrew pozorom, BARDZO BIEDNE DZIECKO:( Ze też tacy durnowaci ludzie mają dzieci
  5. nie pomyliłas isę o jedno zero czasem?:O:O A to z takich dzieci, co mają wyglądać i broń Boże, nie zniszczyć ubranka?
  6. albo poszukaj tańszego sklepu, mamoZuzki:D:D:D Ja mam nadzieję, ze znalazłam, ale dopiero sprawdzę na tych zimowych, a jeszcze bardziej, jak jej za miesiąc kupię sandałki do chodzenia po domu z tej nowej firmy:) Niemniej jednak buty dla dzieciaczków są stanowczo za drogie:O:O Mmmmm... już czuję ten zapach grzybowy:) Mniam, mniam:) Będę teraz ciągle mysleć o obiedzie:O:O:D:D:D
  7. jestem, jestem:) tylko trochę pracy mam dzisiaj:O:O I jeszcze za oknami burzą budynek młotami pneumatycznymi od dwóch tugodni:o dach na razie zburzyli:O:O:O A głowa już mi pęka:(
  8. acha, zapomniałam napisać, ze Julka jak nie śpi, to ciągle gada, tylko, ze w e własnym języku:o Mati usiłuje tłumaczyć z \"dziecińskiego\", ale jakoś nie bardzo mu wychodzi:D:D:D
  9. właśnie, co do tej łazienki, mamo fasolki, my chcieliśmy zroboć panele w łazience, ale okazało się że one były chyba po ponad 30 zł za metr, ale nie wiem, czy kwadratowy, czy długości panela:O w każdym razie kosztowałoby to ponad 700 zł a łazienkę mamy malutką:O Chyba musisz wytrzymać do remontu;) My skuliśmy kafelki (tez były cudne, takie sprzed ponad 30 lat;) ), no i pomalowaliśmy, a kafelki położyliśmy tylko przy umywalce i przy prysznicu, ze względów oszczędnościowych oczywiście;) Miało być na razie...no i pewnie będzie już na zawsze, ale i tak jest o niebo lepiej, niż było. Zresztą wydaje mi się, ze nawet gdybyście robili tylko tymczasowo, to lepiej wytrzymac do właściwego remontu, zeby dwa razy nie było bajzlu;) Ale rozumiem, ze Cię to wkurza, bo ja nie mogę patrzeć na swój przedpokój (nawet nie wiem, czy to, co jest na ścianach można nazwać boazerią:o ) no i wstrętną kuchnię:(:( Acha i mamy jeszcze panele w tym ;rzedpokoju: totalna porażka po prostu:( i na tych panelach dywaniki, patrząc na które zbiera mi się na wymioty:( No a co do spania, to sie Julka nie może zdecydować czy spać raz, czy dwa razy dziennie:O:O
  10. cześć:) znowu jestem pierwsza:) poniedziałkowe poranki na necie, to chyba mój konik:D:D Amamen, kup sobie garnitur i jakąś wybajerzoną bluzkę:)
  11. acha, amamen coś pisała przecież, że się rozłącza na jakiś czas:O:O albo mi się ubzdurało:O Idę spać, mam nadzieję, ze się w końcu wyśpię:) najchętniej spałąbym w innym pokoju, bez budzącej się Julki i wiercącego się Roberta:O
  12. acha, Julka też nie chce zasypiać w łóżeczku, Sylwek;) Jeszcze rano to pół biedy, szczególnie, ze chłopaki wychodzą na basen i jest cisza, ale po południu raczej nie zaśnie:O:O Póki mogę zabieram ją na spacery;) W wózku zasypia w miarę szybko;) Sylwek, a może Emilka wyczuwa Twoj nastrój i zdenerwowanie i w ogóle, może ona taka wrażliwa jest:O Mamunie, cudnie to musi wyglądać, jak się takie maluszki czułościami obdarowują:) Mcdzia, nie zapomnimy na pewno i wracaj szybko do pięknego mieszkanka:) A Amamen to dziś miała wesele? że się nie pojawia wcale?:O No chyba, ze o penisa walczy, to jeszcze rozumiem;) Ja normy nie wyrabiam, bo znowu plamię dość konkretnie, a poza tym Robert mnie wkur@#$%@;)
  13. Sylwek, to jak, nie ma nikogo innego, któmógłby posiedzieć czasem z Emilką, jakbyście chcieli gdzieś wyjść z Robertem? Rozumiem Twój nastrój, bo rzeczywiście można doła złapać w takiej sytuacji:( Ja dziś kupiłam w końcu buciki dla dzieciaków:) Nawet udało mi sie kozaki kupić Meteorowi, takie nie dziewczyńskie. Szkoda tylko, że nie sa skórzane, choć z drugiej strony i tak mu będę musiała kupić jeszcze jedne na zmianę, bo on zaraz przemacza na śniegu bez względu na to z czego są, no a z gumy mu przecież nie kupię:D:D A Juce kupiłam skórzane kozaczki biało-niebieskie za 60 zł, czyli nie jakoś strasznie dużo i w dodatku zobaczyłam, ze są tam w tym sklepie takie sandałki, podobne do tych, co jej kupowałam z namo(za prawie 80 zł), a te kosztuję 59:) Dla Julki mam kurtkę odkupioną od koleżanki koleżanki:), no i dokupię spodnie, prawdopodobnie na allegro, no i nie wiem, czy kombinezon taki jednoczęściowy jej kupować:o no chyba, ze bardzo tani znajdę:) ale raczej nie w sklepie;)
  14. ja za to ledwie kupiłam buty na jesień już się zastanawiam nad czymś na zimę:O chyba za szybko sie te pory roku, jak dla mnie zmieniają:D:D:D Hurra!!!Już prawie 14-ta i zaraz idę do domu:) Jak na rzie jestem ciocią 12-tygodniowego okruszka w brzuszku:) Miłego weekendu wszystkim życzę i oby nie padało:)
  15. no tak, z tym rozmiarem, to reczywiście masz problemik:o A co do długości, to ja sobie ostatnio skróciłam płaszcz jesienny własnie ze względu na Julkę, bo jak kucam czy za nią się schylam, to trochę go brudziłam:O A teraz jest za kolano i powinno być już ok;) No i właściwie, jak z dziecaikami, to ja zawsze chodzę w spodniach, bo trzeba się schylać, kucać, rozkraczać w przysiadzie i takie tam inne wymyslne pozycje przybierać, więc spódniczka mi się absolutnie nie sprawdza:o Fajnie z tymi butami Ci sie udało:) a to takie na jesień, tak? czy już zimówki?
  16. znaczy Julka była z siebie zadowolona, nie mama;) Już przez same te ptaszyska nie wybrałabym sie na film
  17. Właśnie mi mama zadzwoniła, ze Julka pierwszy raz zrobiła siku do nocnika:) i była bardzo z siebie zadowolona oczywiście:D:D:D Małgoniu, to rzeczywiście miałas dobry dzień, no i noc tez;) a co sobie szyjesz? no i co zrobiłas z włosami??? jakieś zdjęciprzysli, czy co:)
  18. poszliście na całość, Małgonia, jak widzę;):D:D:D:D A z tym pływaniem to poptrzebujesz po prostu właściwego instruktora;):D Albo, jak Ola pójdzie na kurs, to możesz ją podglądać i potem cwiczyć:D:D:D:D
  19. u nas też jest taki zwyczaj, Sylwek, z tym ciastem , tylko jakos mnie i taka kumpelę to omineło, nie pamietam juz czemu, może ze skąpstwa:P no w kazdym razie, ja nic nie przynosiłam, ani ona, ale inni po nas przyjęcie przynosili:)
  20. no coś ładnego na pewno, amamen:D:D:D ale maci wesel w tym roku:O chyba was puszczą z torbami:O:D:D:D:D a w ogóle nie wiesz jeszcze w co chciałbyś się ubrać
  21. :D:D:D:D:D dobre, na nowej drodze życia:D:D:D:D ale Mati ma w ogóle problemy ze składaniem życzeń, bo on się zawsze bardzo wzrusza i nic z siebie wydusić nie może, stąd moja obawa, czy on w ogóle te obrazki da:O:O
  22. acha, a w ogóle to oni jeszcze pływają na płytkiej wodzie, więc pewnie dlatego tylko z deskami;) ale ta grupa, co jest już o stopień wyżej, czyli pewnie, jak Niki, pływa już na głębokiej wodzie:) Muszę podpatrzyć z jakim sprzętem oni to robią, bo z punktu obserwacyjnego na maluchy tamtych nie było widać:D:D:D
  23. no bo ja na oczy pasa żafdnego nigdy nie widziałam, co by w nim można było pływać, stąd moje pytanie;) A Mati dopiero zaczął w tym roku i umie jak na razie pływać strzałką i trochę na plecach z deską, ale słabiutko, ale dopiero 6 lekcji zaliczył, także to dopiero początki;) a ostatnio instruktor usiłował nauczyć ich pływać z rękami do żabki, ale Mati co innego wymyślił sobie i sie głównie chlapali z kolegami:O:O
  24. acha, Sylwek, jak sie teściowa dowie o zmianach w pracy Roberta, to może akurat sama zaproponuje, ze będzie z Emilką;) Jeszcze jej nie skreslaj, a nuż Cię zaskoczy:) A z tą grzywką to lekko przegięła, ale może nie wiedziała, co? że zapuszczacie:O
  25. Mati sie wczoraj bardzo przejął dniem nauczyciela (nie wiem skąd wiedział w ogóle, bo sie nie chciał przyznać) i przed spaniem zawzięcie malował kwiatki dla pań:) Ciekawa jestem, czy się odważy jeszcze je dać:o A w ogóle, to jak wracalismy z przedszkola, to on sie do domu władował z taką wielką półką, która czeka sobie w korytarzu na lepsze czasy, aż Robert znajdzie dla niej jakieś zastosowanie No i ja go oczywiście opierdzieliłam, zeby ją wyniósł na korytarz, no i była mała kłótnia a potem się wieczorem okazało, ze on chciał coś dla pani wyrzeźbić z tej półki:O:O
×