aya

violkam, a po co idziesz??? no wiesz, że wścibska jestem:D:D:D ale chodzi mi, czy w sprawie antykoncepcji? bo ja się ciągle łudzę, ze jakiś środek cudowny i nieszkodliwy wymyślą...tak nagle:D:D:D

amamen, to sie może zapoznaj;) z tym obcym:D:D:D:D albo go ochrzań, co się taki obcy będzie plątał;):D:D:D a basenu to zazdroszczę...szczerze:) ale może w końcu się wybiorę, zeby dać odpocząć kościom:D:D w stanie nieważkości nieomal;):D:D:D

u nas nawet wspomnienia słońca nie ma i jest zimno, jak nie wiem..brrrr... okropnie:( mam nadzieję, ze następna pora roku rozpocznie się lepiej;) czy wasze dzieciaki pozwalają sobie myć zęby? bo Julka kategorycznie odmawia...i sama sobie myje, ale ona tylko te przednie tak ciut szoruje:O:O:O i nie mam pomysłu, jak ją przekonać:O:O:O kupiłam im ostamtnio pastę elmex, która jest wprawdzie od 2-6 lat, a Julka jeszcze dwóch nie ma, ale przeciez już prawie:D:D no i ją też zjada...a miałam nadzieję, ze jak nie będzie owocowa, to jej nie zje:O:O:O Amamen, może te świąta specjalnie tak późno w tym roku, zeby dać szanse wiośnie:D:D:D

no to rzeczywiście równa babka;):P:P:P:P jejku, czy wy też tak macie, ze nic wam się nie chce? bo ja przeglądam ze wstrętem papiery i muszę się do wszytskiego zmuszać a niby od jutra wiosna:O jakoś nie czuję tego wcale:(

Jakoś w weekend nie miałam kiedy zaglądać:O:O:O Violkam, zgapiłam od Ciebie pomysł z pomalowaniem paznokci, bo byłam ciekawa, jak Julka zareaguje. No i sobie wczoraj wieczorem pomalowałam na ciemny kolor i dziś rano, Julka, jak się obudziła, to najpierw, jhakz wykle zaczęła mruczeć, o mleku, ale potem, jak otwarła oczy na dobre, to zauważyła te moje pozanokcie, najpierw u jednej ręki, i wielce zdumiona pyta : co to jest??? a potem zaczęła szukać drugiej ręki, pokręciła głową i zaczęła oglądać swoje pazurki, a potem dyskretnie Roberta:D:D:D Pewnie myślałam,z e to taka nnoc zmian była:D:D:D:D:D:D Amaman, no i czemu Niki wróciła wcześniej?

amamen, to może kontuzja po basenie wczorajszym:D a mnie boli żołądek...po cieście:( kurdę, ja już nic jeść nie mogę zmumifikuję się najwyżej za życia;) violkam, ale my ani słowem o datach nie wspominałyśmy:D:D

ja jestem:) ale tak jakby mnie nie było;):D:D wiecie co? niesamowite: ZNOWU NAS ZASYPAŁO ŚNIEGIEM mam już tego serdecznie dość!!!!

nie mogę się zalogować na forum:( mam nadzieję, ze to przejściowe...

ja sie melduję raniutko:) no i dziś środa, więc już jakby z górki:D:D:D u nas znowu coś pada, niby śnieg, bo zostawia białe ślady:D:D:D no to robię sobie kawkę:)

:D:D amamen, zdecydowanie tak, bo w nocy się spi, a nie je (nie tylko mleko):D:D:D:D:D:D:D Julka dziś w nocy coś wspomniała o mleku, najpierw do mnie, ale powiedziałam nie, a potem do Roberta, i on chyba też powiedział nie, no to sobie zasnęła:O na szczęście leży teraz w nocy na Robercie, więc w miarę mogę się wyspać, tylko mnie wkurza, ze on jej wcale nie przykrywa, a ciepło to u nas nie jest za to pewnie w lecie będzie ją przykrywał;)

amamen, no i dobrnęłaś jakoś szczęśliwie do wieczora??? u mnie już chwilowy spokój, bo Julka w sypialni (ciekawe, czy długo pośpi, bo nie raczyła wypić nawet pół butli mleka:O:O, ale ma srakę do dwóch dni znowu, więc może dlatego nie ma apetytu), a Mati na wersalce ogląda filemona:) Robert poszedł do dentysty i na zakupy... ale to taka cisza przed burzą, bo za chwilę targi z Matim o dlugość kąpieli i dokładność mycia ząbków, a potem mycie podłóg (przez ten cholerny piach na ulicach muszę to robić codziennie) no i UKOCHANE prasowanie:O:O:O

:D:D:D:D amamen, toż to sztan, nie kobieta...malutka w dodatku:D:D:D:D:D a co do tego mleka i soku, to zapomniałam Ci napisać, zebyś może z kubka-niekapka jej dawała. No w każdym razie Julka nie jest w stanie tego rozkręcić, to może i Nadia nie da rady:O:O:O

Julka też ciągle coś majstruje przy sprzęcie: ustawia nagrywanie, wyciąga kasety z magnetowidu i wkłada płyty, albo opakowania, albo kredki, a najgorsze, jak Mati gra na kompie, a ona się zakrada i niepostrzeżenie odcina mu zasilanie:O:O:O Wtedy to jest krzyk i zgrzytanie zębów dopiero:O:O:O:O:O

Niezła aparatka jest z Nadii:D:D:D:D:D Może chciała sprawdzić, czy tamtędy też do brzuszka doleci?:D:D:D:D:D Julka ma teraz nową pasję:O:O Już nie ogląda teletubisiów, bo te się nieszczęśliwie skończył w tv, tylko albo misia uszatka na kasecie, albo boba budowniczego:O:O Zawsze ogląda rano, jak ja się myję (zamiast leżeć na kafelkach i mnie podglądać;) ), no i dzis ledwie oczy otworzyła, to już nie wołała mleko, tylko bob:O:O:O:O:O:O Musiałam jej długo tłumaczyć, ze bob jeszcze śpi przecież

udaje: pieska, kotka (małe i duże), krowę, straszy, śpiewa i w ogóle... a na końcu jeszcze nawaliła wielgachną kupę i dopiero porzed 13-tą ją uśpiłam, a miała zasnąc o 11-tej!!!!! Mam dośc weekednu:O:O:O Idę już sobie... upojnych nocy wszystkim życzę:)

a u nas rano świeciło słoneczko, ale widać już mu się znudziło i sobie poszło:O:O:O:O a wiosny nie widać:( Julka dziś spała prawie do 8-mej!!!!! wprawdzie o 4-tej chciała znowu mleko, ale ją udobruchałam i jakoś wytrzymała do 5.30, a potem ją włożyłam do łóżeczka, zasunęłam roletę i zasnęła:) Tylko widać teraz ma za to problemy z zaśnięciem:O:O Już szczeka, jak mały piesek:O:O bo wcześniej szczekała, jak duży, znaczy grubym głosem, a teraz szczeka cieniutkim:D:D:D:D:D:D mam tylko nadzieję, ze uśnie, zanim Matik wróci, bo ma wrócić na obiad...

:D:D:D a już się zastanawiałam czemu takie krótkie te posty wysyłasz:D:D:D:D:D Ja Julce nie daję butelki do samoobsługi, bo ona ZAWSZE tak robi, jak Nadia:O:O:O:O Widać większą przyjemność sprawia jej rozlewanie, niż picie:D:D:D Znowu się zaszyłam przy kompie, zeby królewna sobie usnęła, ale ona właśnie szczeka, więc nie wiem, co będzie dalej:O:O:O Nawet wczoraj zmusiłam się do tego sprzątania, a wieczorem zamiast sobie odpocząć po ciężkim dniu jeszcze się dorwałam do deski od prasowania:O:O:O ale i tak tego prania mam ciągle góry,bo nawet, jak jedno wyprasuję, to kolejne się już suszy:O:O:O:O I po tym wszystkim zrobiłam sobie drinka, ale nawet mi się go wypić nie chciało:O:O:O no i wylałam po kilku łykach:O:O Robert by chyba zawału dostał, jakby się dowiedział, że z 5 ml JEGO finlandii poszło do zlewu:D:D:D:D

sobota-urodziny kota!!!:D:D:D:D:D ale Mati pojechał w góry z moimi rodzicami i jestem sama z Julką, bo Robert pojechał rano na jakieś szkolenie i wróci chyba jutro wieczorem dopiero:O:O a ja sobie siedzę cichutko przed kompem i czekam, aż Julka w końcu zaśnie:O:O no i mam zamiar jak najwięcej posprzątać, żebym mogła sobie jutro na prawdę odpocząc:) ale mi się oczywiście nie chce sprzątać:O:O:O

ja różnież takich szybkich przeżyć życzę i wzniosłych:D pa

no toż własnie amamen, ale za to z niecirpliwością mogę czekać, co też ja napisałam:D:D:D:D

Elcik, koniecznie przeslij zdjęcia:) no to super się Milo spisał:) Julka dziś też przespała w jednej pieluszce i już nie wołałą o mleko:) Choć może za dużo byłoby powiedzieć, że przespała całą noc;) no ale oprócz przeniesieniem jej do naszego łóżka nic jej nie musiałam robić:)

ja wolę wino;) bo nie znoszę smrodu wódy:O:O:O no a likierek też wódą czuć, niestety:O:O chcociaż ten z przepisu z mlekiem skondensowanym to chyba kiedyś zrobię, a co;) ale to tylko tak na spróbowanie:D amamen, ja już dawno zapomnę, co to chciałam powiedzieć, a potem się dziwię sama:O:O na tej durnej gazecie

to możesz nie pić, ale flaszkę przynieś:D:D:D:D a jak już się impreza rozkręci, to zobaczysz...wszystko będzie dobrze... no chyba, ze jakiś NIEZADOWOLONY sie trafi:D:D:D:D :D:D:D:D:D:D:D

Mcdzia, to może ta paczka SZŁA sama:D:D:D dosłownie:D:D:D:D Własnie się objadałam pączkiem:O:O z budyniem, ale tak mnie coś ssało, ze nie wiem... no ale tylko pół zjadłam i zostawiłam sobie drugą połowę na później:D:D:D:D

idę już zaraz...jak ja doniose tę moją wielgachną, nabrzmiałą i osmarkaną głowę do domu w tę śnieżycę za oknem, to nie wiem:O:O:O No i co gorsza, jeszcze na CZWARTE piętro wychodzić muszę:O:O No skandal!!!! Szkoda, ze nie jestem listonoszem:D:D