aya
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez aya
-
ja od czasu do czasu zaglądam;) Zdjęc na razie nie mam, ale liczę na to, ze jakieś zrobię, zanim mi włosy odrosną;):D:D No i wyślę na pewno;) Acha, sliczne macie mieszkanko, Małgoniu:)
-
Dostałam teraz trzeci:0 i przy okazji spostrzegłam, ze mam zdjęcia od Mcdzi:D:D Ekstra Jasio w tej koszuli wyglądał i też wydoroślał bardzo:) No i po tych zdjęciach stwierdzam, ze mam fryzurę, jak Mcdzia, zupełnie przypadkowo:o:o:D:D:D
-
dostałam dwa filmy na razie, ale super Ola chodzi z tymi łapkami do góry i jaks świetbnie słychać, jaki wytupuje rytm:D:D:D Ekstra:D:D Słodka jest po prostu:)
-
zaraz obejrzę, Małgoniu:) To o pozycji tyczyło się mamy fasolki, a nie Oli;) tylko tak długo posta pisałam:D:D:D
-
Ale konktretnie napisz, co to był za przypadek;) Jakaś specjalna pozycja? No i oby tak dalej:D:D:D:D Chyba kupie ten ecomer, dzięki, mamo fasolki;) Amamen, ja mu tez daję pikovit, tyle, ze w tabletkach, bo to zawsze jakaś namiastka cuksów, których mu nie kupuję:D:D:D A te zielone tabletki ziołowe, to może aliofil był, co?(czyli czosnek;) ). Ja mu daję aliofil, ale to chyba dużo czasu musi upłynąc, zeby zadziałało:O Sylwek, czy tak, jak się obawiałam:o Robert ma pomysł, zeby Meteora posłać do szkoły wojskowej:D:D:D No po ca sam ma sie znim męczyc, niech go inni nauczą dyscypliny:D:D:D Wczoraj, jak mi powiedział, wziął się w końcu za wychowywanie syna, bo moje metody nie działaja i skończyło sie na tym, ze sie Mati porzygał z płaczu, a potem jeszcze go osmarkał:o To było przed kąpielą, no i Mati oczywiście już sie potem nie chciał kąpać przy tatusiu:o:o Ja bym ich obu a takim momencie zamkneła w izolatkach:o:o Jak potem chciałam Robertowi spokojnie wytłumaczyć, ze takie traktowanie Mateusza nie działa tak, jak Robertowi wydaje się, ze powinno, to się oczywiście nabzdyczył:o A on, albo pozawala sobie wchodzić na głowę, albo wpada w drugą skrajność:o:O Wymyśla za jakieś głupoty kary typu: dcały dzień siedzisz w swoim pokoju (a za pół godziny mamy wyjść na spacer), nie będziesz dziś nic jadł (a za chwilę obiad), nie oglądasz tv (po czym sam mu coś włącza jak mu przejdzie) no i nalepsza kara: do końca życia nie będziesz jadł słodyczy:o:O No i mnie Mati ostatnio poprosił, zebym mu do grobu włożyła słodycze, żeby sobie mógł jeść:O:O:O:O. No i moje tłumaczenie zupełnie do niego nie trafia, bo zawsze odczytuje to jako atak na swoją osobę Ja się chyba wykończę:o Cieszcie się, dziewczyny, póki Wasze dzidki są jeszcze malutkie:)
-
:D:D:D Gratuluję, mamo fasolki:) PLatynowy Penis Ci sie należy w takim razie;):D:D:D:D
-
ale jaja, ktoś to polecał na podniesienie odporności, a ja doczytałam już gdzie indziej, ze to się przy radio i chemioterapi stosuje:o:o:o
-
wiem, ze jestem upierdliwa, bo już o tym kiedyś było, ale sobie w domu nie zapisałam:( Czy któraś ma link do tej strony z lekami? Bo przeczytałam na temacie o odporności o specyfiku, który się nazywa ecomer i chcę dowiedzieć się czegoś więcej, oprócz, że zawiera jakiś olej z czegoś rybiego:o Mamo fasolki, może akurat Ty będziesz wiedziała? Amamen, a czy Ty dajesz coś Nikoli? Bo te ciągłe katary Mateusza mnie przerastają po prostu:o
-
no właśnie, mamo fasolki;) ja też nie mam porównania, ale na razie nie chcę mieć:D:D To jest fajna pozycja, bo może jednocześnie drażnić łechtaczkę;) Poleceam:D:D Nie rywalizuję o tego Złotego Penisa, tylko tak się akurat złożyło:o:D:D:D Mati był ponoć dziś w przedszkolu grzeczny, ale rano doprowadził babcię do tego, ze dała mu klapa, czyli musiał się bardzo postarać:o ale potem gadałam z nim przez telefon i mu przeszło:o Najbardziej to nieswojo się czuję w kwestii tej pani, bo ja na niego ryknę, albo w ostateczności też dam mu klapa(tak a propos braku przemocy w rodzinie;) ) i jest w porządku, a ona chyba nie stosuje takich środków doraźnych, a na dłuższą z nim rozmowę przecież nie ma czasu:o:o Sylwek, napisz, proszę, ze panie w przedszkolu mają jakieś swoje metody, bo nie zaznam spokoju:o:o No głupio mi po prostu, ale przecież nie mogę tam z nim siedzieć:o:o A teraz mój aniołek siedzi mkoło mnie i wcina salami:D:D:D Jakby nigdy nic;) Violkam, czyli byłyście dziś towarzyszkami niedoli:D Wiesz, pokaż im stronę z grami, np. www.popcap.com i masz je z głowy:D:D:D u mnie wszystkie panie w pewnym wieku zajmują sie w każdej chwili grą w big money, czy jakos tam;):D:D:D
-
:D:D:D Mamo fasolki, to własnie tak było:o Ale on właśnie nie jest mutantem i dlatego sama się zdziwiłam:o:o:o:D:D:D Pewnie w końcu dadzą Ci jakąs robotę;) tylko też się muszą oswoić;) Żebyś jeszcze na jej nadmiar nie musiała narzekać;) jak się lekarka zorientuje, ze to wygodne dla niej;) Mcdzia, a co z tym remontem? Już po, w trakcie, czy ciągle jeszcze szukacie ekipy?
-
O, u nas wychodzi słoneczko:) Jakoś tak weselej od razu:) a gdzie Wy jesteście, moje zapracowane kolezanki??? Ciekawe, czy u Mcdzi juz się rozpoczał remont:o
-
No to miłego spaceru:) u nas pogoda pod psem, jak na razie:( Ale chociaz nie pada;) Ech...muszę się wziąc za robotę:o:o
-
amamen, ja mu tez własnie tłumaczę i mówię, że mi przykro;) tylko czasem mam wątpliwości, czy on coś z tego rozumie, a w każdym razie ma bardzo krótką pamięć:o:o Chwilę jest spokój, a potem...od nowa:o A łudziłam się, ze uda mi się wychować idealnego faceta
-
tak myslę, amamen, ze przejdzie i kiedyś będę się z tego śmiać, ale teraz czasem brak mi nerwów po prostu:o Ale ostatno Mati próbuje na ile może sobie pozwolić i to próbuje bez przerwy:o:o to znaczy z przerwą na sen:o:o Ale postanowiłam, ze dam radę;) Kiedyś przestanie;) Mati znowu ma katar:o:o Nie wiem, czy go wysyłać do przedszkola, ale z drugiej strony, jak on ten katar ma ciągle, to ciągle musiałby siedzieć w domu:o:o Mam chyba by się powiesiła:o:D:D:D
-
Violkam, za to ile treści w tych kilku słowach:D:D:D Trzymaj się ;) Przeciez kobiety na ogół przy bliższym poznaniu zyskują;) w przeciwieństwie do facetów, więc może one są do przejścia;):D:D
-
ja jestem, ale długo pisałam posta:D:D Miłego dnia Sylwek:) a dlaczego to Wy idziecie na zastrzyk, a nie pielęgniarka do was? I tak trzymam kciuki, zeby szybciutko jej przeszło i żeby była dzielna:)
-
Ławicy nie było:( jakoś się rozeszło po kościach, ale norme wyrobiliśmy:D:D:D Sylwek, te zastrzyki to chyba mniejsze zło: przynajmniej dostaje całą dawkę, a takiemu maluchowi i tak łatwiej dać zastrzyk niż np. za rok:o Zresztą sama na pewno wiesz;) Nie wychowuję Mateusza bezstresowo, bo wg mnie to też się nie sprawdza, tzn. być może sa dzieci, dla których jest to dobry model wychowania, ale dla niego zdecydowanie nie, bo on musi czuć, kto tu rządzi; być może to brzmi głupio:o nie leję go w każdym razie, bo to też nie działa:o ja z nim z reguły rozmawiam, ale dobrze wiem o tym, ze jeśli pani w przedszkolu ma kilkanaście dzieci pod opieką i coś chce od Meteora, to on jej pewnie nie posłucha, bo żeby on się skupił, to trzeba go zatrzymać i mówić patrząc mu w oczy:o a tak z daleka to nie działa:o no i nie wiem, czy będę w stanie coś z tym zrobić:o Mam tylko nadzieję, ze nie każą mi go zabrać:o:o:oeee...chyba aż tak źle to nie jest:o Zobaczymy, czy moje gadanie do niego coś zmieni;) MamoZuzki, to może ten kot Cię wybrał;) i już będzie Twój, co? Violkam, ja obstawiam, ze się przyzwyczaisz;) i nie będziesz musiała szukac nowej pracy, bo przecież nigdy nie wiadomo na kogo się trafi;) Musicie się tylko oswoić i już;) Może dziś już będzie trochę lepiej:)
-
właśnie opracowujemy z Robertem strategię przed ławicą, bo zaczęły grzać kaloryfery u nas:D Więc nie wystygnę:D:D:D
-
mamo fasolki, no proszę, ledwie po pracy i już na spacer lecisz:) a ja mam dość na razie i Julka dzis śpi w domu:( ale jest już trochę za zimno na łażenie z nia przez dwie godziny, zeby mogła się wyspać na dworze:o tak się sama przed soba usprawiedliwiam:o ale dla mnie te chwile samotności i ciszy, jak nie ma nikogo w poniedziałkowe popołudnie, a Julka spi sa normalnie na wagę złota:o Raj: nikt niczego ode mnie nie chce, nie muszę na nikogo krzyczeć;) Szkoda, ze to tylko raz w tygodniu:D:D:D
-
o...wyczarowałam Cie, mamo fasolki:D:D:D Widzisz, ze się wszystko dobrze układa;)
-
ale się cicho zrobiło, czyżby mi Dzidek zasnął:o aż się boje iść sprawdzić, bo jąjeszcze obudzę:o:o
-
Violkam, pisz jak było w nowym towarzystwie;) i niedługo pewnie sie mama fasolki pojawić powinna w domu:) ale pewnie najpierw się będzie cieszyć Michałem:)
-
Tak mnie wcięło pod koniec dniówki, ze już myslałam, ze będę musiała zostać po godzinach, bo moja koleżanka jakoś mało kumata się zrobiła, a byli umówieni ludzie na skargi, a ona taka zagubiona:o:o No i mnie co chwila wywalało z internetu, że nawet niezdążyłam nic poczytać mama poszła z Matim na angielski:0 Nie macie pryzpadkiem jakiegoś elektronicznego poradnika dla sfrustrowanych matek 5-latków? Pani w przedszkolu mi dziś powiedziała że Mati jest strasznie głośny i wcale sie nie słucha, a wręcz ją...olewa No i co ja mam z nim zrobić?????????? Gadam do niego i gadam, a to jak grochem o ścianę:o W ogóle nie mam pomysłu:o co z nim zrobić:o tym bardziej, ze on nie jest całkiem zły, tylko raz jest aniołem, a raz...wręcz przeciwnie:o:o:o Amamen, może Ty masz jakiś złoty środek co? Bo się chyba dobrowolnie oddam w ręce psychiatrów, zeby mnie w kaftan zapieli i się odetnę od rzeczywistości:o:o
-
no tak, w sumie masz rację MamoZuzki;) przynajmniej wszystko jasne, chociaż Maximum Perwersum też możnaby wykorzystać;):D:D:D
-
Violkam, już większość za Tobą;) Mam nadzieję, ze nie siedzisz w absolutnej ciszy z tymi paniami:o Znaczy, ze przy Tobie nie gadają, tylko wychodzą na papierosa na przykład, a w pokoju nawet radio nie gra:o:o Sylwek, sliczna jest Twoja córunia, nawet na tych niezbyt wyraźnych zdjęciach widać;):) Elcik, a Milo bardzo się zmienił:) Taki poważny facet się z niego zrobił:) (poważny w sensie, ze juz nie dzidziuś:D:D) Bardzo szybko nam dzieciaki rosną:o:o