Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aya

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aya

  1. Acha, i to tak kilka razy tymi warstwami;) Niektórzy wkrajają tam jeszcze buraka czerwonego, ale ja wolę bez;)
  2. a to u was nie ma pieczonek???? Robi się to w takim sporym garnku żeliwnym, który wykłada się liśćmi kapusty i do środka wkłada się na przemian warstwami ziemniaki, kiełbasę, boczek, cebulę - wszystko pokrojone w plasterki, zamyka się taki garnek i wkłada do ogniska. Pychotka:)
  3. Amamen, amoże ty jesteś anorektyczką i tak nam ściemniasz z tym jedzeniem, co??? Bo jakos nie widac po Tobie, ze tyle jesz:o:o Chyba, ze tylko piszesz, ze jesz:D:D:D A potem zapominasz udać sie w strone lodówki za sprawą wiadomego kolegi?:D:D:D:D
  4. Jutro mnie chyba nie będzie:( Bo rano będę w domu z dziećmi, bo mama idzie do endokrynologa, a potem musze przyleciec do pracy, zeby na te pieczonki jechać, no i wrócę w nocy:o:o A jak mama zdecyduje się na noc zostać, to nie będę jaj nad głową klikac;)
  5. Dzieci to zawsze dzieci;) inaczej się na nie patrzy niż na męża:):) Ale mam nadzieję, ze nie będą nabuhodonozorami:D:D:D Bo to znacznie utrudnia współżycie, szczególnie w wieku ich nastu lat:o:o
  6. własnie mi się przypomniało, ze mama miała dziś zrobić pierogi ruskie na obiad:0 Nic się amaen nie mart, na pewno będę grubsza;)
  7. No tak, a on jest lew ciągle żądny podziwu:D:D:D Violkam, super menu:) U nas będzie bardzo prosto, golonko, albo kiłbaska i barszczyk, potem pieczonki i kiełbaska do upieczenia na ognisku:D Ale u was tyle jedzenia, ze chyba kilka dni ta impreza potrwa, co?:D:D:D A moze po prostu będzie u was więcej osób;)
  8. a moja koleżanka z pokoju wróciła właśnie z zakupów na jutrzejsze pieczonki ze świeżutką bagietką i pasztetowa i się będzie ze mną dzielić! MNIAM:) ale bigosik też uwielbiam:D No właśnie tych rozmów by mi brakowało i...przyjaźni po prostu:O Amamen, bo ja zaraz wpadnę w depresję;):D:D:D:D
  9. Okropne:( Ja bym wcale nie chodziła z kimś, kto by mnie tak traktował:( Zresztą z jednej stroiny się nie dziwę, ze ją tak traktuje, tylko jakoś nie moge ogarnąć, dlaczego są razem:o Przecież to nie do wytrzymania:(:( Ale widać taką drogę wybrali:o I nie mnie oceniać, tylko w głowie mi się to nie mieści po prostu:o
  10. Ja bym tak nie potrafiła:o:o Gdybym miała kochanka, nie mogłabym patrzeć na męża:o No i te wyrzuty sumienia:( Beznadzieja kompletna
  11. no tak, Piotrek jest aż dwa razy przytulny:D:D:D:D czyli bardzo przytulny jest;):D:D:D
  12. amamen, ale jak już jest to przeciez cały czas poświęca Tobie i dzieciakom! No i taki czuły jest i przytulny i dba o Ciebie, więc nie jest wcale taki zły;) I tak Cię ładnie przeprasza i jest uroczy i taki misiowaty i przytulny:) Nie wiem skąd ta Twoja depresja??? No a przecież miał ograniczyć wyjazdy na ryby, i co?
  13. Ja mam dziś zebranie w przedszkolu po południu:) Pierwszy raz pójdę, ale mam już dorosłego syna:D Mam nadzieję na spokojny wieczór, ale najpewniej pójdę wcześnie spac, bo jakaś niedospana ciągle jestem:o:o I z czym niby mam tak fajnie? Chciałabys oprócz dni mieć jeszcze samotne wieczory? Czy chodzi po prostu o to, ze po całym dniu bycia z dzieciakami chciałbys wieczorem mieć chwilę tylko dla siebie?
  14. No tak, każdy pretekst jest dobry:D:D:D Pomysłowy ten Twój mąż:D:D:D Musisz się bardzo postarać o to pozwolenie, nie masz teraz wyjścia:D:D:D Tylko nie zapomnij o tej procedurze, jak on gdzieś będzie wybywał;)
  15. No tak, violkam, musiałby to być pewnie batonik świecący i wyjący, zeby zauważył:D:D:D Ja bym miała 100% pewności, ze zauważy, gdybym go położyła na klawiaturze, albo przkleiła do monitora:o:D:D:D O jakich normach wieczornych piszesz, mamoZuzki? Przeciez ja nie wyrobiłąm normy, więc jesteśmy dwie;) I dziś i jutro też nie wyrobię, bo Robert jest w drodze gdzieś tam, jakieś 300 km od domu:o A ja akurat nie mam nikogo ciekawego pod ręką:D:D:D
  16. wyżywaja;) przecież nie wymyśliłaś podwyżki, zeby sobie podnieść wypłatę
  17. :D:D:D Dobre, violkam:D:D:D Ale to się chyba nigdy nie zmieni, bo musieliby chwile pomyśleć, ze pani, na której się wyrzywają jest w dokładnie takiej samej sytuacji, jak oni;)
  18. nie, ciacho:D:D:D:D Robert sam sobie robi kanapki do pracy, ale jakiś batonik mogłabym mu niepostrzeżenie podrzucić:D A z liścikami to też urocze:)
  19. jejku, nigdy bym na to nie wpadła:) Stokrotne dzięki, Małgoniu:) Wykorzystam pomysł, jak bęe mu chciała zrobić kiedyś przyjemność:) Może mi się kiedyś odwdzięczy:)
  20. No u mnie też sama pierze, segreguje kolory, przewraca na lewą stronę, szuka po mieszkaniu zostawionych brudnych ciuchów (nie moich zaznaczam;)) no i tak dalej:D:D:D Ale w rozwieszaniu czasem jej Robert pomaga:D:D:D
  21. Ja tak miewam, na szczęście nie często:) Jestem zła bez powodu właściwie:o:O Zjadłąm i pozostał mi tylko niedosyt:o:o:D:D:D chyba nienormalna jestem:o Mam nadzieję, ze nie mam kasy na drożdżówkę, bo jak mam, to nic mnie nie powstrzyma przed jej kupieniem:o:D:D:D
  22. No właśnie o tym pisałam wczesniej, Małgoniu, jak przez moment chciałam Roberta wychwalać pod niebiosa:D:D:D:D Przecież, jak ja robię to samo, to jest norma;)
  23. No tak, violkam:o napisałaś tak smakowicie, ze zaraz wsune to, co miałam zjeść o 11-tej:D:D:D Ale trudno:D:D:D Nie wiem dlaczego, ale nie potrafię sobie wyobrazić, jak krzyczysz na klientów:o:o:o Może Ci się tylko tak wydaje:o?
  24. No to masz jakieś podstawy do wydania książki na stare lata:D:D:D Ten pamiętnik bardzo mi pomagał:) Tobie pewnie też;)
×