aya

No wiesz, Sylwek, jestem przygotowana, bo zapominam zabrac parasola z pracy, więc jakby co, to mam;):D:D:D A ja mam już takie schlapane okna, ze wcale nie widac że niecały miesiąc temu myłam:( Ja daję ostatnio z nestle, bo sie Robert przy zakupie pomylił;), ale jak woda nie jest gorąca, to sie nie zbryla;) Daję jej ostatnio 2,5 miarki na flaszkę, bo jak dam trzy, to jej jakoś gorzej picie idzie:o a tak butle wytrąbia w 3 minuty:D:D i kładę ją lulu;)

No nie wygląda to zbyt skomplikowanie, mamo fasolki:) Ciekaw, czy taki chleb będzie smakowity, jak juz kupisz i zrobisz, to koniecznie sie pochwal;) A co najważniejsze, ciekawe, czy posmakuje Michałowi; Fajnie masz z tymi długimi wakacjami:) Ja tez tak chcę!:D:D:D Sylwek, jeszcze jedna noc najwyżej i powinien być spokój (tak przeczytałam kiedyś w fachowej literaturze;) ) Dasz radę, no i na szczęście nie muisz chodzic do pracy;):) Sylwek, a Ty tez masz kota? Bo już się pogubiłam:o Śliczny ten Twój kotek, czy też kotak, Violkam, bo już zapomniałam:) No i rzezcywiście wcale nie czarny:):D:D:D

A i zauważyłam, ze tez masz czarnego kota:o Czy twój kot, violkam tez jest czarny??????????????????? nczy któraś ma innego? Bo mnie się tez czarne podobają, albo takie rude:D:D

Piękne dzidzie:) I jestem usatysfakcjonowana ilością zdjęć;) Jak nie było, to nie było, ale opłaciło się czekać:D:D Dla mnie bombowe są te zdjęcia z pizzą i jedno, gdzie jedna z dziewczynek śpi w wyszukanewj pozycji:D:D Fajnie masz, mamunia, takie podwójne szczęście, no i już rok za Wami, teraz już powinno byc w pewnym sensie łatwiej;) tak chciałam mieć niebieskooką córunię, a wyszło inaczej:o Dobrze, ze wam się udało, a ja mam niebieskookiego synunia;)

Acha, zapomniałam, Violkam, ze ja tez miałam odloty na wczorajszym filmie i w końcu poszłam spać:o a dziś to chyba pójdę spać o 9-tej:o

O, witaj Elcik Ciągle zalatana jesteś? tak mało zaglądasz:(

Ale co do przepisów, to ja je z reguły tylko czytam;) bo jak o wykonywaniu pomyslę, to od razu mi ochota przechodzi:D:D:D czasami najdzie mnie chęć na przygotowanie czegoś ekstra, ale jak jest oboje dzieciaków, to się raczej nie trafia:o Może, jak już będę babcią....:D:D:D

A ja sama kiedys podcięłam Julce grzywkę, to był mój debiut fryzjerski:D:D:D Nie wpadłąm na związywanie gumką, jak Sylwek:o Ale ja taka mało twórcza w kwestii fryzur jestem:o

a ja te.z piję zimną, tyle, że herbatę;) czerwoną w dodatku:) I ciągle myślę co by tu zjeść:D:D:D Już byłam w sklepiku i kupiłąm sobie drożdżoówkę, ale oszczedzam, bo jeszcze tyle czasu do konca dniówki:D:D:D Znaczy tylko ją obwąchałam na razie;):D:D:D:D

Ja też nie gotuje ekstra dla Julki:) No po prostu szkoda mi czasu:o jak jestem w domu, to albo wychodzimy na dwór, albo się bawimy, a wieczorem to po prostu sprzątam po całym dniu i mi się nie chce już gotować:( Mamunia, ale może to dlatego, ze nasze dziewczyny nie grymaszą i wsuwają wszystko jak leci:D:D:D Julka je zupki ze słoiczka tylko wtedy, jak dla nas jest jakaś zupa, np. grochówka, albo coś takiego:o a tak wsuwa z nami:D Najwyżej razem sobie pobędziemy złymi matkami;)

Mysia pysia, a już myślałam, ze nie wrócisz:( Na szczęście jesteś jeszcze :) Myślę, że możesz z cynamonem popróbować;) Julka już takie rzeczy jadła i nic jej nie było; wczoraj wcinała naleśniki z serkiem waniliowym i dżemem truskawkowym, uwielbia ziemniaki, no i nasze zupki, tylko trochę mniej doprawione;) Może spróbuj dawać Martynce normalne jedzenie, no tylko z mniejszą ilością soli;) Acha, no i rosól też jest super, ten makaron do wciągania dziubkiem, to już w ogóle rewelacja:D:D Świetnie, że znalazłaś taką opiekunkę, mamo fasolki:) I wcale nie musiałaś szukac daleko:D:D:D Julka się budziłaco godzinę:o No i popłakiwała, więc musiałam ja uspokajać:o Pewnie przez te czwórki:o Mam nadzieję, ze dziś będzie spała normalnie, bo jakoś tak strasznie trudno mi się skupić na czymkolwiek, po takiej nocce:o

Idę sobie pooglądać jakiś film, co go Robert przyniósł:) Mam nadzieję, żee będzie lepszy od tego wczorajszego;) No i nogi do miednicy:D:D:D Miłego wieczoru wszystkim:) Jak mnie potem mąż dopuści, to sie jeszcze odezwę

Tak myślę, że w sumie dobrze, ze Julka śpi, bo pewnie też by jej się spodobało, a mama by jutro zawału dostała:D:D:D

właśnie słuchałam tego motylka, i byłam przekonana, ze w łazience nie słychać, ale oczywiście Mati usłyszał, co nie trzeba, i się bardzo zainteresował dlaczego ktos tak ciągle k...mówi:o:o No to pewnie od jutra przez parę dni będzie to jego ulubione słówko:o:o:o

A u mnie jedno juz spi, a drugie zaraz będzie;) a ja może zajmę się stopami:D swoimi rzecz jasna;):D:D:D acha, ja nie dostałam filmiku o technologiach w biurze:( Przeslecie mi?plisssssssssssssssss

a mnie najbardziej podobało się to z tortami:) takie cudności:) No i minki Oliwii tez ładniutkie:) Fajnie wygląda z tymi dolnymi jedynkami:D

Idę w końcu do domu:) Oczywiście połowy rzeczy w pracy nie zdążyłam zrobić, ale przecież jutro też jest dzień;):D:D:D Postaram się odezwać jeszcze i dzięki za maile, poczytam w domu;):)

no nie zasnęłam, bo na szczęście miałam biegać do komputera i im jakieś pismo płodzić;) to mnie uratowało:D:D:D:D A co do szczebelków, to Julce nawet ochraniacz nie przeszkadzał we wkładaniu między nie nóg i rąk! Nie mogę na to patrzeć:o Jak już uśnie, to muszę ją jakoś potem z tych szczebelków wyplątywać:o a ona i tak w nocy robi swoje z uporem maniaka:D:D

Już jestem:) Było mega nudno, ale siedziałam na przeciwko dyrektora, więc wiecie;):D:D:D chociaż tyle:D:D:D Mamunia, a mnie tez wysłąłąś? Bo mam pustki w skrzynce:(:(:( A tak chciałam obejżeć coś fajnego:(

A ja właśnie pozdejmowałam te ochraniacze:o:D:D:D Nie przez sadyzm, tylko tak mi sie wydawało, ze to siedlisko kurzu i innych takich, bo pościel zmieniam jej co tydzień, albo dwa, a ten ochraniacz to zancznie rzadziej:o No bo miała jeden, a teraz jakoś śpi z nosem między szczebelkami, jak nie zauważę:o Ale głoa na razie nie uderza, przynajmniej nie z rozmysłem:o Za to kiwa głową na tak:D A na nie robi dziuba:o Muszę kiedyś jej zrobic zdjęcie z tym dziubkiem:D:D:D

No to jakbym Mateusza w ich wieku widziała, Violkam:D:D:D Tez trzeba było za nim biegać (moja mama była mistrzynią:D:D), ale teraz to nie wiem, czy gdybym go wtedy zostawiłą, aż zgłodnieje, to nie robił by teraz fochów:o przy mamie ciągle jeszcze są problemy z jego jedzeniem:o Zresztą zobaczysz sama, jak jeszcze trochę podrośnie i zacznie mówić, bo teraz to jeszcze chyba trudno podjąć taką decyzję, żeby jej nie dokarmiać:o

No ja już takl miałam, chyba ze dwa razy:D:D:D Ale takie wstawanie, zeby ją przykryć, albo przełożyć jako.ś po ludzku, to i tak nic w porównaniu z waszymi nocnymi przygodami;)

Ale Oliwka nie wygląda na przekarmioną;) więc nie musisz się obawiać, ze przez to będzie grubaskiem:) A ona w dzień je normalnie, czy jest niejadkiem? A blixniaczki to jak? grymaszą w dzień? No bo może, jak grymaszą, te wasze dziewczyny, to znaczy, ze w nocy nadrabiają i w dzień im się nie chce, a wtedy ponoc jedną z metod jest podawanie coraz mniej miarek mleka, aż w końcu piją w nocy wodę, a w dzień jedzą więcej;) Ale łatwiej to wszystkow teorii niż w praktyce wygląda;):D:D:D A jak w dzień nie grymaszą, to nie mam pomysłu:(

No wiesz Julka przestała, więc nie traćcie nadziei:D:D:D;)

Zapomniałam wyrazić swojego szczerego zdumienia dla wzrostu Miłoszka! Toż to prawdziwy wielkolud!:D:D:D Ale on już się duży urodził i widocznie będzie kiedyś koszykarzem:D:D:D:D