szept wirtualności
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez szept wirtualności
-
CO do koncertów...największym cierpieniem jest dla mnie to, że nie byłam w Jarocinie....właśnie młoda koza, tata stanowczo zabraniał...Myślałam nawet, żeby uciec...ale chyba strach przed powrotem zwyciężył ;) ;)
-
Kate...tak, zaczytywałam się swego czasu w tekstach o starozytności...zreszta czasami wracam jeszcze do nich... teraz coś dopadam tematów dotyczących różnych religii...
-
Kate==> Mój był, owszem, produktywny, przeleciał nie wiem kiedy. A radośnie zazwyczaj mija....Choć.. ;) róznie bywa ;)
-
Igi, odpowiedż na pytanie...tak. Sprawdż. :)
-
Igi, wedle uznania. Zaraz sprawdzę. :) Kate...jakie pijasz ?
-
Niom...spostrzegawczość nagrodzona...dostajesz kufel piwa...z sokiem ?
-
Kate...no zapraszam, zapraszam...Ale nie narzekajmy...można tańczyć i spiewać w wieczornym deszczu, toż ciepło jest :p Igi...czekam zatem :)
-
Tak, duchota niesamowita. Chociaż, jak wracałam juz do domu, zaczęło kropić. Nie zmieniło się jednak powietrze na rześkie ...
-
Hm...nie przepadam, choć jeśli bedą śmietankowe, poczęstuję się...:)
-
Wiesz, nawet nie odczuwam zmęczenia. Wzięłam prysznic jak wróciłam, przygotowanie jakiegoś obiadu, też poczytałam...Coś tam popisałam...I jakoś nastał wieczór...Właśnie słucham kawałków od Ciebie :):):)
-
Igi...witaj miło...:) Ponownie kłooty z włączeniem komputera...jakbym zniknęła, to z tego powodu ...;)
-
Witam
-
....jeszcze pomacham do Was :D ;) i znikam....(pojawiam się i znikam i znikam i znikam....jakś melodia była, nie ?...dawne czasy ;) Pa
-
Zbieram się powolutku do domu. Dobrze, że choć nie siąpi już... Życzę wszystkim miłego popołudnia i dużo radości :D Aha, i wypoczynku :):):)
-
Aleksandra, wyslę z domu, w prqacy mamy pobokowane konta pocztowe prywatne. A na służbowym nie mam niestety. Wiesz, jakoś nie ciągnie mnie do tego wesela za specjalnie, ale obowiązek jest. Miałam inne plany. Był wyjazd rowqerowy zaplanowany, wziął w łeb (tak się to pisze ;)...........I tyl było jazdy....a miało byc tak pięknie, piknikowo-rowerowo. Choc pewnie bardziej dla mnie. Chłopaki....co ukrywać, zachwytu nie okazywali ;).... Ale znowu przed tv siedzieć lub grać w ogłupiające gry playa...Lepiej wypocząć na powietrezu :) Pewnie przesunie się to na 15. Igi, dzięki, że wysłałeś Oli
-
Hm...nie wysyłacie, tylko dopiero dostanę od Niego...Jak do tej pory wymiana linków tytlko nastąpiła :) Mam nadzieje, że nie będziesz miał Igi nic przeciw, prawda ? A ściągam gdzieś z netu....:)
-
Ola....to co lubimy...zobacz linki z wczorajszego wieczora :)
-
Jestem....z kolejna kawą... :):):) Becia...juz pojechałaś ? Kate...pracujesz ? Aleksandra...oki, wyslę coś na meila w takim razie, jeśli pozwolisz :D Igi...pogoda sie naprawiła ? Jak samopoczucie ? Jutro już weekend się zaczyna ....lalalalalalala :D:D:D
-
U mnie się wypogodziło :):):) Becia...bierz parasol...bo sama widzisz....wszędzie inaczej ;) Jakoś czas mi dziś zleciał. Już prawie 14....Taka mam ochotę przy tej pogodzie zaszyć się w domku....:)
-
Kate....prawidłowo...zakręciłam się maksymalnie....dzięki ;) Leje u mnie :(....A tak miało być pięknie ;)
-
Kate ...zaległe pytanie odnośnie biżuterii...opowiedz coś o niej, proszę :) Nie podejrzewajmy się nawzajem...miało być przyjażnie...jesli Buber wpadł przelotem, ok. Jeśli jeszcze zajrzy kiedyś, tez ok. Przyjmiemy. Jeśli Igi (choć nie przypuszczam) pisał pod Buberem, trudno... Bądżmy tutaj sobą...Inaczej...jaki ma sens....Przecież równie dobrze możemy wtedy wpisywac sie na innym kolorku ;) Ktoś zje ze mną śniadanie ? Mam pomidorki, ogórki i papryczkę... i jogurt naturalny....Hę ?
-
Neluś>>> mam sukienkę, też nową...byłam raz u rodziny...Dość skromna, prosta, trochę odkrywająca ;) ale dobrze sie w niej czuję :) Jedynie to kupiłam bym sobie buty i torebke nową :) A co tam... Ola>>> rano jest masakryczna, ale mam dni, kiedy mój umysł o tej godzinie jest najabrdziej twórczy....wykorzystuje to wtedy......w przeróżny sposób ;) Buber ktoś Ty ? :):):) Igi>>>będziesz w moich okolicach na weselu.....:):D:D:D Do rodziny ?
-
Ja kupiałam swojemu chrześniakowi krzesełko takie do karmienia ze stolikiem. Ale teraz jest masa takich bajeranckich wynalazków....;) kiedyś tego nie było....tak, że czasem się zastanawiam ku czemu ma to służyć....:p
-
Buber>>>Malutko...mniej niż Nelka w kapeluszu :p... Spacery.........bardzo lubię.......dziękuję za propozycję, ale mam inne plany :) ;) ;)
-
No jedzcie, częstować się proszę...Becia, głód nie pozwoliłby Ci pracować...(pracusiu ):) Nelka, to wesele jest na jakieś 150 osób. I też w restauracji....Mam mieszane uczucia ;) Ale powiem po weekendzie jak było .... Nelka, masz kreację, czy dopiero w zamyśle ? Odczuwam brak słońca :(:(...