szept wirtualności
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez szept wirtualności
-
Dzunik...tyle lat mieszkałam w blokach. Od kiedy sie przeniosłam....lepiej mi tutaj. Mam łąki w pobliżu, las niedaleko...i ciszę, któa mnie urzeka wciąz...... I tak bym, chciała jeszcze coś innego....ale nie narzekam.... :)
-
Powiem tak.... mieszkam z dala od aglomeracji...czasem to troichę uciążliwe...ale nie zamienię tego ponownie na bloki.... Lubię spacery, rower....i wypady, by wiatr pohulał w mojej głowie...odpocząc od szarości dnia...
-
oliwka.....zasiadaj....co bym sama tak se tu niesiedziała...choć potrafię się zająć (nie znam nudy ) :) dzunik.....jak dobrze, że humor dopisuje....do pracy lecisz ?
-
Leć dzunik..... :) miłego dnia życzę :) posiedzę spokojnie...słuchając radio i pracując...jakby ;) Słońce świeci mi po plecach..ale chmury jakieś szarobure ganiaja po niebie.........ech...
-
Słoneczne dzień dobry..... Z kawą tu przyczłapałam.....mam zaparzone więcej...jakby co, to podzelę się... oliwka witam miło w zakątku :) dzunik
-
Hm...deszczowo dziś cały dzień było...i tak mam pozostać w nowo rozpoczętym tygodniu...:( no cóż...oby przyszły był pogodny...bo w końcu mam się urlopować, ale nie domowych pieleszach, wodząc palcem po szybie ze spływającymi kroplami..... a wiecie, że pokazały sie już kurki ? I osaki .....
-
http://wojtasjerzy.wrzuta.pl/audio/7ULcl869BH/coheed_cambria_-_time_consumer > mała czarna....do picia oczywiście ;)
-
Hm... oglądnęłam...House doctor jest świetny. Nie przeszkadza mi terminologia, podoba mi się jego poczucie (czarno zabarwione) humoru...\"weżcie skalpele do ręki i załatwcie sprawę jak lekarze \" :P:P:P blizniak....kawę zrobię..ale tylko expresową...i bez mleka....bo zwyczajnie zbrakło ;) za to cukier kostkę dorzucę ;) Dobrze, że nade mną już tylko niebo przyjmuje odgłosy dżwiękowe....czasem grzmi.... :P
-
wielu wrażeń podczas oglądalności :D ;) jeszcze tu wrócę....po Housie :) ...........................idę już..........;)
-
tak...podoba mi się......:) Staff Leopold " List z jesieni" Czekam listu od Ciebie... Tam Południa słońce I morze mówi z Tobą... U mnie długa słota, Samotność, jesień, chmury i drzewa więdnące... Dziś pogoda... Lecz słońce chore - jak tęsknota... Nim wyślesz, włóż list w trawę wonną albo w kwiaty, Bo tu żadne nie kwitną już... Niech go przepoi Spokój, woń słońca, szczęście Twej bliży i szaty - Albo go noś godzinę w fałdach sukni swojej... A papier niechaj bedzie niebieski... Bo może Znów przyjdą chmury szare, smutne, znów na dworze Słota łkać będzie, kiedy list przyjdzie od Ciebie; Skarżyć się będą drzewa, co więdną i mokną, A ja, samotny, może znów będę przez okno Patrzał za małym skrawkiem błękitu na niebie... i ulubeniec mój http://pl.youtube.com/watch?v=XmRTsI3zOtE
-
Hm... potwierdza się... to jest dopiero solidarność męska :D:D:D A wracając do Asnyka.....dzieki wirtulandio za poezję... uwielbiam... Też będę oglądała, i przypominam, wtrek i środa również :) jak mniemam przypadnie mi do gurtu. Doktorek ma specyficzną osobowość ;)
-
5 minut opóżniłam serial wirtulko ;)
-
O 20.10 na drugim programie....jeszcze się upewnię...chwilkę...
-
A wracając do tematu Housa...tak, to ten, jednak obejrzeć mam zamiar dopiero dzis poraz pierwszy odcinek. Naczytałam się o nim, wysłuchałam oponii....tak, to jest to co lubię... i dołączę sie do klubu....glądającyh sporadczynie...bądż wcale....
-
wirtulandia...dzieki...ale sporadycznie jak widać ludzie zaglądają tutaj... a sama...no cóż...do siebie pisać nie lubię. Miałam wpaść rano...kawy zaparzyć...ale w pracy mały pierdzielnik... .............................za to herbata z cytryna popołudniowa i sok z czerwonych pomarańczy...na popołudniowo wieczorne posiedzenie :)
-
Witam towarzystwo zakatkowe...wszystkich razem i każdego z osobna :)
-
Ja to poproszę tylko wodę z lodem....susza ;):)
-
Upał niemiłosierny.... Moja nieobecność spowodowana była obecnością na weselu...Było rewelacyjnie. Wytańczyłam się za wsze czasy...Boso tańcowałam na koniec. 4.15 opuściliśmy imprezę z humorami nie lada. A szczerze...nie miałam ochoty wcale iść. Idę skorzystać z pogodowej atmosfery..i poogrzewam ciało swe :) Pytanie mojer : Czy ktoś z Was ogląda dr Housa ?
-
Melduję się popołudniowo :)
-
no nie blizniak... nie zgadzam się z ową teorią bezfinezyjności męskiej... niektórzy mężczyżni z wyrafinownym smakiem tworzą niezównane kompozycje. Poza tym większość kucharzy występuje w postaci męskiej, Teraz jednak usiądę w fotelu...wypiję zdrowie obecnych jak i tych co sa poza zasięgiem...słuchając... http://disenchanted.wrzuta.pl/audio/5kJaDTdQnG/metisse_-_boom_boom_ba
-
Hm...dziś kolega w pracy polecał ser pleśniowy w połączeniu z gorzką czekoladą.. sery uwielbiam....wykałaczki posiadam...do dzieła blizniak...służe pomocą :)
-
Czekam spokojnie na kieliszek...oczekiwanie wzmaga emocje... a te dozowane... smakują znacznie lepiej... wariatka...czyzbyś zrezygnowała z degustacji ?
-
http://marek24.wrzuta.pl/audio/ids7eeOH3C/creed_-_with_arms_wide_open posłuchać mi przyjdzie samej...... blizniak Y Y szkło podstawione...
-
blizniak A kto mówił, że otworzyły ?...korkociąga wcięło...neistety...zatem plisss czyń honory domu :)
-
hello w. z adhd :D miło mi powitać...polecę pod prysznic i wpadnę z muzyką pod tego winiacza :P