Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szept wirtualności

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szept wirtualności

  1. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Jana... i na tym to polega....mieć w życiu przyjaciół...to skarb wielki. Zycie jest wtedy paletą barw. Nie poddajmy sie jesiennym szarugom...a jeśli już...szukajmy tu pokrzepienia i ciepła, którego mam nadzieję, że nie zabraknie :) Ściskam cieplutko tych potrzebujących i tych mniej ale wciąż zasługujących na to...czyli Oazo Kochana...:) Ty :) Dzika różo...mam na tapecie jeden z obrazków...piekna jesien...Dziekuję :) Jzabela jak miło....
  2. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Wiecie co ?....Tu jest pieknie....Mamusiu, jak tu pieknie ;) :D:D Wieczorem, kiedy spokój nastaje i łapię oddech przed wieczornym porządkiem lubie tu wpaść...Nie zawsze napisać, ale napatrzeć sie i oczy nacieszyć...Macie tak samo ? Ta obecność istota Oazy jest budująca...{serce] http://foto.fishing.pl/kategorie/pejzaze/nadeszla_jesien http://foto.recenzja.pl/Forum-album_showpage-pic_id-78677.html http://foto.recenzja.pl/Forum-album_showpage-pic_id-78471.html To kilka widoczków chwytających za serce... 15 Maja – Dzień Niezapominajki Nie zapomnij o mnie wyrzekła dziewczyna patrząc chłopcu w oczy na zielonej łące. Niezapominajki w swój bukiet włożyła kruche, delikatne, jak uczucia wiotkie... Ten kawałek nieba z ukochanej dłoni On wziął delikatnie – do serca przyłożył spojrzał z miłością w Jej niebieskie oczy i z wielkim wzruszeniem swą przysięgę złożył... By uczcić w pamięci takie wydarzenia, by jak Walentynki miłością promieniał 15 maja z zimnej Zośki znany Dniem Niezapominajki w Polsce nazywamy. http://www.niezapominajka.pl/mowakwiat.htm To też dla Was Kochana Oazo...
  3. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Może kawka popołudniowa ? Złota ...fajowo jutro masz. A książka z jakiej kategorii, to co zamówiłaś ?...Ciekawam... Samotny ...co do wirowania w tańcu...podaję łapkę...i jestem chętna na tańce...Uwilebiam taki relaks :) Sara piekna poezja...wciąż masz swoją stopkę piekną :) Wybauszona mam nadziję, żę nie boleśnie zrobiono zastrzyk ;) Jakąś anielską atmosferę wprowadziłaś :) 60 siątka dziekujemy za piekną muzykę. Jestem wzruszona :) 56 wiosenka jak na spacerze, mam nadzieję, że pogoda sprzyjała...bo całkiem fajowo za oknem jest :) Dzika róża ...ostał sie jakis pąk ? Ja bym chętnie...coś mam dziś na s łodycze ;) Ol.......my Ciebie równiez pozdrawiamy sląc masę Moje dziecko dziś dostało kolejną 4 ( ale gwoli wyjaśnienia orłem nie jest). Ale odkąd coidziennie z Nim zasiadam do lekcji i poświęcam masę czasu...widzę efekty. Tylko skąd brać czas ma swoją naukę ? Ech .życie, życie...Dobra, koniec :D:D:D już lepiej :) W czwartek idziemy opijać awans koleżanek z sekcji i moje przyjkkęcie na stałe do pracy. Umowę mam od 8.11...I tego dnia świętujemy. W Oazie postawię również jakiegoś szmpana :) Może na piątek...taki wolniejszy czas ...
  4. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    No, no...czysta rozpusta ;) Piwkiem się chętnie poczęstuję...z pierożków róznież skorzystam...smakowite mmmmmm..niebo w gębie ;) Popołudnie spędzam teraz na czytaniu ksiązki, za duzo już mam nauki i ślęczenia nad dokumentami. Chłopaki się porozchodzili. Zatem samotnośc w otoczeniu literatury jest błoga :) Kawa i cisza w sam raz...A niby takie stadne stworzenie... Do Justyny. Tęskność na wiosnę Już tyle razy słońce wracało I blaskiem swoim dzień szczyci; A memu światłu cóż to się stało, Że mi dotychczas nie świéci? Już się i zboże do góry wzbiło, I ledwie nie kłos chce wydać; Całe się pole zazieleniło; Mojej pszenicy nie widać! Już słowik w sadzie zaczął swe pieśni, Gaj mu się cały odzywa. Kłócą powietrze ptaszkowie leśni; A mój mi ptaszek nie śpiewa! Już tyle kwiatów ziemia wydała Po onegdajszej powodzi; W różne się barwy łąka przybrała; A mój mi kwiatek nie schodzi! O wiosno! Pókiż będę cię prosił, Gospodarz zewsząd stroskany? Jużem dość ziemię łzami urosił: Wróć mi urodzaj kochany! Franciszek Karpiński Za oknem deszcz...buro i ponuro. Nawet spacer nie wchodzi w grę, bo wieje niemiłosiernie. Uch...Zatem wracam do lektury, ba kal chłopaki wrócą...to bedzie koniec ;) Miłego popołudnia życzę...zaglądnę jeszcze...może pierożków jeszcze sie ostanie :) Oazo kochana zostawiam dla Ciebie...czyli dla Was Przyjaciele :)
  5. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Dzień dobry szepnę cichutko.... W końcu to niedziela, jeszcze chcecie odespać :) Wczoraj hulanki, swawole...pieknie, pieknie :D:D:D Cieszę się ogromnie, że zastaję Was w dobrym humorze. Iw takiej radości wewnętrznej. I że wciąż wracaie do naszego sekretnego miejsca ...Oazy spokoju :) Imieniny minęły, dziekuję Złota za życzenia . Nie zdołałam już zajrzeć póżniej, niestety. Goście póżno opuścili dom, zatem gościna się chyba udała. A ja padłam zmęczona. Choć tak mnie jeszcze ostatkiem sił korciło, żeby choc książkę do poduszki poczytać...Nic z tego. Morfeusz objęciami swymi ogarnął i zabrał w błogą nicość :) Dzis mam chwilkę spokoju, chłopcy wyruszyli do Kościoła, ja zaraz szykuję im sniadanko. A potem musze trochę się pouczyć. Ale dziś taki dzień...chyba spokojny :) Łany traw kołyszących się na wietrze Trącające delikatnie polne rośliny Tańczące dostojnie wydając w powietrze Woń by zabłysły oczy dziewczyny Iść razem trącać zioła stopami Strząsać krople porannej rosy Niech czar pląsa dziś z nami Niech tańczą z nimi Twe włosy Patrz czterolistna koniczyna Wtopiona w bezmiar radości Szczęśliwi ja i moja dziewczyna Tym wszystkim tyś moja miłości Rozbudzasz me zmysły aż myśli szaleją Słyszę trel ptaka i echa nawoływanie Serce i dusza w niebiosa się śmieją Tyś mi pokarmem kochanie W oczach Twych ogień czarowne spojrzenie W nich blask zabójczy wschodzącego słońca Patrz pal zniewalaj tyś me marzenie Tyś straszną siłą jak rzeka rwąca Powstrzymasz wszystkie smutki i lęki Uzbroisz mnie w piękno nieziemską siłę Bez ciebie życie to potworne męki Twoją miłością się zauroczyłem. ------------------------------------------------------- Moja nadzieja ma kolor niebieski - - - ile razy jeszcze będę próbowała sklejać ten kubek niebieski coraz więcej na nim rys coraz więcej wody z niego wycieka a kiedyś zaparzałam w nim czułe słowa doprawiałam szczyptą kardamonu cieple wieczory słodkim mlekiem dopełniałam powolne pieszczoty teraz gromadzi się w nim kurz http://www.fotoplatforma.pl/fotografia/pl/2371/ ----------------------------------------------------- http://fotogalerie.pl/fotka/2741901193066058s1,krecik1988,kolorowo-mi-).htm http://fotogalerie.pl/fotka/2741901193331818s1,krecik1988,..htm http://fotogalerie.pl/fotka/2741901192994676s1,loki69,A-po-szybach-plyna-lzy.JPG.htm http://fotogalerie.pl/fotka/2739711160915422484,meteora,hubowe-schody.htm Rozczuliłam sie jak oglądałam....Tak tu cicho i spokojnie...Pikne obrazy tylko...Włączę muzykę cichutko... Jaki tu spokój na na na na....
  6. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Dzień dobry w sobotni poranek W końcu jestem...zdyszana, pedząca..ale wciąż pamiętająca :) No dobrze...na początek dzban kawy, bo Oaza się rozsrasta...Każdy podstawia kubeczek i zabiera ze sobą talerzyk na pyszne pączki z nadzieniem toffi. Palce lizać :) Dziś mam imieniny syna, więc pewnie jakiś gość wpadnie ;) Trzeba upiec jakieś ciacho, troche ogarnąć . A w planach wogóle mam naukę, pisanie pracy. Tylko tego czasu mi wciąż mało :) Magia tego pokoju jest niesamowita. Jak nie byłam kilka dni...to zwyczajnie działa grawitacja...przyciąga mnie tu....by znowu zostawić ślad... Na drugim brzegu tęczy Przychodzisz zawsze do mnie gdy zapada zmrok zapalasz rzekę tęczy i przerywasz noc. Nie pytasz nigdy o nic a jednak wiesz co chcę: przepłynąć poprzez tęczę na jej nieznany drugi brzeg. Zobaczyć słońce w nocy zobaczyć latem śnieg królika trzymać w dłoniach i głaskać dłonią jego sierść. T. Nalepa Rozczarowanie witaj ciepło...zostań z nami, jeśli odpowiada Ci klimat tutejszy. Ja zostałam...i jest tu bajecznie. Wyczuwasz tą aurę radości i piekna, która sięw okół roztacza ?... Oaze i witam po dawnym niebycie Panie pozdrawiam, panów wspominam...Kochani...jak bez Was żyć ? :D:D:D Kawy...jeszcze kubek biorę :)
  7. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Niebo i dłonie Gdyby to niebo miało dłonie Które zabrałyby nas w błękit Gdyby na ziemi można było Schować gdzieś żale i udręki Gdyby tęsknota miała skrzydła I odtruwała z lękiem ptaka Gdyby, ach gdyby można było Z żalu już nigdy nie zapłakać Jaki wtedy byłby ten nasz świat Może lepszy, może gorszy - kto to wie Czy byś kochał, kochał mocno tak Czy by coś zmieniło się Czy by było więcej uśmiechniętych ust Więcej szczęścia dla samotnych serc Czy byś nie bał się, że w tłumie ludzkich słów Zgubisz własne tak Zgubisz własne nie Gdybyś uwierzył, że na ziemi Istnieje szczęście takie wielkie Że można wierzyć, można kochać Że będzie ktoś, kto tego zechce Gdybyś uwierzył, że ty możesz Możesz dać komuś gwiazdkę z nieba A razem z gwiazdką podarować Szczęście którego mu potrzeba Jaki wtedy byłby ten nasz świat
  8. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Dzień dobry w ten mokry dzień :) Z uśmiechem do Oazy zawitałam :D i otwartym na Was. Wiecie...radość mnie rozpiera, że Nasza Oaza minęła 100-ą stronę :) i taka błogośc i spokój, że wciąż jesteśmy razem. Tyle stron dało nam rozkosz zmysłów, radość duszy, czasem ogromny uśmiech, a chwilami spokój wewnętrzny i pocieszenie. Bo tu jest tak rodzinnie...Można posłuchać dobrej muzyki....poczytać wieczorem do poduszki pozezję...posmakować słodkości...napisć się kawy lub herbaty w doborowym towarzystwie...mozna też rubadsznie sie pośmiać z dowcipów...zamyśleć nad opowiadaniami....rozczulic nad pieknymi fotkami...i zwyczajnie poczuć bliskość mimo kabelków dzielących Nas i ileś tam kilometrów. Tak zwyczajnie jesteście tu i tak nadzwyczajnie jesteście wogóle Każdy wnosi coś dobrego, cos pieknego i radosnego. Każdy pozostawia slad mimowolnie, choćby zwyczajnie napisał dzień dobry...Bo wrócił....bo poczuł sie tu dobrze. Przeciez o to chodzi... Jesteści cudowni moi wirtualni Przyjaciele. Express nastawiony, kawa za chwilkę będzie gotowa, więć jakbyście mieli ochotę serdecznie zapraszam. (\"\")> Znajdzie się słodkość jakowaś ;) Miłość w podróży Z czarnymi włosami, z oczami jak gwiazdy siedziałaś a pociąg wciąż pędził po szynach Siedziałem naprzeciw i cicho patrzyłem na ciebie, urocza, na ciebie, jedyna Coś chciałem powiedzieć, lecz brakło odwagi i chciałem całować, lecz... ludzie w przedziale Więc tylko patrzyłem na ciebie szeroko a pociąg przed siebie biegł dalej i dalej I rytm kół po szynach i rytm mego serca i wiosna za oknem słoneczna, wspaniała I chciałem tak jechać wciąż dalej, bez kresu byś tylko naprzeciw, urocza, siedziała A potem wysiadłaś, więc - i ja wysiadłem nie pomny gdzie jadę, nie wiedząc co czynię I szedłem za tobą przez peron i dworzec by wciąż być przy tobie, uroczej dziewczynie I szliśmy śródmieściem wśród domów wysokich wśród wystaw sklepowych, trawników zielonych A potem skręciłaś w przedmiejskie ogrody a ja wciąż za tobą, miłością szalony A kiedy zniknęłaś za furtką ogrodu samotny ulicą na dworzec wracałem Na pociąg następny czedkałem sześć godzin i patrząc przez okno znów dalej jechałem... Tak mi jakoś radośnie w sercu...... Miłęgo dznia...i na przekór aurze...radości i słońca :):):)
  9. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Witajcie Kochani :) Dziś stawiam kawę w filiżankach :) http://www.strykowski.net/kawa.php Mam nadzieję, że rozkosz dla podniebienia odczujecie :) Do tego dorzucę naleśniki mmmm miodzio http://www.lion.com.pl/html/nalesniki_122.html I dla rozbudzenia zmysłów piosenkę Kancelarii : Zabiorę Cię właśnie tam gdzie jutra słodki smak Zabiorę Cię właśnie tam gdzie słońce dla nas wschodzi Zabiorę Cię właśnie tam gdzie wolniej płynie czas Zabiorę Cię właśnie tam gdzie szczęsciu nic nie grozi Dość mam już pustych dni i świąt których nie było Między nami jest coś, nie zaprzeczaj mi Tyle mogę Ci dać, solą życia jest miłość Boisz się wielkich słów, to nie wstyd Zabiorę Cię właśnie tam gdzie jutra słodki smak Zabiorę Cię właśnie tam gdzie słońce dla nas wschodzi Zabiorę Cię właśnie tam gdzie wolniej płynie czas Zabiorę Cię właśnie tam gdzie szczęsciu nic nie grozi Czekam na jeden gest, wiara jest moją siłą Jestem pewien, że wciąż potrzebujesz mnie Dzień przemija za dniem, znów nam siebie ubyło Życie zbyt krótko trwa więc zdecyduj się Dość mam już pustych dni i świąt których nie było Między nami jest coś, nie zaprzeczaj mi Tyle mogę Ci dać, solą życia jest miłość Boisz się wielkich słów, to nie wstyd Zabiorę Cię właśnie tam gdzie jutra słodki smak Zabiorę Cię właśnie tam gdzie słońce dla nas wschodzi Zabiorę Cię właśnie tam gdzie wolniej płynie czas Zabiorę Cię właśnie tam gdzie szczęsciu nic nie grozi Tym samym możemy już zacząć piękny kolejny dzień :) Nie czytałam jeszcze Was, ale zasiadam teraz z kawą. Mam nadzieję, żę zdążę;) Tyle wciąż piszecie. Jednym słowem Ja ścigam się wciąż z czasem, nadganiając co się da. Ale Morfeusz czasem mnie dopada i zabiera w swoje objęcia czy się na to zgadzam czy też nie :) Uczelnia przez weekend zrobiła swoje, ale było super. Oprócz spotkania ze znajomymi, wielu nowości, wybrałam również promotora (chyba nie najlepiej). Nie martwię się jednak na zapas. Może w sobotę pojadę na uczelnie i zmienie ?...Zobaczymy. Na razie marzy mi sie wolne te 4 dni :) W sobotę syn ma imieniny, pewnie trzeba będzie jakieś ciacho upiec, bo zaraz babcie wpadna :D Wczoraj juz o 17 było ak ciemno jak wracałam z pracy. Niestety, wychodze jest ciemno i jak wracam również. Zima za pasem jak nic. Choć wolałaby chyba, żeby spadł śnied, byłoby trochę jaśniej :) Ale możę poczekajmy jeszcze z tym.... \"Chciałabym Ci dać wiosenne zorze. Szkatułkę szczęścia, wiatru śpiew. Majowy księżyc, groźne morze, Zimą słowików śpiew. Chciałabym Ci dać świat Twoich marzeń, Jak kwiatów polnych błękit snów, I moje serce przyjmij w darze. W miłości, której brak mi już słów.\"
  10. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    To ja....szeptowa :D:D:D ;)
  11. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Kasiulka fajowo, bo ja człek stadny...i lubie towarzycho do kawy :) Czekolady odmówię, bo trzymam się wciąż diety ;) Ale dziękuję za poczęstunek :) Jak zwykle słodka jestes :) Samotny fotki świetne...usmiechałam się dzięki Tobie...a taka zaspana byłam, ale oczęta same się otwierają :) Wiele radośći i młodzieńczego wigoru w Tobie . Podziwiam Wanilia ściskam cieplutko na poprawę nastroju (choc nie tak jak robi to samotny ) Wspólnie z Tobą cieszę się z wpisów ...zaraz będziemy świętować 100 stronę :D:D:D Może to chwilowe i niedługo nastanie radość...i zostanie na długo :) Życzę z całego Dzika róża notatka ciekawa...z chęcią przeczytałam...zastanowiłam się...Chwile refleksji mnie dziś nachodzą, może to też pogoda robi swoje...Dzięki za Twą obecność :) Jakiś gwar w pracy...ale to chyba lepiej, że coś się dzieje, bo szybciej czas ucieka :) W końcu do 16 już tak niedaleko :) Idę na kolejną kawkę ;) przyjdę z kubeczkami, to sie podziele :)
  12. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Witam ziewająco piątkowo :) Kawy mi się żąda...dlatago zaprzę całę wiaderko :D:D:D dla wszytkich wystarczy bez obaw. Dla Ciebie aniele Mój aniele nie płacz jestem przy Tobie łzy Twoje zostawie sobie na pamiątkę Aniele drogi jestem tuż obok gdy się odwrócisz uderzysz głową o róg ulic szarych... Aniele, Twój smutek zamieni się w stosy słów powiem Ci nie płacz już... To dla Ciebie Aniele,te moje piosenki wyobraźnią na kartkach rozsypanych pisane... Miłego dnia Kochani :)
  13. Rybka, nie krzycz tak...toż słyszę i nie spie :P:P:P No proszę, a Tobie się gwałtów zachciewa...;) Ale miec pragnienia to podstawa..przecież jaki cel bez nich :) A Twoje pragnienia...hm...to chyba nie złudzenia :D:D:D Kawy mnie się żąda...i to nie złudzenie....ale pragnienie...aromatycznej szatańskiej :) Wam też zrobie :) A co...taka będę ;) BT...buntuj się, dołączam się :P:P w końcu to tylko piwko, a co nie wolno ? MM nie narzeka, nawet lubi ze mna wypic piwko... Chociaż jak sama piję wieczorkiem (zaznaczam, że czasem, żeby nie było ;) ) i czekam jak wróci z pracy....to nie powiem, bo woli jak jestem \" wyluzowana\"..hm hm :P:P:P Dea Erw...ciekawe jak imprezka ? Ja w sobotę mam uczelnię, ale umówiłyśmy sie juz na niedziele na odpoczynek przy piwku ze studenciakami (cyli grupa mieszana)...trzeba po zajęciach odetchnąć przed poniedziałkiem....;) Fajowo, żę weekend za pasem... Miłego dnia babki :) P.S. Mgła za oknem...Tylko wracać do łóżka :P...tylko pytanie z Kim :P:P:P
  14. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Kasiulka ...dziekuję. Zdecydowanie milej cieszyć się we dwoje :D:D:D:D....Dzieki za piekne fotki. Moi teściowie hodują chryzantemy. Może klikne jakieś zdjęcia. Teraz juz mykam spać, bo ledwie widzę na oczy ;) Dobrej nocy Oazo i jej ekipo :) Całuję i pozdrawiam wieczornie Paaaa
  15. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Z wieczora Spóżniłam się na grochówę pewnie...ale na noc niezdrowo jeść...chociaz zapach pewnie by mnie skusił ;) Czas listopadowy zaczyna sie tylko nostalgicznie. Przychodzi dzień, kiedy potrzebujemy takiej zadumy, nad sensen istnienia człowieka, nad drugim człowiekiem, i nad czasem...który zabiera nam bliskich i tych mniej bliskich, ale jakże ważnych w naszym życiu. Mimo, że kojarzy się smutno, ja zawsze staram sie podchodzic do tego na sposób, iz jest to dzień duchowego spotkania z tymi osobami. Z chwilą, kiedy możemy podzielić się swoimi myślami, rozważaniami i smutkiem, który wypływa właśnie z braku tych istot. Choć to taki dość szumny dzień, ludzi ogrom..nie chcę oceniać. Jednak najlepiej czuję się na cmentarzu wieczorem, wśód zapalonych zniczy, przy migających płomieniach, z własnymi myślami....Wtedy można nawet łzę uronić....a nawet porozmawiać ze zmarłymi...To taki ich i nasz wspólny czas w gonitwie zycia. Pamięć o nich...że zawsze są bliscy naszym sercom... Potem wracamy powoli do rzeczywistości, do dnia codziennego i wpadamy w wir życia...itd.... Bez nostalgii , tudzież z uśmiechem i radością wewnętrzną, obdarowywuję Was każdego z osobna i wszystkich razem...płomieniem miłości serca mego.... Odnajduję w Was wielką wrażliwość i czułość. Piękno i radość, mądrość i człowieczeństwo.... Dziś już nie mam siły więcej pisać, ale Wasze posty skłoniły mnie do kliknięcia kilku słów. Jeszcze jedno...chciałam sie podzielić radością osobistą. Od 8 listopada dostaję pracę na stałe w obecnej firmie, moje zastępstwo zamienia sie na pełen etat na czas nieokreslony :):):) Chciałam tylko, żebyście cieszyli się razem ze mną...tak zwyczajnie... dla Oazowiczów (stałych bywalców i nowo przybyłych ludzików)..... Piękne to miejsce....Kocham życie :) a Wy jesteście jego składowym elementem. I tak pozostanie....
  16. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Z wieczora Spóżniłam się na grochówę pewnie...ale na noc niezdrowo jeść...chociaz zapach pewnie by mnie skusił ;) Czas listopadowy zaczyna sie tylko nostalgicznie. Przychodzi dzień, kiedy potrzebujemy takiej zadumy, nad sensen istnienia człowieka, nad drugim człowiekiem, i nad czasem...który zabiera nam bliskich i tych mniej bliskich, ale jakże ważnych w naszym życiu. Mimo, że kojarzy się smutno, ja zawsze staram sie podchodzic do tego na sposób, iz jest to dzień duchowego spotkania z tymi osobami. Z chwilą, kiedy możemy podzielić się swoimi myślami, rozważaniami i smutkiem, który wypływa właśnie z braku tych istot. Choć to taki dość szumny dzień, ludzi ogrom..nie chcę oceniać. Jednak najlepiej czuję się na cmentarzu wieczorem, wśód zapalonych zniczy, przy migających płomieniach, z własnymi myślami....Wtedy można nawet łzę uronić....a nawet porozmawiać ze zmarłymi...To taki ich i nasz wspólny czas w gonitwie zycia. Pamięć o nich...że zawsze są bliscy naszym sercom... Potem wracamy powoli do rzeczywistości, do dnia codziennego i wpadamy w wir życia...itd.... Bez nostalgii , tudzież z uśmiechem i radością wewnętrzną, obdarowywuję Was każdego z osobna i wszystkich razem...płomieniem miłości serca mego.... Odnajduję w Was wielką wrażliwość i czułość. Piękno i radość, mądrość i człowieczeństwo.... Dziś już nie mam siły więcej pisać, ale Wasze posty skłoniły mnie do kliknięcia kilku słów. Jeszcze jedno...chciałam sie podzielić radością osobistą. Od 8 listopada dostaję pracę na stałe w obecnej firmie, moje zastępstwo zamienia sie na pełen etat na czas nieokreslony :):):) Chciałam tylko, żebyście cieszyli się razem ze mną...tak zwyczajnie... dla Oazowiczów (stałych bywalców i nowo przybyłych ludzików)..... Piekne to miejsce....Kocham życie :) a Wy jesteście jego składowym elementem. I tak pozostanie....
  17. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Z wieczora Spóżniłam się na grochówę pewnie...ale na noc niezdrowo jeść...chociaz zapach pewnie by mnie skusił ;) Czas listopadowy zaczyna sie tylko nostalgicznie. Przychodzi dzień, kiedy potrzebujemy takiej zadumy, nad sensen istnienia człowieka, nad drugim człowiekiem, i nad czasem...który zabiera nam bliskich i tych mniej bliskich, ale jakże ważnych w naszym życiu. Mimo, że kojarzy się smutno, ja zawsze staram sie podchodzic do tego na sposób, iz jest to dzień duchowego spotkania z tymi osobami. Z chwilą, kiedy możemy podzielić się swoimi myślami, rozważaniami i smutkiem, który wypływa właśnie z braku tych istot. Choć to taki dość szumny dzień, ludzi ogrom..nie chcę oceniać. Jednak najlepiej czuję się na cmentarzu wieczorem, wśód zapalonych zniczy, przy migających płomieniach, z własnymi myślami....Wtedy można nawet łzę uronić....a nawet porozmawiać ze zmarłymi...To taki ich i nasz wspólny czas w gonitwie zycia. Pamięć o nich...że zawsze są bliscy naszym sercom... Potem wracamy powoli do rzeczywistości, do dnia codziennego i wpadamy w wir życia...itd.... Bez nostalgii , tudzież z uśmiechem i radością wewnętrzną, obdarowywuję Was każdego z osobna i wszystkich razem...płomieniem miłości serca mego.... Odnajduję w Was wielką wrażliwość i czułość. Piękno i radość, mądrość i człowieczeństwo.... Dziś już nie mam siły więcej pisać, ale Wasze posty skłoniły mnie do kliknięcia kilku słów. Jeszcze jedno...chciałam sie podzielić radością osobistą. Od 8 listopada dostaję pracę na stałe w obecnej firmie, moje zastępstwo zamienia sie na pełen etat na czas nieokreslony :):):) Chciałam tylko, żebyście cieszyli się razem ze mną...tak zwyczajnie... dla Oazowiczów (stałych bywalców i nowo przybyłych ludzików)..... Piekne to miejsce....Kocham życie :) a Wy jesteście jego składowym elementem. I tak pozostanie....
  18. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Z wieczora Spóżniłam się na grochówę pewnie...ale na noc niezdrowo jeść...chociaz zapach pewnie by mnie skusił ;) Czas listopadowy zaczyna sie tylko nostalgicznie. Przychodzi dzień, kiedy potrzebujemy takiej zadumy, nad sensen istnienia człowieka, nad drugim człowiekiem, i nad czasem...który zabiera nam bliskich i tych mniej bliskich, ale jakże ważnych w naszym życiu. Mimo, że kojarzy się smutno, ja zawsze staram sie podchodzic do tego na sposób, iz jest to dzień duchowego spotkania z tymi osobami. Z chwilą, kiedy możemy podzielić się swoimi myślami, rozważaniami i smutkiem, który wypływa właśnie z braku tych istot. Choć to taki dość szumny dzień, ludzi ogrom..nie chcę oceniać. Jednak najlepiej czuję się na cmentarzu wieczorem, wśód zapalonych zniczy, przy migających płomieniach, z własnymi myślami....Wtedy można nawet łzę uronić....a nawet porozmawiać ze zmarłymi...To taki ich i nasz wspólny czas w gonitwie zycia. Pamięć o nich...że zawsze są bliscy naszym sercom... Potem wracamy powoli do rzeczywistości, do dnia codziennego i wpadamy w wir życia...itd.... Bez nostalgii , tudzież z uśmiechem i radością wewnętrzną, obdarowywuję Was każdego z osobna i wszystkich razem...płomieniem miłości serca mego.... Odnajduję w Was wielką wrażliwość i czułość. Piękno i radość, mądrość i człowieczeństwo.... Dziś już nie mam siły więcej pisać, ale Wasze posty skłoniły mnie do kliknięcia kilku słów. Jeszcze jedno...chciałam sie podzielić radością osobistą. Od 8 listopada dostaję pracę na stałe w obecnej firmie, moje zastępstwo zamienia sie na pełen etat na czas nieokreslony :):):) Chciałam tylko, żebyście cieszyli się razem ze mną...tak zwyczajnie... dla Oazowiczów (stałych bywalców i nowo przybyłych ludzików)..... Piekne to miejsce....Kocham życie :) a Wy jesteście jego składowym elementem. I tak pozostanie....
  19. Anuś miło mi :) Nadrobię jeszcze..może w piątek ? ewanisia witam miło, bo nie miałam okazji jeszcze przywitać :) Kawa gotowa dla Ciebie... Mam luz dzisiaj :) .....Już zrobiłam swoje na dziś :P:P
  20. dziewczyny.... Padłam...a tu taka biba była...eh, zawsze omine dobre... i fajka zapaliłam sama przed snem...i piwo obaliłam, ale musiałam z mżem pogadać, bo ostatnio się mijamy. Wczoraj obiecałam pojechać i odebrać go z pracy, wstąpiliśmy po piwo..i tak się zeszło do północy..a potem jeszcze pazurki...tylko nie frencz...a na czerwono, bo łapka się juz trzęśła :P:P Od początku tygodnia wstaję 4.20...toż to zbrodnia :P:P Chcem spać...kawa nawet już nie stawia na nogi..a pić z rana nie wypdada ;) ;) Ale postawię kubki (_)> (_)> (_)> może ktoś skosztuje szatana z ciasteczkami kruchymi :) zapraszam.
  21. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Witam serdecznie o poranku :) Zaparzyłam kawkę...czujecie jej aromat ? Hm...rozkosz dla podniebienia, a że nie lubie pić sama zapraszam na kawusi kubas. Mam kryche ciasteczka do napoju, znajdzie się również sok anansowy i herbatka z dzikiej róży :) tekst piosenki Jesienna Bajka - Janusz Laskowski W przydrożnym rowie jesień przysiada. Dymi ogniskiem, wichrami gada, trzeszczy kołkami w szczerbatych płotach. Kot czyści futro nim przyjdzie słota. Snopy na kopy jesień układa, częściej zaprasza sąsiad sąsiada. I coraz głośniej dach przypomina, że go otuliła niejedna zima. Złoto rudzieje w brąz się odmienia, ubywa słońca, przybywa cienia, częściej się zdaje, ze obraz gada, kiedy za oknem pada i pada. W przydrożnym rowie jesień siwieje, wcześniej ciemnieje i później dnieje. Potem przysypia w białej pościeli i aż się w nicość zimą wybieli. Mam dziś dobry humor, mimo, że brak snu daje znać o sobie ;) Wstawać o 4.20 to po prostu zbrodnia :P Ale żyję i to się liczy :D A poza tym lubie tu pisać rano...tak cichutko i spokojnie...i cienie wasze jeszcze pozostały po ostatniej bytności...Ślad piękny zostawiacie to i radośnie wszyscy tu wracamy. Oaza dodaje nam radości każdego dnia, wyostrza zmysły na otaczające piękno słów, widoków, zapachów...I roznosi to ciepło naszych serc......Jesteście naprawdę Kochani, że wciąż chcecie tu pisać i dzieliś cię sobą. Dawać cząstkę siebie innym poprzez swoje wpisy...Tu naprawdę jest pieknie....I kawa inaczej smakuje....:) Zapalam świczki, aby zrobic nastrój...mimo, że rano, ale płomień świecy rozgrzeje nasze serca jeszcze bardziej...i i ten błysk w oczach... Kochani...będę pewnie w pobliżu...zajrzę :) Częstujcie się, proszę :) A to dla Was ode mnie z buziakiem Powiadali przyjaciele - Janusz Laskowski Powiadali przyjaciele, że za górą, Powiadali przyjaciele, że za rzeką, Mieszka młoda czarownica, której szkoda na stos, Mieszka młoda pięknolica, co wydłuży mi los. Powiadali przyjaciele, każdy szczery, Że się boją czarownicy kawalery, Że się boją czarownicy wszyscy chłopcy, Może ja sie jej nie zleknę Po pomocy więc... Rzekę przepłynąłem, Górę pokonałem, Wielkim lasem szedłem, Nocy nie przespałem, Żeby Ciebie spotkać w małym kącie świata, Żeby z Tobą zostać na calutkie lata. Malowane na niebiesko okiennice, Słoneczniki wyglądają na ulicę, Na podwórzu kundel biały, pręży sie bury kot, A Twe oczy tak się śmiały, Bo poiłaś mnie w lot. Nie wróżyłaś z mojej ręki, nie pytałaś, Chleba dałaś, Wody dałaś, Miodu dałaś, W sad wiosenny nie powiodłaś miedzy drzewa I zaczęłaś starą, rzewną piosnkę śpiewać. Powiadają przyjaciele, że za górą, Powiadają przyjaciele, że za rzeką Mieszka młoda pięknolica, co nie wróży już z kart, To nie żadna czarownica, Ktoś wymyślił ten żart. Czemu oni Twoich czarów tak się bali, Czemu oni czarownicą Cię nazwali, Czemu oni nie widzieli Twej urody, Czemu oni nie płynęli przez tę wodę tak jak ja.
  22. Miała,miała ale siła wyższa bywa silniejsza.... :P a jeszcze pazurki musze zmyć, bo jak wrócę to chciałam namazać francuza....tylko po drinku..to to będzie pewnie chińszczyzna ;)
  23. szept wirtualności

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Listeczku...witaj miło....zapraszam zatem do lektury...ja nadrobiłam...z wielka przyjemnościa :) 60-tka ...dobrze, że nicków przybywa...toż w końcu wiadomo, żę Oaza tętni życiem :) Jaśku..oddaję swoja porcję :) moja dieta trzymana równo :) A odnośnie meczu ? Jasiu, nie oglądasz ? Zraz jade po męża, więc znikne na trochę...ale na noc już... zyczę spokojnej i cieplutkiej nocy Oazo :) WBW...dla Was ....dobrze, że wciąż jesteście
  24. No proszę....Anka...łeza mi się zakręciła ;) Aga...toż wesoło masz...wiem co to znaczy (smieję się, że u nas to normalnie druzyna...tylu chłopa zawsze ogląda.) Dziękuję niebiosom...jedna środa spokojna ;) Hm...rozjaśnia się po drinku..ale musze wyskoczyc po małżeńską połówkę...potem wypiję mocnego karniaka :)
  25. Dobra Anuś cosik się znajdzie....:D tylko kafe zamula niesamowicie Wraca żołnierz z wojska. Zachodzi do domu, a tam na łóżku pod ścianą siedzi trójka dzieci. - Czyje to dzieci? - pyta żonę. - Wszystkie nasze. Pamiętasz, jak cię brali do wojska? Ja wtedy brzemienna byłam, tak i Kola się urodził. A potem pamiętasz, jak cię odwiedzałam? Tak i Wania przyszedł na świat. - A trzeci? - pyta zdenerwowany mąż. - A coś ty się tak tego trzeciego uczepił? Siedzi sobie, to niech siedzi Żona do męża: - Musimy poważnie porozmawiać. - Dobrze Kotku, zaczynaj a ja skoczę po piwko!
×