Strejowa

witajcie :) ależ mi się chce spać no i w ogóle co tu takie pustki na topiku??

czesć wszystkim, słuchajcie, to może lepiej ustalić inny termin, jak się pokolei towarzystwo wykrusza? ja wieczorem w sobotę odpadam, bo idę do pracy, więc niestety :(

w sumie, pewnie. na pewno poziom życia jest \"nieco\" wyższy. to już jesteś zdecydowana? sprawa jest przesądzona?

witajcie, Szlemiku, tak, sentyment do warszawy mam, bo mieszkałam tam prawie 10 lat, znajomyhc tam zostawiłam, przyjaciół i miejsca :( ja dziś pracuję na noc, nie wiem jak przetrwam jutrzejszy dzień, bo nie położę się spać po robocie, przyjeżdża moja siostra i trzeba będzie jakoś zorganizować czas. coś czuję, że będę zombie, a haloween już za nami ;) pozdrowienia i udanego weekendu wszystkim życzę :)

a ja właśnie wróciłam ze stolicy, i już tęsknię. ona, nie uciekaj na stałe, nie warto ;)

uff ...;) a jak się zakończyło pakowanie? zabrałaś się ze wszystkim?

dobry wieczór :) a właściwie już noc. ona, wylądowałaś szczęśliwie? ankha, witaj w naszych skromnych progach a ja dziś znów noc w pracy, tylko siły nie mam za bardzo, no i jutro czeka mnie zero snu w dzień, więc może być ciężko, a wieczorem spotkanie z przyjaciółką jeszcze z czasów liceum :) piwko i dobre jedzenie mmm... :D

witam Was kochani i przewspaniali topikowicze :) kuźwa, super pomysł na zadanie tygodniowe, ale w sumie czego się spodziewać po jakże pomysłowej i błyskotliwej vice :) ostatnio mało się udzielam, bo i mało czasu i jeszcze przeziębienie się przypałętało i weny nie było. ale obiecuję poprawę. ona, jak to Cię nie będzie na turnieju??

ona, to nie tak, ja o Tobie też pamiętam i czekam na pełną relację londyńską

cześć wszystkim, co tu się dzieje, tylko parę dni mnie nie było a tu wszyscy się żegnają. proszę o spokój, kuźwa, czy Ty przeprowadzasz się daleko hen hen gdzie nie ma internetu i telefonów? szlemiku, co do turnieju bilardowego, możnaby spróbować się zmierzyć :) witaj paola :) a ja dziś byłam na kolejnej rozmowie o pracę, powiem wam, że zaczyna mnie to już męczyć, gadają gadają, uśmiechy i całuski a potem g... z tego wychodzi

hura :) ale fajnie jest być zwycięzcą :) wracam do lektury :/

chodzi o latarnika z okazji chyba stulecia zakładów energetycznych? ale w którym miejscu piotrkowskiej stoi to nie mam pojęcia, bo go jeszcze nie widziałam kurczę, czytam o funduszach i się zaczynam w tym gubić... :(

cześć sekciarze :) jest tu kto jeszcze? kuźwa, spóźnione lekko wszystkiego najlepszego :) ona, a Ty biegaj po Londynie, a nie siedzisz i pilnujesz nas na topiku :) zazdroszczę Ci tego wyjazdu.

Bezimienna, a wasa light? a dżemik bezcukrowy? diabeł tkwi w szczegółach ;) :P

miłego dnia, kończę powoli moją nocną aktywność, jeszcze sprawdzić o której mam autokar i do cieplego i miłego wyrka.

samotne nocne dyżurowanie na topiku ma główny niewątpliwy minus, nie ma do kogo gęby otworzyć. zaczynam być głodna.

wkurza mnie klimatyzacja, nie chce się wyłaczyć. w związku z tym ciężko przymknąć oko, nos mam zimny i głowa zaczyna dudnić od tego głupiego nawiewu!

a może teraz ktoś już wstał wcześniej do pracy? rzeba się wykąpać i zrobić kawkę przecież ;) a jeśli chodzi o nocne niespanie to właśnie powoli zaczyna się ten najgorszy czas, przynajmniej mnie morzy tak koło 3-4 najmocniej. kawy? chętni?

i znów sama. a moze jednak ktoś jeszcze nie śpi? :)

no, niestety do 8. jak patrzę na zegarek, to jeszcze połowy dyżuru nie mam :( fakt pocieszające jest to jak rano jadę autobusem i wiem, że zaraz położę się spać, a cała reszta pasażerów idzie do tyrki hehehe

polecam: przyjemna noc w esce rock. właśnie leci stara republika. idę zrobić sobie coś do picia i zgodnie z obietnicą ograniczam częstotliwość wpisów.

jeszcze funkcjonuję. ale właśnie doszłam do wniosku, że jak siedzę sama na topiku, to nie mogę pisać za często postów, bo tym sposobem to do 8 rano naprodukuję milion bzdurnych postów. zatem tymczasowo wchodzę w stan czuwania.

co jakiś czas odświeżam stronkę topikową. a nóż widelec ktoś jednak będzie dziś cierpiał na bezsenność i się pojawi kompan do rozmów.

jeju, to nie wiedziałam, że to aż tak długo musisz seidziec w okresie pensji :/ słuchajecie, a co się dzieje z marzanną, jakoś ostatnio jej tu nie widziałam cholera, co się dzieje, nie mogę nic wysłać :(

właśnie, wilczku, co Ty jeszcze tu robisz?