Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sratypierdaty

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sratypierdaty

  1. hej ja tylko wpadłam zeby wam przekazać, ze wasze poczty wzbogaciły się o nowe maile :D:D na nic innego nie mam juz siły- pozostaje nadzieja ze nie zasnę pod prysznicem, pod który się właśnie wybieram ;) spokojnej nocy
  2. Kiniu własnie wyskoczyło mize też pisałaś- w tym samym czasie :D odpisze wam troszkę później- powody powyżej ;) miłego dnia
  3. hej kobiety biję sięw piersi i proszę o wybacznia... zjec nie posłałam bo- mąż znowu nocwoałw domu:) kręcił pauzę na bazie czyli nie spał na prkingu lecz w domku :D:D (no i tym razem był -krótki bo krótki -ale całkiem miły sotsunkowy wieczór ) Fafik był baaardoz zadowolonyz powroty taty bo mógł się w końcu pochwalić nowym rowerem :D ja wczoraj też zrobiłam popołudnie odwiedzi i byłam z mołodym u tesciowej, a na dzis planuje - zrobić wielkie pranie-chyba 2 pralki mi z tego wyjdą, bo Paweł z trasy ciuchy podrzucił i mam całą kupę ;) a potem biorę się za bigos- małżonek zażyczył sobie bigos w słoikach- weźmie w trasę i potem tylko odsamży :D no a jutro dzień imprezowania jadę do krakowa na wieczór panieński kuzynki-tzn juzniedługo kuzynki- narzeczona mojego brata ciotecznego :D oj będzie się działo!! :P dziewczyny to na razie tyle, bo ja dizs siedze w zastępstwie na sekretraice u nas w biurze, i tu ruch , wiec nie da sie pisac za wiele ;) chciał msie przywitac i zyczyć miłego dnia :) u mnei zimno baaardoz ale ładne słoneczko świeci... odezwę sie póxnije- o ile czas pozwoli lub wieczorem- tym razem juz na 100%- mąz pojechał i wraca najwczesniej jutro ;P papa
  4. dziewczyny, ale się rozpisałyscie :D:D:D Kiniu- super! cieszę się, ze zdecydowaliście się na taki krok! wiem ,ze to wymagało wielkiej odwagi, ale wiem, że uda się Wam!! trzymam mocno kciuki i na bieżąco informuj jak wygląda sytuacja! u nas było troszkę podobnie- paweł też zrezygnował z pracy nie mając innego nagranego- fakt, ze wtedy ja juz pracowałam, ale i tak jego praca to była ostoja, bo mógł tam siedziec i siedziec bez obawy o zwolnienie- z tym ze taz za 1100 maksymalnie ( w dooobrym miesiącu) do tego praca była fizyczna i wykańczająca :( wiesz- budka suflera śpiewała kiedyś (chyba oni), że spalpone mosty to najlepszy w zyciu start :D uda się wam na pewno!! a ty sie nie denerwuj i nie stresuj! tobie nie wolno ;) Zuzia pilnuj mamy :) nogi bola ze steru- organizm czesto reaguje podswiadomie- ty nawet nie czujesz sie zdenerwowana, ale to kumuluje się w twoim organizmie.... tak że take it easy!! Monia buty super- widzę, ze ty juz przygotowana na zimę stulecia :P a ja wczoraj miałam wam posłac zdjecia tego roweru i nawet mam je juz w aparacie ale nie zrzuciłam a potem przyjechał mąż :D i nie było czasu...ale wpadł dosłownie jak po ogień- po 19 pojechałam po neigo do firmy- filip pojeździł z tatą autem beczki zmieniali- tzn naczepę podpinał juz na rano :) potem zrobilismy szybkie zakupy- dobrze ze kaufland długo otworzony! i do domu- byliśmy ok 21- fafi do spania... i m y też:/ o 4 pobudka bo o 5 najpóźniej musiał ruszyć- więc z samego rana miałam znowu kurs na bazę ;) oczywiście o stosunkowo romantycznym wieczorze nie było mowy ( kto to pierwszy napisał- stosunkowo?- Kinia, Monia??- świetnie użyte w tym kontekście?) ale przynajmniej zasypiałam czując jego oddech na moim ramieniu i jego stopę opierającą się o moją stopę.... dzisiaj w pracy siedzę trochę dłużej, ale mam nadzieję, ze uda mi się w końcu wieczorem posłać zdjęcia ;) Monia co do wieku mamy nie martw się- ja byłam- teraz chyba też jestem- najmłodsza mamą w grupie Filipa- niektóre były w wikeu - na oko -ponad 40.. fajnie, ala jatez sie czułam taka...g-ó-w-niara... sory za ostre słowo, no ale tak było :] w każdym razie - na szczęście- nie zdarzyło się- żeby mi ktoś powiedział o Filipie ze mam fajnego brata ;) heh a wręcz przeciwnie- teraz mi się przypomniało - tegoroczna wychowawczyni Fafika na samym początku przyznałąsięze nie ma komputera i nei umie go obsługiwac - ( ma ok. 45lat) i bedzie dużo rzeczy pisać ręcznie- wtedy zgłosiłam się, ze w razie potrzeby ja mogę przepisać coś, wydrukowac czy jakoś.. onabardzo sięucieszyła i powiedziała,ze jak cos to da znać- no i ja jej powiedziałam ze ja nie odbieram Filipa tylko dziadek- mój ojciec- ale żeby bez problemu jemu przekazała :) no i jzu 2 razy drukowalismy pani rózne rzeczy i on ostatnio do mojego taty powiedziala- proszę podziekować ŻONIE za pomoc byahahaa żałuję ,ze nie widziałam jej miny gdy ojciec wyjasnił co i jak :D hi hi hi dziewczyny -teraz to ja się rozpisałam :P na koniec uzupełniam tabelę nick: sratypierdaty imie: Magda syn: FIlip (17.03.2002) miejscowość: Oświęcim data ur (moja)- 14.07- rocznik jak w temacie :P piszcie co tam u was :D Kinia- trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!
  5. hej isia! co slychać? jak minął dzień? u mnie jakoś tak szybko...tzn w pracy jesze się ciągnęło ale potem j=to jzu poleciało, szczególnie, ze zaczeło po południu padać i ciemno się zrobiło
  6. witajcie kobietki :D co słychać? jak wam minął dzień?? wczoraj byłam z Fafikiem na \"parafiadzie\"- to taki festyn rodzinny organizowany przez parafię z okazji odpustu- już od kilku lat, są tam różne pokazy, występy, mecz piłki nożnej księża kontra reszta świata :P i m. in. loteria fantowa, w której fantami są rzeczy ze zbiórki ( ale w bardzo dobrym stanie- np ksiązki, maskotki, sprzęt rtv używany ale sprawny oczywiście ;) i np roślny ufundowane przez lokalną firmę ogrodniczą- krzewy do ogrodu czy kwiaty doniczkowe... każdy los coś wygrywa :D młody kupił sobie 2 losy i dostał..... komplet 5 książeczek w twardej oprawce pt. \"opowiadania na dobranoc\" a z drugiego losu...... rower!! mały rower- w sam raz dla 5-latka!! rower jest używany ale w bardzo dobrym stanie,zielony z nalepkami, niepodrapany z hamulcem na kierownicy, bagażnikiem, nóżka rowerowa... - to oczywiście wszystkie najważniejsze rzeczy na które zwrócił uwagę Filip :D z tego roweru był tak zadowolony że szok!! a ja potem leciałam za nim do domu z jęzorem wywalonym do kolan- bo ona na 2 kółkach jeździ tak od 3-4 tygodni i bałam się, żeby nie grzmotnął gdzieś :P i nie wjechał pod auto... nikt mu nie chciał uwierzyć, że wygrał rower na loterii!! i to za 5 złotych :) na zakończenie imprezy z tych losów losowane były nagrody główne- nowe ;)- np były 3 rowery górskie, zestawy narzędzi, wielki tort, wejściówki na basen, siłownię, zegarki itp itd... moja siostra powiedziała, że jeśli ja coś jeszcze wygram z tych losów to to będzie podejrzane i na pewno ustawione ;) juz nic nie wygrałam więcej,ale to i tak chyba dużo nie?? Kinia jak się czujesz?? spacer się udał?? Monia co tam u ciebie?? Isia23 pisz zaraz co tam u ciebie! jak się udał urlop? pozdrawiam miłego wieczoru wpadnę później poczytać co tam u was :D
  7. hej ja tylko na momencik- zaraz biorę młodego na spacer.... dziś u nas wyjątkowo ładna pogoda- słonko świeci tylko trochę wieje :D o potem do babci na imprezę ;) co u was? jak mija niedziela?? Monia- widziałam 8mm- niezły film.... a mąż pewnie zmęczony :( ja też nie lubię się nastawić na miły wieczór a potem klapa... tym bardziej, że tych wspólnych nie mamy ostatnio a wiele.. nie martw sie- dziś też jest wieczór i nocka ;) miłego popołudnia do wieczora
  8. hejka :) ale tu dzisiaj cisza...takie sobotnie lenistwo ;) ja właśnie wróciłam do domu- Fafik był u babci od wczoraj i popołudniu pojechałam na zakupy a potem po niego do teściowej a dzień minął mi baaardzo leniwie- rano lekkie sprzątanie a potem internet...:D tak to jest, gdy się siedzi samej w domu -Paweł jest w Hamburgu do poniedziałku czeka na załadunek, na szczęście ma na cieszyn ;) więc koło wt- śr będzie w domu :D teraz Junior juz w piżamce ogląda discovery, a ja też się robię śpiąca- a godzina młoda jeszcze.... na jutro moja babcia sprosiła gości- robi imprezę odpustową, czyli zapowiada się mnóstwo ludzi w domu i pysznego jedzonka a co u was?? Kiniu jak goście?? aha!! masz zdjęcia z wesela? prześlesz nam coś?? Monia- jesteś czy na łikend się wybraliście? rocznik 81- napisz nam coś i sobie? skąd jesteś? co robisz? gdzie pracuje twój luby?? mój mąż też za granicą- jest kierowcą i jeździ na trasach międzynarodowych...w domu też częściej go nie ma niż jest :( pozdrawiam dziewczyny pa miłego wieczoru
  9. witajcie :) ja mam dziś trochę urwanie głowy w pracy przy piątku :/ ale za to juz po 14- a ja dziś wychodzę ciut wcześniej, bo muszę na komendę policji jechac:/ opiszę wam wieczorkiem- Fafik jedzie dziś do babci na sobotę (tesciowa przyjeżdża po niego) a mąż w trasie- mam wolny wieczór- stawiam winko ta pierdoła moja kochana nie odezwał się od wczoraj! zaparłam się- pierwsza nie dzwonię!! to na razie [cześć} Kinia- jak zakupy??
  10. hej :) kamilok26- jeśli 26 oznacza twój wiek to jak najbardziej pasujesz do tego tematu :D więc - ośmielę się zadecydować w imieniu pozostałych dziewczyn- zapraszamy...napisz coś o sobie :) Monia dzięki za miłe słowo :D tak na spokojnie myśląc to panikuję, gdy mąż nie pisze...ale z drugiej strony czemu ja mam ustępować a nie on ?? hi hi hi masz rację- byłoby nudno bez facetów- szczególnie tych naszych :D dziewczyny- doszedł mail ze zdjęciami??
  11. Kiniu ja mam jeszcze pytanie- czy dostałaś ode mnie maila z numerem gg? jeśli masz ochotę to zapraszam na pogaduchy bezpośrednie ;) w pracy mam cały czas gg włączone- choć czasami jetem niewidoczna
  12. witam pogoda nie nastraja do niczego :( pada i jest ciemno... w biurze na razie cicho- dziś może uda się spokojny dzień, bo szef wyjechał ;) Kiniu jak wczoraj mecz? ja w radiu słyszałam relację (tak co dziesiąte zdanie;) ) ale podobno słabo grali.... Moniu nie uciekaj tak całkiem ;)!! aha! wróciła siostra :D zadowolona, wzbogacona :P i szczęśliwa, ze w końcu wśród swoich- głównie chodziło o chłopaka ;) oczywiście przywiozła prezenty- choć gadałam jej tyle żeby nie szalała, bo pojechała zarobić sobie na studia i życie, a nie na prezenty dostałam torebkę i piżamkę - poślę wam zdjęcia na maila (ale to dopiero najwcześniej wieczorem lub jutro) Mąż też wrócił :D siedzi w domu dziś- tzn na razie nie dzwonili z firmy, i mam nadzieję, że w tym tygodniu już nie pojedzie za daleko, tylko na kraj najwyżej! pozdrawiam was gorąco i słonecznie mam nadzieję, że jeszcze przyjdzie złota polska jesień paa
  13. hejka! ja tylko na moment bo padnięta jestem strasznie choć takie miałam plany siedzenia na necie ale zaraz idę spać! oczy same mi lecą Kinia- cieszę się, że dobrze się bawiłaś:D czekam na zdjęcia Monia- dostałaś maila ode mnie? Filip dostał wieczorem takiej chrypki, że szok!! już był umyty w piżamie ale jeszcze szalał- w piątki może z racji soboty i możliwości dłuższego porannego spania iść później spać- i nagle mi mówi- mamo daj mi tabletkę, bo mnie gardło boli... i rzeczywiście miał głos taki dziwny trochę. wyssał tabletkę, a za jakieś pół godziny ochrypł niemal całkiem- siedział i mówił cały czas- \"mama, mama, mama\" a za każdym razem wychodziło mu w innej tonacji... żywię głęboką nadzieję, że to tylko jednorazowy wybryk jego organizmu i rano już nie będzie po niczym śladu !! na jutro zaplanowałam małe sprzątanie i wypad do \"ciuchów\" a w nocy wraca mąż :D no to ja zmykam do łóżeczka
  14. Kinia szaleje na weselu :) Monia znalazła pewnie kartę do bankomatu i szaleje na zakupach ;) Gosia i Asia zapomniały adresu www... i tylko ja tu sama :( :P no to biba ;) :D
  15. heh...no pięknie! skleroza nie boli!! :P a papiery do mBanku znalazłaś?? ja pomału zaczynam kończyć pracę... już po 15 ;) napaliłam się na tę pomidorówkę na maksa- zaraz lecę na przystanek i jadę do domu gotować ;) poza tym to jestem z siebie dumna- zrobiłam wczoraj porządek w szafce Filipa- wywaliłam 2 sterty za małych ciuchów :P mam więcej miejsca w szafkach :D a dziś mam w planach wieczór piękności :P zobaczymy co z tego wyjdzie do sklikania wieczorem Monia to pewnie już na imprezie :D
  16. cześć kobiety Kinia- jak przygotowania? nie wiem o której godzinie robi się śluby w dni powszednie- ale chyba trochę później niż zwykle w soboty... nigdy nie byłam na ślubie w taki dzień \"zwykły\" ;) Monia dzięki za dobre słowo... Gosia chyba ma duuuużo zajęć w szkole- nie zagląda do nas a o istnieniu Asi to chyba zapomnimy :P !! Asiu- nie obraź się ;) siedzę w pracy i trochę dziś się już produkuję ;) coś trzeba w końcu robić- choć w taką pogodę i do tego bez prezesa- wyjechał służbowo i nie będzie go do końca tygodnia- to wiecie jaka jest robota :D Monia co z tą kartą do banku? nie masz możliwości zrobienia przelewu osobiście w okienku na dowód? Inteligo to nie ale mBank ma jakieś punkty obsługi klienta więc tam....a jak poszukiwania? znalazłaś papiery? ja tak zrobiłam z teczka, w której miałam umowę kupna i wszystkie papiery do rat na laptopa- zapłaciłam 1 ratę i potem nie mam teczki- nic- ani numeru umowy ani nr konta!! no masakra przekopałam pół domu i nic:/ ale w końcu miałam kwitek z 1 raty i tam był numer konta- dobrze ze to nosiłam jeszcze w portfelu anie włożyłam do tej teczki! zapłaciłam raty ale przed ostatnią wpłatą zadzwoniłam na infolinie i upewniłam się, czy mam konto czyste i ile mi zostało i ostatniej racie wyrównałam wszystko i spokój! teczki nie mam do dziś- a już nie wiem, gdzie może być- a gdzieś na pewno leży- przecież nikt jej nie ukradł?? chyba..... :P ok! to ja włączam czajnik i zapraszam na herbatę :D dziś nie mam ciastek ale chlebek-maca też jest dobry do pochrupania :) co robicie na obiad? Kinia na weselu dziś się stołuje (ZAZDROSZCZĘ!!) a ty Monia co masz na obiad? Fafik je w przedszkolu (nie wszystko niestety -pisałam wam kiedyś że jest wybredny- hmm- tzn jest smakoszem :P ), po zazwyczaj coś u dziadków podje...więc dla mnie samej nie chce mi się nic robić- wczoraj zjedliśmy z Młodym makaron...dziś mam ochotę na pomidorówkę- chyba zrobię sobie taką na kostce rosołowej- najszybciej będzie a i tak zanim wrócę do domu to 16.30 będzie jak nie później i ta zupa to chyba na 18 będzie ;) Monia to jak Kinga dziś szaleje na weselu to ja zapraszam na 22 piwko pozdro papa!
  17. no no - widzę, że wyrabiam normę w pisaniu na kafe :P 300% normy ;) dziś u mnie jest ZIMNO- 10 stopni!!, ciemno, pada i w ogóle to .... :( miałam piękny sen...i w najmniej odpowiednim momencie zadzwonił budzik...:( a co u Was?
  18. hejka Kinia- gdyby nie my to dziś chyba nikt by tu nie zajrzał :P dziś u mnie też brzydko- o ile rano jeszcze wychodziło słońce i zapowiadał się ładny dzień, to po południu... :( szkoda pisać szaro, buro, ciemno, pada, wieje... A gdzie ta polska złota jesień? no i w sumie tak szczerze to dziś jeszcze jest kalendarzowe LATO!! powiedziałybyście?? jedynym pozytywem w tym popołudniu było to, że w końcu Małżonek sobie o mnie przypomniał :P zadzwonił prawie gdy jechałam autem, ale udało mi się z nim pogadać- nie prowadząc oczywiście ;) zjechałam na pobocze :) a po dzisiejszym dniu boli mnie głowa... nie dość ze jesien zaskoczyła- i to w najgorszym niemal wydaniu - to jeszcze pierwszy dzień w pracy idę zaraz spać Kinia - śpij ile możesz!! ja w ciąży spałam duuuużo- mogłam zasnąć wszędzie i o każdej porze tylko kocyk poduszka i lulu no to dobranoc dziewczyny
  19. ok- ja zmykam do domu... nie ukrywam i nie udaję- zrobiłam dziś w pracy niewiele... ;) ale w końcu jakoś musiałam powoli dojść do siebie po urlopie- a tak to mogłabym jakiegoś szoku doznać..czy cóś :P
  20. hej dziewczyny kinia super ze miałaś udany łikend :) gratuluję udanych zakupów - ja tez poszlałam trochę w sobotę i dzis po pracy tez idę do sklepów- w Oświęcimiu mam kilkatakich tanich- i to z nowymi rzeczami ;) mam nadzieję na zakup butów ;) opiszę wam wieczorem jak mi poszło a mój Ślubny dalej milczy dziś miał miec rozładunek i chyab załadunek i wiem,ze wtedy nie moze miec komórek włączonych ALE hmmm....po co mu te tekefony skoro ich nie używa?? faceci :P a w pracy mi dziś leci tak jakoś- do 12 zleciało, ale teraz się wlecze...jest 13 a ja bym juz chciała 15 ; ) du**pka mnie boli od siedzenia- odwykłam przez 3 tygodnie :P no i jeszcze...pogryzły mnei komary ostatnio :( mam same slady i drapię się non stop :( muszę raida poszukać :/ narka
  21. wiecie co?? teraz to już przesada- chyba muszę sobie chyba zarezerwowac wszsytkie nicki złożone z literówek \"sratypierdaty\"!! uhhhh to pisałam ja- wasza sratypierdaty- powyżej to tez ja- wbrew pozorom (kamufluję się :P )
  22. no kochane moje :P dziś chyba pierwszy do dawna taki dzień, że nikt tu nie zagląda ;P Filip już śpi więc mam trochę czasu dla siebie :) zrobiłam dziś zakupy- jak pisałam wyżej- i jestem baaardzo zadowolona: 1- kupiłam filipowi dres- za 20 złotych -DWADZIEśCIA!! i to jest nowy dres- normalny nowy dres- jestem w szoku cenowym ;) a młody zadowolony bo spodnie mają kieszenie- nieodzowne!!- w spodniach bez kieszeni nie chce chodzić :P- a bluza ma kieszenie i kaptur 2- kupiłam sobie biustonosz- to tak nawiązując do wcześniejszych narzekań- tanio i ładny :) czarny, ale widziałam w sklepie też taki śliczny w kolorze kawy z mlekiem...chyba po niedzieli skoczę po niego ;) 3- odwiedziłam ciucholand i nabyłam spodnie H&M za złotych polskich 22 :D, były też śliczne płaszcze-Monia skojarzyło mi się z twoim kożuszkiem :)- ALE po 100 zł :/ no ale nie mój rozmiar więc nie było mi tak szkoda... 4- last but not least- kupiłam sobie cudowny żel pod prysznic- mój ulubiony ostatnimi czasy- Palmolive migdał i mleczko nawilżające :D jestem po prysznicu i moja skóra pachnie rewelacyjnie...szkoda, że nie ma kto powąchać.... mąż dzwonił- smaży się w okolicach Barcelony...a u mnie za oknem 18 stopni- tzn w dzień- teraz to chyba nie więcej niż 10 stopni :( jesień idzie i to wielkimi krokami wakacje zakończone- na dobry koniec poszliśmy z Filipem do kina na film \"Franklin i skarb jeziora\" Fafik zadowolony- w swoich zbiorach ma chyba 20 książeczek o przygodach tego żółwia- nawet swego czasu chciał mieć takie zwierzątko ;) spadam dziewczyny- poskaczę sobie trochę po kanałach- może tv coś pokaże ciekawego ?? zajrzę później ;) Monia- stawiasz dziś piwo?? :P ;)
  23. hej hej coś widzę, że jeszcze nikt się nie obudził- tak na 100% :P ja wróciłam z baaaardzo udanych zakupów i zabieram się za obiad- dziś zupa koperkowa i naleśniki-ulubiony obiad młodego- mam nadzieję, że mu się humor poprawi bo ostatnio jest coś niegrzeczny- szaleje i do tego zaczyna pyskować- skąd mu się to bierze?? no to lecę do kuchni rzucić okiem na obiad a potem z praniem do ogródka- może wyschnie choc trochę- rano padało bardzo mocno, ale teraz słońce wychodzi :) miłego popołudnia
  24. no to chlup :P obejrzałam lodówkę- na zagrychę znalazł się zółty ser- jak dla mnie bomba:D reflektujesz?
  25. hej! Gosiu- w ramach ułatwień ja to sratypierdaty, czyli Magda :D mam syna Filipa- 5 lat i 5 miesięcy jak na razie nie ma mowy o drugim dziecku- choć róznica jest juz spora i ja sama wiem, jak to jest- mam siostry młodsze jedna o 3 lata druga o 6- regularnie co 3 lata rodziłyśmy się- i z tą najmłodszą dopiero od niedawna mamy kontakt fajny- wcześniej różnica była zbyt duża i zbyt odczuwalna... niestety nie mam warunków mieszkaniowych na 2 dziecko- choc jak sobie pomyślę co piszę, to mnie śmiech ogarnia trochę, bo nie ukrywam że Fafik to wpadka- najcudowniejsza na świecie- i wtedy też myśleliśmy, że nie mamy warunków :/ ale cóż... ostatnio w rodzinie i wśród znajomych rodzi się dużo dzieciaków i Fafik rozmawiając o tym z moją mamą-babcią swoją- powiedział, że Zuzia- 3-tygodniowa kuzynka- jest taaaaka mała i ładna ale on nie chce siostry ani brata... co do bilansów to ja mam dość- wszyscy dookoła narzekają ze Filp mało je- ja w sumei też się tym martwię czasami, ale ile można?? najgorsi są dziadkowie :( Fafik ma 108 cm wzrostu i waży ok 16 kg- jest szczuplutki- choć w czasie wakacji przytył cały kilogram!! i od maja urósł ok 5 cm! to dużo :D żebra juz nie wystają ;) a badania krwi ma ok - robię kontrole co jakis czas Gosiu o chudnięciu pisałam ja- przy wzroście 160 ważyłam ok 57 kg- nawet nie wiedziałm że tyle! jak stanłema kiedyś na wadze u koleżnki to mi oczy wyszły- i potem jakoś zaczełma o tym myśleć..ale ostatnio miałma takie dziwne dni trochę- stres- i z tego chudłam ostatnio ważyłam juz 53 i trochę no ale minusem jest to że BIUST mi poleciał- był mały- takie małe B a teraz to chyba A mi zostało :( buuuuuuuuuuuuuuu gdy po ciązy chciałm schudnąć to ograniczyłam jedzenia i gdy byłam głodna piłam gorąco herbatę albo kakao- oszukiwałam organizm- ale ma to do siebie, ze najgorsze sa 3 pierwsze dni a potem jzu ok- przyzwyczajam się że mniej /mało jem i jest ok- nie mam ochoty :) poza tym to ja nie jestme specjalną fanka słodyczy- gorzej z makaronami :/ i grillem z piwem :P annawawka26 witamy :) Suchecka- hello! :) pisać zaraz więcej o sobie- opowiadać , chwalić się, plotkować :D po to tu jesteśmy a teraz wracam do Żywca ;) i buszowania po necie zajrzę za godzinkę ;)
×