Tonia

Unwanted- no i czego wiecej chcesz od zycia, las i gory wystarcza...a pomysl, ze kolo Ciebie idzie jakas baba i Ci marudzi, ze chodzmy do domu bo sie klan zaczyna, albo bo Zosia przyjdzie tipsy zrobic itd... ale wy biadolicie zamiast sie cieszyc, ze cali i zdrowi i z jajami :P to tak zeby was podkurzyc troche

moje dziwactwo polega na tym, ze kocham ksiedza :P- zartuje to tylko motyw zapozyczony z jakiegos topiku- hehe a nie bede o tym pisac, bo mi sie nie chce....

wszystkie inne typu: ja chce dzidziusia, do jutra 10 kilo mniej, facet woli mlodsza, ile do wiosny itp...ani mnie nie dotycza ani nie interesuja, a te wasze posty fajnie sie czyta, cos innego ot tak sobie :) lubie dziwakow- bez urazy, ale sama tez troche jestem

Unwanted- no zabrzmial ten jeden post troche jak skarga... kurcze mam tu taki wierszyk, ktory wklejam dla Ciebie bo jest adekwatny: oh yes there are worse things than being alone but it often takes decades to realize this and most often when you do it's too late and there's nothing worse than too late.

zapomnialam dodac: zachowaj w tajemnicy :P ale na forum to wy wszystko wyklepiecie

nie wiem, a co za to dostane :P @

a mi sie nudzi i nie chce mi sie nawet ksiazki czytac :P poczytam lepiej was

*4life* no teraz brzmi to bardzo pozytywnie - w stylu wybralem zycie :D :P

korjonos : a jak bys zadzwonil do ksiegarni i sie zapytal?

no w dzisiejszych czasach jest, przynajmniej z mojego punktu widzenia :)

no i fajnie, masz przynajmniej swoj status na czaterii, a ma go malo kto...

*4life* zawsze mozesz zalozyc nowy topik :P

niech wam bedzie :) fanfary i fala dla kolegi

eee tam, to juz nie ten sam :(

brzmi jak reklama prozacu :)

wierszyka nie skomentujecie? ladny przeciez...

jeszcze wam cos wkleje, bo uwazam, ze ladne, to Przerwa- Tetmajer: Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu, kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu, gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie. Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi, gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi, gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem. I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia, gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia. Lubię to - i tę chwilę lubię, gdy koło mnie wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie, a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata.

eeee wlasciwie wszystko...staralam sie zrozumiec, ale to faktycznie inna planeta i inny jezyk jakim sie poslugujecie :P

Korjonos obejrzalam wlasnie ten filmik z Twojej stopki, ale sie usmialam. Teraz juz wszystko jasne ;)

wiecie co, chyba jak byscie poczuli bliskosc kobiety, potrafili sie otworzyc, czerpali przyjemnosc z dawania i brania zniklyby wasze czysto teoretyczne rozwazania.

troche nie rozumiem waszego myslenia, co by bylo gdyby...jak poznacie dziewczyne, w ktorej sie zakochacie to bedzie sie wam dzialo tak jak bohaterowi powyzszego opowidania i tego tez wam zycze!

*Sami* - kurcze jakie opowiesci wklejasz, ja w pracy siedze i az mi sie rece spocily podczas czytania...tylko kurcze, czemu nie zostawil numeru telefonu, wrrrr.... :-P

ale sobie fajnie piszecie prawiczek4life: dopisalam sie na stronce pozdrawiam

dobre to, wydrukuje i zachowam dla przyszlego partnera :-)

Pozdrawiam rowniez w Nowym Roku. kawke popijam bo powieki ciezkie, a praca czeka... Sylwestra spedzilam z przyjaciolmi, obeszlo sie bez zakwasow, bo siedzielismy przed telewizorem.