fasolka26/01/08
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fasolka26/01/08
-
Cześć dziewczyny!!! Jenny - gratuluję synka Dobrosia - gratuluję córki Magrad26 - gratuluję synka Popatrzyłam sobie na naszą tabelkę i widzę, że w okolicach 28 stycznia narodzą się same chłopaki, czyli pewnia ja też będę miała małego urwiska. Ale zobaczymy za tydzień o tej godzinie juz będę wiedzieć :-)) Kiedyś - gratuluję studiów doktoranckich. Ale ty jesteś twardzielka: praca, studia niedługo dziecko. Pozazdrościć takiej energii. Agnieszka73 - wszystkiego najlepszego z okazji 10 rocznicy ślubu. Oby jak najwięcej takich, ale następnych już razem obchodzonych z mężem. Śliczne fotki i ze ślubu i z porodu.
-
Dziewczyny to ja trzymam za was kciuki i życzę wymarzonych córeczek. Odezwijcie się po badaniach .
-
Ja też jeszcze dzielnie pracuję ale tylko do 16 października, a później na zwolnienie. Przyznaje szczerze że już mnie zaczyna męczyć ta praca, chociaż bardzo ją lubię. Niestety siedzię po 8 godz przed kompem. Staram się często robić przerwy, wychodzić z biura, ale i tak staje się to coraz bardziej męczące, ale co tam jeszcze trochę i będę w domku. Jamilko - ja nie czuję maleństwa w pachwinie, ale też tak dosyć nisko. Od kilku dni nie mogę spać w nocy. Jak wstaję na siusiu to później nie mogę już zasnąć i męczę się do rana. Dziś miałam juz taką trzecią noc z rzędu. Jestem śpiąca, chyba strzele sobie kawkę z mleczkiem. Jeśli chodzi o płeć to ja na początku bardzo chciałam dziewczynkę, mąż oczywiście chłopca, a teraz już przyzwyczaiłam się do myśli że może to być chłopiec i nawet chciałabym. Ale okaże się 27.10 na wizycie w szpitalu ( o ile pokaże nam co ma między nóżkami). Będę się bardzo cieszyła zarówno jak to będzie chłopiec jak i dziewczynka. A powiem wam że ostatnio oglądałam śpioszki. Takie same z tymże jedne różowe a drugi niebieskie. I jak wzięłam do ręki te niebieskie to maluch tak zaczął mnie kopać, że aż zabolało mimo że cały dzień spał. Może to coś znaczy? Ale i tak kupiłam żółte ;-) Życzę miłego dnia.
-
Cześć wszystkim mamuśkom!!! Ja też poproszę forki jeśli można na wismart@wp.pl :-)) Jestem dziś bardzo zadowolona bo wreszcie dostałam termin wizyty, czyli 27 września. Już się nie mogę doczekać. Wyczytałam, że badanie będzie trwało około 2 godzin i to mnie bardzo zdziwiło. Jak później doczytałam będę miała robione od razu badania krwi, moczu i takie tak i oczywiście wyczekane USG. Wreszcie dowiem się może co za płec mieszka w moim brzuszku i mnie budzi po nocach ;-) Magda - powodzenia na wizycie. Synek na pewno słyszy, ale to co chce a nie to co powinien ;-) Ciekawe co się dzieje z Msztuką. Odezwij się do nas!!!
-
Monika - on jest taki wstydliwy chyba. Magdalena - śliczna fotka
-
Kiniu ja na zgage ssam i jem takie migdały ale w skórce. A jak mam ich już dosyć to żują gumę miętową bez cukru. Podobno pomaga też suszona morela, ale na mnie nie działa. dziewczyny porodem będziemy się sie przejmować w styczniu a nie teraz. Nie straszmy się nawzajem. ja ostatnio oglądałam filmiki z porodów i nieźle się przestraszyłam. dawajcie jakieś przyjemniejsze tematy :-))
-
Jeszcze zmiana stopki
-
Oj dziewczyny ale mnie od rana rozbawiłyście. Tak się uśmiałam że mi brzuch podskakiwał. Magdalena - gratulacje Antoś - bardzo się cieszę, że już mniejsze te upławy i że to nic groźnego i oczywiście gratuluję kopniaków. Co do kopniaków to ja chyba noszę jakiegoś piłkarza w brzuchu, ale jeszcze nie wiem czy to chłopiec czy dziewczynka :-( Jeśli chodzi o moje samopoczucie to jak u was wszystkich jest zmienne z przewagą na szczęsie dobrego. Ja się sobie podobam w ciąży tym bardziej teraz jak już widać wyraźnie brzusia. Na szczeście nie przytyłam strasznie dużo i nie puchnę. Mojemu mężowi też się taka podobam i jest zafascynowany moim brzuszkiem. Uwialbiam jak z nim rozmawia i całuje go. Niestety jak chce poczuć kopniaki to maleństwo się z nim drażni i przestaje kopać, a jak tylko ja położe rękę to odda mi mocnego kopniaka. Moje libido w tym okresie ciąży poszło w góre z czego niezmiernie się cieszę. Mój mąż też miał ostatnio obawy, że zaszkodzi maluchowi ale wytłumaczyłam mu co i jak i juz jest w porządku. Agnieszka73 nie zazdroszę ci chodzenia na zajęcia, życzę powodzenia. Bydziubelka - życze powodzenia na jutrzejszej wizycie. I żadnego zatrucia nie będzie !!!! Jamilka - na mnie też dziwnie patrzą jak sama do siebie się śmieje a ja nieraz nawet nie potrafie powiedzieć dlaczego się śmieje ;-)
-
Aga niby to miałbyc kontynuacja, ale jak poszłam do PZU to babka mi dała nowe druki do wypełnienia i tam było napisane, że to jest ubezpieczenie indywidualne, ale może masz rację, że oni to traktują jako kontynuacje. Niestety nie mogę tedo sprawdzić bo dokumenty mam w Posce :-( Martyn--ia - oczywiście masz racje. 16 tygodni obowiązywało do końca 2006 roku. U nas w firmie pracują sami faceci dlatego nie często siedzie w przepisach odnośnie ciąży itd. Sorry za wprowadzenie w błąd. Teraz przy 1-wszym porodzie jest 18 tygodni, a gdyby sejm się nie rozwiązał to od przyszłego roku miałybyśmy 20 tygodni. Cholerni politycy.
-
Agnieszka coś mi tu nie gra z tym ubezpieczeniem. ja jestem ubezpieczona w PZU i w polisie czy jak to tam się nazywa mam napisane że po urodzeniu dziecka przyszługuje mi kasa. Z tymże wcześniej przez 2 lata byłam ubezpieczona grupowo a dopiero od kilku miesięcy jestem na ubezpieczeniu indywidualnym. Aga jak bedziesz miała już suknie gotową to pokazuj. Ja ide w przyszłym tygodniu na poszukiwaniu jakiejś kreacji na wesele, które mam dopiero w połowie października. Mam nadzieję, że jak teraz kupie to później się w nie zmieszcze :-)) MoniaAnia - jak coś znajdę w internecie na ten temat to dam ci znać. Trzymam za was kciuki. Po mału się pakuję i lece do domku. Moje dziecko jak się nie odzywało przez kilka dni to się nie odzywało, natomiast dziś cały czas kopie, ciekawe kiedy się zmęczy ;-). Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
-
Jeśli chodzi o macierzyński to jeśli nic się nie zmieniło to przy pierwszym porodzie jest 16 tygodni a przy każdym następnym 18 tygodni, chyba że jest to ciąża mnoga to wtedy przysługuje nam 26 tygodni. Wiem, że Sejm miał przedłużyć te okresy ale niestety kilka dni przed zatwierdzeniem sejm się rozwiązał :-(
-
Mszuka bardzo ładne zdjęcia. Ale ty jesteś szczuplutka. Krolcia ubieraj się ciepło żeby cię jakieś przeziębienie nie dopadło. Ja akurat jestem zimnolubna także mi nie przeszkadza chłód, nie znoszę natomiast upałów, wtedy umieram.
-
Coś się źle wpisałam, ale to powyżej to ja :-))
-
MoniaAnia bardzo ci współczuję. Ale nie płacz kochana. Twoje łzy nic nie dadzą. Nie pozwól żeby twój syn widział że płaczesz bo może jeszcze bardziej się zamknąć. Musisz poszukać dobrego psychologa. Poszukaj może jakiś informacji w necie na ten temat. Wydaje mi się jednak że chłopcy w tym wieku są właśnie wstydliwi i zamknięci. Może nie wszyscy, ale pamiętam mojego brata. Do przeczkola nie chodził bo mama się nami opiekowała. Natomiast jak poszedł do zerówki to była tragedia. Ale później już było lepiej. A teraz to dusza towarzystwa. Nie jestem psychologiem ale może dobrze by było jakby zakumplować go z jakimś chłopcem z grupy, z którym spotykałby się również po zajęciach. Może on źle się czuje w grupie a z pojedyńczym dzieckiem jego relacje będą dobre. Nie wiem co ci poradzić, w każdym razie trzymaj się i życzę dużo cierpliwości i spokoju. Bydziubelka - gratuluję wypoczynku i opalenizny. Ale ja uważam że największymi syfiarzami są Anglicy. Jak wyjdziesz po weekendzie na ulicę to toniesz w śmieciach. Dobra śmigam popracować.
-
Na gardło dziewczyny najlepsze jest płukanie szałwią i wodą z solą (tylko nie przesadzajcie z solą, bo jak sobie ostatnio zrobiłam mieszankę to myślałam, że mi gardło wypali). Pijcie wodę z miodem i dużą ilością cytryny lub mleko z miodem. I poleżeć trzeba kilka dni w łóżeczku i się wygrzać, obowiązkowo skarpetki na nogach. I zażywać czosnek najlepiej nie w tabletkach tylko taki natrualny. Ja się tak leczyłam i pomogło. Życzę zdrówka.
-
Oj dziewczyny bardzo wam współczuję, że musicie brać leki. Antoś może idz do innego lekarza. Niech cie zbada i może on wykryje od czego są te upławy. Trzymaj się kochana. Ja też się trochę niepokoję bo moja kruszynka coś ostatnio słabo się rusza. A ci cholerni Anglicy jeszcze jeszcze nie przysłali mi terminu badania i USG. Jak do końca tygodnia nie dostanę to pójdę prywatnie, ale najpierw muszę znaleźć tu jakąś przychodnie co nie bedzie takie proste. Bardzo się cieszę, że odnalazłam to forum i mogę korzystać ze wskazówek doświadczonych mam. Aga dzieki za wskazówki dot. fotelika, nie wpadłabym na to. A jak tam nasza wczasowiczka - bydziubelka. Opowiadaj jak było. Kurcze bardzo wam zazdroszcze, że znacie płeć dziecka. Jak tylko poznam to zaraz wybieram się na zakupy ciuszkowe :-D
-
Cześć wszystkim ciężaróweczkom!!! Witam nową stycznióweczkę. Ale nasze grono się powiększa, że ho ho. Bardzo się cieszę, bo mam już bilet do domku kupiony. Przylatuję 16 października. I ponawiam pytanie, czy nie znacie osoby, która chciałaby na ok pół roku wyjechać do Belfastu mnie zastąpić na stanowisku kadrowej. Obowiązkowo angielski komunikatywny. Jeśli byście znali taką osobę, dajcie znać to napiszę coś więcej :-) . Dobra spadam bo mało czasu mi juz zostało. Antoś kochana leż plackiem i nic się nie przejmuj zapuść sobie jakąś relaksacyjną muzykę i weź dobrą książkę do ręki (tylko nie jakiś horror ;-) ). To wpłynie korzystnie na ciebie i malucha. Trzymaj się. Msztuka - brat niedługo dojdzie do siebie i będzie się jeszcze z tego wszystkiego śmiał. Ty niezawracaj sobie tym głowy bo niepotrzebnie się denerwujesz. Wszystko się ułoży. Jak to mówią: czas leczy rany. Jeśli chodzi o zabobony to ja nie wierzę i jeśli mi się coś podoba dla dziecka to po prostu kupuje. Co ma się stać to i tak się stanie, niezależnie czy kupimy coś dla dzidzi czy nie. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
-
Cześć dziewczyny! Msztuka - bardzo współczuję twojemu bratu i rodzinie. Ja bym chyba nie wytrzymała i zadzwoniłabym do niej i próbowała wyciągnąć co się tak naprawdę stało, ale najpierw porozmawiałabym szczerze z bratem czy czegoś czasem on nie przeskrobał. Ale to zależy jaki masz kontakt z bratem. Martynia - bardzo sedrecznie ci współczuję. trzymaj się kochana. Jeśli chodzi o teściową to sama jestem ciekawa jak to będzie po urodzeniu naszego dziecka. Jak wiecie wracam niedługo do Polski, a tam nie mamy jeszcze mieszkania, dlatego po porodzie przez ok 3, 4 miesięcy będę mieszkała właśnie z nią i ze szwagrem. Mam nadzieję, że nie będzie zbytnio się mieszała do naszego życia. Jest bardzo szczęśliwa, że bedę z nią mieszkała i mam nadzieję, że będzie mi pomagać. Na razie szuka dla nas jakiegoś fachmana bo będę remontować pokój dla dziecka. Ja mam to szczęście, że moi rodzice mieszkają klatkę obok i pewnie dużo będę u nich przebywała. Moja mama bawi dziecko mojego brata (Oli ma 1,5 roczku). Zajmuje się nią od 5 miesiąca życia i ma duże doświadczenie. A moja bratowa i brat są bardzo zadowoleni, że moi rodzice im tak pomagają wychowywać mała. Także jakby co to mam wsparcie. Dziewczyny nie ma co przejmować się na zapas. Jakby co to można zawsze grzecznie powiedzieć, że samemu się chce wychować dziecko, a matka wie najlepiej co jest dla dziecka najlepsze. Także głowy do góry i duży uśmiech na twarzy.
-
Hello! Antoś nie przejmuj się, na pewno niedługo poczujesz swoje maleństwo. Moje od dwóch dni coś się rozleniwiło i nie chce kopać. Dziś czułam tyko 2 razy jak się kotłował i to bardzo krótko i delikatnie. Zawsze pomagało jak mąż kładł ręce na brzuchu i mówił do maleństwa, ale teraz nawet to nie pomaga ;-(. Mszuka - laktator kupiłam za 23 funty. Ciesze się, że podoba ci się łóżeczko. Tylko cały czas się zastanawiam czy dziecku będzie w nim wygodnie. Ale jeszcze się zastanowię. Mężowi pokazywałam i powiedział, że jeśli mi się podoba i będzie praktyczne to mam kupić. A ja dziś mam strasznego lenia. Wstałam o 13. Od rana tylko ugotowałam zupę i posprzątałam. Właśnie wróciłam z zakupów i zaraz wskakuje do wyrka. Mam nadzieję, że jutro będę bardziej do życia. Rano jedziemy nad ocean. Także porobię dużo zdjęć i wystawie na fotosiku. Idę zrobić sobie kanapeczki i włączę jakiś filmik, bo w tv nic ciekawego nie ma. Pozdrawiam wszystkie mamusie i miłej niedzieli życzę.
-
Kurcze Monika, fotki prześliczne. Masz bardzo zdolnego brata. a twój syn może być dumny z tak uroczej mamy. Te zdjęcia wyglądają jak z bajki. Naprawde śliczne.
-
Dziewczyny to ja też poroszę o zdjęcia na wismart@wp.pl :-) Jak będę miała przyszły tydzień trochę \"wolniejszy\" to też mogę wam poprzesyłać jakieś fotki. Mi też wychodzi dziewczynka, ale okaże się w praniu tzn może na następnym USG.
-
Oj dziewczynki ale macie tempo pisania. Nienadążam czytać tych wszystkich postów. Msztuka - kochana ale się urządziłaś. Ale ja nie lepiej bo zapalenie krtani które mam jest wirusowe i to podejrzewam, że to też od niemytych owoców, bo nie chciało mi się iść umyć tylko wytarłam i zjadłam, a później doprawiałm się pysznymi lodami. Teraz sobie myślę jaka ja nieraz głupia jestem ;-) Kurcze ja też chyba skuszę się na szkołe rodzenia muszę się zorientować gdzie są. To jak przyjadę to sobie pochodzę. Msztuka a ty gdzie chodzisz, do Poznania? Ja właśnie czekam na termin badania i USG, bo byłam u lekarza i wysłała zapytanie do Royal Maternity Hospital. ale ci cholerni Irlandczycy zawsze na wszystko mają czas i jeszcze nie dostałam, żadnej odpowiedzi. Jak ich znam to przyślą pewnie pod koniec przyszłego tygodnia. Mam nadzieję że jeszcze się załapię na badania prenatalne bo tu są darmowe i obowiązkowe z tego co słyszałam. Już mam kupiony bilet do domku ale się ciesze. A jeszcze jedno: dziewczyny znalazłam coś pięknego i zadecydowałam że muszę to mieć tylko jeszcze muszę męża przekonać, ale dam radę. Zobaczcie same: http://www.waldin.pl/html/1203w.html Mi się podoba ten żółty. Co wy na to? Pozdrawiam i przesyłam trochę słońca i ciepełka z Belfastu.
-
Msztuka ja kupiłam w Belfaście - ręczny. Tutaj te rzeczy są takie tak samo jak ubranka dla bobasów. Elektryczny jest trudny w obsłudze (można sobie brodawke naderwać) i długo go trzeba opanowywać a poza tym jest droższy.
-
Ja kupiłam Avent bo wszystkie znajome mi go polecały i na tym rynku jest najbardziej znany i tani. A apropo pracy to: dziewczyny jeśli znacie osobę, która pracowała/uje w kadrach i miała kontaktchociaż troche z księgowością, zna angielski nie musi być perfekt ale żeby umiała się bez problemy dogadać i chciałaby wyjechać do pracy za granicą tzn do Belfastu na co najmniej pół roku to dajcie mi znać bo poszukujemy osoby, by mnie tu zastąpiła. Powiem, że firma zapewnia świetne warunki pracy, płacy oraz socjalne. :-)
-
Dzieki Aga za odpowiedz. Zamierzam karmic piersię dokąd się da. Odciągacz już mam. Tylko się zastanawiam nad podgrzewaczem, bo z tym sterylizatorem to dam sobie spokój. Ale podgrzewacz przyda się nawet dla starszego dziecka do odrzewania słoiczków itp. I na niego chyba się skusze.