Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

loona_84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez loona_84

  1. ale tabelka ładnie wyglada:D:D:D:D Ja niestety Ci nie pomogę ale sa kalkulatory porodu na internecie gdzie wpisuje się pierwszy dzien @ i średnią dlugość cyklu i mżna mniej więcej wyliczyć (tak na razie a potem wpiszesz co Ci powie gin:D) Ale jesteś szczęściara tulipanku!!!!!!! Jeszcze raz gratuluję:)) Ja to już się doczekać nie moge a jakbym się dowiedziała to w pracy bym chyba nie wysiedziala!!!!
  2. cześć dziewczyny:) Witam przyszłą mamusię!!!! Ale fajnie że w końcu cos się dzieje w naszym gronie:))))) Teraz tylko czekac aż kolejne dołącza do tulipanka. Mam nadzieję, że jak najszybciej:) Ja już od dzisiaj w pracy, więc moge z wami pisac:D:D:D
  3. tulipanek a od kiedy pojawiły się u ciebie objawy? Bo ja za tydzień powinnam mieć @ ale do tej pory oprócz kilku dni pobolewania w podbrzuszu i dwóch razy jak mi było niedobrze to nic nie czuje.....więc chyba nic z tego w tym miesiącu... Ale się cieszę razem z tobą!!!
  4. tulipanek gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!! specjalnie przyleciałam do mamy żeby wejść na neta. I prawie spadłam z krzesła z wrażenia!!!!!!!!!!!!!!! GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!! W końcu coś się ruszyło:D:D:D:D:D:D:D:D:D HURAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
  5. czesc dziewczyny Jutro już będę mogla aktywnie uczestniczyc w dyskusji. A dzisiaj trzymam kciuki za testowanie:D!!!!!
  6. Hej dziewczyny Melduje swoją obecność ale tylko na chwilkę, bo chwilowo jestem w domu bez dostępu do netu a do czwartku mam wolne. Teraz siedze u mamy na kompie:) Trzymam kciuki za testujące. Życzę wszystkim dwóch kresek:) Pozdrawiam!!!!!!
  7. Hej dziewczyny. Sorry że się cały dzień nie odzywałam, ale byłam zalatana. Byłam rano na badaniach okresowych, wyniki wyszły idealne:D. Kurcze nie wiem co mi dolega, w tym miesiącu owulka przyszla jakies 3 dni przed terminem jakiego się spodziewałam. A teraz od dwóch dni boli mnie podbrzusze jak na @....nawet do tego stopnia,że latam do wc sprawdzić czy @ nie przyszla przed czasem, ale to niemozliwe bo do @ jeszcze 12 dni.... Masakra, mój organizm cos wariuje w tym miesiącu...jeszcze nigdy sie nie czulam tak na tyle dni przed @. Wogóle pogoda do bani, nic mi się nie chce, a właśnie musze sie przeprowadzić na 4 miesiące do ojca mojego faceta. Bleeee i ogolnie lekkiego doła mam. Ale sie rozpisalam, moje smutki itd...nie bede tu uprzykrzać, także pozdrawiam i miłego weekendu:D:D:D:D:D:D
  8. hehehe no to widze że na kafe wytrzymałaś do ostatniej chwili!!! hehe my tu o porodzie a tu najpierw trzeba zajść..... za którym razem ci się udało przy Justynce?
  9. puk puk Juto idę robić badania okresowe, dam znać czy jestem zdrowa:D
  10. Oki zwijam sie do domu:) Paaaaaa moze później zawitam:D
  11. achaja dokladnie za wczesnie żeby bylo widac objawy na twarzy hehehe bo dopiero co miałam dni plodne i to wydaje mi sie nie w pelni wykorzystane
  12. no własnie o to chodzi że nikomu nic a nic nie wspomnialam. I tak się zastanawiam wlaśnie czy to po mnie widać:P
  13. hehehehe ale sie uśmialam Właśnie kolezanka z pracy już 3 raz mnie dzisiaj pytała "czy ty przypadkiem nie zaciążyłaś?" Czy ja mam na twarzy wypisane że staram się o dziecko????? Hheeeh
  14. poszłabym juz do domu.... wogole cały dzien jestem ospała i czuje się jak napompowana....cos mnie wydeło:P blee nienawidze tego uczucia. Mam nadzieję, że wczorajszy test żabci był za wcześnie i nie o wskazanej porze. Myślę że jutro rano powinna powtórzyć
  15. a czy sa jakieś bardzo wczesne objawy ciąży, że można juz coś podejrzewać przed terminem @?
  16. heheheh ja się zawsze zastanaawiałam jak będę wyglądać z wielkim brzuchem:P A swoja droga myslę, że ciąża to jeden z najwspanialszych okresów w życiu kobiety, czuć jak w srodku rusza sie twoje dziecko....jaaaaa jak ja bym juz chciala byc w ciąży!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  17. uuu nieciekawy poród.... ale wszystko da się przeżyc moja mama rodziła mnie ponoć 14godzin....
  18. Mi w ciągu kilku miesięcy udało się zrzucic prawie 10 kg, duzo po wycięciu migdałów i dzięki chodzeniu na siłownie. Teraz mam 164cm i waże 52 kg. A co do porodu...to jest chyba jedyny minus ciąży....ja na razie o tym nie myślę, ale podejrzewam, że bede sie strasznie streesować. Luśka mów jak było, każda z nas wie że to nie jest przyjemna chwila, mnie to napewno nie odstraszy. Powiedz jaki to ból, taki jak przy @ tylko mocniejszy czy innego rodzaju i ile czasu rodzilaś?
  19. no niestety, teraz już z pogoda będzie coraz gorzej. Dla mnie to koszmar tak od listopada do marca, nienawidze jak jest zimno, deszcz i nie ma slońca....depresja murowana a swoją droga mam nadzieję i będę się starać, że podczas ciąży nie przytyje za dużo:) Za bardzo się starałam żeby osiągnąc sylwetkę jaką mam teraz....po porodze napewno się nie zaniedbam i znów bedę ćwiczyć
  20. oj ja bym bardzo chciala, zeby bylo wiadomo czy staranka byly owocne juz nawet ze dwa dni po:P Może kiedyś coś takiego wynajdą:P
  21. achaja- nie zakładam żadnych komplikacji, ale lepiej chuchać na zimne, naoglądałam sie przez okno jak karetki przyjeżdzają i zabieraja od matki maleństwa i wiozą do szpitala. dlatego lepiej urodzić w normalnym szpitalu a nie takiej prywatnej klinice, poza tym za wszystko trzeba placić, więc ja chyba bym się zdecydowała na poród w szpitalu, a jedynie do gina chodzila prywatnie...bo przecież porodu nie musi odbierać lekarz który prowadzi ciążę??? Jest tak czy nie? bo nie wiem
  22. nooo ale być może ja niedlugo wyjde stamtąd z uśmiechem na twarzy:D Ale tez zastanawiam się czy tam chodzić podczas ciązy bo ponoć nie mają profesjonalnego sprzętu, jeśli chodzi o komplikacje przy porodzie.
  23. mnie też zżera zazdrośc jak patrze na kobiety w ciąży lub z niemowlakiem w wózku, a najgorsze jest to że pod moim oknem jest klinika położnicza i co chwile widze jakąś ciężarówkę z usmiechem na twarzy:P Ostatnio wyszłam z psem i laski konczyły zajęcia ze szkoły rodzenia...chyba z 20 ich sie wytoczyło z wielachnymi brzuchami:D
  24. Ptakowa może zastrzyki pomogą. Trzeba być dobrej myśli... Znam przypadki par, które byly zrezygnowane że nic z tego i już przestały o tym myśleć....stresować i starać, i w krótkim czasie doczekały się fasolki. Podejrzewam ze w największym stopniu rolę odgrywa psychika, ale jak tu o tym nie mysleć jeśli sie czegoś tak bardzo chce.
×