Wiecie co dziewczyny.Tak od dluższego czasu czytam sobie to forum gdyż tez od 3 lata wylazą mi wlosy i doszlam do wniosku ,ze jesli ktoś ma wylysieć to wylysieje wczesniej czy pozniej bo jest to uwarunkowane genetycznie .A te rozne specyfiki powstrzymujące wypadanie ,tabsy i inne h...muje to tylko troszkę spowalniają proces łysienia.Wiem to po sobie gdyż juz nie jedno g...mialam na glowie ,niejeden specyfik łykalam niby byla jakas poprawa ale to tylko chwilowa potem apiać wszystko od nowa Polsko ludowa.Takze wydaje mi sie ,ze nie pozostaje nic innego jak tylko pogodzic sie z tym i jakos żyć mysląc i zajmując sie tym czym lubimy ,co nam sprawia przyjemność.Wiem ,ze jest cięzko bo czasem też mam takiego dolka ze życ mi sie nie chce,ciagle zadaje sobie pytanie :dlaczego i probuje no w zasadzie staram sie mysleć ,ze są gorsze problemy na świecie i niektorzy chcieliby miec "tylko" (wiem dla nas tylko znaczy "aż" taki problem).Takze doskonale Was rozumiem i tez denerwują mnie slowa znajomych zebym sie nie martwila ,bedzie dobrze ,inni maja gorzej ble ble ble ,czesto wtedy cisną mi sie na usta slowa: Co mnie do cholery obchodzą inni?Ja mam swoj problem i na nim sie skupiam!Takze same widzicie jak to jest.Nic tylko mozna popasc w nerwice bo jestesmy bezsilne wobec tego problemu.
Dzięki za uwagę ,napisalam swoje przemyslenia na ten temat i jest mi troche lzej.