iwanka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez iwanka
-
HEJ!!!! JUż nie mam żadnych wątpliwości:D :D :D Tosi rośnie pierwszy ząbek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem strasznie dumna :) A to mi się córa pospieszyła. Odezwę się wieczorem, a teraz lecę do niej, bo śpi w ogrodzie. Marudzi i śpi leciutko, więc wolę ją mieć na oku,żeby się nie zdążyła wybudzić za bardzo w razie czego. Całusy!!!!! I oczywiście stawiam szampana!!!!!!!! Bezalkoholowego;)
-
Hej! Ciężka noc za nami. Oczy mi się kleją, a Tosia właśnie zasnęła w wózku w ogrodzie. Nie spała pół nocy, strasznie marudziła i rzucała się. Albo mi się wydaje, albo Tosi zaczyna wychodzić ząbek. Na razie jestem w szoku:D Dopiero ma trzy miesiące i nieco ponad tydzień. Pewnie zanim jej wyjdzie to minie jeszcze trochę czasu,ale ciekawe czy to juz rzeczywiście... Będę zdawać Wam relacje:) Ceny szczepionek rzeczywiście różne, ale to zależy nie tylko od apteki, ale i od firmy, która jest producentem. Widziałam, że jest ich kilka. My płaciliśmy niecałe 130 za 5 w jednym. Jaśmin, fajnie, że się pojawiłaś. Zdjęcia śliczne. I widzę, że nasze dziewczynki są z tego samego dnia:) Sindi, trzymamy kciuki za wyniki! Muszę kończyć, bo słyszę moje słonko, oj nie pospało za długo.
-
Koleżanka była u mnie przez cały dzień. Zaliczyłyśmy dłuuugi spacer, duuużo lodów i super było:) Popołudniu przyszły też dwie moje uczennice z prezentem dla Tosi. Dostala fajnistą grzechotkę i słonika, który jest paskudny, ale jej się bardzo podoba (żarówiasty kolor i ubranko srebrne i lśniące) :D Ja nadal nic nie podaję poza cycem, ale mam wrażenie, że Tosi to pasuje. I przybiera na wadze pięknie, więc na razie nic nie wprowadzamy. Nadal mojemu aniołkowi ropieje troszkę oczko, odstwiłam antybiotyk, bo nic nie pomagał i przemywam świetlikiem. Dopiero drugi dzień, ale już jest lepiej. Chcialabym, żeby jej wreszcie przeszło, bo lepiej, żeby nie miała przetykanego kanalika. Podobno to strasznie nieprzyjemne. Super, że Igorek już calkiem zdrowy:) Śpijcie dobrze i długo!!! Do jutra!
-
Dzień dobry!!!! Pusto, jak to w weekend bywa:) Teraz bierzemy się za pisanie:) Aniu, fajnie tak chrzciny ze ślubem:) Gratulacje!!! Życzenia i kwiaty będą za tydzień;) Wczoraj Tosia zasnęła o 6 i spała, spała, spała. Dlatego malego brudaska zanieśliśmy o 10 do łóżka, zjadla przez sen i spala aż do 7. Oczywiście jedząc w międzyczasie:) Chyba ze 4 razy. Więc Justka, ja Ci nie doradzę, jak wydłużać przerwy między nocnymi karmieniami. Może łatwiej, jak się nie karmi tylko piersią. Coś sycącego zapodać na wieczór i może starczy na długo. DZiś od rana Tosi w światnym humorze, gada jak najęta. Pogoda u nas też piękna, dłuuugi spacer murowany. Zresztą ostatnio cale dnie spędzamy w ogrodzie. Dziś spodziewamy się gościa. Przyjedzie moja dobra koleżanka, ponad miesiąc nie widziała Tosi, pewnie będzie w szoku:) Fajnie, dzień się miło zapowiada. Idę zrobić sobie jakieś śniadanko. Mała Mocca, słodkie też za mną ciągle chodzi:P A tu nic w domu nie ma, choć nie, może jakaś resztka lodów została. Sprawdzę. Miłego dnia!!!
-
Witajcie! Tosia już śpi. Jesteśmy same z psem, bo mój mężuś jest na szkoleniu. Wróci dopiero jutro:( Jak ja nie lubię, gdy nie mogę się w nocy do niego przytulić:( Mala Mocca, sukienka rzeczywiście prześliczna. W ogóle ładne ubranka są na tej stronce. Tylko te ceny... Madi, ojej, straaaasznie się cieszę, że rozpoczęcie roku mnie jeszcze nie dotyczy:D Jeszcze mam 2 miesiące:) Co do spania, to od kilku dni Tosia śpi w dzień:) Zazwyczaj raz przez ponad 2 godziny. Dziś tak niestety nie było, bo spała 2 razy po pół. Co do nocki to już się raczej uregulowała. Zasypia około 21,22. Budzi się na jedzonko ok.3, czasem 4. I potem je już co 2 godzinki. Po 7 już nie chce jej się spać. Gada i śmieje się, tatuś ją przewija i chwilkę dokazują. Czasem jeszcze zasypia przy piersi, ale najczęściej o 8 już chce się pobawić. Niekiedy do 9 da się przetrzymać w łóżku. Nadal w naszym:) A ja jestem straszny śpioch. Kilka dni temu pisalam, że do siadania się nie bierze, a tu od wczoraj co zaczęła wyrabiać. Tak się podnosi, że jestem w szoku. Jak pokazałam mężowi, to zaglądał czy jej ręką nie pcham, bo nie chciał uwierzyć:) Chyba dziś pójdę wcześniej spać. Dobrze, że nie sama w wielkim łóżku, tylko z Tosiaczkiem:) Kolorowych snów!
-
Hej:) TA setna strona to się prędziutko zapełnia:) To chyba dobry znak:) Madi, ortopeda chyba wie co robi nie każąc dalej pieluchować. I racje mają dziewczyny, niektóre maluchy szybciej, inne wolniej zdobywają różne umiejętności. Gdyby się było czym przejmować, to lekarze by Ci o tym powiedzieli. Moja Tosia czasem podwija też palce u stópek, ten odruch chwytny stóp wygaśnie. Pleśniawka chyba może być tylko jedna, próbowałaś dotknąć czy to na pewno nie mleczko? Agapant, trzymam kciuki za powrót do pracy, oby bezbolesny. I niech szef idzie Ci na rękę! A z którego października jesteś, bo ja z 7go:) Mała mi, fajowe zdjęcia, a to ostatnie super! Chyba podobną sesję strzelili nam nasi mężczyźni;) Sindi, Fajne te Twoje chłopaki. Śliczne zdjęcie mają razem. Ale najlepsze jest to z uśmiechem Maciusia po jedzonku:) Pyszne pewnie było:) Ja bym się cieszyła, że je z łyżeczki. To sztuka przecież. Sama chyba nie będę dawać butelki, tylko karmić łyżeczką i z kubeczka, jak się uda. Ale to przed powrotem do pracy dopiero. To dobrej nocki! Ale coś na tej setnej stronie sporo nas jeszcze brakuje:( A Tina i Koniczyna to już straaasznie dawno się nie pojawiły! Gdzieżeście? No, gdzie?
-
No wiesz co Sindi!!!!!!!! Toś powinnaś być dumna, że Ci się trafił ten zaszczyt:) Jedyny minus to to, że stawiasz kawę;) Z mlekiem!!!!!!! I może coś słodkiego do tego?? Wprawdzie walczymy z kilogramami, ale co tam... Przecież to setna strona:) Ancymonku, my tez musimy pieluchowac, faldki widzę, że nierówne, ale lekarz tego nie komentował. Śpijcie dobrze!!!
-
DZień dobry:) Sindi, ślicznie wyglądacie i Maciuś, i Ty. My chrzcimy chyba 2go października dopiero. No właśnie, powiedzcie, kto w kościele trzyma dziecko na rękach? Wczoraj Tosia strasznie płakała przed zaśnięciem. Nie bardzo długo, ale intensywnie. I to chyba był ten nadmiar wrażeń. Coraz więcej świata jej pokazuję. W końcu na szczęście dała się utulić i uśpić. Pierwszy raz przykryłam ją kołderką, już się jednak robi chłodno, poprzedniej nocy miala zimny kark i przykryłam ją naszą. Teraz już ma swoją. A dziś od rana humor świetny:) I pogoda piękna, słoneczko!!! Zaraz pójdziemy na spacer. Super, że Igorek już w lepszym nastroju:)
-
Hej:) Tosia mnie dziś zaskoczyła na całego, spala w dzień!!!!!!! Najpierw z 40 minut na spacerze a popołudniu 3 godzinki. Normalnie cud:D Mogłoby jej tak zostać. Jejku, powrót do pracy. Już się powoli zaczyna przewijać ten temat. Ja dopiero, albo i już za 2 miesiące. Nie wyobrażam sobie jak to będzie...:( Nigdy nie chciałam pracować w szkole, a teraz strasznie się z tego cieszę, bo jakby nie było to nie 8 godzin dziennie. Poprawiać sprawdziany mogę z Tosią na kolanach;) Bigos to sama chętnie bym zjadła, najlepiej z grzybami:P Mniam. Dobranoc i kolorowych snów!
-
Amelya, poruszany był już tu ten temat. Na naszym topiku piszemy po prostu o sobie i naszych dzieciach, radzimy się czasem, porównujemy, ale z zasady nie ma tu krytyki. Ja karmię moją Tosieńkę wyłącznie piersią i mam zamiar tak robić do 6 miesiąca, ale nikomu nie narzucam swoich wyborów. Pisalyśmy tu o intuicji matczynej, o tym, że chcemy dla naszych maluszków jak najlepiej. Przecież każde dziecko jest inne, inne ma tempo wzrostu, inne potrzeby. Pisz do nas, nie po to, żeby przekonać niektórych do swoich racji, ale po to, żeby cieszyć się z nami Naszymi kochanymi dzieciaczkami:) Pozdrawiam.
-
moze teraz?
-
Skorzystałam z Waszych dobrych rad i udało się na bobasach:D Zaraz zobaczymy czy w stopkę weszło.
-
buuu:( To juz nie weszlo.
-
chyba weszło, to jeszcze jedno wkleję:D http://img371.imageshack.us/img371/6190/pic008230wj.jpg Mała mocca, dobrze będzie!!!!!! Zdasz na pewno bez kłopotu!
-
Dzień dobry:) Miałam odezwać się wczoraj raz jeszcze, ale pusto było u nas, więc stwierdziłam, że odłożę to na dziś. Na południu też szaro i mgliście. Ale humory ok, Tosia cieszy się od rana:D Wieje w dodatku, co ma ten plus, że wiatraczki które wbiłam w doniczki za oknem kręcą się jak szalone, więc Tosia na parapecie ma zajęcie:) Ancymonku, co innego gdybyś Ty ją sadzała na siłę. Jak sama próbuje to widocznie już do tego dojrzała. Po prostu na razie jej nie pomagaj. Agapant i Ancymonku dziewczynki cudne i obie z tatusiami się pokazaly. A Małgosia to chyba caly tatuś będzie, tak jak i moja Tosieńka:) Jola, ta Twoja mała to ma rację:D Fajny dom to taki gdzie jest dużo dzieci, podoba mi się to stwierdzenie:) To jeszcze raz spróbuję też wkleić zdjęcie z tatusiem: http://img375.imageshack.us/img375/5829/pic008105nz.jpg
-
Witajcie! Byliśmy dziś na usg i odetchnęłam. Wprawdzie idealnie nie jest, ale nie jest to dysplazja. Obraz usg podobno całkiem dobry, gorzej z obrazem klinicznym. Mamy masować ścięgna przy lewym bioderku i pieluchować. Powiedział, że nosidełko wskazane, bo wtedy bioderka są ułożone jak trzeba, a Tosia ma podobno już silny kręgosłup więc jej nie zaszkodzi. Oczywiście bez przesady:) Lekarz był super, sympatyczny, uśmiechnięty, badał Tosię dokładnie i na wszystkie strony:) I wziął 40 zł tylko, strasznie tanio jak za prywaciarza i to najlepszego w okolicy. Za 6 tyg. do kontroli. Jestem dobrej myśli, już zapieluchowana, przed chwilką wróciłyśmy ze spacerku w nosidełku:D Idę przugotować kąpiel, bo wczoraj miala przecież dzień dziecka:) Odezwę się jeszcze.
-
Sieć coś od wczoraj odmawia współpracy, dlatego też się nie odzywałam. ALe już chyba dobrze. Zaczynałam już kilka razy, ale teraz na pewno się uda. Kawałek wkleję, który napisałam wcześniej, żeby się nie powtarzać. Byliśmy dziś na szczepieniu. Tosia zaskoczyła mnie potrójnie: tym, że nawet nie pisnęła, swoją wagą i tym, że w drodze do domku zasnęła i śpi już ponad 2 godziny. Zatem waży już 6kilo i ma 60cm. Nieźle, już się nie dziwię, że czasem bolą mnie plecy:) Ogólnie wszystko ok. Jutro tylko okaże się co z bioderkami, bo umówiliśmy się na wizytę ze specjalistą. Jejku, jakbym chciała, żeby wszystko było w porządku. No, a teraz już piszę na bieżąco :D Tosia śpi nadal, popiszczala tylko, że chce cyca, zjadla przez sen i dalej śpi. Kąpiel będzie miala chyba darowaną. Nie będę jej przecież budzić. Temperatury raczej nie ma, bo czółko chłodne, mam nadzieję, że już nic się nie będzie działo po tej szczepionce. Włosy mi jeszcze nie wypadają, zobaczymy jak to będzie. Za to dziąsła mi krwawią:( Czasem łykam prenatal, jak mi się przypomni. Niestety mam straszny apatyt na słodycze, a całą ciążę ich nie jadłam. Szkoda, że mi tak nie zostało, bo już pewnie byłabym chudziutka:) Teraz ważę nieco ponad 70, a wolałabym 60. Zawsze ważyłam koło 57 przy wzroście 170, ale po ślubie dzięki kuchni mojego męża parę kilo mi przybyło. Teraz po ciąży zostały może 2, ale wyglądam nieszczególnie i w niewiele rzeczy się mieszczę:( Jola, Tina, maluszkom dużo zdrówka. Będzie dobrze! Justka, super, że z bioderkami już dobrze!!!!!! Mala mi, Igor wygląda cudnie, taki umorusany:) Ale mu musiało smakować:D Ojej, piszę i piszę i skończyć nie mogę. Pewnie już coś napisalyście w tym czasie nowego. Zaraz zajrzę. A na razie tyle. Dobrej nocki!
-
no i DUDA pomysle nad tym potem, teraz Tosia je Milego dnia!!!!!!!!
-
moze tak http://img370.imageshack.us/my.php?image=pic008193dy.jpg
-
hmmm, rzeczywiscie zdjecia sie nie otwieraja. Sprobuje jeszcze raz. Na bobasach mam problem, bo tez sa wszystkie zdjecia za duze. http://img370.imageshack.us/img370/3949/pic008193dy.jpg
-
Hej! Impreza sympatyczna, ale niestety musiałam po godzince iść z Tosią do domu. Myślałam, że zaśnie na powietrzu, ale nic z tego. Więc siedziałyśmy w domku, a mąż donosił mi jedzonko:) Zanim zasnęła to już było po imprezie. Ale i tak fajnie:) A dziś byliśmy na zlocie garbusów. Faaajnie, zawsze mi się podobały, choć nigdy nie miałam. Zdjęcia Wasze super. Zaraz też wkleję Tosię z tatą:) http://img380.imageshack.us/img380/8501/pic008103zf.jpg I samą Tosię. Taką ma tu śmieszną minę:) I te stopy... http://img141.imageshack.us/img141/4375/pic008194ze.jpg Moja waga też mnie nie cieszy:( Kreska też nie zniknęła jeszcze. Łudzę się, że karmienie piersią mnie ciut wyciągnie.
-
:)) Ale fajnie Ancymonku, że jesteś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Na czarno się jest , jak się zastrzeże nick hasłem. Jak widzisz tak jest bezpieczniej. Rzeczywiście piękna sobota. Cały dzień jesteśmy na powietrzu, no prawie, bo była jedna próba uśpienia, ale nic z tego. Tosia spała dziś 10 min. w dzień . Problem z tym dziennym spankiem:( Robimy wieczorem prażone w ogrodzie. Przyjdzie garstka znajomych. Obrałam 5 kolo ziemniaków, resztą zajmuje się mój mąż. Właśnie siedzi w kuchni:) A ja z Tosią na ręku sprawdzam co u Was. I trochę oczka jej się zamykają, może będzie w końcu spała. Choć pewnie gdy ją odłożę to zaraz się obudzi. Miłego dnia!!!!
-
I gdzie te zdjęcia, no gdzie??????? Proszę pozować skutecznie:) A u nas dziś fajny dzień, tak jak pisałam wybrałam się do mojej przyjaciółki z liceum, 10 km ode mnie. Pogadalyśmy porządnie, pobuszowalyśmy po szperaczu dla maluszków, aha i podcięła mi włosy. Strasznie dawno nie podcinałam, całą ciążę, zatem już był najwyższy czas. A potem mój mąż zadzwonił, że musi jechać do klienta do Krakowa i jak mam ochotę to mam przygotować Tosię i nas weźmie, i podrzuci do mojej przyjaciółki, takiej od zawsze, z którą mieszkałam na studiach i po zresztą też. No to oczywiście się zabrałam. ALe było fajnie.:D I Tosia całą drogę spałą, więc wieczorem nie było problemu z uśnięciem. Jak jest przemęczona to się strasznie szamocze i nie może biedactwo zasnąć. Racja, że jakoś fajniej się rozmawia, jak wiemy trochę o sobie:) Zenobia, nie przejmuj się głuptasie!!!!!! Przecież to dla małej. A jak to nie o głód chodziło to i tak dobrze, że spróbowalaś:) Powodzenia w cycoleniu;) Śpijcie słodko, maleństwa też, niech nie męczą je bączki, kupki i kolki;) Ani głód broń Boże;)
-
Witajcie kochane mamusie:) No, no, codziennie miła niespodzianka w postaci oszołamiającej ilości postów:D Baaardzo mi się to podoba. Tosia tak jak i Marysia robi kilka kupek dziennie (4-5) i też na samej piersi. Też czytałam, że norma jest szeroka:) Dziś mąż zostawił mi auto i chyba gdzieś się wybiorę z Tosiaczkiem. Ona uwielbia jeździć samochodem. I wiem, że trochę pośpi, a z tym niestety ostatnio są problemy. Na szczęście w nocy śpi ładnie. Teraz siedzi w foteliku na oknie i się cieszy. Często ją tam kładziemy, mamy bardzo szerokie parapety, więc nie ma problemu. Miłego dnia
-
Dzien dobry:) Jak zobaczyłam, że tyle już dziś napisałyście to od razu humor mi się poprawił :) Ja też myślę, że to kwestia intuicji i instynktu macierzyńskiego, jak karmimy swoje maluchy. Każdy jest inny, jeden się naje samym cycem i to co pare godzin, a inny potrzebuje konkretniejszego pokarmu. I przecież każda z nas obserwuje swoje maleństwo i nie będzie go karmić tym co mu nie służy. Tosia jest na samym cycu, ale uwielbia go bardzo i gdyby mogła to jadłaby bez przerwy. Je zatem dużo, bo nie chciałabym, żeby była głodna, ale nie co 15 min jak dziecko koleżanki Joli i rzeczywiście na wadze przybiera spokojnie. We wtorek będzie ważona przy szczepieniu to dam znać ile już waży. Stawiam na 5-5,5, zobaczymy. Czytałam, że piersią raczej trudno jest przekarmić, bo to pokarm lekkostrawny. Wiecie co, nasze maleństwa są naprawdę cudne. Rubinko, Hania do chrztu wyglądała prześlicznie. Jola, dobrze, że już nie ma gorączki. Trzymamy kciuki za wyniki moczu. Aha, pomysł ze stopką jest dobry. Tina, Zenobia, Sindi prosimy o uzupełnienie. No to kończę już, ale się rozpisałam. Miłego dnia!!!