iwanka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez iwanka
-
Witajcie! Brzydka coś dziś pogoda, czekamy aż będzie można iść na spacer. Wygląda jakby miało przestać padać, więc pewnie za chwilę:) Póki co wkleję nowe zdjęcia: http://img354.imageshack.us/img354/4765/pic007399ua.jpg http://img300.imageshack.us/img300/8774/pic007415hm.jpg
-
Witajcie! Sindi, dobrze, że już jesteście. Wspaniale, że Maciuś jest już zdrowy:D Pooglądałam zdjęcia i bardzo przystojne te Twoje chłopaki:) My dziś znów wybraliśmy się z Tosią do sklepu i znów zamiast kupić coś sobie kupiliśmy Tosi:) Ha,ha, a dziwiłam się jak koleżanka mi mówiła kiedyś, że jak ma kupić sobie albo córce nowe ubranko (których oczywiście małej nie brakuje) to zawsze kupuje dziecku i jakoś bardziej ją to cieszy. No, ale ucieszy mnie też jak wreszcie sobie coś kupię. Główny problem to to, że czuję się gruba i w niczym co przymierzę się sobie nie podobam. :( Hmm, cóż. Mam nadzieję, że to kwestia czasu. Widzę, że na forum znów pustki, ale to przecież długi weekend. Mam nadzieję, że wypoczywacie. Miłego poniedziałku!:)
-
Hej, hej :) Tosia śpi właśnie z tatusiem:) A ja buszuję po sieci. Znalazłam książkę kucharską dla niemowląt, mi na razie jeszcze się nie przyda, ale części z Was pewnie już niebawem. Zobaczcie i przetestujcie. Oto link: http://www.tarnawatka.pl/modules.php?name=Downloads&d_op=viewdownload&cid=5
-
Dzień dobry!!! Hmm, zastanawiam się kawkę czy kakao... Ale pewnie Tosia zaraz się obudzi, zatem kakao poproszę:) Na kawkę słabiutką z mleczkiem sobie pozwalam co jakiś czas. I też jem już prawie wszystko, łącznie z frytkami i pizzą i maleńkiej nic nie jest. Przez pierwszy miesiąc tylko bardzo uważałam. Wyszłam właśnie do ogrodu sprawdzić pogodę i nie jest źle. Wprawdzie szaro i buro, ale nie wieje. Zatem na spacer się wybierzemy. Agapant, u nas wczoraj było to samo. Po kąpieli płacz, a po uspokojeniu przez godzinę rozmowy i uśmiechy. Ciekawe. W ogóle Tosia bardzo lubi się kąpać, ale nie bardzo ubierać po kąpieli. Wczoraj strasznie często jadła, w zasadzie nawet co godzinę, mam nadzieję, że dziś już jej przeszlo. W nocy już nie była takim głodomorem. Miłego dnia! Aha, ja bym się chętnie wybrała na piknik Pampersa, ale cóż do W-wy to ciut daleko:D. Może do Krakowa..
-
Hi, hi. Przecież to jasne, że najlepiej się śpi z mamą i tatą. Dołączam do klubu dzielących małżeńskie łoże:) A w ciąży miałam inne plany.... Ale teraz wszystkim się takie spanie podoba.
-
Witajcie! A my dobrze się osłoniliśmy od wiatru i poszliśmy na spacer odprowadzić moją mamę, która nas odwiedziła rano. Dziwna pogoda, słońce świeci pięknie, ale wieje strasznie. Ale spacer udany, oczywiście fotelik samochodowy w wózku, chyba na razie zrezygnujemy z gondoli. Czy któraś z Was myślała o zajęciach na basenie? Znalazłam chyba fajny, stosunkowo niedaleko. Zajęcia dla niemowląt od 8 tyg. życia. www.swimmer.pl I teraz się zastanawiamy.
-
Witajcie! Tina, jak dobrze, że już jesteś:) Naprawdę się martwiłyśmy. Całe szczęście, że już wszystko ok. Zenobia i Sindi, dużo zdrówka dla dzieciaczków. I Wy się trzymajcie. Edyta, córeczka wypocznie sobie za to świetnie, a troszkę potęsknić to nic złego. To nawet dobrze robi:) Tosia zasnęła przed chwilką dopiero. Dziś miała dużo wrażeń, więc pewnie dlatego trochę marudzila. Robiliśmy jej zdjęcie do paszportu i załatwialiśmy formalności z tym związane. Chcemy we wrześniu wybrać się na kilka dni do Wiednia, do znajomych. Zapraszają nas już od ho ho... Fajnie by było na chwilkę zmienić otoczenie. Tym bardziej, że ja w Wiedniu nigdy nie byłam. Muszę spróbować następnym razem dać jej pieluszkę, może wtedy będzie jej łatwiej zasnąć. Skoro u Was to dziala:) Śpijcie dobrze, spokojnie i kolorowo!!!
-
:D Nooo! To dobranoc i kolorowych snów!
-
Dzięki Agapant, zaraz zobaczymy czy jestem pojętna;)
-
Witajcie! Właśnie wróciłam ze spaceru. Wczoraj wymyśliliśmy, żeby włożyć fotelik samochodowy do wózka i tak iść na spacer. Już pisalam, że Tosia wózka nienawidzi. I podzialało. Zadowolona, zasnęła nawet w drodze powrotnej. A to nasz patent: http://img54.imageshack.us/img54/9128/17kb.jpg Jola, fajnie że macie już szafy. Szafy to fajna rzecz;) Ja nadal w pudłach, bo mamy jedną małą w dodatku. Aniu i udalo się wkleić większe, teraz już dobrze widać jaka z Marysi ładna dziewczynka. Moja Tosia ulewa rzeczywiście wtedy jak się przeje, też z niej łakomczuszek niezły. Jakby mogła to nie oddalalaby się od cycusia. iłego wieczoru, może się jeszcze dziś odezwę.
-
Hej! Mały dziś u nas ruch, ale to przecież niedziela, leniwa jak zwykle;) My dziś byliśmy pierwszy raz z Tosią w sklepie, spała cały czas. Kupiliśmy jej spodnie i czapeczkę w 5,50,15. Są 50% bonifikaty:) Miałam coś kupić sobie, ale nic nie kupiłam. Przymierzałam jedne spodnie, ale okropnie wyglądałam:( I nadal nie bardzo mam w czym chodzić. Co do tego mleka to czytałam, że nie można dolewać do raz zamrożonego. Czyli tak jak mówi Jola, odciągnąć trochę, do lodówki (ale nie do zamrażalnika), następną porcję dolać po schłodzeniu i dopiero jak się nazbiera pożądana ilość zamrozić. Ja jeszcze nie próbowałam odciągać. Trzeba będzie w końcu poćwiczyć. Śpijcie dobrze! Do jutra:)
-
Witajcie!!! Mela, moja Tosia robi wieczorem dokładnie to samo, ale tylko wtedy, gdy jest bardzo zmęczona. Też się najpierw zastanawiałam czy nie jest głodna, ale już jestem pewna, że to zmęczenie. Mi raczej się nie zdarza, zeby opróżniła persi do końca. Szarpie się wtedy strasznie, a jak uda mi się ją uspokoić to natychmiast zasypia. Ja na Twoim miejscu nie śpieszyłabym się z dokarmianiem. Jola , Twoja trójeczka jest przekochana. Fajne dziewczynki:) Z Ani rzeczywiście duża panna :) Aniu, zdjęcie Marysi poprosimy większe, bo niewiele na nim widać, oprócz tego oczywiście, że śliczna:) Edytko, ale ta Twoja mała ma włosów. Tosia z przodu prawie nie ma, z tył za to długie jak czeski metal ;) I super w jeansach wygląda. Tosia spała dziś na tyle długo, że zdążyłam umyć okna. Długo na to musiały czekać... Czy korzystacie już z nosidełek?
-
Witajcie wieczorkiem:) Edytko, jak widać Twój pomysł był świetny topik się ruszył. I jakoś tak cieplej się zrobiło:D Witaj Aniu, toruńskie pierniczki, mniam, mniam, fajnie, masz na miejscu.;) Dobrze, że się ujawniłaś. Tosieńka śpi, strasznie coś marudziła wieczorem, ale po kąpieli jej przeszło. Pewnie była zmęczona. Dziś lało u nas bez przerwy, ale chyba ciśnienie nienajgorsze, bo humor mi dopisywał. A właśnie, mamy karmiące piersią, pijecie czasem kawę? O laktatorze też muszę wkrótce pomyśleć. Trzeba się nauczyć przed powrotem do pracy, zatem doświadczone mamy proszone są o recenzje. Rubinka jak zwykle niezawodna.:) No, mam nadzieję, że jutro też tak nam będzie szło pisanie. Kolorowych snów! Ela
-
I jeszcze gorące życzenia dla Zosi. 3 latka to już nie byle co:)
-
:D Ela nr gg: 9042646 Aha, a mój piesio ma na imię Wasyl. Oto on w calej okazałości: http://img297.imageshack.us/img297/3778/wasylley8ql.jpg
-
Hej, hej! Jola, witamy serdecznie. Pisz dużo:D A u mnie leje od rana, wreszcie się rześko zrobiło. Mała śpi, zatem zgodnie z sugestią Edyty czas na zwierzenia:) Pewnie, fajnie będzie się poznać nie tylko od strony ciążowo-porodowo-laktacyjnej;) I jakby się dalo spotkać to też byłoby super:) Ja już trochę pisalam kiedyś o sobie, najwyżej trochę sie powtórzę. Zatem lat 29 ( w październiku, czyli zodiakalna waga). Mężatka od 14.02.2004. Miejsce zamieszkania ujawniłam w tabelce- małe miasteczko Chełmek (koło Oświęcimia).. Ja mieszkam w tzw. wiejskiej częście miasteczka, w malym starym domku. Warunki wreszcie pozwoliły mi mieć dużego psa, o którym cale życie marzyłam, ale wcześniej mieszkalam w bloku, więc nie bardzo się dało. Przez 8 lat mieszkalam w Krakowie i już byłam pewna, ze tam zostanę, ale jak widać życie płata figle;) I tu jestem szczęśliwa. A w Krakowie studia: oligofrenopedagogika i germanistyka. Teraz pracuję jako nauczyciel j. niemieckiego. Moje pasje to przede wszystkim konie, ale też książki i podróże (niekoniecznie dalekie i egzotyczne). Uff, nieźle się napisalam. Tyle chyba wystarczy:P Czekam teraz na resztę!!!
-
Witajcie!!! Sukces!!!! Tosię uśpił dziś tatuś.:D Ja w tym czasie specjalnie wyszłam na spacer z psem, bo balam się, że nie zniosę jej płaczu. Wróciłam po 10 min a tu w domku cisza:)))) Ale się cieszę. W dzień nie spała prawie nic, rzeczywiście taka pogoda nie bardzo dzieciaczkom służy. Ale ma być chłodniej. Byle tylko nie lało. A dziś debiutowaliśmy z nosidełkiem. O spacerach w wózku już pisalam. Wyjechaliśmy wprawdzie wózkiem, ale nosidełko wzięliśmy ze sobą, jakby co. I się przydalo. Zadowolona rozglądała się na wszystkie strony. Taka ciekawa świata ;) Ale czekamy z dłuższymi spacerkami w nosidełku aż trochę urośnie. Tak piszecie o tej ciemieniuszce i zaczęłam się przyglądać, coś w brewkach jakby się robiło, na główce nie. Posmaruję profilaktycznie. A Waszym maleństwom niech szybko znika. Mały coś ruch u nas, Mala Mi, Koniczyna, Mała Mocca do roboty, WY coś się obijacie. I nie tylko Wy niestety. Edyta, ja za różowym nie przepadam, ale Twojej małej w nim prześlicznie. I jeszcze z tą opaloną buzią... Dobrej nocki wszystkim!
-
Dobry wieczór:) Dziś wreszcie chłodniejszy dzień. Te upały to były trochę przesadne, fajnie jak jest ciepło, ale nie aż tak, żeby nie dało się wyjść z domu. Właśnie wróciłam ze spaceru z psem. Mąż próbuje uśpić Tosię, bo sprawdzamy czy da się inaczej niż przy cycu. Miałam zdać wczoraj relację z imprezy, ale już nie miałam siły. Byliśmy tam 4 godz i Tosia całe 4 godz. spała. Co za aniołek:) W ogóle fajnie było, a my nieskromni rodzice z radością wysłuchiwaliśmy komplementów;) Oczywiście pod adresem naszej córeczki:) Z nowości to mała zaczęła od kilku dni gadać jak najęta. Dziś to już wyjątkowo. Fajnie tak ją słyszeć. Ślini się nadal. Wyczytalam, że to rzeczywiście przez to ,że jeszcze nie bardzo potrafi połykać, to co naprodukuje, a produkuje coraz więcej. Oj, muszę kończyć. Już jest płacz:( Edyta, to Ty się martwisz, że Twoja mała je co 3 godz w nocy. Przecież to norma przy cycu, a jeszcze jak jest gorąco. U nas pierwsza przerwa jest ciut dłuższa, ponad 4 godz najczęściej, ale potem to już co 2.
-
Jeszcze wkleję aktualne zdjęcia http://img275.imageshack.us/img275/462/tosia0oo.jpg http://img292.imageshack.us/img292/9375/zmam3zy.jpg A tu cała rodzinka, z psem włącznie: http://img199.imageshack.us/img199/6853/ztat06ba.jpg
-
Jestem!!!! Sieć działa:D Strasznie mi Was brakowało. Taki brak sieci to jak odcięcie od świata;) U nas upały straszne i zero deszczu. Nawet w domu mamy 26 stopni, a zazwyczaj jest chłodno. Uff.......jak gorąco:) Tosia za to śpi pół dnia. Na spacer wychodzimy o 20. Spotkanie na czacie super pomysł. A może w realu też się kiedyś uda, przynajmniej części z nas... Czy Wasze dzieciaczki zaczęły się ślinić? Bo Tosia tak. Raz nawet się zakrztusiła śliną. Nieźle mnie nastraszyła. Idziemy dziś na prażone do znajomych. Ciekawe jak Tosia będzie sie sprawować. Zdam relację wieczorem. Caluski!!!
-
Witajcie!!! Ja tylko na chwilkę, terAZ TO My MAMY PROBLEMY Z SIECIĄ i piszę od teściów. Chciałam tylko zameldować, że wszystko ok:) Wczoraj bylismy na USG bioderek i jedno jest już Ia, ale drugie nadal IIa. Zatem przez kolejne 3 tygodnie podwójne pieluchowanie. Odezwę się wkrótce. Mam nadzieję, że sieć u nas ruszy. Całusy dla wszystkich!!!!
-
Dzień dobry:) Witajcie dziewczynki kochane, witaj Ancymonku. Dobrze, że jesteś z powrotem. Piję właśnie czekoladę na gorąco. Mialam straszną ochotę. Zobaczymy co Tosia na to. Mam nadzieję, że nic jej nie będzie. Paskudna u nas pogoda. Chmury wiszą czarne, wieje jak diabli i pada od czasu do czasu. Chyba przez to Tosia rano strasznie marudziła, teraz w końcu zasnęła, ale śpi bardzo niespokojnie. Wczoraj mój mąż odkrył, że uspokaja ją jedna z jego ulubionych płyt, czyli Pantera. Byłam w szoku, bo to dość mocne uderzenie. Śmiejemy się, że to rzeczywiście córeczka tatusia:) Teraz też jej puściłam i jakby się uspokoiła. Zadzwoniłam przed chwilką do mojej gin i umówiłam się na wizytę na poniedziałek. Trzeba by w końcu zacząć łykać jakieś tableteczki anty;) CZy któraś z Was ma łuk albo matę edukacyjną? I jak się sprawdzają. Właśnie się zastanawiamy czy już by nie kupić. Oglądałam na allegro i śliczne są. Może na początek łuk, bo tańszy. ;)
-
Witajcie!!! Całe szczęście, Rubinko, że to tylko kabel i że o nas nie zapomniałaś. Mała Mi, uściskaj Rubinkę i ucałuj i napisz, że na nią czekamy. A ja wczoraj w nocy bezskutecznie próbowałam wysłać posta. Nie wiem czy to awaria forum, czy mojego komputera. Mam nadzieję, że dziś się uda bez problemu. Na wzelki wypadek teraz nie będę się rozpisywać, za to później napiszę jeszcze raz. Całuję Was mocno. Aha, zapomniałabym, Zenobia, prześliczna jest Twoja mała:)
-
Hej, hej!!! Wróciliśmy właśnie z długaśnego spaceru. Uffff.... W jedną stronę co chwilę włączała się syrena, ale z powrotem dziecię zasnęło słodko i śpi nadal:D Nadia, super, że wychodzicie na prostą. Teraz będzie coraz lepiej.:) Trzymamy kciuki, żeby Sylwia zdrowo rosła. Mala Mocca, ja piję, ale tylko raz dziennie herbatkę z Herbapolu. Przyznam, że mi smakuje:) I na razie nie rezygnuję, zwłaszcza, że są w niej jakieś ziółka o dzialaniu uspokajającym, rozkurczowym i wiatropędnym. Na pewno Tosi to dobrze robi;) A co do kilogramów, to oj, oj.:( Przydałoby się trochę zrzucić. Wprawdzie w ciąży przytyłam niedużo, bo 12kilo ( i z tego zostały mi jeszcze 4), ale parę przytyłam też przed ciążą. Na razie mieszczę się w jedne jeansy. Gorzej z biustem:(((((( dramat. Ja nie chcę mieć takich wielkich piersi:( To dla mnie normalny szok. Wszystkie moje koszulki są za ciasne i za krótkie. BUUUUUUU!!!!!!
-
To znowu ja, tylko na chwilkę. Muszę skomentować zdjęcia:) Jaki cudny uśmiech!!!!!!! A śpi też słodko:)