Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iwanka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iwanka

  1. Witajcie dziewczynki i chłopcy! Właśnie wróciliśmy z obiadu od mojej mamy. Pierwszy raz byliśmy u niej z Tosią. Bardzo fajnie było i obiad pyszny i z lodami:) Mniam. Apetyt na lody, który naszedł mnie w ciąży nadal mi nie przeszedł:P Sindi, Tosia zasypia koło 22. Zależy o której kąpiemy. Zazwyczaj kąpiel koło 20-21. Potem jedzonko i zasypia przy piersi najczęściej. Nie ma znaczenia właściwie ile spala w dzień. Czasami śpi ze dwa razy po 3 godziny, a czasem prawie w ogóle, a w nocy zawsze podobnie. Budzi się na jedzonko koło 1, 4, 6. Mala mi, ale super, ze Igor sam zasypia w łóżeczku. Nam się to jeszcze nie zdarzyło. Mela, ja jem pieczarki i w zasadzie ostatnio prawie wszystko i Tosi nic nie jest. Daję jej czasem Esputicon, ale to raczej profilaktycznie. Ja jeszcze nie chrzciłam i planujemy najwcześniej na wrzesień. A Rubiny rzeczywiście strasznie długo nie ma. Co się dzieje? Rubinko odezwij się!!!
  2. Witajcie! Tosiątko śpi slodko już trzecią godzinę, ja w tym czasie zdążyłam posprzątać i wyszczotkować psa. Wprawdzie to krótkowłosa rasa, ale dziś był kąpany, więc mu się przydało wyczesanie. Wczoraj po kąpieli okazało się, że Tosia wyrosła z pierwszych ciuszków. A w zasadzie wszystkie mieliśmy na wyrost. Fajnie tak patrzeć jak rośnie:) My,dzięki Bogu, nie mamy problemów z brzuszkiem. Życzę, żeby Was też nie nękały te wstrętne kolki. A rzeczywiście układ pokarmowy z dnia na dzień dojrzalszy, więc niebawem będzie ok:) Dziś ubrałam małej sukienkę, różową!!! Nie cierpię tego koloru, ale dostaliśmy właśnie taką, ale muszę przyznać, że słodko w niej wygląda. Chyba zrobię jakieś zdjęcie:) Edyta, słodko śpi Twoja mała. Koniecznie zamieszczajcie zdjęcia, skoro strony nadal nie mamy. Chyba się pouczę, jak się zakłada, skoro nie ma chętnych. Fajnie tak widzieć, jak się nasze dzieciaczki zmieniają. Miłego popołudnia!!! Całuski!
  3. Witajcie! No wiesz co Aniu, rezygnować z topiku, ja Ci dam;) U nas dziś burzowo bardzo, więc wyłączyłam komputer na prawie cały dzień. A teraz malutka śpi, więc mogę pisać. I po szczepieniu nie było wcale wesoło. Wieczorem Tosia płakała tak rozpaczliwie, że serce się mi krajało:( Po paracetamolu jej przeszło, ale i tak całą noc kwękała i chciała do cyca. W południe zasnęła i gdy się obudziła po paru godzinach było już ok. Całe szczęście:) Nie zdążyłam skończyć, bo się obudziła. Dobrej nocki!
  4. Witajcie wieczorkiem! Tosię właśnie próbuje uśpić tatuś. Zobaczymy czy mu się uda. Oby. Zazwyczaj zasypia przy cycu. Niestety sama zasypia tylko w samochodzie i w wózku. Już jej nie słyszę, więc rokowania są dobre:) Jutro idziemy do przychodni. 6 tygodni stuknęło więc czas na szczepienie. Ciekawa jestem ile urosła. Ancymonku, no nieżle mnie zaskoczyłaś. Dziwne trochę, że lekarz widzi już tak wczesną ciążę i nie ma wątpliwości. Na razie się nie przejmuj, tylko tak jak mówi Ania sprawdź jeszcze raz. Może jakiś teścik...? Edyta, słodko wygląda ta Twoja mała:) Jak mała księżniczka. Cudna sukieneczka. Mała Mocca, super, że bioderka Iguni w porządku. Mam nadzieję, że Tosi też się poprawiły, bo w szpitalu miala 2A. Jutro się dowiemy. Melania, no wreszcie się pojawiłaś:) Mam nadzieję, że wróciłaś do nas na dobre. Resztę znów muszę przywołać do porządku. Co to ma znaczyć, nieładnie tak długo się nie odzywać. :P Idę na kontrol, co tam u moich skarbów. Może choć jeden już śpi;) I przejdę się jeszcze z psem. Śpijcie slodko!
  5. Witajcie! Oj, widzę, że znowu z pisaniem marnie:( Fajnie Ancymonku, że pokrzywka znika. A wizyty u dentysty nie zazdroszczę. Tez muszę się wybrać niestety. Ja też kąpię mydełkiem Bobas i dobrze jest. Edyta, to już po chrzcinach. teraz pewnie trwa impreza. My chyba będziemy chrzcić dopiero we wrześniu, bo wtedy wraca teściowa. A może jeszcze później. Koniecznie zamieść zdjęcie Majki w nowej sukieneczce. U nas fajnie. Wprawdzie Tosia nie spala cały dzień, przez co wieczorem trochę marudziła, bo była już strasznie wymęczona, ale teraz śpi grzecznie. Śpijcie dobrze:)
  6. No i co z tym pisaniem???? Miałyśmy się poprawić. Ja się poprawiłam;P Dzięki Justka za pocieszenie. To już się nie będę przejmować:) Ancymonku, ja bym nie szła do lekarza, chyba żeby się pogorszyło. Może przemywaj rumiankiem, o ile jej nie uczula. Na pewno niebawem zniknie. Dostałam dziś furę ciuszków po córeczce znajomych mojej mamy. Śliczne. Tosiaczek ma juz zdecydowanie więcej ubrań ode mnie. Niedługo przejmie pół szafy;) To do jutra, mam nadzieję, że więcej popiszecie. Kolorowych snów!
  7. Pewnie, że będziemy pisać:D Ja po macierzyńskim biorę jeszcze 6 tyg. urlopu za wakacje i wracam do pracy:( Wyliczyłam, że 30 października. Na szczęście mam bardzo blisko, samochodem 4 minuty:) I jestem nauczycielem, więc czas pracy też spoko, tym bardziej, że nie zgodzę się na więcej niż 18 godz. Obie babcie już się nie mogą doczekać bawienia, więc mam nadzieję, że jakoś to będzie. Choć przyznaję, że na razie sobie tego nie jestem w stanie wyobrazić. Zostawić moje maleństwo na kilka godzin:( :(( :( Ale wiem, że i tak jestem w komfortowej sytuacji, że nie muszę myśleć o opiekunce. Babcia to babcia. Dziś mąż kupił kolejnego smoka na próbę. Poprzednim-NUK- strasznie pluła. I jak na razie jej pasuje ten nowy (Avent) Cieszę się, bo ma straszną potrzebę ssania, a godziny wiszenia przy cycu, żeby sobie pociamkać mnie wykańczają. Mam nadzieję, że się już nie oduczy ssania piersi, skoro tak dobrze to opanowała. Ma już prawie 6 tyg. Jak myślicie??? Kończę już. Czas iść pod prysznic. Dobrej nocki! I spokojnej. Dlugich przerw w nocnym karmieniu.;)
  8. Witajcie! A u nas leje jak z cebra i jest 12 stopni, a zapowiadali 20parę. O spacerku nie ma mowy, może poźniej. Nawet pies nie chce wyjść z domu. Ancymonku, Tosia też robi kupkę kilka razy dziennie. Tak i tak jest ok, byle dziecko było zadowolone:) Atlanta, to silna dziewczynka z Twojej Martynki jak już się do siadania bierze. Fajnie:) Mało bólu przy szczepieniu życzymy! Justka, z tą czapeczką to rzeczywiście różnie radzą. Ja jednak wolę zakładać. Skarpetki niekoniecznie, ale czapka na spacerze musowo:) Sindi, Tosia też trochę zezuje. Podobno taki urok większości maluszków. Czytałam, że trzeba się zacząć przejmować, gdy zez nie ustępuje do 3 miesiąca. Ania ma rację, piszmy, bo topik nam się rozpłynie. A szkoda by było. Miłego dnia Wam życzę!
  9. Ano pusto. Może każdy tak ja ja zagląda i gdy widzi, że nie ma nic nowego wychodzi, zamiast coś napisać. Bo chyba za 3 razy tu dziś zaglądałam a piszę dopiero teraz. Zgodnie z obietnicą dziś już optymistycznie. Tosia wczoraj okazalą się rzeczywiście aniołkiem, wprawdzie zasnęła o 23, ale za to spała do 4, szybko przekąsiła i spała dalej. A dziś się DO MNIE uśmiechnęła:D :D :D I w ogóle fajny dzień, choć tak jakoś burzowo i szaro, ale na szczęście chandra mnie nie bierze. MAm nadzieję, że Was też nie. Rubinko, chciałam zamieścić zdjęcia na noworodku i nie umiem:( Już się zalogowałam i jak daję dodaj zdjęcie to mi wyskakuje, że nie jestem uprawniona:( Ściskam Was mocno!
  10. A ja dziś jestem wykończona. Tosia zasnęła dopiero przed chwilą. Tatuś uśpił ją w wózku. Siedzą sobie teraz w ogrodzie. Cały dzień marudziła, najchętniej byłaby przy cycu cały czas. Bo jak nie to płacz. Smoczek oczywiście be. Nie dala się oszukać. Na początku ulegałam, bo skoro tak rozpaczliwie szuka cyca to pewnie glodna. No ale ileż mozna jeść. I ileż mozna karmić:( Obżarta do nieprzytomności prawie,prawie usypiała, jak tylko poczuła, że wzięłam jej cyca to w ryk. I tak w kółko. Aż zwymiotowala i wcale się jej nie dziwię, bo gdzie takie ilości mleka mogły się pomieścić. Teraz śpi i mąż mówi, popatrz jaki aniołek. Bo dziś chce iść na grilla, przyjechal jego kolega po 10 miesiącach w Anglii. Ja oczywiście zostanę z aniołkiem i trochę się boję, że pośpi akurat tyle ile on będzie w domu. No dobra, już się wyżaliłam, następny post będzie radośniejszy. Obiecuję:) Calusy!
  11. Hej, hej!!! My też używamy pampersów i tylko pampersów. Nie dlatego, żebym miała coś przeciw innym firmom, ale teściowa nas zaopatrzyła w wielkie ilości:D, chwała jej za to:), więc nie musimy kupować pieluch. Ja jestem bardzo z nich zadowolona, jeśli się zdarzył jakiś drobny wypadek typu przesikanie to dlatego, że źle zapięliśmy pieluchę, najczęściej za luźno. W nocy nie przewijam Tosi, karmię rzeczywiście w półśnie. Obie prawie śpimy. Tosia nadal jest z nami w łóżku, więc od razu reaguję jak sygnalizuje głód, więc nie zdąży się wybudzić. Rubinko, Ty naprawdę jesteś nieoceniona, dzięki za linki dot. antykoncepcji. Za tydzień wybieram się do mojej gin, żeby mi coś przepisała. My już zastartowaliśmy kilka dni temu (po4tyg) i fajnie było. I ciągle jest fajniej:D Mela, ja przychylam się do zdania Rubiny, spróbowalabym dać pierś, maleństwo wcale nie musi się całkiem obudzić. A rzeczywiście w tym wieku:) raczej lepiej by bylo, żeby nie mialo nocnej przerwy.
  12. Dzień dobry! Tosia śpi, zaraz się koło niej kładę, żeby nadrobić nockę, która wprawdzie spokojna byłam, ale taki śpioch jak ja to ma zdecydowanie za mało snu, gdy się budzi co 2-3 godz, żeby pół godzinki pokarmić:) 10 godzin snu to zawsze było dla mnie optimum, a tu co... Koniczyna, my też tak mamy. Wprawdzie staram się wymyślić coś innego, ale nadal często usypiam cycem, jak jest bardzo zmęczona. Języczkiem tak wtedy wywija i takie pocieszne miny robi, że czasem nie mam serca jej odmówić, choć przypuszczam, że nie jest głodna. No właśnie, a propos minek: uśmiecha się słodko, ale jeszcze nie jest to świadomy uśmiech, też już się nie mogę doczekać. Śpi nadal z nami, choć cały czas myślę o tym, żeby ją nauczyć w łóżeczku. Ale jak pomyślę o wstawaniu w nocy, to przekładam to na później. Liczę na to, że z czasem się ureguluje i dłużej wytrzyma w nocy to wtedy się wwezmę za przeprowadzkę. Fajna dziś pogoda, dużo slońca, a chyba nie będzie strasznie gorąco. Miłych spacerków życzę, mam zamiar się jeszcze dziś odezwać. Zobaczymy:)
  13. Witajcie! Wczoraj cały dzień byliśmy poza domem, więc się nie odzywałam. Zaliczyliśmy odwiedziny u mojej przyjaciółki w Krakowie i piknik lotniczy. Super było, Tosia spała cały czas, z przerwami na karmienie oczywiście:) A w samochodzie to jej się śpi najlepiej, wszystkie dzieci chyba tak mają:) A dziś dla odmiany nie śpi w ogóle prawie, teraz tata usypia ją na brzuchu. Nie slyszę Tosi, czyli chyba dobrze mu idzie:) Koniczynko, a może to potówki, taki upał przecież. Rubina, mam takie same przemyślenia odnośnie karmienia piersią. To nie jest ani takie łatwe, ani takie wygodne jakby się wydawało. Ale póki co daję radę:) Jasmin, Julcia jest słodziutka, a minę ma świetną- uśmiech prezesa:) Spokojnej nocki Wam życzę!!!
  14. Dzień dobry !!!!!! Nadia, jak leżałam w szpitalu dziewczyna obok miała problemy z za szybkim wypływaniem pokarmu, też jej się maleństwo krztusiło. Pielęgniarka zaproponowala jej zmianę pozycji przy karmieniu: spod pachy albo dziecko na brzuszku na mamie półleżącej. Nie umiem tego lepiej opisać;) popróbuj, podobno wtedy mleko wolniej wypływa. A co do wiszenia przy cycu, to Tosia wisi czasem, choć staramy się z tym walczyć, bo to wykańcza mamusię. Dziecieczki cudne!!!!!!!! Melania, dobrze, że już jesteś. My kupiliśmy wczoraj aparat cyfrowy, żeby nie pożyczać stale. Wiadomo, że chcemy Tosi robić jak najwięcej zdjęć. Trochę nadszarpnęliśmy domowy budżet, ale co tam, pooszczędzamy na czymś innym i będzie dobrze. Wczoraj Tosia przewróciła się z plecków na brzuszek, ale się zdziwiłam. Fajnie tak patrzeć, jak zmienia się z dnia na dzień:) Rubinko, dzięki za info o zaklinaczce, też sobie kartkę przykleję:)
  15. Witajcie:) No, no, coż to za depresyjne nastroje... Mamy śliczne dzieciaczki, slodkie, kochane, zdrowe!!! O tym trzeba myśleć jak biorą nas doły. Pamiętacie na pewno jak w ciąży się myślało, żeby tylko zdrowe było i sprawne... I tak jest. Przeżyjemy kolki itp. przecież:D Niestety hormony znowu wariują i to nie pomaga, jak nie w ciąży to w połogu, jak nie w połogu to matki karmiące;) He,he, nieźle. Już czwarty raz podczas pisania tego postu przerywam i idę do Tosi. Właśnie zasnęła, ale takim lekkim snem i co chwilę budzi się z płaczem, na szczęście wystarczy pogłaskanie po główce i troszkę szeptuństwa. Edyta, witaminki mamy przepisane te same, ale kazano nam zażywać dopiero jak mała skończy 4 tyg. To już niedługo:) A Twoja Majeczka rzeczywiście pięknie rośnie, już z niej duża dziewczynka. Sziszi, Madi, Wy to rzeczywiście macie ciężko poradzić sobie teraz z dwójką. Ale dobrze będzie:) Madi, zazdroszczę, że Ci tak pięknie w nocy śpi, super, oby tak dalej. Mała Mi, widzę, że wróciło Ci zdrowe podejście do karmienia. Przecież wiadomo, że chcesz dla małego jak najlepiej. Jest tak jak napisalaś, najedzony i szczęśliwy a to najważniejsze.!!!! I znów musiałam zrobić przerwę, ale widzę, że dzięki tym przerwom długaśnego posta wysmażyłam:) Tina rzeczywiście dlugo się nie odzywa, Mela też i reszta dziewczyn z dołu tabelki. Hmmm, pewnie wszystkie już się rozdwoiły... Kończę już, bo jeszcze mi wetnie;) Miłego dnia!!! Słońca życzę!!!!
  16. Dzień dobry dziewuszki i maluszki:D Śliczne są Wasze dziewczynki!!! Fajnie tak pooglądać sobie Wasze zdjęcia. A Mala Mocca, fajnie sie dopasowałyście z Igunią na tym zdjęciu- obie na różowo, od razu widać, że to mama z córunią. Ancymonku, to może spróbuj nie z butli, ale z kubeczka, albo łyżeczką. JAk moja Tosia nie chciała jeść, jak byłyśmy w szpitalu to tak ją karmili moim mleczkiem. To na pewno nie zaburzy odruchu ssania. Awessi, głowa do góry, wszystko się zagoi. Kwestia czasu. Tylko dbaj o ranę i się nie przeciążaj w miarę możliwości. I uśmiech proszę:) U nas fajnie, Tosia też miała tendencję do wiszenia przy piersi. Pytałam w poradni laktacyjnej jak byliśmy badać słuch i panie poradziły kropelki Esputicon, bo ze być może lekko boli ją brzuszek i szuka ukojenia w cycusiu. Dziś trzeci dzień jej dajemy i jest lepiej, może niekoniecznie dzięki temu, ale grunt, że pomogło:D Ja wiem, że przy piersi jej najlepiej, ale same wiecie, że tak się długo nie da. I tak chyba wystarczająco dużo przy niej jest, skoro ją karmię tylko piersią. Dziś na spacerku nie spała ani przez chwilkę, ale była zadowolona, teraz za to śpi, więc nawet posprzątałam i ugotowałam zupkę. I jeszcze zdążyłam do Was napisać.:) To na razie, całuski!!! A Melania się nie odzywa....
  17. i jeszcze jedno zdjęcie http://img118.echo.cx/my.php?image=tosia115hr.jpg
  18. Witajcie mamusie i mamusie lada moment! Byliśmy dziś na badaniu słuchu, bo wczesniej, gdy byłyśmy jeszcze w szpitalu aparat był w serwisie. I wszystko w porządku:) Poprosiliśmy też o zważenie Tosi, żeby wiedzieć czy dobrze przybiera, bo wiadomo, cały czas mialam obawy, że się nie najada. I też super, pół kilo jest do przodu:D NAdia, maszyna pochwalna rewelacja!!! CZegoś takiego właśnie czasem trzeba. Wczoraj mąż mi kupił gazetkę \"Rodzice\" i jest fajny artykuł o karmieniu piersią. Polecają w przypadku nawału herbatkę z szałwi kilka razy dziennie, hamuje nieco produkcję mleka. Madi, co do wklejania zdjęć, otwórz sobie stronę http://img118.echo.cx/index.php i tam po prawej stronie masz przeglądaj. Wrzucasz jakieś zdjęcie ,które masz na komputerze i kopiujesz potem jeden z linków. Mi się udało, więc próbuj:) Koniczynko, na razie nie ma jeszcze brązowych oczek, ale szanse są duże (po tatusiu:) ) Choć rzeczywiście czasem tak wyglądają. Melania, widzę w tabelce, że Ty już lada dzień dołaczysz do mamuś. Trzymam kciuki! Miłego wieczoru życzę i spokojnej nocy! Do jutra:)
  19. jeszcze gorzej, ale do 3 razy sztuka:)
  20. jeszcze raz http://img118.echo.cx/my.php?image=tosia10cg.jpg
  21. Spróbuję wkleić zdjęcie Tosi. Ciekawe czy się uda.[URL=http://img118.echo.cx/my.php?image=tosia10cg.jpg]http://img118.echo.cx/img118/6927/tosia10cg.th.jpg
  22. DZIEŃ DOBRY! Po wczorajszym dniu marudnym, bo albo na ręce, albo do cyca, nocka po prostu super. Wyspałam się!!!!!:D Tosia budziła się co 3,5 godz., jadła krótko i intensywnie, i zaraz spanko. Chyba ta pogoda jej nie służyła, cały dzień było u nas burzowo. Dziś idziemy na pierwszy spacer. Na razie była tylko w ogrodzie na chwilkę. Głównie przez brak formy mamusi, ale teraz już prawie mi przeszly wszystkie dolegliwości:) zatem zaczynamy uskuteczniać spacery. Hmm, obiady....No, mimo, że moja mala to aniołek raczej nie wyrabiam z gotowaniem. Gotuje mąż, gy wróci z pracy i jemy obiadokolacje. Ze dwa razy zdążyłam ugotować zupę. Z obraniem ziemniaków tylko nie ma problemu. Jak zaśnie to tyle jest do zrobienia, a jeszcze trzeba dbać o swoje zdrowie psychiczne;) czyli zajrzeć na forum. I zjeść coś trzeba i wypić i przespać się chwilkę. Anda, super, że szykuje Ci się stałe łącze:) Coś nikt nie donosi o zmianach w tabelce, a na pewno już się coś podzialo. Czekamy!
  23. DZień dobry!!!! I najpierw do Malej Mi odezwa, lekka depresja to chyba norma, myślę, że wszystkich czasem dopada. Ja na razie ryczę codziennie, mimo, że jestem szczęśliwa, a mala grzeczna. I znów zwalam winę na hormony. Jakby nie było, to coś nowego dla nas, dziecko, karmienie i cała reszta. My się uczymy i maleństwo też, to nie może być takie łatwe. Nie rezygnuj z piersi, podobno pierwsze tygodnie sa najgorsze, a potem juz jest ok. Chłonę co piszecie o kolkach, na szczęście jeszcze się u nas nie zaczęły. Fajnie by było, żeby nas ominęła ta wątpliwa przyjemność. Rubinka, Mala Mocca, dzieki za doniesienia o herbatkach. Spróbuje tego harbapolu jak skończę hippa. Cena zdecydowanie bardziej mi się podoba:) Idę poprasować, póki Tosia śpi. Miłego dnia!!!!
  24. Hej! A do nas przyszedł dziś lekarz, bardzo sympatyczny. Pooglądał mała z każdej strony i stwierdził, że wszystko ok:) Przepisał witaminę D3 i Cebion Multi, ale zażywać kazał dopiero jak mała skończy miesiąc. Oczka mamy nadal zakrapiać, ale trochę częściej- 6xdziennie. Wczoraj w nocy stwierdziłam, że trzeba kupić smoka, bo Tosia całą noc chciała ssać. Nie wydaje mi się, żeby była głodna, bo sądząc po ilości kupek na pewno się najada. Taką mam nadzieje:) I mąż kupił dziś lateksowy Nuka. Jeszcze nie próbowaliśmy. Teraz śpi:) A ja piłam dziś pierwszy raz herbatkę Hippa dla kobiet karmiących. Dobra, ale cena straszna. A Wy jaką pijecie? Też łuszczy się jej skóra, głównie na brzuszku, mam próbkę Oilatum to spróbujemy. Spokojnej nocy Wam życzę!!! Do jutra.
  25. Hej dziewczyny! Dzis mielismy gości, fajnie było i Tosia dostala karuzelę nad łóżeczko i nosidełko. Super, bo nosidełko zamierzałam kupić. Na razie jeszcze dam Tosi troszkę podrosnąć i się wzmocnić, ale na pewno będę go używać:) Mala Mi, a może Igorek doskonali po prostu technikę ssania i robi to coraz efektywniej. Jak jest spokojny to chyba głodny nie jest. Tu muszą się doświadczone matki wypowiedzieć. Tosia skończyła 2 tyg. i mam wrażenie, ze z każdym dniem jest coraz bardziej kontaktowa. A ja czuję się już prawie dobrze i w tym tygodniu na pewno będziemy już spacerować. Już zaczęliśmy werandowanie.:D Tabelka się dopełnia. Gratulacje dla Iwi!!! Czekamy na resztę. Sindi, Agapant, Tina, Gabi- Wy już pewnie jesteście po. Czekamy na wieści. A Melania, Wetka i Edytusieńka też na dniach. Fajnie, już niedługo będziemy w komplecie.:) Cicho tu dziś rzeczywiście. ALe to niedziela, leniwa wyjątkowo, przynajmniej dla mnie. Całuję i pozdrawiam Was , dzieciaczki i brzuszki!
×