30 na karku

test robiłam 5 lutego, ale ja brałam też tabletki na wywołanie owulacji i jak byłam na usg 23 stycznia, to lekarz powiedział, że owulacja już była, także wiedząc, że zapłodnienie nastąpiło 21 stycznia, po 14 dniach zrobiłam test i od razu do gina (takie miałam zalecenie, bo 1 ciążę już poroniłam, a do tego leczyłam się na niepłodność wtórną). Na teście 2 kreski, z tymże ta ciążowa dość blada, ale wyraźna :) 19 mam wizytę i będę miała usg :D trochę się boję, no ale jestem pozytywnie nastawiona, właśnie wyszukiwałam info o tych moich bólach brzucha, no i chyba to normalne (mam taką nadzieję). Ufff chyba trochę przegięłam z długością posta :D

mój lekarz kazał mi brać pinni (syrop sosnowy), oscillococillum (czy jakoś tak się pisze), witaminę C i wapno satural, a poza tym wszystkie domowe sposoby, czyli: jem czosnek, piję herbatkę z malinami, miodem i cytryną i mleko z miodem. Powoli mi trochę lepiej, ale dalej kaszlę trochę i mam katar. Aha i mój gin powiedział, że mam nie brać rutinoskorbinu, bo rutyna źle wpływa na ciążę.

mój założył mi książeczkę ciąży, ale zaświadczenie powiedział, że da za 2 tygodnie, jak zobaczy pęcherzyk na usg, we wtorek badał mnie tylko na fotelu. Ale z tego co wcześniej pisały dziewczyny, to często lekarz dopiero na 2 wizycie zakłada książeczkę

hej dziewczyny, ja też prawdopodobnie jestem w ciąży z terminem na październik 2008 (5 tydzień od ostatniej @ i 3 od zapłodnienia). U mnie gin stwierdził ciążę na podstawie testu ciążowego i zasinienia szyjki macicy (tak mi się wydaje, że to właśnie mówił). Jestem trochę przeziębiona więc dostałam zwolnienie, ale nie wiem co o tym sądzić, bo cały czas czuję ból (nie za duży) w dole brzucha. Coś jakby skurcze??? Czy to jest normalne, czy któraś z Was tak miała??

a ja do dentysty po nieprzespanej nocy :( trzymajcie za mnie kciuki, bo zaraz dostanę zawału :(

meqa - śmietnika nie zrobiłaś, bo takie info są bardzo przydatne, napisz proszę dokładniej co to za książka - jakie wydawnictwo i ile kosztowała - przydałoby się coś takiego dla mnie ;)

wciaz zaczynam ogladac - widzisz mój problem polega na tym, że mnie też u kogoś nie przeszkadza bałagan, nieodurzony dywan, czy warstwy kurzu na meblach, aby kibelek był czysty :) tu masz rację, ale przeszkadza mi to w moim domu!! i głupio się czuję jak ktoś przyjdzie, a ja mam 2 tygodniowy kurz na meblach (bo tak się zdarza), ja po prostu chcę to zmienić

do ha ha ha ha------------------- i wcia zaczynam ogladac moim zdaniem macie rację jeżeli chodzi o prowadzącą, bo rzeczywiście \"trochę\" przegina. Ale - nie wiem jak innym dziewczynom z tego topiku, ale mnie po prostu przeszkadza bałagan u mnie w domu i chcę to zmienić. Ja wychodzę z założenia, że jeżeli obejrzę ten program i zastosuję się do 1/5 rad, to mój dom będzie czysty i przytulny. Jak na razie po piwnicy widzę, że działa ;)

i minął 1 tydzień mojego urlopu :) z ambitnych planów sprzątania zbyt dużo nie zrealizowałam :( no ale mam przynajmniej posprzątaną piwnicę na błysk (nie chwaląc się - albo i chwaląc ;) moja piwnica posiada 6 pomieszczeń) - 2 wielkie kartony i 3 worki 60 litrowe śmieci!!! ale wzięłam się też za przetwory i 2 dni miałam z głowy - jak na razie wiem tylko 3 rzeczy: 1. nienawidzę ogórków; 2. nienawidzę papryki; 3. nienawidzę gruszek ;)