XYZV
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez XYZV
-
Inna Ona a co masz teraz???U mnie jak napisałam wyżej historia się powtarza więc czekam na to co będzie....
-
No musi być dobrze...Innego wyjścia nie ma :)
-
No musi być dobrze...Innego wyjścia nie ma :)
-
Tak jak powiedziała Pinezkaaa historia lubi się powtarzać...U mnie sie powtarza tylko 2 jest ktoś inny...Nie wiem ale wydaje mi się ,że my już jesteśmy takimi typami a przynajmniej ja :(Adrenalina mnie nakręca......no i te motylki....
-
Zamknieta w........dasz radę my dałyśmy.trzymaj się cieplutko,pozdrawiam :)
-
Witam...mam wolne i zajrzałam po kilku latach...Nie umarł nasz topik :)pozdrawiam Tych,którzy mnie jeszcze pamiętają :)
-
Witam,Wszystkich po dlugim niepisaniu.Ja tez juz nie jestem z dwojka,niedlugo bedzie rok(a mialo byc ak pieknie)Choc jeszcze czasami poklikamy lub pogadamy przez fon i serduszko tyka mocniej na sama mysl o nim.To minelo,minelo i juz,bylo ciezko bardzo ciezko stare bywalczynie tego topiku na pewno pamietaja.Ale dalam rade jestem znow z mezem i staramy sie tworzyc na nowo nasz zwiazek,jest roznie,ale nikt nie mowil ze bedzie latwo.Pozdrawiam wszystkich:)
-
Dlaczego jest mi smutno?Dlaczego nie potrafie przestac kochac,myslec?Dlaczego wciaz tak mi zle ,choc minelo juz tyle czasu?Kocham Go wciaz tak samo mocno jak mam postapic,skoro wiem ze on zostanie z dziecmi????????????????????
-
Ja zmykam dziewczynki ide poplakac w podusie,jeszcze poogladam nasze wspolne zdjecia i moze zasne.Dobranoc kochane,trzymajcie sie
-
Powiedzialabym,ze jakbysmy wypily 10 butelek tez nie byloby proste
-
Wypilam 3 piwa i to powiem\"FACET TO SWINIA\",choc zawsze my glupie kobiety bedziemy ich kochac.
-
Fabien nie wiem moze jestem naiwna,ale ja w zyciu nie spotkalam tak miekkiego faceta jesli chodzi o uczucia niz moja dwojka jest slaby i dlatego nie odszedla,a wlasciwie wrocil do zony i dzieci.Ja bylam twrdsza znasz moja historie
-
Fabien on wie i potrafi ryczec mi do sluchawki jak dziecko i co z tego?
-
Fabien ile mozna?On za bardzo jest uczuciowy,a to skorpion
-
Widac tak,ale on ciagle pisze i dzwoni do mnie,powiedz jak ja mam sobie z tym poradzic?
-
Fabien ja mam jeszcze pol piwa
-
Zle mi,tak bardzo chce go chociaz jeszcze raz przytulic
-
Wiem ale jak zyc normalnie wiedzac ze on mnie kocha i ja jego tez i mimo wszystko nie mozemy byc razem?czasami mam ochote juz nie zyc
-
Beznadziejnie,on zajmuje jeden pokoj ja drugi,on ma swoje zycie ja swoje.Ja kocham innego i nie potrafie przestac.teraz pije trzecie p[iwo i juz nie wiem co mam myslec tak bardzo kocham 2:(
-
Ja tez wypije z Wami.Moja dwojka dzisiaj powiedziala mi,ze ciagle mnie kocha,ze cale jesgo zycie to ja.Ale nie potrafi odejsc na zawsze od zony i dzieci.Rozumiem te dzieci,co za dupekkkkkkkkkkkkkkkkk
-
Hej dziewczynki,chcialam tylko przeslac Wam usmiech:).Bo wreszcie zaczynam sie usmiechac.Czego i Wam wszystkim zycze.
-
Czemu tak przeżywam życie, jakby było cierpieniem?... Natłok myśli mnie powala - niczym bokser rywala na ziemię... Nie umiem się cieszyć już, zapomniałam czym jest śmiech... Płakać nie dam rady, bo wylałam morze łez... Czuję pustkę, bezsens, gorycz w ustach mam... W beznadziejnej próżni życia - beznadziejnie trwam... Czy pragnienia jakieś mam? Czy nadzieja we mnie jest?... Nie, już nic, umarło wszystko, dobijając mnie... A było kiedyś innaczej, miałam swoje marzenia... W sercu była miłość, zamiast garści cierpienia... Była radość, ekstaza, tęsknota była też... Było uczucie szczęścia, jak On obejmował mnie... Happy Endu nie było, bajka skończyła się... Zranił, więc musiał odejść, zabierając część mnie... Kukła, manekin, lalka bez uczuć - oto - czym się stalam... A przecież kiedyś byłam kochana i tak pięknie kochać umiałam... Jak pieknie ktos napisal:(
-
Jakies 10 lat temu,ale co to ma za znaczenie?Tez pije piwko i pale papieroska,pozdrawiam.
-
Witam Was dziewczynki.Widze,ze sprawy archiwum na topie.A u mnie zawirowania.Moja dwojka ciegle pisze,ze kocha,ale nie potrafi odejsc od dzieci.W pewnym sensie go rozumiem.Moj maz pomieszkuje u mnie ale nie w mojej sypialni.Gdyby tylko dwojka szepnela ,ze do mnie jedzie polecialabym jak na skrzydlach.Czy mi to kiedys przejdzie?
-
On juz zawsze bedzie mi bliski,w moim sercu ciagle czeka puste miejsce na niego(wiem jestem glupia)A co z mezem?W sumie nic,nic do niego nie czuje,nie potrafie byc z nim chociaz znowu pomieszkuje u mnie.Juz nigdy nie bedzie z tego dobrego malzenstwa.