Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kitka76

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kitka76

  1. Kami ja ci niestety nie poradzę . Moja pierwsza praca obyła sie bez rozmowy , poniewaz to znajomy był ... a w drugiej obeszło sie szybko i bezstresowo :) pytali tylko o doswiadczenie i umiejetnosci , wiec nic skomplikowanego . U nas dzis psia pogoda i siedzimy w domu . Wieje strasznie . Dobrze , ze nie pada tak jak na poludniu Polski :(
  2. A u nas jakos bez zadnych choróbsk na razie sie obywa -odpukac ... Wazylam i mierzyłam dzis Domi . Nadal jest kurdupelkiem ;) Wazy 10,80 a mierzy 81 cm . Chyba trzeba ja troche podtuczyc :P CZy któras z was podaje juz "normalne" mleko ? Z tego co pamietam to Kamika od dawna juz je podaje . Dominika od ok 2 tyg nie dostaje juz modyfikowanego i niewiem czy dobrze zrobilismy . Toleruje je dobrze , smakuje jej .
  3. Goja to masz juz prawdziwego mlodego mezczyzne w domu ;) Dominika jeszcze w swoim lozeczku sypia . JAk spi z nami to trzeba ja w locie łapac :) A łózeczko bardzo fajne . Ostatnio tez je ogladałam
  4. Artigiana to super ! bede trzymac kciuki za wygrana :) DZiewczyny jaka pogoda taki nastroj ... przyjedzie ciepelko i od razu czlowiek odzyje :) Miłego dnia !
  5. Najdłuzsza jej podróz to 4 godz jazdy i 4 godz lotu + 2 godz na lotnisku. DZieci sa bardziej wytrzymale niż nam sie wydaje :)
  6. Aniołeczku Dominika jezdziła na nami pare razy do Warszawy - pierwszy raz jak miała pol roku . To ok 400 km . Bylismy z nia tez w berlinie a to ok 500 km. Jakos dalismy rade . A jej nie zawsze podoba sie jezdzenie :) Grunt to zapewnic dziecku jakies rozrywki w czasie jazdy :) Dacie rade
  7. Kamika :* będzie dobrze kochana A tak apropo postów - jak juz napiszesz to go skopiuj sobie . Ja tak robie na wszelki wypadek , żeby nie pisać drugi raz jakby go nagle wcieło :) Pazdziernikowa mamo wspolczuje kolezance ... Moja to tez raz diabełek a raz aniołek - ale to tylko w domu , z nami . Jak gdzies z nią ide to jest grzeczna i wszyscy sie dziwia , ze tak na nia gadam :)
  8. Dziewczyny będę wdzięczna za oddany głosik :) http://www.oceniacz.pl/konkurs/zdjecie/485050 i stał się cud - Domi 04.10.2008 , godz.22:35 :) www.suwaczek.pl/cache/b1e9ea3149.png http://www.suwaczek.pl/cache/b26bff93d4.png
  9. Witam po weekendzie :) Nasz byl srednio udany . Przez Domi dzien do tyłu :) Wczoraj mial byc rodzinny grill a pogoda nam zart zrobila wwwwwrrrrrrrr ale jakos sobie poradzilismy :) Paula Domi rzeczywiscie łatwo łapie takie infekcje . Na szczescie nie groźne . Raz tylko trzymało ja 3 dni . Ta ostatnia trwala niecaly dzien . Niestety nie zaszczepilismy jej na rotawirusy . Troche mnie to gnebi przyznam ... Na szczescie zawsze bez wiekszych problemow zdrowieje .
  10. własnie coca cole dostała :) pila ja tez w ciagu dnia - odgazowana oczywiscie
  11. U nas znowu jakas wirusowka czy co !!!!!!!!!!!!!!!! Dominika nad ranem zaczela wymiotowac . Przez dwie bite godziny bez przerwy , srednio co ok 10 minut ! Zasypiała, haftala , zasypiala , haftala i tak w kolko :( Dalismy jej odgazowanej coli ( slyszalam , ze polecaja ja w takich wypadkach) Zwymiotowała ja po chwili a potem juz byl spokoj . W ciagu dnia jeszcze bieguna . Wieczorem juz bylo ok . Mam nadzieje , ze to taka chwilowka tylko byla . Niewiem skad to dziadostwo zlapala . Napewno cos z powietrza , poniewaz nie jadla nic nowego Strasznie ja te wymioty wymeczyly :(
  12. Witajcie dziewczyny ! Artigiana , Kamika trzymam kciuki , zeby się wszystko dobrze skonczylo :) nie ma innej opcji ! Dzagusia wspolczuje przezyc z synkiem . Podziwiam cie . Niewiem jak ja bym zareagowala ... Moja mycha sie zanosi ale szybko jej mija . A u mnie dwa dni lata ! duchota straszna .Po poludniu zaczelo lac i sie troche ochlodzilo . Mam nadzieje , ze jutro sie znowu rozpogodzi . A my tak sobie latamy . Troche u babci bylysmy . Nie za bardzo lubie z nia spac poza domem bo mi pobudki o 6-7 rano robi :) to samo bylo w swieta. Na weekend planow brak . W sensie zadnego zorganizowanego wyjazdu . Jutro jedziemy na wyżerkę ( :) ) do Domi chrzestnej - na urodziny . Milego weekendu i zasluzonego odpoczynku wam zycze :)
  13. Ja jeszcze zakładam . Ale takie bardzo cieniutkie . W sumie to zależy od grubości spodni . Myślę , że jeszcze jest za zimno na gołe nóżki . Do sukienki zakładam te najgrubsze
  14. -ja1210- skoro bluzeczkę potrzebujesz na dzień ojca , to masz jeszcze troche czasu :) moze napisz do sprzedawców tych bluzeczek zapytanie o potrzebny ci rozmiar . Moze cos sie da zrobic :) Powiem ci , ze mi sie tak udało kupić parę razy A Dominika wczoraj zrobiła kupkę pierwszy raz na nocnik :) Nie ze swojej inicjatywy niestety . Zauważyłam , że zaczyna cisnąć i posadziłam ją . Ona kojarzy co to kupa i moze szybko sie nauczy wołać . Do tego czasu muszę czatować :)
  15. Witajcie :) Chciałabym Wam kochane kobietki i waszym wspaniałym rodzinom życzyć Zdrowych i Wesołych Świąt :) Ja jutro wyjeżdżam . Tym razem tez mnie omina swiateczne przygotowania :) Buziaki
  16. Goja mieszkanie super :) A u mnie mały remoncik - malowanie i tapetowanie ... Miłej nocki :)
  17. Aniołeczku moja tez woli calować zabawki :) Paula a byłas u dentysty dziecięcego ? czy zwykłego ? tez planowałam sie wybrac z Domi ...
  18. Paula zapewne o tym pisałaś ( musiałam przeoczyć ), ale ja zapytam : czy ty coś zauważyłaś ? chodzi mi o ząbki Franka
  19. U mnie zmiana czasu też przeszła niezauwazona :) Dzagusiu - lot do tunezji mielismy o 10.20 , spowrotem o 14.30 . Takze godziny dosyc przyzwoite :) Leci sie 3 godz . Wózek oczywiście brałam :) Dominika lubi chodzic , ale bez przesady . Nie oddalismy go na bagaz . Oddajesz go dopiero przed samym wejsciem na poklad . Dostajesz go po wyjsciu z samolotu. Chociaz roznie z tym bywa .W egipcie np. dostalismy go razem z bagazem
  20. Dzagusia84s domyslam sie , że to o moje foty ci chodzi :) bylismy w Tunezji . Tydzień . Wrocilismy w czwartek. Jezeli chodzi o reakcje Domi na wszystko to nie było z nią żadnych problemów ,z niczym . Zreszta juz nie pierwszy raz leciala , zmieniala klimat . W samolocie to ja czulam sie nie za dobrze ,przy ladowaniu :) Lot dla niej byl ok . Troche tylko lobuzowała - ale to bylo do przezycia :) Zaaklimatyzowala sie dobrze . Z jedzeniem i piciem też nie bylo zadnego problemu . Tym razem ani jednego sloiczka z obiadkiem nie zjadla ( na wszelki wypadek wzielam ze 3 ) . Wziełam tez herbatke . Tylko raz z niej skorzystalismy . Pila niegazowane soki z hotelu . A temp tam i tu juz w Polsce po powrocie niezbyt sie roznily . Tam byla temp ok 22-24 stopni . A jak wrocilismy to bylo cieplutko - 20 stopni . Wiec tego jakos tez nie odczula .
  21. A pogoda jak na złość się zepsuła (pada i ok 10 stopni tylko) . A już się cieszyłam , że po powrocie z urlopu jest tak ładnie , wiosennie :(
  22. Ja moją kładę spać ok 20 . Jeżeli śpi w dzień to zasypia ok 21 dopiero . Jeżeli nie śpi to zasypia w mgnieniu oka . Wstaje natomiast między 9 a 10 . Pobudki nocne zdarzają się bardzo rzadko.
×