Czigra
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Czigra
-
Dzięki Mysz, zacznę stosować. Iv, zadzwoń do mózgu na szarą komórkę i powiedz mi jak się dowiesz od niej, o jakie przedłużone włosy chodzi. To one jej naturalnie nie urosły?
-
Wolno. Tobie wszystko wolno.
-
Mysz, co Ty tak z uporem maniaka cytujesz wczorajszą wypowiedź Lepcia u Szymona?:)
-
Marcy
-
Marcy, gdyż albowiem...?
-
A ja nie potrafię przewidzieć co moja twarz zalewana potokami sebum wypridukuje do soboty. Idę do luksusowej w czwartek, bo przeniosła naszą schadzkę i prawdopodobnie pod wpływem stymulacji wyrośnie mi więcej i szybciej niż miało tego i owego. Ale co tam, i tak będziecie gapić się na mój kartoflany nos jak urzeczone, wykwity skórne mając za nic:D
-
Jo, pani Waligórowa jest w dechę:) Znaczy Katarzyna Herman. Ostaszewską fajnie ubierają w \"Na dobre ble ble ble\". Kalyno Malyno, cieszę się, że zależy Ci na naszym związku i że tak nalegasz:):):)
-
Kurde, jestem zmuszona odszczekać (miau, miau, miau) to, co powoiedziałam o Cieleckiej. Tak ją wczoraj ładnie umalowali do Szymona, że o mało co bym się w niej zakochała. Ostatnio oglądaliśmy \"Trzeciego\", tam urodą nie epatowała.
-
Julce gratulujemy zęba. Nie widzieli, a uwierzyli;)
-
Aaaa, dziś rano obcięłam se tylne nadszyjne owłosienie, w związku z czym nie będziecie mnie mogły sympatycznie w sobotę wytarmosić za warkoczyk:)
-
Plus koszt przesyłki lej.
-
Joł. Proszę mnie tu o tortach nie informować, podczas gdy mnie nogi obolałe od ćwiczeń ledwo po matce ziemi noszą. Jeść! Papu! Pasibrzuch być głodny. Całe szczęście, że nie zapomnieć włożyć se dziś w torebkie 2 jabłek.
-
I co z tą Lunią?!? Zula wpadła i wypadła...
-
A resztę do paszczy, o tak tak tak! (orgazmiczne okrzyki jak przy myciu włosów szamponem herbal essences)
-
W moim wykonaniu można je trzymać 5 minet, bo potem już się ich trzymać nie da, bo ich tam nie ma i nawet wspomnienie nie zostało, bo zeżarłam z mlaskotem.
-
Wina kupić w piątek dużo:) Byłam wczoraj na ćwiczeniach we w fitnessie. Dziś też lezę. I jutro. I zawsze, aż do uzyskania odpowiedniej objętości. Baby pozapisywały się na spinning na 2 tyg.z góry i już nie ma miejsc. Tzn. są, ale tylko na zajęcia teen spin, czyli matki i córki. Od kogoś będę musiała wypożyczyć nastolatkę na godzinę w dwie niedziele. Ale 16-go kolejne zapisy i już o 8 zero zero zadzwonię i się wpiszę.
-
Ja nie chcę nic przez to powiedzieć, ach nie. Ja tylko taką ewentualność przedstawiam. Bo jak ja mam od 11 do 15 stać w korku, po to by o 15.01 stanąć w nim w drugą stronę, by do tego Otwocka ruszyć, to ja bardzo zła będę, a nie mogę przecież kocika Nugacika złymi emocjami przywitać na łonie nowej rodziny żabiej.
-
Życzę wszystkim miłego weekendu! Kalince gratuluję tytułu, którym teraz każdy będzie ją częstował bez powodu przez cały tydzień. Conajmniej. Mąż będzie mówił: \"Dzień dobry, Magister Żono\", mama będzie pytała: \"Przyjdziecie na niedzielny obiad, Magister Córko z Mężem?\", sąsiadka będzie teraz uciekała na widok \"tej magister, co to jej kasę wiszę za wódę\", a forumowe baby będą ją wyzywać od magisterskich kaszanek. Fajowo:)
-
Hanka, z tym numerem mogłabyś występować na macie na Monciaku. Turyści ze Szkoplandii byliby zachwyceni! A ja do teatru z Ropuszkiem idę. Jaka ja kurturarna do Was w poniedziałek wrócę! Teraz to już naprawdę idę! Tup tup tup...
-
Hanka, nie wiem którym palcem TY to robisz, ale musiałabyś być bardzo wysportowaną ciasną cipką, by używać małego palca u lewej ręki:) Idę, a Ty poćwicz.
-
A ja to nie? W ramach niedokomplementowania ide se na pocztę, po bilety miesięczne i po tablerony na włosy, żeby mi z łba rosły ich biliony tryliony milionów. I po maść przeciwbólową na mój kurewski palec u ręki, który jest moją nabardziej znienawidzoną częścią ciała. Toż moje biodra mniej mi bólu psychicznego zadają, niż ten mały, delikatny, a jakże niewdzięczny paluszek bólu fizycznego!:( Planuję amputację, nie mówice mu o tym.
-
:D:D:D:D Przemilczałam fakt, z którym mi się skojarzyła jędrna nektarynka.
-
A ja w internetowym sklepie patrzę na ceny sprzętu jeździeckiego i żałuję, że mój stary już pewnie na strychu myszy zjadły z braku sera.
-
Zakazicie, uschną i odpadną.
-
Bosz, co tu się wyrabia, teraz wiadomo dlaczego panie w urzędach są takie niegrzeczne dla tzw. petentów - gdyż one napite są, a co za tym idzie - odważne i mądre i piękne i... niewidzialne:)