Czigra
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Czigra
-
Agula, czy ta kobieta jest mamą/ ciocią/ siostrą/ kuzynką/ żoną/ córką kogoś z góry??? Się normalnie uniosłam!
-
Weźcie też pod uwagę, że w życiu nie będą się Wam kłaczersy układały tak, jak stylizowanej przez 2 godziny modelce. Plus nie każda fryzura pasuje do każdej buzi. Plus wiele zależy od rodzaju kłaka. Kłak sztywny nie będzie się lał niczym jedwab, a kłak jedwabisty nie będzie sprawiał wrażenia, że \"są nas miliony\". Ja się w tym względzie zawsze zdaję na fryzjerkę (sprawdzoną) i z reguły bywam zadowolona. Oczywiście to, co powiedziałam, wszyscy wiedzą:)
-
Wy niemądre, skoro macie gęste kłaczory, to pozwólcie im być. Ja z moimi piórkami mam prawo, ale Wy??? Agula, nie wstyda się? Śmieszni są tacy ludzie, których stać na 100.000 kaw miesięcznie, ale i tak, kurde, wyniosą i firmę zrobią w konia...
-
Joł łymenki! Mysza, podaj linka. Ile płacisz za ten spinning?
-
Mysza, zrobiłam to tylko dla Ciebie:) A teraz spadówa, papa!
-
Milion pięćset sto dziewięćset - nie możesz sobie nań pozwolić!
-
Czy to jakaś piosenka?
-
Coś tam kiedyś było o koszykarzach... :) Ja w szafach posprzątam jak będę na kocierzyńskim - taki mam chytroplan!
-
Co zajmie Ci zapewne jakieś 5,5 minuty, biorąc pod uwagę metraż:) Czyli za 5 minet i 30 sekud będziesz się mogła oddać alkoholizmowi.
-
No ładnie, mąż mój tak się tu namęczył w trosce o chudość Waszych dup, a Wy nawet \"pocałuj nas w krwawy nos\" nie powiedziałyście... Żaboku, ja posłucham Twoich mądrych rad i będę chłeptać wodę rano, przysięgam:) I co mi tam jeszcze robić każesz. Cześć Sylwia!
-
Piękna POINTA, piękna:) Obiecuję, że zacznę od niego. A ja nie mam romansu, bo mnie się nic nie nawinęło.
-
Agula, broń się, gdy Cię mysz wyzywa!
-
Cholera, to i mnie by się przydał taki pamiętniczek ze złotymi myślami i wyznaniami forumowej miłości na długie jesienne wieczory bez netu... \"Na górze róże, na dole fiołki, a my Cię Czigro kochamy jak skurwysyn\". Przepraszam za ten paskudny wyraz, ale się ładnie w mym pamiętniczku komponował.
-
Hanka, ja też nie skumałam o co się Ciebie z tym klonem - nie wpadłam na to, że to jest gatunek drzewa i interpretowałam to jako atak wyblakłych kolnów na Twój mózg ulegający rozkoszy:D:D:D
-
Mysz, podaj najpierw gramaturę i składniki. Oraz iloma ziarenkami maku jest obsrany.
-
Mysza wie co to jest zaangażowanie środków finansowych w nowe ubrania:D:D:D No przeto pisałam, że ja też Cię miłuję.
-
Jednocześnie?:)
-
Guśka pisze, że jej się nudzi na szkoleniu, ma wykładowcę pajaca i chętnie by z nami porozmawiała oraz pozdrawia dupy. Czyli nie nas, bo my jesteśmy dupy z przedrostkiem:D
-
A ja mam spinning rzut beretem z roboty. Na upartego mogłabym codziennie chodzić bezpośrednio po pracy na zajęcia i chyba tak te uczynię. W końcu objętość mej osoby jest ważniejsza niż jakieś tam marne dwie stówki na koncie... :O
-
Hasn, ja twardowarga też Cię kocham:) I to mają być objawy zakręcenia??? Łeeee, tak to ja mam bez szczególnych przyczyn plus dodatkowo obijam się o wszystko, co wystaje i włażę na słupy i drzwi. Fajnie? Aaaaa, i wszystko leci mi z rąk.
-
Trzymajcie mnie, bo nie mogę z tą kobietą!
-
Mysz by miała \"Żelazna Picka Damy\":D
-
Gdyby nie ten majonez, to jakieś minus 300 kcal.
-
http://www.sztronka.inds.pl/misc/kacz.html Ja potrafię w 90%.
-
Dybry! Fajna ta koszula ze stójką, którą Kaasia upolowała. Oraz stanik wyhaczony przez dede. A golf myszy jakiś takiś przeźroczysty - na cycach się szybko przetrze;) Myszun, fajnie, że Ci się sajkling podobał:D Wlazłam rano na wagę i też chyba zacznę chodzić pomimo faktu, że nigdy w życiu nie pójdę na zajęcia w kolarkach z lycry, bo kształt mych nóg mi na to nie pozwoli;)