marteczka

Robaczku ooo na wakacjach to ja bym chciała być :) oooooooo jak bym chciała ale to już chyba nie w tej pięciolatce :)

Szam - szybkiego powrotu do zdrówka :D Zwierzaczek - kurcze , ja to bym nie mogła w szpitalu pracować - za każdym moim pobytem , albo jak kogoś odwiedzam - odrazu mi się płakać chce :) Ayla - widzisz , to już moim zdaniem zależy od tego jak bardzo chcesz się tego języka uczyc , a dlaczego akurat chciałabyś niemieckiego się uczyć ? faktycznie - angielski uzywany jest częściej ( przynajmniej tak mi się wydaje ) a na cenach kursów to ja się nie znam - nie wiem czy taka suma jaka podałaś to dużo , czy mało oj moje miłe panie , mój dobry chumor gdzieś się zapodział znowu , o optymiźmie nawet nie wspomnę może moje zmiany nastrojów są wynikiem zblizającego się nieuchronnie czasu , kiedy to będę gotować zupę w 3 garnkach , ehhh... nie wiem Robaczku - jakbyś się pojawił , to czy mógłbyś mi jakiegoś browarka namigać , to zawsze pomaga na moje nastroje paskudne :)

tak tylko sobie zaglądnęłam , ale widze , że nikto nie je doma :D to pozdrawiam wszystkich , których dzis jeszcze nie pozdrawiałam , czy witałam i spadywuję :)

Zwierzaczek - nic nie martw , moja obsługa komputera też pozostawia jeszcze wiele do życzenia :D ale na kafe wejść potrafię i to jest najważniejsze :D i czasem nawet coś wklikam :D głupawka mi się zaczyna , chociaż nie wiem czemu - pogoda znów się zpaprała , ehhhhh...... hihihi..... mówiłam - głupawka :D

cześć Zwierzaczek - dawaj śmiało do nas witamy może troszkę o sobie napiszesz ?

Robal Basiaa Hubka ja juz po spacerku - dzieciarnia padła na pysie w łóżeczkach i chwilę spokoju mam co prawda - powinnam się wziąć do roboty - ale mi się nie chce :D :D :D robota nie zając ( a szkoda :) ) ................ Basiaa - ja klikam z lubelskiego prze chwilą okrutnie walnęłam się głową w kant takich szklanych dzrzwiczek od regału ( taki stary dobry komunistyczny regał - pewnie każdy wie jak to wygląda :) ) o raaaany - mówię wam , przed oczami gwiazdki , a w oczach świeczki miałam :) no i guza pewnie całkiem pokaźnego wychoduję :) idę sobie jakieś śniadanko namigać ktoś się pisze na kanapeczki z serkami różnymi i sałatą ?

Szam dzięki , radzę sobie jakoś , nie wiem sama czasem jak , ale jeszcze wszyscy żywi , to chyba oki :) właśnie mi Kinga łazi pod nogami i nie daje się skupić chyba ich zaraz zabiorę na dwór , to potem padną spać i będzie spokoju troszkę :) a ważę to ja całkiem nieźle :) , też myślałam , ze przy trójce dzieci chudnięcie łatwo pójdzie , ale jednak nie , ale nic to , nie warto przejmować się tymi 5 kilogramami więcej niż przedtem , w końcu nie na tym życie polega , żeby cały czas ważyć tyle samo :D idę na dworek , jak wrócę coś naklikam :)

acha i jeszcze .... Marysieńka , Robak -

a u mnie dzisiaj słoneczko piękne świeci , mam nadzieję , że tak już zostanie :) optymizm mój , który ostatnio gdzieś się zagubił , sam się dziś odnalazł :) ile takie słonko zdziałać potrafi i energii mam mnóstwo od samego rana no , ciekawe ile ta radość będzie trwać , hihihiiii........... Justa - dobrze , że odzyskaliście chociaż te dokumenty , a co do raportów policyjnych , to wiem , bo sama składałam zeznania na komendzie kiedyś i jak mi potem przeczytano całość to delikatnie ujmując - baaaaardzo zdziwiona byłam :D Basiaa - witaj w naszym gronie przemiłym :) , a do Marysiowego chlebka i soli dorzucam powitalną kawkę na dzień dobry :) napisz nam coś więcej o sobie Aura - a Ty przeczytałaaś to wszystko ? cały topik ? jeśli tak to jestem pod wrażeniem :) komu kawę , komu ?

ja tylko się przywitać :) Witam :D :D :D nieczasowa jestem dziś , nie wyrabiam na zakrętach lecę mielone robić miłego dnia wszystkim :)

no i było tak jak przypuszczałam - kac jest , rzucanie palenia poszło w las i w ogóle :) ehhhhhhhhhhhhh........................ człowiek głupi , to potem cierpi :) no , ale zaraz będą frytki i jajo sadzone i sałata i potem już będzie dobrze :D

hej hej jakie plany na sobotę ? do mnie przyjedzie koleżanka z Warszawki , to pewnie kilka piwek się poleje :) a jutro znowy będą kłopoty ze wstaniem :) i dziwna suchość w gardle :) i kompletny brak koncentracji :) no i pewnie przy tych piwkach moje rzucanie palenie odejdzie w zapomnienie :D hehe... a jutro od nowa :D dobra , spadam nałożyc makijarz na twarz , pewnie gdzieś sobie pójdziemy , to trza by wyglądać jak człowiek , a nie jak zaniedbana kura domowa :) miłego weekendu

Majesta - nie no , ja to juz potrafiłam przy dobrych wiatrach :) paczkę dziennie z dymem puscić :) a to fakt - na coś umrzeć trzeba :) , mnie do rzucania , czy też poważnego ograniczenia zmuszają tylko i wyłącznie finanse - szkoda kasy na taki syf Hubka - wieeelka micha dla Ciebie :) Aura - to fakt - fajnie tu , ja trafiłam tu na początku moich przygód z internetem i bardzo mnie to cieszy :) mam nadzieję , że będziesz do nas wpadać często :) spadam ogarnąć mieszkanie , bo jutro wpada rodzinka

Szam - ale coś mi się zdaje , ze Majeście to o ilosc kaw chodziło ( te 6 dziennie) :) mam ogórkową - komu nalewać ??? a u mnie słoneczko wyszło , ale ciepło dalej nie jest :( witaj Aura !!! naklikaj coś o sobie proszę :)

Justa - 2 rocznica - gratulacje ! , ja w czerwcu 8 ślubu , Boszszsz... jak ten czas leci :) ze stażem nic nie wyszło - urząd pracy nie ma kasy na stażystów , a ja w czerwcu przestanę być absolwentem i tzw. dupa w kratę :( Szam - moja Ada też liczy czas do wakacji , tym bardziej , ze jedzie na kolonie miałam ( i dalej mam ) obawy przed puszczeniem jej na te kolonie , ale wszyscy , tzn. mąż , moi rodzice i teściowa , twierdzą , że sobie poradzi no a poza tym na ten sam turnus jedzie koleżanka z klasy i jednocześnie sąsiadka , więc może we dwie nie \" zginą \" :D Hubka , a Tobie to już się tak w ogóle palić nie chce ? mnie się chce i to bardzo , w ogóle zauważyłam , że stwierdzenie - nie zapalę już nigdy - po prostu mnie przeraża , więc tak sobie wydzielam - to jednego do kawki , to jednego z koleżanką , to kilka do piwka , hehehe... no ale może powoli , powoli , może nawet nie tyle rzucić całkiem , co przynajmniej poważnie ograniczyć Majesta - oooo ja kawek też duużo piłam niedawno , teraz jak ograniczyłam palenie , to ograniczyłam też kawki ( bo jak tu kawkę bez papieroska :) ) i w sumie dobrze wychodzi razem , teraz piję już jedną - dwie dziennie , a piłam tak jak Ty a właśnie - to może kawkę ? :D Ayla - hihihi.... no z moimi dzieciakami na jednym łóżku to nie bardzo byś pospała :D jeśli kogoś pominęłam , to zaraz dopiszę - sorki - moja pamięć nie działa już tak sprawnie :) ps. a u mnie nie dość , że pochmurno to jeszcze i zimno , wrrrrrrr .......

hej hej

a u mnie wyszło słoneczko i jest piknie i ciepło :D Majesta - aaaa jeżeli o taką walkę chodzi to odkładam pacyfę na bok i DO BOJU !!! :D Justa , no faktycznie dawno Cię nie było , klikaj szybko co u Ciebie :) Robaczku a ja właśnie drugą dziś kawkę popijam samotnie , może ktoś dołączy ???

Hubka , hehehe... Marteczka - Mateczka hehehe.... nieźle , podoba mi się , co u Ciebie ? Szam - jakoś sobie radzę ( chociaż czasem sama nie wiem jak :) ) , własnie roznoszą pościel po całym pokoju , nie wiem - chyba chcą pościelać ? aaaa... niech się bawią :) straszna pogoda u mnie - pochmurno , deszczowo , nic tylko się upić :) nic się nie chce i obudzić się nie mozna

Hej hej dawno mnie nie było ostatnio kompletnie nieczasowa jestem :( od kiedy Kinga zaczęła chodzić , trzeba ich pilnować bardziej niż kiedyś , w związku z czym moje przebywanie przed kompem znacznie się ograniczyło nic ciekawego się w mym zyciu nie dzieje - na staż nie ma szans , bo urząd pracy nie ma kasy , pracy tez niet , więc siedzę w domku , albo w piaskownicy , piorę , gotuję , sprzątam , prasuję i ganiam za dzieciakami , a - jeszcze sprawdzam lekcje Ady , a czasem mi się nawet zdarza odrabiać z nią w sobotę zrobiłyśmy sobie z dziewuchami babski wieczór , który skończył się koło 4 rano ( dłuuugi był :) ) to się wyszalałam :D poza tym robie kolejne podejście do rzucenia palenia - palę już tylko rano - jednego do kawki , czasem jeszcze z jednego wieczorkiem , no i czasem przy piwku ( np. w sobotę :) ) ano i tyle mi przychodzi do głowy , co bym mogła napisać :D ale pora juz nie bardzo odpowiednia na myślenie , wiec moze jutro przy tej porannej kawce uda mi sie do Was zagladnąć w takim razie pozdrówki miłych i słodkich snów :) Majesta - czemu mam z Tobą walczyć ??? :) , toż ja pacyfista jestem jakich mało :)

witam po średnio długim weekendzie :) widzę , że nikt nie zaglądał jak tam dziewczynki - wypoczęte ? ja średnio , bo weekend był dość intensywny :) goście i w ogóle miłego dzionka

Witam serdecznie z samiutkiego rana :) trochę ciężko mi się pisze , bo jedną ręką karmię Kingę , a ona w ramach \" wdzięczności\" zabiera mi klawiaturę :D Szam - a jednak i mnie będzie dane odpocząć chociaż troszkę :) , teściowa zabierze dziś Mikołaja na kilka dni Mery - jak miło Cię znowu poczytać :D , ucz się ucz , bo nauka to .... każdy wie co :) Ayla - fura idzie do komisu , bo jest jeszcze w bdb. stanie , naprawdę nie wiem z czego oni ten wózek robili , ale chyba jest niezniszczalny :D , jakby była rozwalona , to by poszła do piwnicy , albo na śmietnik , bo ja nie lubię ludziom chłamu wciskać a tak to tkoś może sobie kupić spoko wózek taniej , a i ja w coś zainwestuję i komis zarobi :) i wszyscy będą zadowoleni , hihihi.... :D chyba mam głupawkę :D zapraszam na kawkę

hej Szam no to niezły bałagan w tej naszej stolicy jak u mnie w domu jak te moje dzieci zaczęły ostatnio rozrabiać , nie da się nic zrobić , bo trzeba ich cały czas pilnować nie mam nawet jak do was poklikać :( jak Ci dobrze , że masz wolne od Zuzi :) też by mi się przydało kilka dni wolnego

witam z rana :) piękna pogoda u mnie wczoraj latałam za nowym - lekkim wózkiem dla Kingi no i udało mi się kupić fajny wózeczek , za nie takie znowu straszne pieniądze w sumie to mama i rodzeństwo męża kupowali wózeczek , bo zrobili zrzutkę i dostała furę w prezencie na urodziny i chrzciny jednocześnie a zaraz zabieram się do czyszczenia starego wózka i do komisu :) a co tam u Was ?

witam z rana :) piękna pogoda u mnie wczoraj latałam za nowym - lekkim wózkiem dla Kingi no i udało mi się kupić fajny wózeczek , za nie takie znowu straszne pieniądze w sumie to mama i rodzeństwo męża kupowali wózeczek , bo zrobili zrzutkę i dostała furę w prezencie na urodziny i chrzciny jednocześnie a zaraz zabieram się do czyszczenia starego wózka i do komisu :) a co tam u Was ?