aparatka z większym stażem

ja już nie jestem aparatką, ale lubię to forum :D

ja dla mnie czy to u faceta, czy dziewczyny - normalna sprawa. chyba dobrze że ktoś dba o zęby :)

o! świetnie to rozumiem bo mam tak samo :P:)

po to jest forum aby sobie pomagać :) na pewno na plus się zmieni twarz - zwłaszcza, jeśli teraz coś ci nie pasuje, bo krzywe ząbki wpływają na wygląd to na pewno będziesz zadowolona z leczenia :) no, i nad poznaniem też się zastanów hehe :) mamy jednego Aparatka na forum z poznania i też ma porcelanę :)- mnie zęby baaardzo bolały po kontrolkach (od razu praktycznie po..) więc jakbym miała jeszcze godzinę czy dwie samochodem jechać to kiepsko...

aha, wiele się zmienia w twarzy - zależy jaką masz wadę i jak ci wleczą :) palić można, ale przy kosmetycznych aparatach jest to ryzykowne ;)

Valerii - najlepszy jest metal - najmocniej na zęby działa i można dowolnie zęby przy metalowym aparacie przesuwać. ja miałam kosmetyczny i nie do końca dało się \"wyprofilować\" jedynkę - nie widać tego, ale wg stomatologa oraz symetrycznych zębów minimalna róznica jest - a metlaem by się dało (i to koljeny powód, dla którego żałuje, że nie założyłam metalu.. :) ) też będę --> co dwa miesiące - to w najlepszym wypadku ;) są rózne usterki, nagłe wypadki.. nie wiem, moim zdaniem kierowanie się ładną reklamą i uprzejmoscią recepcjonistki (której za to płacą przecież) jest kiepskim argumentem.. dużo większym dla mnie są zdjecia postępów osób z poznania - są z róznych klinik, więc wybór jest spory :) co do damona - chyba nie robią kosmetycznych damonów.. robią? wie ktoś? ja tylko w matalu widziałam - przecież te zatrzski itd muszą się zapinać, pasować - nie wyobrażam sobie tego np w porcelanie czy tym bardziej krysztale..

aha, już widze dlaczego :) Valerii - popatrz na stopki osób na forum - są miasta, ceny itp informacje dot. aparatów :)

jeśli chodzi o \"błyszczenie\" to na pewno nie plastik - nosiłam rok.. zamki są matowe na maxa, zero połysku (na zdjeciach zresztą też). i mi to w sumie rybka była jaki mi zrobią - byle zamki były białe (na tym mi zależało) - a że wiele osób mówiło, że im się porcelana kruszyła (kanty zamków itp) więc w sumie ten plastik mnie przekonywał (wtedy) :) co do przezroczystości i innych bajerów kryształu - to dla mnie nie bardzo.. przezroczysty to by był - pewnie pierwsze dwa miesiące ;) wolałabym mając taki wybór tę porcelankę :) a czemu będziesz dojeżdżać tak daleko?

no ja też uważam, ze porcelana jest lepsza - chocby ze względu na ten mleczny kolor - a szafirek jest przezroczysty i bałabym się przebarwień - mój plastik-fantastik też niby mleczny był a mimo to łapał kolorki.. :) i szczerze - jak już ma być tak na maxa niewidoczny aparat, to może lepiej dołożyć trochę do lingualnego.. bo drucik i tak widać, czasami też druciki są zamiast ligautr a one przezroczyste nie są - więc kolorek i tak się odcina.. może jak zajrzy tu MMj to się wypowie, bo ona zdaje się kryształ nosi :)

czemu aż z poznania do wrocławia..? tu na topiku jest masa osób z poznania i na pewno mogą polecić kogoś dobrego i kompetentnego, kto robi kosmetyczne aparaty (duza to dla ciebie róznica - szafir czy porcelana? bo w wyglądzie raczej róznic nie ma..) a i w krysztale też na pewno w poznaniu pracują :) aprat nie przeszkadza w całowaniu absolutnie :)

dzuibdziub - najwyraźniej jesienią też musisz się doświetlać - jak roślinki owadożerne :) więc tym bardziej ci się opłaca założyć taką hodowlę :) fajnie to musi wyglądać powiedzmy z okna - taka łuna, poświata - jakbyscie zielsko hodowały - też się lampami dogrzewa itd - uważajacie, bo wam policja zrobi wjazd na chatę hehe :):D

na pewno - tyle że jak ja gdzieś wybyję z domu na trochę to będą się bali je dokarmiać hehe :) ja kupiłam algi na allegro - tzn mój facet sobie ubzdurał hodowlę i zakupił - i ja muszę dbać heh :) to jest takie coś: http://allegro.pl/item240500352__algi_morskie_przepisy_przesylka_priorytetowa.html kupowane w warszawie, żeby odebrać osobiście - bo bałam się ze mi wykitują w trakcie wysyłki..

Sathis - właśnie to, że można je na maseczki przerobić mnie skłoniło :D chociaż jak na razie dodaję je do pilingu - złuszczanie i rewelacyjne nawilżanie za jednym podejściem :) one mogą żyć i w słonej wodzie - zamiast cukru dajesz sól - bo chłoną przez osmozę i gdyby miały samą wodę to by popękały.. a dzięki rodzynkom mogą fermentować :) mi się też zawsze podobały \"gryzące\" roślinki, ale rodzina jest średnio pozytywnie nastawiona do pomysłu ;)

musiałabyś im zaaranżować miniocean albo takie coś :) żywią się cukrem i rodzynkami ;) ale miałabyś tropik samonapędzający się ;)

jakby ci potrzebe były agli morskiemaens kryształki japońskie - to służe - prześlę :) mam hodowlę, mnożą się jak głupie i nie ma co z nimi zrobić ;) fajna sprawa z tym roślinkami - a ciebiue nie zeżrą? :P:)

Sahtis - ale wypas :) i stopka fajosssssska :)

ja jestem studentką i mam wakacje do 14.10 chyba.. :D oglądałam dziś w hipermarkecie wyciorki.. kurna.. szukałam pasty i same mnie nogi zaprowadziły do wyciorków.. obsesja.. :D

myślę o założeniu - ja jestem z warszawy :) ale swojej orto nie polecam jeśli chodzi o cenę - nieźle ze mnie zdarła.. za to na stokłosach mogę polecić z czystym sumieniem klinikę - jesteś zainteresowana? tyle, że są w tym naprawdę nieźli i ok miesiąca musiałabyś czekać..

nie miałam żadnych przebarwień (ogólnie to jest tak, że jak dbasz o zęby to nie będziesz mieć przebarwień). mnie tu dziewczyny straszyły, że będę mieć przebarwienia bo myłam zęby pastą wybielającą podczas noszenia aparatu - miałam mieć przebarwienia ciemniejsze pod zamkami - i nie mam:D a przebarwień to się można na stałe dorobić (tzn trwałe przebarwienia na zębach) po wybielaniu zrobionym zbyt wcześnie po zdjeciu - na niezregenerowane szkliwo - zanim przykleją zamki zeby są wytrawiane - i to się musi po zdjęciu i usunięciu kleju (szlifowanie) zregenerować - nie ma tak szybko, ciepliwości :P:)

nie ma się wybielania - można sobie (na własny koszt oczywiście) zrobić wybielanie najwcześniej po 6 miesiącach od zdjęcia aparatu (przez ten czas musi się regenerować szkliwo). przy zdejmowaniu masz tylko szlifowanie z kleju :)

lomonka - zabieg przeprowadzał normalny chirurg szczękowy - poszłam na konsultację bo chciał obejrzeć, umówiłam się dwa dni później do innej kliniki i lajcik. miało być usuwane (podcinane to dziąsło) laserem - koszt ok 200zł (za to jedno, więc pewnie za każde kolejne tyle samo) - ale powiedział, że w innej klinice (jeśli jesteś z warszawy to moge polecić) moze to samo zrobić nozem elektrycznym - kosztowało 45zł:) zabieg bezkrwawy więc nie zakłada się szwów (przy cięciu skalpelem musiałby zakładać więc powiedział, ze woli tego nie robić tak, bo to tylko utrudnienie dla mnie by było). to jest taki sprzęcik jak długopis - taki kształt, i chbya polega na tym, że lekko przypala dziąsło i ono \"odpada\" - bo asystentka odsysała te \"kawałeczki\" takim mini-odkurzeczem (to tyle, ile widziałam bo się odbijało w lampie ;) ) trwało to moze z pięć minut, w dokładnym znieczuleniu (potem jeszcze przez pół dnia miałam zdrętwiałą połowę twarzy..) i naprawdę po zakończeniu nawet śladu nie było, że tam ktoś coś dłubał :) posmarował jeszcze taką maścią żeby się wygoiło idealnie i tyle - naprawdę spoko zabieg :)

nie bolało nic bo było robione w znieczuleniu :D miało być laserem, ale zrobiono mi nożem elektrycznym - zupełnie bezkrwawy zabieg, dziąsło praktycznie od razu zagojone - żadnego śladu nie było nawet widać. po zabiegu też zero dyskomfortu - więc naprawde spoko :)

lomonka --> miałam korygowane - podcinane dziąsło żeby było w miarę równo w stosunku do jedynki i reszty zębów :)

Taira --> to jest absolutnie normalne - to wynajdowanie wad zgryzu itp - mi zostało i po zdjęciu aparatu :D

separatory nosisz po to, aby zrobił się luz wokół 6 na których będą pierścienie - może nei masz ściśniętych ząbków i nie są potrzebne :) mi orto powiedziała, że reteiner mam nosić co najmniej tyle ile aparat stały. napoczątku non stop (przez 1 miesiąc) potem z każdym kolejnym o kilka godz mam zwiększać przerwy. na dzień dzisiejszy noszę cała noc (czyli jakieś 12godz :P) plus kilka w ciągu dnia