aparatka z większym stażem

aparat porcelanowy jest jednym z kosmetycznych. obok plastikowych i kryształowych :)

eee wszystko wolno - przecież nikt nam nie zabrania :D ja sama sobie taki narzucam zakaz żeby mi sie ząbki nie przebarwiły przy tym wybielaniu.. przy aparaciku to był luuuzik :P :D mówiła ta dentystka, ze miała babeczkę która podczas wybielania najadła się jagodzianek czy czegoś tam z jagodami - i przyszła z płaczem i fioletowymi zębami :D na szczęście jakoś jej to wybielili mocnym stężeniem, ale przeżyła to jej ;) OLKA - jeśli zakładasz metal to i tak będzie widoczny, więc bierz ładne, żywe kolorki (pastele się poprzebarwiają jak każde jasne) a jeśli kosmetyczny to bierz mleczne, nie przezroczyste

no to pij tę kawę tylko z mlekiem i myj ząbki po niej :) ja nie pijam bo nie lubię, jak już bardzo przysypiam to chwilkę ćwiczę lub piję herbatkę z guaraną (lub red bulla ale rzadko) odzwyczaiłam się od kawusi wreszcie :D kiedyś nie umiałam funkcjonować bez jednej chociaż.. ale do wybielania zrezygnuję całkowicie, z herbatek też (nie wiem jak to przeżyję... ) - wolę chwilę pocierpieć niż potem jęczeć że mi się zęby zabarwiły ;) a zęby mają podobno boleć strasznie.. i będę ketonal łykać jak cukierki.. tak mi dentystka powiedziała..

Peppa - ja praktycznie nie pijam kawy, ale jeśli już to z mlekiem i od razu po myłam ząbki teraz przy wybielaniu (tzn dopiero jestem przed, kupiłam wczoraj preparat - o smaku arbuzowym :D) powiedziała to samo - zero kawy, zero herbaty - chyba że dużo mleczka i od razu szorowanie zębów po. no ale teraz to już o moje zęby chodzi a nie tylko o zameczki ;)

niekoniecznie Też będę miała aparacik, niekoniecznie ;) jest jeszcze 3 opcja - może mieć założony normalny aparat (nie żeby damon był nienormalny, tak upraszczam :P) i zamiast ligatur mieć druciki- ja tak miałam - to daje mocniejszy nacisk niż gumki :):) zamówiłam preparat do wybielania :D

pisałam wam kiedyś, że mi po zdjęciu było \"zimno\" w zęby bez aparatu :D

o tak, szeroko i wielokrotnie rozpisywałam się na temat zdejmowania aparatu :D dodam tylko teraz, zanim sobie poszukasz moich postów na ten temat, że orto NIE WYBIELA zębów - to na własne życzenie robisz dodatkowo (mi rzucili cenę 1200zł za gabinetowe wybielanie żelem opalesence lub 500 za domowe) :) wyleczyłam dziś ostatni ząbek, będę szukać tego żelu żeby samemu kupić (najlepiej stężenie 20proc, tak mi doradziła) jeśli macie jakieś sprawdzone sklepy stomatologiczne to podajcie proszę namiary (wolałabym w sklepie stom kupić niż na allegro, jednak większa pewność) Też będę miał aparacik - oczywiście ma 100 proc racji, aparat jest super :)

popieram Lenkę w kwestii kolorowych gumek do BIAŁEGO aparatu. po co zakładać kosmetyczny (założenie że ma być jak najmniej widoczny) i go uwydatniać kolorowymi ligaturami? Truskaweczka - ten posmak po przyklejaniu to wytrawiacz nie klej, widocznie niezbyt dokładnie ci to zmyli (takie gorzko-cierpko-kwaśne) trzeba wytrawić szkliwo w miejscu gdzie będzie szedł klej (mniej więcej tak mi to opisywała przy zakładaniu) moja 2 już spowrotem na swoim miejscu, szaleństwo z tymi zębami :D

właśnie tak :D mle-czno-bia-łe

sabiness - ja też chodziłam do takiej orto - poleconej mojej mamie przez koleżankę z pracy :) nie wiem, widocznie z czasem się trochę \"zepsuła\" bo ja już z jej usług zadowolona nie jestem.. kuzyna i kuzynkę wysłałam do innego orto (miałam pośrednią styczność) i są super zadowoleni :D

katia - zakładaj mlecznobiałe a nie przezroczyste. mleczne ligatury się tak nie wybarwiają a drugie - zupki chińskie zawierają curry - ta przyprawa może wybarwić całe zamki, więc proponuję z nich zrezygnować zupełnie, bo zamków ci co miesiąc nie wymienią :)

neni - ja kiedyś wklejałam zdjęcie mojej płytki. nie jest tak widoczna jak aparat, jeśli będzie to nie płytka a nakładka przezroczysta, to zupełnie jest niewidoczna ja w płytce trochę inaczej mówię, bo ona jest od wewnętrznej strony zębów w powiedzmy 2/3 cześci mam nadzieję że jeszcze się była aparatka KASANDRA odezwie :) i napisze coś szczególnie o wybielaniu :) gdzie robiła (miasto), cena i metoda (żel/żel w gabinecie/lampa), jak długo trwało wybielanie

truskaweczka - niektórzy nie mają w ogóle separacji, tylko na wizycie przez ok godzinę siedzą z takim czymś na zębach na których mają być pierścienie (nie chodzi mi o osoby, które mają dużo miejsca na pierścień, tylko normalnie zamiast gumek tak się robi) widać u ciebie wystarczą dwa dni

oluszka - gabinet na pradze, przy rondzie starzyńskiego, orto-fan. retencję nosi się minimum tyle ile aparat stały, ale jak widać to dość względne z tym powracaniam wady.. ja na razie noszę 4 miesiące reteiner (uczciwie noszę) i ząb zaczął mi wracać za stare miejsce (minimalnie, ale jednak) poprawiła mi orto płytkę i już po 3 dniach jest tam gdzie trzeba (za to się rusza skubaniec jakby miał wypać heh ;) rozbujał się widać) no ale ile się tak można bawić.. za dwa miesiące ma mi podkleić taki drucik na stałe od wewnętrznej strony zębów - to też jest reteiner, i będę mieć to oraz płytkę na noc. aha, płytką na początku nosi się nie tylko na noc, także w dzień przez początkowy okres po zdjęciu aparatu

pati - nie masz płytki tylko nakładkę na ząbki :) fakt, wygląda lepiej niż płytka ale z tym wyrzucaniem to bym nie radziła.. na podstawie swojego własnego przypadku :o zawsze kiedyś moze się przydać poza tym poczytałam trochę w necie o tym powracaniu wady, które i mnie spotkało, i tam ludzie piszą że po 4 latach, po 6, wada im wraca.. brr koszmar.. i przewaznie to piszą, że nosili ileś tam czasu aparat (około 2 lat, widocznie kiedyś się nosiło dłużej) potem retencję, przestali retencję nosić bo orto już nie kazał, i po kilku latach nie noszenia nic zęby zaczęły się krzywić.. no kurde.. i w większości zakładają teraz drugi raz aparat mam nadzieję, ze uda mi się tego uniknąć na dzień dzisiejszy, czyli 3 dzień od wizyty i poprawienia mojej płytki cofnięty ząbek jest już na swoim miejscu.. przerażjaące jest tempo przemieszczania się tych moich zębów.. noszę płytkę teraz prawie non stop, tylko na jedzenie zdejmuję.. ja chodzę do orto w wawie, ale nie jestem zadowolona więc nie polecam. a ceny mają koszmarne

ja miałam kosmetyczny tylko na górze i z długimi wyrazami w angielskim miałam problemy :) mówiłam dzieląc sobie wyraz na sylaby :D ale tylko takie naprawdę długie, normalnie ciężkie do wymówienia

magdazet - normalnie je powiedz że \"prawdopodobnie zapomniała po piłowaniu zabezpieczyć piłowanych powierzchni fluorem, co może uszkadzać szkliwo i powodowac ból\" i żeby się nie wygłupiała, tylko zafluorowała, bo z tego się moze próchnica zrobić. nawet nie mówiąc o tym, że BOLI a nie powinno. w końcu płacisz za pewnien komfort usług prawda..

wiemy :D jak dla mnie zupełnie bezbolesny zabieg. najpierw sodą pod ciśnieniem przepłukuje ząbki (piaskowanie), następnie takim mini-dłutkiem zeskrobuje osad z zębów (skaling) po czyszczeniu powinna zafluorować zęby (upomnij się jeśli nie będzie ci tego robić) i po imprezie :) dziąsła mogą być trochę podrażnione przez kilka godzin, ale trochę :)

Klamaja - ja tak samo :) szukam teraz jakiegoś gabinetu/kliniki poza warszawą aby wybielić ;) jeśli ktoś jest z łodzi i może jakiś polecić to poproszę :) btw bardzo fajny aparatowy blogas :):):)

posiadaczka aparatu - ze dwie, trzy strony temu pisałam o tym kilka razy. poszukaj :) to akurat najmniej nieprzyjemna część zdejmowania :)

lingwalny jeśłi już :) i w warszawie to raczej zapłaciła 12000 zł za łuk ;) takie są ceny mniej więcej (chyba że ma na raty rozłożone)

aparat się odrywa takimi kombinereczkami jakby :) ja miałam wrażenie jakby mi miała wyrwać zęby :o a pierścienie tak jak opisała Sabiness a wyciroki to nawet nie po to, aby jedzenie usunąć, ale aby w ogóle doczyścić przestrzenie. samą szczoteczką się nie da. to samo z nićmi - też TRZEBA używać

Agata - a jakiej firmy masz te tabletki? fajna sprawa :) ta mała szczoteczka do przestrzeni to WYCIOREK :) i każdy posiadacz aparatu powinien go używać codziennie :)

nie będziesz przez 5 lat, może na początek nie chciała cię za bardzo dręczyć tym i poluzowała. a może jak ci odpadły te dwa zamki to się nacisk źle rozkładał i dlatego bolało

a co do jedzenia - ja tak samo robiłam jak Lenka. nie jadłąm tylko mocno ciemnych rzeczy ze względu na przebarwianie aparatu gumy, mentosy itp obowiązkowo :D