Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Koniczyna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Koniczyna

  1. Martynika, no to juz my sa umowieni, Ania, do zobaczenia w Polsce posluchajcie sobie \'jingle bells \'od tylu, cos dziwnego slychac.... http://www.max.boo.pl/ibf/index.php?showtopic=1118
  2. trzy bobry! aja myslalam moje drogie ze sprzatacie i dlatego Was nie ma no i nie chcialam Was odrywac he he (to o wczorajszej imprezce) och jeszcze sobie mozemy wirtualnie cos wypic w swieta i poplotkowac. Ja to wioze caly arsenal trunkow, porto, cos na aperitif (cinzano, pineau cos tam) dla taty mocne slodkie czyli jakis likier migdalowy, no i kartonik wina wytrawnego (na dobre trawienie). U nas jest jakos tak taniej a jesli chodzi o czerwone wina to bardziej dostepne i w szerokim wyborze. W zasadzie to Belgia slynie (oprocz czekoladek- pralinek) z piwa, maja ich ponad 300 gatunkow a do kazdego gatunku piwa inny ksztalt szklanki. No sa pyszne te piwa i mocne i slabe ciemne i jasne, potrojnie filtrowane, zakonne i owocowe (wisniowe a nawet bananowe) mmmm az mi slina pociekla ale nic z tego narazie piwa nie wioze (ile mozna tego szkla dzwigac? he he he) Koty jada na \'kolonie\' tzn tak im mowie i juz nie moga sie doczekac :-D a tak naprawde to przeprowadze je do znajomej, ktora mieszka na parterze i ma duze podworko, oba sa juz w srednim wieku i spodziewam sie ze beda grzeczne. no i to tyle ode mnie dzis juz jutro jedziemy [podskakuje z radosci] jeszcze musze przeprowadzic kontrole eliminacyjna bagazu, ja juz od miesiaca mam otwarta torbe do ktorej mimochodem wrzucam to i owo. Uzbierala sie juz masa bagazu. ten sposob ma dobre strony takie ze rzadko kiedy czegos zapomne zabrac bo w ciagu mieisaca jednak uda mi sie wszytsko wrzucic do torby, wada jest jednak to ze bagaz jest wiekszy niz maz oczekuje. pozdrawiam
  3. coz, widze ze zostalam calkiem sama [placze i to porzadnie] ide sie przeniesc na jakie inne forum a moze juz do lozka... dobranoc...
  4. Sindi, jestes jeszcze? wiesz ja tonic nie dostalam na skrzynke [placze ale tylko troche] pod koniczyna jest adres no to zdrowko, za nas wszytkich za dzieci i zwiazki!!! ja mialam dzis mala imprezke, przed swiateczna, niunia wypila mleczko aptamilu HA2 a ja robie jak ktos tu pisal, sciagam i wylewam zeby nie zniechecac laktacji... (to tak gwoli usprawiedliwienia) jest jeszcze ktos????
  5. ja to slyszalam ze radio ma GALKI a NIE RYJA he he Sindi, skad wiesz ze pije :-D :-D czerwone wino, a jak tam u Ciebie? acha co do radia Maryja Tina, jestes? czy poszlas sobie? acha, napisze Wam jeszcze jak to mie sie otatnio pracowalo... Otoz tym razem los mnie skierowal do Europa College (oczywiscie nadal do kuchni), okazalo sie ze tu nadrzednym celem jest czystosc a nie szybkosc. Pracy nie bylo duzo, bo podobno jest sesja a w czasie takowej studenci sie ucza i nie przychodza jesc, byc moze ze zywia sie winem i trawka, no wiec stresu nie bylo. Tak wiec co pol godziny byla przerwa na faje, na kawe, herbate itp (niepotrzebne skreslic) przy czym pracujace ze mna flamaczki wyciagaly ze mnie wszystkie wiadomosci o mnie i mojej rodzinie. Ja, tak wiecie, na pierwwszy raz to nie calkiem swojo sie czulam, troche spieta no i obserwowalam otoczenie na wypadek gdyby jeszcze raz mnie tu los rzucil. nagle - w ktoryms momencie zostalam sama, poszlam odtoczyc wozek do sali jadalnej i gdy przekroczylam prog nagle zawyl alarm, nie wiem czy to na \'moj widok\', nigdzie zywego ducha (to byl juz pozny wieczor) wiec mina mi zrzedla ale podnioslam czolo, podkulilam ogon i dumnie wycofalam sie do kuchni, stoje dalej i sortuje sztucce, nagle slysze metaliczny glos co brzmi prawie (ale glowy sobie nie dam uciac ze mi sie nie zdaje) MAYDAY MAYDAY, cholera skad to? obeszalm kuchnie naokolo i gdzie z glosnika, interkomu czy cholera wie czego dobiega ten mejdej... wygladam na korytarz - no nikogo ok zadnej paniki, dalej sobie wycieram.... no, przyszly kolezanki, mowia ze obchodzily caly budynek bo portier zadzwonil ze alarm przecipozarowy sie wlaczyl... ale wszytko okej no to swietnie ze okej, bo gdyby sie palio to ciekawe czy zdazylabym sie skapnac na czas ze pora opuszczac Europa College... a tak mysle moze chcialy mnie w bambuko nabrac... to tyle mojej beletrystyki, mam nadzieje ze wam to nie przeszkadza...
  6. wiesz co Tinka, po pierwsze moze dopadlo Cie przemeczenie, nawartwienie obowiazkow i zmeczenie, po drugie krotka doba - niedoswietlenie przysadki tez nastraja depresyjnie, swieta, stres, Bartosz nie chce spac, wiec moze w innym przypadku byc reagowala mniej gwaltownie... dziecko zmienia wiele, jesli nie wszytsko, wiec w kazdym zwiazku tez trzeba by bylo zrobic przmeblowanie tzn przewartosciowanie, od nowa ustawic hierarchie czynnosci waznych oznacza to ustalenei nowych komrpomisow, z doswiadczenia zwykle sa to - kobiety - ktore sie dostosowuja ale to zle doswiadczenie :-p obie strony powinny zrezygnowac z pewnych przyjemnych rzeczy, przywyczajen badz upodoban na rzecz nowej \'rodziny\' im bardziej partnerski byl zwiazek przed narodzeniem dziecka tym wieksza szansa ze obejdzie sie bez silnych tarc ale czasem kobieta bierze na siebie coraz wiecej i wiecej, usiluje dac sobie rade sama lub CZEKA az partner sam sie DOMYSLI ze je ciezko, ze trzeba jej pomoc... nic z tego wymagac trzeba jasno i wyraznie konkretny podzial obowiazkow szczere mowienie o swoich UCZUCIACH nawet tych trudnych co tam jedna klotnia, jesli nie maz wroci i uczciwie porozmawiacie sobie o sobie i zwiazku byc moze to oczysci atmosfere i bedziecie miec piekne swieta... na pewno niejest tak zle Tinko, jak to widzisz teraz czego ci szczerze zycze, acha, no i Tina aczkolwiek nie uwazam Matki Polki za pojecie o wydzwieku pejoratywnym to mysle ze kazdemu wedle woli, kto woli tylko gotowac i sprzatac niech bedzie mu to dane, kto robi kariere zawodowa tzw niech robi, nie to swiadczy o wartosci czlowieka... trzymaj sie Tina, rozluznij sie troche, spojrz z dystansu i najlepszego!
  7. Katarzyna, milo mi Mocca, moze byc ze Iga lapie stresa, pod wplywem stresu zmienia sie sklad chemiczny krwi i zapewne tez takie zmiany zachodza w mleku ale czy na pewno to nie i wiem. Moze to zbyt daleko idaca interpretacja. Tylko napisze ze jak wrocilam taka \'zrabana\' sorry za wyrazenia z pracy i karmilam wieczorem i w nocy Michalinke to na drugi dzien ona tez byla bardzo \'zmeczona\', spala caly dzien z przerwami. a Ty tez tak masz z ejak sie denerwujesz to nie jesz? Nie przejmuj sie za szybko, u dzieci wystepuja takie chwilowe zaniki apetytu, a pod koniec pierwszego roku jedza nawet mniej niz wczesniej dlatego ze juz tak intensywnie nie rosna. hmmm jakby ktos chcial mi cos wyslac - np Sindi - to pod moim nikiem jest adres mejlowy. da da
  8. Martynika, wpadajcie wszyscy, nie widze problemu, no moze jedno male smutne ale - po moich kotach zastaloby tylko wspomnienie w postaci dwoch czarnych skorek kolo lozka, a moze i to nie... choinke oczywiscie \'zobaczylam\' oczami wyobrazni he he moje imie wcale nie tajemnicze, podobne w wyrazie ogolnym do koniczyna i nawet na ta same litere, prosze zgadywac :-) Sylvia, ja jestem koniczyna nie konczyna he he Mocca, to powodzenia jutro rowniez!!! Apropos zaklinaczki to mi sie ksiazka podobala, kilka cennych sztuczek wyczytalam i generalnie podoba mi sie jej podmiotowe podejscie do dzieci i wnikliwe obserwacje na temat zachowania niemowlat. Natomiast programu nie ogladalam. A mowicie o \'jezyku niemowlat\'? czy o tej drugiej ksiazce? bo slyszalamz e jest jeszcze jakas o dzieciach starszych, tej drugiej nie mam, moze ktos ma namiary albo zna tytul? mi sie wydaje ze jesli na deserku jest napisane ze jest od 9 to rozni sie od tego od 5 mcy sposobem przygotowania, podobno inaczej sie je miksuje, sa bardziej ziarniste, te najpierwsze poddaje sie homogenizacji (tloczenie pod cisnieniem przez malenskie otworki) wiec byc moze chodzi o technologie przyrzadzania a nei o sklad???? I napisze wam jeszcze co wyczytalam odnosnie deserkow mlecznych, normalnie oparte na mleku krowim sa niewskazane przed uplywem 1 roku, a glownie chodiz o zawartosc sodu i bialka, , zbyt duza podaz bialka obciaza nerki dziecka, oczywiscie producenci by sie zaplakali na smierc gdyby nic nie wymyslili tak wiec wymyslili jogurciki specjalnie dla dzieci z obnizona zawartoscia bialka i bla bla bla.... my sobie z Michalinka poczekamy... no i to tyle... koniczyna (nie mylic z kończyna)
  9. trzy bobry!! Ma-ła Mo-cca!!! Ma-ła Mo-cca!!! Ma-ła Mo-cca!!! [trzyma kciuki] ale u Was zima... u nas cos kolo pieciu na plus i albo troche pada albo jest takie zimowe niskie slonce i generalnie mokro i wilgotno co wcale nie odbiega od normy zimy belgijskiej. Ale zaraz sobie mam nadzieje uzyjemy tego sniegu, jeszcze nam dupki pomarzna he he ale sie Michalina zdziwi Ania, zapomnialam Ci odpisac apropos Torunia, wcale go tak dobrze nie znam ale \'lubie wiedziec\', a ze co jakis czas tam bywam to nastepnym razem bawiac w tym sympatycznym miescie rozejrze sie za rozglosnia. Iwanka, kurcze jakie przygody, akurat jak sie czlowiek naszykuje - i jak tu nie wierzyc z celowosc (zlosliwą na dodatek) tzw zbiegu okolicznosci... Martynika, ach jaka piekna choinka, przyjedziesz do mnie w przyszlym roku ubrac moja??? mam pomysl, robcie zdjecia swoich choinek, po swietach wsadzicie na bobasy i bedziemy glosowac ktora najpiekniejsza a przynajmniej sobie obejrzymy... Gabi, heloł, nie spoznilas sie mam nadzieje, ale milo z twojej strony ze zagladasz do nas przed praca... Atlanta, Mati., Edyta, czesc] Tina, rzeczywiscie wiele osob do oprezentowania,a czy tym pozostalym jest latwo kupowac tyle prezentow? moze sie umowicie ze kupujecie tylko rodzina rodzinie? Albo tylko dzieciom? wiesz co slyszalam o duzej rodzinie ze oni sobie robili losowanie przed swietami i kazdy kupowal tylko jednej wylosowanej osobie. Ze nie wspomne o mojej, odkad umarla moja babcia ktora ciagnela swieta w rodzinna strone ciotka obiwiescila ze nie kupupjemy sobie prezentow, zreszta oni wyjezdzaja do \'drugiej\' rodziny. Tak wiec u nas kameralnie. hmmm fajna taka huśtawka, sama sie huśta, dlaczego jak ja bylam mala to takich nie bylo [placze rozpaczliwie]??? dobra, narazie
  10. hej hej Martynika, pewnie ze jest jeszcze cola, stoi kolo komputera :-), tylko czysta szklanke przyniose (idzie) mi nie przeszkadza cola na sen ale tez nie pije jej litrami i rzadko, kilka babelkow dla odwiezenia w kwestii fotelika, dzieki Mala Mocca i Martynika za odzew wlasnie mam taki jak Mala Mocca pisala od 9 kilo. Wyjezdzamy na noc, wiec moze troche oszczedzimy Michalince przezyc. A swoja droga podrozuje juz ona od momentu poczecia, wiec juz sie chyba przyzwyczaila... No i srodze jestem rozczarowana co do autostrady A2, miala byc gotowa w listopadzie tzn ten odcienek ktory mnie najbardziej interesuje czyli od Konina do Lodzi a tu masz babo placek - nie zdazyli z terminem i bedziemy sie tluc po malenkim drozkach i to w zime. Ale nic to, byle dojechac bezpiecznie. Czy mnie sie zdaje czy Wy wszystkie wciaz sprzatacie? a ja tylko rutynowo tzn po wierzchu (chytra) he he prasowanie juz wychodzi z kosza choc kazda nowa partie uciskam i nawet na nim siadalam, no coz chyba juz pora chwycic za zelazko. A ja naprawde to bardzo lubie prasowac,ten swiezy zapach poskladanej bielizny, wszystko wraca do porzadku, ukladam po szafeczkach i sie ciesze jaka to dobra gospodyni jestem ale cos czasu nie starcza DZis znowu do pracy wieczorem, mam nadzieje ze sie tak nie wyeksplatuje... Hmm Agapant to chyba jeszcze odypia, o 23 wlasnie wracala do pracy???? Tina, to narazie
  11. trzy bobry!! tak tylko na chwile, moze ktos chce szklaneczke coli light? i spadam spac, zmeczona jestem dobranoc
  12. doobry !! witam witam przedswiatecznie, zalegle zyczenia dla 7 miesiecznych acha i zapomnialam co chcialam komu odpisac... Iwanka, Tosia ma sliczne ciemne oczy i oprawe, super spojrzenie... Sindi, jak Twoje gardlo? pewnie juz lepiej? pytalas o domowe sposoby, ja praktykuje plukanie w soli kuchennej, rozpuscic lyzke soli w szklance (bllle ohydne) ale nie lykasz tylko patrzac na sufit bulgoczesz grrrrr i wypluwasz. chyba rosna nam kolejne zeby absolutnie zadnych zwiastunow raczkowania choinka u nas zwykle mala prawdziwa (najbardziej do tej pory cieszyly sie koty, rzucaly sie nia i tlukly bombki) ale w tym roku nie bedzie zadnej, bo wyjezdzamy juz wkrotce, la la la juz za tydzien w czwartek dziewczyny help --- wypowiedzcie sie- PLIS PLIS czym wozic takie dziecko??? czy mozna juz uzyc fotelik czy w nosidelku (tym tylem do kierunku jazdy) a moze w ogole ja wyjac co jakis czas na kolana? no nie wiem jak ona wytrzyma 15 godzin jazdy no i narazie, moze do wieczora, milego dnia pa pa dzieki za kawe
  13. czesc Edyta, zrobisz kawki? bo mi sie nie chce ruszyc... :-D moje dziecko zaczyna spac jak susel, zamruczala i spi dalej, to juz prawie dwie godziny, niesamowite, acha, Dekamilka, moja tez spi na wznak z rekami za glowa lub rozlozonymi Odnosnie kataru to nie wiem, normalny trwa okolo tygodnia ale chyba czasem sie przeciaga, zwlaszcza taki zolty, bakteryjny ( w odroznieniu od wirusowego przezroczystego ktory zwykle przechodzi w ciagu tygodnia) temperatura - 26 to chyba duzo, ale jest kwestia indywidualna, jak pisza zeby w nocy bylo 16 18 to dostaje gesiej skory z zimna, u nas jest co najmniej 19 do 22 i wcale sie nie poce (eee, no moze czasem nad ranem) tez nie widzialam miss world, tym bardziej ze nie mam telewizji i wiadomosci czytam lub ogladam (ale tylko czasami) na tv polonia (mamy jakas sztuczke w kompie i odbiera) Edyta, przestan juz sprzatac he he albo chodz do mnie i pomoz mi (prosi) daaag
  14. heloooł melduje sie po lykendzie, ledwo zywa... zapisalam sie do biura pracy krotkoterminowej, szukajac jakiejs pracy lykendowej, zeby podratowac troche nasz oslabiony budzet domowy no i sie doczekalam, oddelegowano mnie do hotelu, niejakiego Sofitelu do kuchni do zmywania, dosc duza stawka za godzine i to powinno obudzic moja nieufnosc - to fakt ze juz odwyklam od ciezkiej pracy (a pracowalo sie juz tu i owdzie) ale tak sie zmeczylam ze sie dzis ledwo ruszam, tak tak, odpracowalam z nawiazka ta stawke godzinowa... za to napatrzylam sie na rozne smakolykili i arcydziela sztuki kulinarnej, w tzw miedzyczasie, jak to mozna ladnie podac nawet zwykle rzeczy, albo deserki, ladne szklo i umiejetne rozlozenie, oprawa i gotowe... Rubina, sliczne zdjecia, bardzo ladnie wygladasz, dzieci tez, ale gdzie jest maz, czyzby podpadl? Dekamilka, ja jestem z Lodzi (kraj pochodzenia) ale mieszkam w Brugii. Fryzjera nie znam :-( wpolczuje Ci bardzo takiego startu ale gratuluje serdecznie ze juz wychodzicie na prosta, po zdjeciach widac ze Jagodka ma sie lepiej i lepiej... a mozesz napisac jak to sie stalo ze urodzilas juz w 26 tyg? mialas zagrozona ciaze? \'do naszej nowej kolezanki\' z tytulu wynika ze to ktos z nas, czemu na pomaranczowo, nie masz na tyle odwagi zeby swoje zdanie wyrazic czarnym nikiem? I nie demonizujmy tych pedofilow w necie, oczywiscie - internet niesie potencjalne zagrozenie tego rodzaju ze ktos bedzie wykorzystywal opublikowane zdjecia niezgodnie z ich przeznaczeniem ale ... jako ze noze sa niebezpieczne i raaz i drugi uzyte jako narzedzie zbrodni nie znaczy to jednak ze trzeba zaprzestac ich produkcji i sprzedazy... oczywiscie zalecana ostroznosc przy doborze zdjec ale nie odbierajmy sobie przyjemnosci ich zamieszczania przez to ze swiat nie jest idealny... ktos sie zastanawial, odnosnie Martynki Atlanty, mnie sie kojarzy ze to poczatek kwietnia - no tak juz znalazlam 10.04... no i juz musze zmykac, pozdrawiam wszystkie moherkowe mamy (smieje sie do rozpuku) hi hi Mala Mi, a kuku!
  15. a kuku!!!! jak sie miewacie? u nas dzis bylo wyjatkowo ladnie, odbylysmy wiec przedluzony spacer, co jak zwykle wprawilo Michaluske w dobry nastroj. Zeby nie wiem jak rozkapryszona wyszla z domu w wozku zamienia sie w jedno wielkie \"OKO\", ma powazna mine rozglada sie z namaszczeniem, albo w bezruchu po prostu obserwuje, kojarzy mi sie to ze skanowaniem otoczenia. Zeby narazie daly spokoj, na naszym przykladzie kazdy wychodzil okolo dwoch tygodnim- tyle trwalo zanim si eprzebil przez dziaslo, a teraz jak soebie rosna to juz nie boli. Michalusia siedzi juz sama calkiem prosto, i probuje sie lapac zabawek w kojcu zeby stanac ale sie nie udaje, o zadnym preraczkowaniu ani raczkowaniu wlasciwym na razie nic nie mozemy powiedziec bo polozona na brzuchu bardzo sie denerwuje i protestuje. Etap przewracania ma juz za soba i nie chce cwiczyc. ostatnio bardzo duzo wokalizuje, szczegolnie samogloske \'a\' w roznych tonacjach. Tez spi kiedy chce, ale z reguly dwa razy w ciagu dnia po okolo poltorej godziny i mam wrazenie ze sypia coraz wiecej, albo odsypia bezsenne noce \'zebowe\'. Ania, a gdzie ta rozglosnia sie znajduje, gdzies w centrum? a Ty daleko masz na Starowke? Do mnie Mikolaj tez nie przyszedl, nie to nie :-P Za to po ulicach wczoraj biegalo ich mnostwo razem z Czarnym Peterem (ladnie to tak, zebys sie nawet Swiety Mikolaj wyslugiwal czarnymi, chodzi sobie sam z zadowolony a Peter za nim worki dzwiga z prezentami...) Jaka u Was bedzie wigilia, rybna czy miesna?? pozdrawiam
  16. a u nas pogoda typowo belgijska - dla tych ktorym sie to z niczym nie kojarzy mozna porownac z londynska, w koncu to ten sam soft klimat, nadmorski, czyli ciemno, wilgotno, siapi godzinami no, mgly narazie nie widac ale zreszta i tak malo co widac... Wlasnie robie sos bolognese do spagetii, jakby ktos reflektowal to bedzie gotowe na 17, zapraszam... Mati, w Polsce bylam w lato i wcale tak bardzo nie tesknie, bo praktycznie codziennie sie z mama slysze przez tlen, robie zdjecia wnuczki i wysylam ale ten wyjazd bardzo przezywam bo to pierwsza wigilia w domu na ktora sie lapnie Sergey, co prawda jestesmy juz razem dobre kilka lat ale z powodow technicznych czyli opozniajacej sie procedury osiedlenczej Ser nie mogl opuszczac Krolestwa Belgii i na swieta jezdzilam sama albo wcale. Juz bylismy pierwszy w lato razem i bardzo mu sie podobalo. Michalinka nie spi na poduszkach, nie mielismy co prawda osobiscie takich strasznych wydarzen w historii rodziny ale jakos mi sie nie widzi takiemu maluchowi cos podkaldac, tym bardziej ze juz sporo siedzi w ciagu dnia a dla malucha podobno najlepeij na plaskim ze zwgledow zdrowotnych wiec poki co - plasko. Mocca, to rzeczywiscie dosc \'swiateczny \' termin jak na egzaminy, fajnie po latach bedziesz wspominac - to te swieta kiedy pierwszy raz byla z nami Iga i wtedy co mama egzamin zdawala... :-D no wiem narazie Ci nie do smiechu... ale powodzenia... Ja tez sie dopiero wybieram do szkoly, ale tak szybko to to nie bedzie... Wybieram sie na kurs pielegniarski, ale nie na caly tylko musze uzupelnic roznice programowe, mam dyplom z Polski ale nie pracowalam i nie mozna go calkiem uznac. Moge za to uznac moj dyplom psychologa ale w tym zawodzie byloby ciezko, pomijajac to ze pewnie ciezko by mi bylo znalesc prace, to za slabo znam jezyk a w tym zawodzie operuje sie wlasnie jezykiem..., no chyba ze sie gdzies zagrzebie w jakiejs poradni albo wiezieniu i bede robic testy... No wiec najpierw musze przelozyc wszystkie moje dyplomy i i indeksy z zawartoscia (jakie przedmioty) i jak juz to wszytsko zrobie to pojde do szkoly i zobaczymy co musze dorobic wedlug vlamskiego ministerstwa oswiaty. no i najtrudniejszy pierwszy krok... w ogole sie nie moge zabrac za to a od kilku dni juz wszystko lezy na wierzchu gotowe... Kroma, przepis na kisiel super, bede probowac. dobram spadam, mala sie zaraz obudzi PS wiecie, ja bardzo ciezko przechodze to zabkowanie, nie wiem czy to od przerywanego snu (tak samo prowadzi do nerwicy jak przerywany seks he he ) czy od tego ze Misia jest taka marudna i placzliwa, czasem juz wlosy rwe z glowy w rozpaczy...
  17. a teraz kilka feministycznych dowcipow skopiowanych gdzies tam z forum - Jak mężczyzna może najszybciej popełnić samobójstwo? - Skacząc ze swojego EGO na swoje I.Q * * * - Co znaczy, jeśli kobieta uważa się za równą mężczyźnie? - Ma zaniżoną samoocenę. * * * - Kiedy kobiety będą naprawdę równe mężczyznom? - Dopiero wtedy, gdy idąc ulicą, grube i kompletnie łyse, będą myśleć sobie: \"Uch... Wyglądam tak super, że każdy facet chciałby mnie przelecieć.\" * * * - Co mają wspólnego: kobiece gusta, toaleta i łechtaczka? - Mężczyźni zawsze trafiają obok. *** - Dlaczego do zapłodnienia jednego jaja potrzeba miliona plemników? - A widziałaś kiedyś faceta, który pyta o drogę? * * * - Dlaczego mężczyźni są wyżsi od kobiet? - W naturze chwasty też są większe od kwiatów. * * * - Skąd wiadomo, że facet ma ochotę na seks? - Mówi: Podaj mi piwo... proszę. * * * Siedzi facet w tramwaju i zajada czereśnie. Na przystanku wchodzi młoda dziewczyna i siada na przeciwko niego. W pewnym momencie facet pstryka jej pestką między nogi i mówi: - Jeden zero. Dziewczyna wyciąga torbę z czereśniami, zjada czereśnię, pstryka mu pestką między nogi i mówi: - Jeden jeden. - Nieprawda, bo słupek - odpowiada facet Grupa kobiet puka do raju bram. Święty Piotr przygląda im się i mówi: - Wszystkie, które zdradziły mężów, niech wystąpią krok do przodu. Wszystkie, poza jedną występują. Święty Piotr przygląda jej się i mówi: - Ta głucha niech też podejdzie Nagi mężczyzna stoi przed lustrem i podziwia swoją męskość: - Dwa centymetry więcej i byłbym królem ... Na to jego żona zwraca mu uwagę: - Dwa centymetry mniej i byłbyś królową ... .
  18. Martynika, a ten charakter tesciowej to moze sie wypaczyl w ciagu zycia przez ta \'trzynastke? to nie latwo dzwigac brzemie takiej daty? moze niektorzy sie zalamuja...i wypaczaja...ups
  19. jej Martynika, Twoje dziecie to ma urozmaicony jadlospis :-) odkad siegam pamiecia to chyba jako pierwsza zaczelas podawac nie-mleko i nie bylo nigdy problemow z rozszerzaniem, prawda? Mateuszek 100 lat! Jasmin, zupelnie nie szkodzi :-) nie przejmuj sie brakiem apetytu, najwazniejsze zeby dziecko cos zdjadlo, a ile je to kwestia osobnicza, roznie dzieci zjadaja, moja jesli dokarmialam mlekiem z butli nigdy nie zjadla wiecej niz 150 a zwykle 90 100 ml. Jest w okolicy 50 centyla i sie bardzo ciesze, nie musi od razu miec takiego apetytu jak mama, (czyli ja znaczy sie) a na powaznie, teraz juz nawet wsrod malych dzieci pojawia sie problem nadwagi, i dlatego ja nigdy przenigdy nie bede dziecka zmuszac do jedzenia. Zauwazylam ze jesli na obiad zje tylko lyzeczke to za to przy natepnym karmieniu ssie piers intensywniej i dluzej, no i dopoki jest zdrowa i energiczna to nie ma problemu. A ua nas taki dzien pochmurny i pada i jest tak juz zimowo ze az nigdzie dzis nie bylam ale co tu ukrywac dzien byl bardzo krotki, (wstalam dopiero w poludnie, bo w nocy niestety rosly nam zeby - swoja droga dlaczego one nie rosna w dzien tylko w nocy?) no w zasadzie nie potrzebnie sie ubieralam trzeba bylo siedziec w pizamie he he bardzo zle na mnie wplywa taki krotki dzien i tak malo swiatla, dobrze ze juz na Nowy Rok przybywa dnia o barani skok czy jakos tam Na Swieta jedziemy do Polski, bardzo sie ciesze i mam nadzieje ze mama nie zaserwuje nam miesnej wigilii {przerazona}, a jak to wyglada u Was? Apropos rybki czyli karpia, calkiem nie dawno ukazal sie w tubylczej gazecie artykul o Polakach wylawiajacych karpie z kanalow, nawet zdjecie bylo a jak, i do tego komentarz ze w Polsce karp jest unzawany za wyjatkowy smakolyk i ze owi Polacy wylawiaja karpie i wioza je do Polski na Boze Narodzenie zgadnijcie gdzie? do restauracji hhmmm dobre sobie, wioza do Polski he he to co prawda taka gazeta brukowiec ale ma calkiem niezla czytalnosc... a ja to najbardziej lubie lody i najlepiej orzechowe mmmm niestety, w zwiazku ze zblizajacym sie swietami i wyjazdem do domu gdzie na pewno nie schudne a dobrze bedzie jak nie przytyje, nalozylam sobie zakaz spozywania takowych a zeby ladniej brzmialo nazywa sie to postanowieniem adwentowym, apropos adwentu, czy ktos uczeszcza na roraty? no i to tyle ode mnie, pozdrawiam, dobrej nocy zycze
  20. heloł, zostalojeszcze tej rybki po grecku ??? acha, juz sie napisalam dziecko nie spi, no coz- odwolana w trybie pilnym...
  21. dobry wieczor! uf mniej lub bardziej dokladnie doczytalam sie do chwili obecenej.. ale sie usmialam pod koniec... Edyta, co do menu Michalinki, to jest dosc ograniczone przez jej dolegliwosci skorne (atopowe zapalenie skory? alergia?) i pediatra sugerowal opoznione wprowadzanie np jaja ryby dopiero po roku, podobnie pomidory, tak wiec ja eksperymentuje ale oszczednie karmie nadal piersia (wlasnie dostalam niedawno pierwszy raz menstruacje ale nic sie nie zmienilo) a w poludnie daje obiadek piers kurczaka gotowana z warzywami , brokuly, fasolka, kalafior, marchew i ziemniak\\ryz +lyzeczka oleju, te warzywa to nie wszystkie naraz tylko albo albo, wszystko zmiksowane po poludniu papke owocowa, wrzucam do garnka pokrojone drobno jablka, banany, gruszki i troche grysiku ryzowwego i to gotuje i potem miksuje, czasem daje jej troche skrobanego jablka lub gruszki. Kapusty kiszonej jeszcze nie probowala :-D jeszcze tyle rzeczy przed nia, grile, piwo i inne pysznosci...
  22. ach, na tym lodowisku, to nie ja, w zeszlym roku sie wymigalam bo bylam w ciazy dwa lata temu tez cos mi dolegalo, ale w tym roku juz csie chyba nie wymigam a moj maz sie bardzo cieszy i juz nie moze doczekac kogda budet katatsia s Michalinkoj he he to baj baj
  23. dooobry! mmm kawa pyszna, a tak na marginesie czy naprawde widzicie roznice pomiedzy kofeinowa a bezkofeinową? ciesze sie ze Michalinka sie podobala, mi tez sie podoba :-D :-D widze ze temat \'zlotu\'\' to znaczy termin juz zasadzony, no coz to dla mnie za daleko troche zeby przyjechac raz a apotem w lipcu maz ma urlpo wiec i tak przyjedziemy, alez pewnei na \'zlot\' dwulatkow juz sie zalapie... GG nie mam, jak ktos moze mnie zlapac przez GG na tlenie to jestem pod nickiem kosikosi a co do wieku, to nie bylo mnie przy tworzeniu tabelki i nie bardzo wiem jakie przeslanki przemawiaja za podawaniem wieku w tabelce? nie ciekawiej by bylo podac miejsce zamieszkania? no ale moze jak doczytam to sie wyjasni a jak by sie kots dopytywal to Koniczyna 34 Michalinie juz wysunal sie jeden zab - dolna jedynka i zastanawiam sie jak szybko rosnie, jakby rosl nawet pol milimetra dziennie (to przeciez niewiele,nie?) to przez tydzien juz by urosl, ale tak sie nie stalo, czyli duzo wolniej, a chyba rosnie juz drugi skutkiem czego w nocy wstaje do niej jakiej 20 30 razy , zeby ja poglaskac, jestem totalnie niewyspana iz robilam sie nerwowoa grrrrr w dzien tez marudzi i juz nie wiem czy od bolu zeba czy z przyzwyczajenia, ratunku jak nie ropzoescic dziecka zeby nie myslalo sobie ze jak zapiszczy to mama podejdzie? zostawiacie je samo placzace? bez natychmiastowej reakcji? no dobrze, koncze narazie, jestem odwolana.. hej hej
  24. tak tak MalA Martynika tak bylo, lza sie kreci... to juz pol roku... juz mozna myslec o drugim :-p ps jakos sie przywzyczailam do tej Malej Mi dobra, narazie, bede pi sac pa pa
×