Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

robi1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Bodzia - piszesz ,że chcesz rzucic już na stałe.Też tak kiedyś myślałem, jednak okazało się ,że tak naprawdę to wcale nie chciałem, tylko mi papierosy przeszkadzały.Pamiętam ,że kiedyś doszedłem do momentu, kiedy to byłem już pewien, że papierocha nie chcę .Niestety tęsknota za tym jednym dymkiem była tak wielka -------- no i porażka.Czy wtedy na pewno ja chciałem zerwac z nałogiem już na stałe ???Życzę Ci Bodzia mocnego postanowienia --- tego na stałe, bo jak to sobie postanowisz, to dalej poleci bez potknięc. Pozdrawiam Was wszystkich.
  2. Witam Was serdeczniasto.Ktoś tu napisał, żeby ci czytający ten topik po cichu, się chociaż meldowali - no więc się melduję.Czytam i obserwuję Was już od dłuższego czasu i nie ukrywam ,że nabrałem do Was zaufania.Ja osobiście mam za sobą pół roku BP ---------- tylko że te pół roku minęło pół roku temu :(.Wtedy rzucałem palenie przy pomocy pastylek z nikotyną.Wspomagano mnie też na innym forum.Było super bez papierocha.Gdy zszedłem do dwóch pastylek dziennie, nałóg uderzył z niesamowitą siłą (lub może to tylko takie moje wyolbrzymienie) no i poległem.Najpierw były dwa papieroski ,potem trzy potem ..........Piszę to, aby każdy kto rzuca palenie ze ,,wspomagaczami,, , aby je traktował tylko jako dodatek wspomagający a nie jak zastąpienie papierosa farmakologią.Jeżeli będziecie traktowac gumy czy tabletki jak papierosa, to owszem, niby nie palicie, ale nikotyna zawarta w tych specyfikach jest nadal nikotyną.Niby jest to inna nikotyna, ale efekt jest ten sam jak po zapaleniu papierocha - tylko że zdrowszy.Piszę to tylko i wyłącznie z mojego punktu widzenia i doświadczenia.Polecam przede wszystkim porozmawiac samemu ze sobą, bo wszystko siedzi w naszych głowach. No bardzo przepraszam, za tak obszerne wejście ,ale po prostu chciałem się z Wami podzielic własnym doświadczeniem ,bo Wy dzielicie się własnym doświadczeniem z innymi. Ja jestem palącym od 20 - lat i właśnie przygotowuję się do kolejnej próby zerwania z tym nałogiem , ale tym razem już bez wspomagaczy. Pozdrawiam wszystkich piszących i czytających :D
×