Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola*20

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. HELLO:)!!! Wkoncu mam chwile by do was napisac:). Przepraszam ze nie dawalam znaku zycia ale to wyniklo z mojego braku czasu i ze zmeczenia. Wlasnie nadrobilam zaleglosci, uff bylo tego sporo :). No tak Melkciu urodzilas sliczna coreczke:). Molly jest cudowna i wyglada jak anioleczek:). Czy Molly daje ci choc troszke pospac? Mam nadzieje ze sie wkoncu dogadacie dziewczyny:). Melciu masz wielkie szczescie ze twoja mamusia jest z wami:). Duza buzka dla Molly i ciebie:). Jestem ciekawa co sie dzieje z Kitka? Moze juz urodzila?! Mam nadzieje ze jakas dobra duszyczka poinformuje nas o tym. Trzymam kciuki za was dziewczynki:) Zabciu co u was slychac? Jak twoja Amelcia? Zdrowiutka? Zapewne rosnie w oczach:). Chcialam ci powiedziec ze moja Kasiula rosnie i rosnie, jak pamietasz wyslalas mi w paczusi pajaca dla Kasi i wiesz ze jest on juz za malay dla niej:). Tak i mnie to bardzo cieszy ze malutka przybiera caly czas na waadze:). Pozdrowionka i wielkie buziaki dla was:)! Gosiunia a jak twoj Filipek sie miewa? Katarek juz minal czy nadal meczy twego szkraba? Wiesz ja zawsze po kapieli smaruje Kasi po oliwce olejkiem konforowym piersi i stopki zebvy w przyszlosci sie nie przeziebila. Jak narazie jest ok. Caluski:):). Aine ojejku jaki twoj szkarabik jest duzy:). Zapewne nie mozesz sie doczekac kiedy przytulisz swoja coreczke do siebie:). I glowa do gory wszystko napewno bedzie ok, trzymam kciuki za was:). I nie stresuj sie tylko odpoczywajcie:). Agusia 84 oj biedulko dopadlo cie chorupsko:(. I co bylas juz u lekarza? A jak sie czujesz? I jak sie miewa twoje dzieciatko w brzuszku? Wiem ze najwazniejsze jest to zeby bobas byl zdrowy ale czy juz wiecie czy to chlopczyk czy dziewczynka? Pozdrawiam i zycze duzo zdrowka;). Odpoczywaj i niech twoj mezczyzna dba o ciebie:). Bebolek a jak ty sie czujesz? No tak zostaly ci 4 tyg a czas tak szybko leci ze niedlugo i twoje dzieciatko bedzie z nami na swiecie:). Dbaj o siebie i odpoczywaj jak najwiecej bo po porodzie bedzie ci ciezko na leniuszkowanie:). Zapewne Zabcia Gosia I Melka zgodza sie ze mna:). Tak poza tym witam nowe kolezanki:). To super ze nasz topik caly czas sie powieksza:). Duza buzka dla was:) Pozdrawiam rowniez te dziewczynki ktore pominelam i przepraszam:) A teraz co u nas:). Wiec Kasia jak juz wiecie jest juz z nami w domku od 3 tyg. Juz nie ktore ciuszki sa na nia za male lub prawie na styki mnie to bardzo cieszy bo nasza kruszyna rosnie:). Jest naprawde kochana:) Spokojniutka, budzi sie na jedzonko i zasypia spowrotem, czasmi lubi sobie polezec i popatrzec na nas, posluchac i pogadac po swojemu:) tzn pojeczyc, poprzeciagac sie mowie wam jak ona to swietnie robi:). Czasami poplacze ale wtedy gdy jest bardzo glodna a ja ja mecze przebierajac pupala;). Ostatnio dostala mi potowki:(. Wyszlo na to ze ja zabardzo przykrywalismy w nocy:( bo ja sie balam ze jest jej zimno. Ale juz jest ok. Wczoraj wykompalam Kaise w krochmalu,troszke zeszly te potowki wiec dzisiaj rowniez zafunduje jej kapiel w kisielku:). Za tydzien idziemy na pierwsza szczepionke,ta ktora dzieci dostaja zaraz po urodzeniu a Kaisa urodzila sie wczesniakiem wiec dlatego musielismy czekac. Ja caly czas karmie ja piersia, czasmi dostanie butle jak musze wyjsc do miasta lub do pracy( we wtorki i w piatki sprzatam domek u irlandkii, zapewne moze was to zdziwic ale wiedzcie ze nie zaniedbuje Kasi:)) Ok musze narazie konczyc. Napewno jeszcze dzisiaj dopisze cos:). Teraz jedziemy po prezent dla tescia bo ma dzisiaj urodzinki:). Pozdrawiamy i przesylamy z Kasia buziaczki dla was wszystkich kobietek:) papapapa Karolka i Kasia:)
  2. Hej Kobietki:) Wiem wiem dlugo sie nie odzywalam ale mam teraz duzo spraw na glowie i nie mam zawiele czasu ale postaram sie nadrobic zaleglosci. U nas wszystko ok. Kasiula jest juz z nami w domku:) Wazy juz ponad 3kg;). Pozwole sobie tylko napisac ze Melka wczoraj urodzila coreczke:)!!! Jutro do niej zadzwonie to sie wszystkiego dowiem. Pozdrawiam wszystkie kobietki:). Odezwe sie wkrotce. Karola
  3. Bebolku zapomnialam napisac ze bardzo podobaja mi sie te imiona ktore wybraliscie dla waszego dzieciatka:) A szczegolnie Liliana:). Trzymaj sie cieplo:)
  4. Bebolku a co to jest za skrot UPS? Bo my chcemy rowniez kupic wozek w polsce ale przez alegro. I koszt przesylki do irlandii ma nas kosztowac ok30-40e. Wiec jestem ciekawa bo moze udalo by nam sie taniej. Wlasnie wrocilismy od Kasi:). No nasze Sloneczko ma sie jak najlepiej. Dzisiaj malutka tak sie przyssala do piersi (troszke mnie to bolalo ale co sie nie robi dla wlasnego dziecka:)) ze myslalam ze nie bedzie chciala jej poscic:). Pojadla a pozniej dostala jeszcze troche mleczka z butelki od tatusia. Tatus Damian pomaga mi caly czas jak tylko moze. W dzien ja przebieram kruszynke a wieczorkiem on. Widze ze dzisiaj cos pusto:(. Ide troszke polezec do lozeczka:). Papa
  5. HEllo:) Przepraszam was Kochane ale dzisiaj wkoncu udalo mi sie znalesc chwilke na popisanie do was:). Zabciu wczoraj dostalam paczusie od ciebie:). Dziekuje bardzo:). Pajacyk i kaftanik przesliczny:). Dzieki wielkie za kremiki do brodawek. W szpitalu dali mi taka probke i powiem szczerze ze naprawde dobre. A ta wit.D3 to ja sie stosuje tylko wtedy gdy karmi sie piersia dzidziusia? Bo mamusia mi mowila ze powinnam dawac Kasi wit.D3 napewno do roku czasu. Wiec jak to jest z tym naprawde bo juz nie wiem?! A co u was? Jak wasze zdrowka? Amelka pewnie z dnia na dzien coraz to piekniejsza:). A gdzie kupiliscie ta hustawke dla waszej Niunki? Buziaczki dla was:). No wlasnie Gosiu kiedy lecisz do Polski? Jestem ciekawa jak Filipek zniesie lot? Zycze wam milego pobytu w Polsce a przede wszystkim zeby pogoda wam dopisala:). A wiesz nam tez sie spodobal ten pomysl ze skarbonka:). To rzeczywiscie swietny pomysl odkladac maluszka powiedzmy te 10e co tydzien lub co mc (kto jak uwaza, prawda) :). To dobra inwestycja na przyszlosc dla naszych pociech:) Mam nadzieje ze sie niegniewasz ze zgapilismy:) rowniez twoj pomysl. Buziaczki dla was :). Witam nowa kobietke na naszym forum Mamba 9, Pozdrowionka dla ciebie :). Jak sie dzisiaj czujesz? Zobaczysz jeszcze troszke i przejda ci te wymioty i bedziesz mogla wkoncu cieszyc sie z urokow ciazy:). Dbaj o siebie i dzidziusia:). Bebolku czy mogla bys mi podac nr do pani Anetki? Chcialabym umowic sie na wizyte jak mina te 6tyg. po porodzie bo do polski lecimy dopiero na swieta a chcem wiedzie czy wszystko ze mna wporzdku. Bo ja wczesniej jezdzilam do Medicusa ale jak wiesz tam niezle zdzieraja. Z gory dziekuje:). JAk mija ci dzisiaj dzionek? Jak twoja niunka w brzuszku? Jesli moge wiedziec to jak chcecie dac na imie malutkiej? Moja Kasienka od 15stego lezy juz w zwyklym lozeczku:). Wazy 2,90kg:).Wiec z dnia na dzien jest coraz to grubiutka:). W ciagu dnia podaja jej z 3/4 razy butelke z mleczkiem i powiem wam ze wychodzi jej to jedzenie coraz to lepiej:). Jak przystawiam ja do piersi to szybciej sie meczy i pozniej nie ma juz sil zeby jesc z butli wiec wtedy podaja jej jedzonko przez tube prosto do brzuszka. Wczoraj pielegniarka powiedziala nam ze jak wyjdzie Kasia ze szpitala to raczej nie bedzie chciala jesc z piersi tylko z butli. Troszke mnie to zmartwilo bo wolalabym zeby bylo odwrotnie ale zobaczymy. A ja jestem taka glupiutka! Az wstyd sie przyznac. JAk wiemy wszystkie karmiac piersia trzeba miec duzo wyrzeczen co do jedzenia i picia, prawda. A ja bylam taka madra ze przez jakis czas pilam sok pomaranczowy! Tak i przes to KAsiek miala niezle sranko:). Mowie wam ktoregos razu ja ja przebieram a ona robi kupke, lecialao jak z fontanny:). Mowie wam obsrala caly inkubator:). Smialam sie ztego ale napewno ona biedna meczyla sie. TEraz pije juz tylko wode i bawarke, nic wiecej. Mam nadzieje ze juz jej nic wiecej nie zaszkodzi bo staram sie pilnowac bardzo co jem. Wczoraj rowniez dowiedzialam sie ze bede musiala przychodzic do Malutkiej za ok 1/2 tyg ok4-5 razy dziennie wiec wtedy bede w szpitalu przez kilka dni. Naszczescie nie bede musiala placic za szpital bo mamy juz medical card. Niewiem co mama robic bo jak karmie ja butelka to ma potem trudnosci zeby jej sie odbilo. Pokazaly mi peilegniarki co mam robic ale cos mi to nie wychodzi. I piguly klada ja do lozeczka a ja pozniej zabieram do domu obzygane kocyki. Trudno sie spiera naprawde te plamy.A co do prania. To Gosiu Zabko jakiego wy uzywacie proszku? Ja kupilam taki z tesco (niebieskie opakowanie, niepamietam nazwy ale zaczyna sie coa na F, ladnie pachnie ale nie spiera dokladnie plam) Wiec moze wy mi cos doradzicie:). ZAmierzam zapisac sie do szkoly ale nie wiem czy to mi sie uda. Chciala bym bardzo podszkolic angielski wiec jak mi sie uda dostac do szkoly to tylko na zajecia wieczorne bo w dziennie nie miala bym z kim zostawic Kasi. A pod koniec wrzesnia mozliwe ze przyjedzie do mnie moja mamusia Malgos:). Nawet nie wiecie jak sie ciesze na sama mysl ze bedzie przy mnie chocby na 2 tyg:). Pogotuje, popiecze oj jak tesknie za pysznosciami mamusi:). Tesciowka odjezdza 16wrzesnia:) Mowie wam jak mam jej juz dosyc! Do wszystkiego sie wpiepsza. Chcialaby zeby wszystko bylo po jej mysli, kupcie taki wozek, takie lozeczko itd.itp. A ja mowie Michowi ze to mi przeszkadza ze jego mama jest taka itd to on mysli ze chcem go sklocic z mamusia i wogole nie \\bierze pod uwage tego ze mnie to wszystko dobija. A ja chcem poprostu spokoju. Jeszcze na poczatku wrzesnia przyjezdza do nas jego siostra z ponad roczna corka wiec wyobrazcie sobie co ja bede miala na glowie. Lubie ich wszystkich ale ja teraz potrzebuje naprawde spokoju bo jak Kasia wroci do domku to musze miec duzo sil by sie nia zajac. Ciekawa jestem jak wy sobie radzicie ze swoimi tesciowymi? A moj Daminek jest od czwartku na L4. We srode wrocil z pracy z bolem kregoslupa. Mowil ze cos sie naschylal za bardzo, wydaje mi sie ze moze go przewialo i bola go korzonki. Byl u lekarza przepisala mu jakies tableteczki i tyle, kupilismy krem i robie masazyk 3razy dziennie:) ale cos mu nie przechodzi i obawiam sie ze jutro raczej nie pojdzie do pracy tylko znowu do lekarza. Biedny Misio:(. Dobrze sie zlozylo bo we srode dostalismy pisemko ze mamy medical card wiec za lekarza nie musielismy placic. W piatek wkoncu zarejestrowalismy Kruszynke:). W szpitalu mowia do malej Kate. Na poczatku chcialam zeby tak miala na imie ale pozniej stwierdzilam ze lepiej bedzie jak bedzie miala polskie imie Katarzyna. Bo w przyszlosci mozliwe ze wrocimy do polski wiec wydaje mi sie ze dobrze myslalam. Damian niestety upieral sie przy Kate. Bo mowil ze jak mala pojdzie do szkoly to beda sobie lamali jezyk na Katarzynie. A przeciez wcale tak nie musi byc bo ona sama moze sie przedstawiac jako Kate. Wiec naszczecie rozstrzygnelismy ten maly spor i jest Katarzynka:). Ok ide zjesc obiadek bo pozniej jedziemu do szpitala na karmienie:) Odezwe sie mam nadzieje jeszcze dzisiaj. Pozdrowionka dla was wszystkich:):):). Karola
  6. Witam :) Ja tylko na chwilke.... za dlugo by trwalo wysylanie zdjec do kazdej z was wiec mozecie zobaczyc fotki Kasi:) na www.karolinam20.fotka.pl papa :)
  7. Gosiu dzisiaj dostalam paczuche z ubrankami, sa przesliczne:). Dzieki wielkie:). Mam nadzieje ze w jakis sposob bedziemy mogli wam sie za to odwdzieczyc. To jest nr mojego gg 3773312 wiec jakby co to pisz. Zabciu jesli niepotrzebujesz tych tabletek to z checia je przyjme, doprawdy mam opakowanie witamin dla kobiet karmiacych ale na dlugo mi nie wystarczy wiec twoje mi sie jak najbardziej przydadza:). Kasienka ma sie coraz to lepiej co bardzo mnie to cieszy:). Napoczatku stracila troszke na wadze ale wiem ze to normalne a teraz pomalutku przybiera na wadze:). Dzisiaj miala robiony scan glowki. Bo mielismy obawy ze cos jest nie tak z jej glowka ( a to tylko dlatego ze moja najmlodsza siostra urodzila sie rowniez wczesniakiem w 6mcu i ma porazenie mozgowe wiec same rozumiecie skad nasze obawy ale wszystko wskazuje ze jest ok, musimy poczekac do jutra na konsulatacje z lekarzem). Czuje ze bedzie tylko coraz to lepiej:). Modle sie codziennie do Bozi o zdrowko dla nazej Dzidzi. Ok ide pod prysznic i do spania bo musze nabrac sil dla naszej Kruszynki. Kolorowych snow:) Karola
  8. Witajcie Kochane:). Moja Kasia:) ma sie coraz lepiej, podaja juz jej od 3dni moje mleczko:) wiec mam nadzieje ze bedzie rosla jak na drozdzach. Wczoraj wieczorkiem jednak znowu wzieli ja pod lampe na 3h bo zoltaczka nadal sie utrzymuje. JAk jestem u naszej niuni to jestem szczesliwa a zarazem smutno mi ze musi tam byc sama:( ale wiem ze to tylko dla jej dobra. Od kilku dni przystawiam mala do piersi (cudowne uczucie:) )by nauczyla sie ssac (bo odruch ssania dziecko nabiera dopiero w 34tyg), pierwszy raz balam sie ja wziasc bo toz takie malutkie:) ale powiem szczerze ze radzi sobie coraz to lepiej:) a mi sie serducho raduje jak slysze jej cmokanie:). A jesli chodzi o mnie to poprostu brakuje mi czasu nawet na jedzenie a wiem ze to bardzo niedobrze. I meczy mnie to nocne wstawanie na odciaganie pokarmu. Jestem kompletnie nie wyspana,to dopiero poczatek a ja czuje ze niewyrabiam. Kochanie moje wspiera mnie jak tylko moze i jestem mu ogromnie wdzieczna. Wczoraj jak wrocilismy od malej to plakalam jak bobr:(. JEst mi tak ciezko na sercu, nie mowilam wam ale mam poczucie winy ze to prze znas urodzila sie Kasia za wczesnie bo przez cale 7mcy bylam w ciaglym stresie, klotnie, nieprzyjemni lokatorzy przez ktorych myslalam ze oszaleje no i jak wiadomo problemy dnia codziennego. Nie chcem robic z siebie ofiary losu ale wlasnie teraz mam takie odczuciai mam nadzieje ze czas nauczy nas myslec inaczej. Przepraszam was wszystkie ale na wyslanie fotek malej potrzebuje troszke wiecej czasu wiec tym jak znajde wola chwilke to odrobie zadanie obiecuje:). Gosienko bardzo bardzo dziekujemy za Twoja pomoc:). Napewno ciuszki sie przydadza jak najbardziej. JAk moge ci sie odwdzieczyc?! A jak czuje sie twoj Filipek? Zapewne rosnie jak na drozdzach:). Duze buchy dla twojego synka:). kilkenny nie sa daleko od nas wiec moze kiedys umowimy sie na jakiegos grillka? Pozdrawiam serdecznie:) Zabciu a jak twoja Amelcia? DZiekuje ci Kochana za cieple slowa otuchy:). Sluchaj jesli chodzi o ciuszki to najwiecej mam bodow z krotkim rekawkiem rozmiar newborn( a mala poprostu plywa w tych ubrankach:) wiec przydaly by mi sie pajacyki ale oczywiscie jesli to zaden klopot dla ciebie.Oczywiscie bardzo bardzo dziekujemy za wsparcie:). I odrazu pytam jak mozemy sie wam odwdzieczyc? Caluski dla coreczki:). Jesli wiecie cos na temat tego co moze jesc kobieta karmiaca piersia to prosze napiszcie bo malo wiem na ten temat. Dziekuje:) Pozdrowionka i caluski:) Karola
  9. Hej Kobietki:). Dziekuje wam drogie Z calego serca za cieple slowa otuchy no i gratulacje:). Szczegolnie cieple podziekowania dla Melki:) JESTES KOCHANA:). Mamy sliczna coreczke:). Jest taka slodka poprostu brak slow by ja opisac:). Jestesmy w niej poprostu zakochani:). A wiec wczoraj wyszlam ze szpitala alle nie miala na tykle sil by usiasc i napisac do was. Moze napisze jak to sie wszystko zaczelo: wiec w poniedzialek rano bylam na wizycie u GP ( oczywiscie wszystko bylo ok) a pozniej latalam jak glupia po miescie bo zalatwialam papierkowe sprawy, wiedzialam ze przesadzilam bo strasznie bolaly mnie stopy i krzyz:(. a moim najlepszym lekarstwem na kazdy bol jest poprostu sen, wiec sie zdrzemlam, pozniej wstalam i bylo ok. Ale we wtorek od samiutkiego rana bolal mnie dol brzucha tak jak na okres. Wzielam wtedy nospe bo pomyslalam ze po niej napewno mi przejdzie ale jednak nie przeszlo i tak bylo az do wieczora, wzielam prysznic i polozylam sie spac no a we srode to dopiero sie zaczelko:). Obudzilam sie przed 6 rano i zanim zdazylam wstac z lozka to myslalam ze sie posikalam ( ale pozniej sie dowiedzialam ze poprostu wody mi odeszly!). Myslalam ze wstrzymaly mi sie gazy bo strasznie bolal mnie brzuszek ale ten bol byl cos podejrzany bo trwal chwilke i zanikal i znowu przychodzil i byl poprostu coraz silniejszy. wiec wkoncu wzielam komorke i zaczelam mierzyc czas: skurcze byly co 4,5min i trwaly 30s. zdarzaly sie nawet co 2,5min ale ja myslalam ze mi to przejdzie wiec swoje Słonce nawet nie budzilam bo wiedzialam ze o 7 wstaje do pracy. Wiec jak tylko zadzwonil budzik ja poszlam do toalety( sikalam co chwilke) i jak wrocilam to powiedzialam mu ze nie jest dobrze. Ale moj Michu jak zwylke poloz sie napewno ci przejdzie:) a ja mu nato ze caly czas leze i mi jakos nie przechodzi, mowie mu ze mam skurcze co 4,5min i trwaja one juz od ponad godzine. Wiec z tym bolem lezalam w lozku tak do 8 ( bo michu pojechal do pracy wziasc wolne). W szpitalu znalazlam sie ok.8:20. Oczywiscie kazali nam czekac na lekarza a ja myslalam ze tam sie z bolu ze...am. Siedzialm na krzeselku ze skorczami co 3,5min gdzies ponad 2 godziny.Myslalam ze pale polamie mojemu Miskowi bo tak go mocno trzymalam za reke :) Co jakis czas ktos podchodzil i sie pytal czy ja z bolami i mowil ze zaraz ktos sie mna zajmie a ja tam poprostu myslalm ze umre, nie obeszlo sie bez lez oczywiscie. Okolo 10 wkoncu sie mna zajeli. Polozyli na lozko i pani doktor przyszla i najpierw zrobila usg( oznajmila wtedy ze dzidzius wazy1,600kg a w mojej glowie odrazu pojawily sie czarne mysli:( co bedzie z naszym dzieckiem) nastepnie mnie zbadala( nie wiem czemu ale starsznie mnie wtedy zabolalao i rozryczalam sie na maksa a jak jeszcze uslyszelismy ze wody mi odeszly i ze dzisiaj urodze to po prostu plakalam jak bobr( nawet pani doktor miala lzy w oczach gdy nam to mowila), mieli mnie przewiesc do dublina bo w szpitalu nie bylo miejsc ale dzieki bogu tak sie nie stalo. na tym lozku lezlam jeszcze z 1,5godzinki ( skurcze co 2,5-2 min trwaly coraz to dluzej i byly coraz silniejsze). Dostalam maske z tlenem,na poczatku bylo ok bo troszke mnie ogluszylo ale pozniej to zle sie czulam po nim, ciezko mi sie oddychalo, bylo mi duszno, staralam sie nie wpadac w panike ale nie ukrywam ze bylo ciezko sie opanowac. Naszczescie moj Damianek byl ze mna caly czas, wspieral mnie, probowal zagadywac a ja myslalam ze mnie szlak wezmie,no wiecie on tu trele morele a ja zwijam sie z bolu. Gdzies tak o 11:40-45 moz i 50 zabardzo nie pamietam wzieli mnie na sale porodowa( zapomnialam napisac ze nawet nie mialam na sobie koszuli do porodu, rodzilam w koszulce w ktorej przyjechalam do szpitala i w skarpetkach). Rozwarcie mialam na 7cm wiec tylko czekalismy na doktor ktora odbierala przedemna porod. I sie zaczelo! Bol byl potworny i trwal caly czas a ja myslalam ze nie dam rady urodzic dzidziusia, bylo mi starsznie duszno wiec przyniesli mi nawet wiatraczek:). Bylo tylko push push i good girl i tak w kolko, myslalm ze mi tam wszystko rozerwie jak parlam, nie obylo sie bez krzykow oczywiscie ale wkoncu o 12:16 przyszla na swiat nasza Corcia:). Jak tylko ja zobaczylam to odrazu stwierdzilam ze podobna do tatusia:). Rodzac trzymala miska za reke tak mocno ze pozniej mi mowil ze myslal ze mu palce polamie:). I tak wlasnie minal nasz porod, rodzilam ponad 6 godzin a dla mnie byla to wiecznosc ale warto bylo :). Nasze malenstwo jest w inkubatorze od 5 dni, w piatek w nocy dostala zoltaczke ale juz jej prawie przechodzi. Mozliwe ze przelezy w szptalu 8tyg. ale mam nadzieje ze wyjdzie wczesniej, musimy byc wszyscy cierpliwi i silni by ja wspierac.Jest taka malutka. Po porodzie trzymalam ja tylko przez niecale 5 min. ale wczoraj pielegniarka wsadzila mi Mala pod koszulke i mowie wam taki maly anioleczek byl przy mnie tak blisko:), miala przez dluzsza chwilke czkawke a pozniej mi zasnela na raczkach, byla taka spokojniutka:) i ja rowniez sie uspokoilam:). Nawet przebralam ja wczoraj:) i to nie bylo latwe zadanie:) bo musialam to robic jak mala lezala w inkubatorze ale poradziylysmy sobie obydwie :)mowie wam akurat miala niespodzianke w pampersie:)nasza pierwsza kupka:):). Tatus nie moze sie napatrzec na KAsie, czesto sie wzrusza bo mowi ze jest bardzo szczesliwy, nie mialam pojecia ze moje kochanie bedzie tak to wszystko przezywal:). Od czwartku sciagam pokarm ale z dnia na dzien mam go juz coraz wiecej. Starsznie bola mnie piersi:(. Pokarm sciagalam w szpitalu poppka elektr, boli to bardzo ale wiem ze to dla dobra nasszej Niuni, kupilam wczoraj odciagaczke do pokarmu reczna ale cos trudniej mi jest nia odciagac pokarm. mozliwe ze od dzisiaj bede mogla pozyczyc pomke zw szpitala ta elekt musimy tylko kupic sterylizator do wyparzania tych butelek. Gosiu i Zabciu jesli macie chec nadal oddac nam swoje malutkie ciuszki to byli bysmy wam niezmiernie wdzieczni:):).Dziekujemy ze chcecie nam pomoc, macie naprawde wielkie serducha:) Wiem ze to nie jest zbytnoi wielki wydatek ale jednak musimy teraz kupic lozeczko, wozek, sterylizator,i napewno jeszce kilka wiekszych rzeczy a na to jednak trzeba sporo kasy. Moj adres to : karolina Mokosa 179 Sant Brigids Place, Portlaoise , Co.Laosi. Przepraszam ale niepamietam tak dokladnie gdzie mieszkacie w irlandii, moze moglabym po nie podjechac, my mieszkamy od dublina ok 80km. Alez sie rozpisalam:). Musze wstac bo pora na dojenie:). A do Malutkiej jedziemy o 11. Odezwe sie pozniej. Wielkie buchy dla waszych dzieciatek tych na swiecie i w brzuszkach:):):). Pozdrawiam karola Chcialabym przeslac wam zdjecia Kasi wiec jak moge to zrobic?
×