natimp1
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez natimp1
-
.. oj dziewczyny jak Wam zazdroszcze.. ja mało ze juz zaczynam sie martwić to jeszcze jakoś zaczynam psychicznie wysiadac po wczorajszej wiadomosci ze mam isc do lekarza dopiero w piatek a nie wczoraj wysiadły mi nerwy i rycze.... kurcze jestem, tydzien po terminie myslałam ze jak dzis pójde na badania to mnie juz jutro wezma na wywołanie..a tu do lekarza dopiero w piatek czyli cale 3 dni czekania.. juz mi na serio styki puszczaja... zaczynam sie tez martwić co ten mój synus sie tak opiera przed wyjsciem na swiat, boje sie ze juz wody będa zielone i ze ogóle cos nie tak będzie.. moze jestem panikara ale na serio nic nie czuje zadnych skurczy od poniedziałkowych bóli krzyzowych nic sie nie zaczęło dziać.. i jeszcze te paskudne ( choc wiem ze sa miłe) zyczliwe sasiadki z pytaniami,.. a Ty jeszcze tu, a myślałam ze juz urodzisz.. a czujesz ruchy bo to juz długo trochę..a dlaczego Cię nie daja na wywołanie????? Juz nie moge tego znieść!!!!!!! martwie się i mam doła... mimo iz nie wierze w mycie okien i podłogi ale juz dzis chyba zaczne to robic... to moze cos sie wydarzy dziewczyny moze wy macie jakiś dobry sposób na przyspieszenie mojego leniuszka!!!! pozdrawiam
-
czesc dziewczyny.. a u nas ciągle nic :( :( jutro mija tydzień od terminu, idę do lekarza ... i juz mam nadzieję ze wysle mnie na wywołanie.. bo boję sie żeby coś sie nie działo.... bardzo nam z mężem zalezało żeby 29 nie rodzic..ale cos nam sie teraz po cichu wydaje ze malutki zrobi nam figla :) wczoraj juz byłam na 95 % ze cos sie stanie.. byłam na ktg miałam potforne bóle krzyża.. pani powiedziała ze są skurcze regularne ale słabe-więc odesłali mnie do domu..ale mowie spoko.. cos sie zaczyna dziac wiec do jutra czyli dzis na 100% urodze a tu proszę..położyłam sie popołudniu bo zmęczona byłam... i od tego czasu nic..ani jednego skurczyka :(:( oj zazdroszcze Wam dziewuszki że macie to juz za soba... takie czekanie jest straszne.. pozdrawiam
-
hej dziewczyny... gratulacje dla kolejnej mamusi.... u mnie totalna cisza.. nie mam żadnych skurczy ani pobolewan pleców :( dpo tego wróciłam własnie z mężulkiem od lekarza.. ma goraczke.. wiec świetnie jakby sie cos zaczeło.. to nawet nie bedzie ze mna przy porodzie.. bo gdzie z goraczka.. to niebezpiecznie i dla dzidzi i dla mnie.. wiec go teraz faszeruje lekami zeby mu ta goraczka spadła.... .. oj zazdroszcze juz mamusiom..a my czekamy i nic pozdrawiam
-
... czesc dziewczynki... u mnie tez nadal nic.. nawet nie wiem czy czopik w ogóle zszedł czy nie.. mam niby większe upławy ale nic zabarwionego....a to już 2 dni po terminie... wczoraj miałam skurcze takie mocniejsze i już myślałam ze się zaczyna..a tu po drzemce poobiedniej wszystko przeszło!!!, mało tego do ok 1 w nocy Maks zrobił sobie w brzuszku imprezkę i szalał jak zwariowany :).. chyba mu się nie spieszy... Elenass Tilitili Żabuleńka, Kathrina.. trzymam za was kciuki abyście chociaż Wy miały to za sobą :) pozdrawiam
-
hej dziewczyny... strasznie długo nie zaglądałam na kafeterie.. i widzę, że większość to juz szczęśliwe mamusie. Mi termin ustalony przez ginka minął wczoraj ja sobie wyliczyłam na 22. więc zobaczymy..ale ogólnie wczoraj byłam u lekarza i powiedział ze szyjka całkowicie zanikła, mama rozwarcie na jakieś ok 2 cm.. wiec kto wie może coś sie w końcu zacznie.. wyczuwam jakieś skurczyki ale sporadycznie i nie są za mocne.. więc to cały czas te przepowiadające... jak nic sie nie wydarzy to za tydzień mam znów przyjść na wizytę.. ..a kochane ile nas tak na serio zostało ze spakowanymi torbami :) ??? pozdrawiam serdecznie.. i gratuluje szczęśliwym rodzicom pociech.. buziaczki
-
hej dziewczyny... dzieki za słowa otuchy.... mąż mnie uspakaja niby , bo skoro lekarz mówił ze na tym epapie nie moze nic zaszkodzic...a jeśli chodzi o mame to juz spoko.. miala operacje na biodro więc jeszcze o kulach chodzi ale tak szczerze to troche sie do tego przyczynilam... :) poniewaz na te opercje i tak by musiałą pójśc wiec jej lekko zasugerowalam ze lepiej teraz niz jak sie wnuk urodzi bo rehabilitacja minimum 3 miesiace..a przeciez jak wróce to Młody bedzie u mojej mamy.. no i w sumie mamam stwierdziła ze faktycznie tak lepiej..biedna ta moja mamusia, \"pozbędzie\" się 2 letniej wnusi do przedszkola na koszt wnuka...:) .. słuchajcie piszecie o tym kłóciu w dole, dobrze ze przeczytał.. bo ja myslalam ze to normalnie sie mi poprostu więzadła jeszcze rozciągaja a moze faktycznie cos zaczyba się dziać-w sumie jeszce bym chciala 23 tygoidnie odczekac do tego 38 tc i moge iść rodzić... jestem pozytywnie nastawiona na poród... choc kolezanka mówiła ze przy pierwszym tez była..ale to sie wiązało z jej nieświadomością ..ale nie ma co urodzić przeciez i tak trzeba!@!!!! Gosiaczek a propos JOnsona, to z wielu źródeł, i to bardzo wiarygodnych wiem,że wcale nie są dobrymi kosmetykami dla noworodków, w niektórych szpitalach nawet po cichu odradzaja.. one są ok ale tak u dzieci kole 8 miesiaca.. poprostu często uczulają noworodki.. ja pokupowłam kosmetyki z nivea baby słuchajcie dziewczyny jak pomysle o naszej koleżance teraz na izbie przyjeć.. to aż mi ciarki przechodza.. biedula pewnie sie stresuje... trzymam za nia kciuki p.s a propos spania.. to nie zapeszając spie jak suseł.. poopłudniem kazdego dnia ok 1,5 h i w nocy tak od 23/24 do 7/8, mam juz sny różne..ale to chyba normalne... zycze miłego dzionka
-
a jeszce jedno.. Mania zycze ci jutro powodzonka, trzymaj sie kochana, na bank bedzie dobrze .. i spójrz na to z innej strony .. idziesz na umowiony terrmin czyli na 100 % wpuszczą Cie do szpitala.. u nas w pozaniu cienko coś.. nawet art. był w gazecie..
-
czesc dziewczyny, długo sie nie odzywałam ale strasznego dola złapałam ostatnio a wczesniej mame milam w szpitalu wiec czasu mi brakowało.... .. kurcze wiecie co .. okazlao sie ze mam półpasiec.. jaks slaba forma.. bo tydzien i mi poschodzilo wszystko ale mimo tpo najadłam sie starchu... można się wkurzyć na maksa.. kurcze gdzie sie od kogos zarziłam i tyle... mozna sobie w łeb strzelic.. denerwowalismy sie na calego.. byłam u lekarza mówił ze na tym etapie nie ma zagrożenia, ale wiecie same jak to jest.. i tak sie denerwuję...kurcze nawet myslec nie moge o tym bo mi sie beczec chce.. coraz bardziej sie boje ze cos nie tak będzie.. a tu do porodu miesiac został a mi głupie mysli przychodzą..az sie boje ze cos głupiego wywołam... .. co do twardnien to faktycznie mam od paru dni takie jakies smieszne w dole brzucha ale nie towarzyszą temu żadne skurcze więc chyba sie nie musze przejmowac co.. wizyte mam dopiero 4 lutego :( więc dlatego was pytam .. .. kurcze znów mi sie ten durny półpasiec przypomniał i mnie dół chwycił... pozdrawiam i wszystkim życze powodzonka.. zajrzę jeszcze później
-
hej dziewczyny.. chcialam dodadcv zdjecia do fotosika.. zeby miec tez linka z fotka.. pod wiadomosciami do Was ale jakos jestem D... chyba bo nie wiem jak to zrobic.... :(
-
Moje Kochane.., zagładam tak szybciutko bo niedługo męzus z pracy wraca, bedzie cois trzeba zjeśc , połozyc sie na godzinke i zacząc sie \" szykować\"... ciesze sie ze gdzies wychodzimy bo ostatnio wcale zbyt czesto nie wychodze miedzy ludzi... Sylwia 72- ja tez lubie sie jakos czasami wystrzałowo ubrac i wyszykowac i właśnie dlatego postanowiłam, ze pójdziemy gdzies chocby do znajomych, bo jak tak siedze w domu, to tylko biegam w dresie i nawet sie nie podmaluje... a tak choc nie mam wielkiej kreacji, to mam eleganckie spodnie i bluzke, do tego jakis makijaz i kolczyki i zdecydownie poprawi mi to samopoczucie..ale oczywiscie rozumiem ze każdy ma inne podejscie.. moze jakbym chodziła do pracy i mial kontakt ze społeczeństwem to byłoby inaczej. Anted- co do mojej pracy magisterskiej to ja piszę i pisze..ale to nie znaczy ze się jakos tekst rewelacyjnie posuwa :), maly zdecydowanie sie bunrtuje jak siedze zbyt długo przed kompem, zreszta wtedy krzyze mnie pobolewaja... lula - wiem , ze sie martwisz cukrzycą.. to zrozumiałe..sama sie martwiłam , ze tez ja bede miala.. bo u mnie to prawie rodzinne, tata ma, ciocia w ciazy tez miala.. itp.. mnie to jakos ominęło.. ale wiem , ze to nie wyrok... lekarz na bank podal ci jakąś diete,której przestrzeganie zminimalizuje zwrost cukru, jesli nie to go molestuj w tej kwesti lub poczytaj- najważniejsze ze to wykryliście, . trzymam za Ciebie kciuki... Jenny- w zasadzie to mój maksymilian tez raczej książkowy nie jest.. więc w sumie dobrze ze napisałas ze sie nie stresujesz tym, tez tak do tego podchodziłam, ale chciałam sie jeszce jakos w tym utwierdzic.... Małpeczko 81- jeszcze w sprawie elektronicznych nian... to nie mam zdania.. nawet sie nie zastanawialam.., wiem ,ze to dosc droga zabawka, wiec jeszce to przemysle, choc raczej sklaniam sie na nie. chce natomiast moze kupic te nianie co słychac czy dzidzia płacze.. mamy tylko dwup[okojowe mieszkanko, ale u tesciów jest dom, i mamay pokój na pietrze.. to smao jak latem nad jezioro jezdzimy... jak bedziemy siedziec na tarasie a mały bedzie w domu na pietrze to bede spokojniejsza jak bede miec te \"podsłuchiwaczkę\", a co do pogrzewacza i sterylizatora to je dostane po kumpeli.. wiec sie nie musze zastanawiac:) dziewczymny a powiedzcie mi czy bedziecie kupiowały kombinezon.. bo ja własnie nie wiem.. mamm termin na 20 lutegu.. przy załozeniu ze urodze w terminie.. a mam taki zamiar( hahah gdyby to jeszce ode mnie zależało) to własciwie kombinezon sie na mieisac tylko przyda....no ale w sumie z drugiej strony w czym bede go miala w wózku.. kurcze nie umiem jakos ogarnąc tego tematu... mamam mowi ze rozek + kocyk polarowy i kołderka styknia.. inni ze lepiej kombinezonik po od razu zrekawiczkami sa .. i w zasadzie nie wiem.... co myslicie.... kurcze ale sie rozpisałam a na chwile tylko mialam wejść :) no więć moje Drogie .. w nadchodzacym NOwym Roku życze WAM ( i [po cichu równiez sobie ), aby dziciatkio urodziło się zdrowe i dobrze sie chowalo, zeby nie zabrakło nam nigdy do nich cierpliwości i abysmy w tym matczynym instynkcie nie zapomnialy o naszych męzulkach czy partnerach, bo oni przeciez tez są bardzo wazni.... ..a tym których partnerzy \" troche \" nawalają, zycze byście miały w sobie dość sily i odwagi aby podjąć decyzje, które ułatwią wam nadchodzące szczęście- choc to brzmi moze głupio.. ale pamiętajcie czasami trzeba myslec tez o sobie... .. jeszce raz wszystkiego naj ... i do jutra..
-
czesc dziewczyny.. tak pochłonęła mnie ta moja praca magisterska ze zapomniałam czy wogole weszłam na stronke przez dwa dni :).. troche sie zakrecona zrobiłam... MAŁPECZKO. jesli o mnie chodzi to nie biore nospy ani nie mam skurczy to dopiero 32 tydzien wiec pewnie jeszcze troszke i sie zqacznie... miesiac temu mialam w jedną sobote cały dzien skurcze i to bardzoi bolesne, byliśmy z mężem bardzo przerazeni..ale w niedziele bylo juz ok... na wizycie lekarz powiedzial mi ze Młody się obrócił głowa do dołu ( wczesniej był pupeczką) i pewnie w czasie tego obracania.. podraznialy sie mieśnie i scianki macicy i to dlatego..... słuchajcie dziewczyny a liczycie ruchy codziennie .. tak jak wypisuja w poradnikach?????? ja własciwie nie wiem.. bo nie chce schizowac..a zauwazylam.. ze mój wiercipietka raz szaleje tak ze cały dzien mi brzuch faluje a w inny moge nawet nie miec tych\"prawidłowych \" 10... czasem jestem panikara... wiec nie wiem jak mam do tego podejsc... tak pomyslałąm ze jak wpadne w te liczydło to zamecze mojego doktorka :) w sode mam wizyte u ginka... wiec go podpytam o te skubaną toknoplazmozę i te ruchy... ..acha powiedzcie mi od którego tygodnia chodzi sie co 2 tygodnie do lekarza na wizyty???/ p.s jak przygotowania do sylwestra.. macie jakies szcególne plany....ja sie wybieram do znajomych do domu.... zbyt późno zabralismy sie za wyszukanie jakiegos balu, zresztamoze nawet lepiej .. bo gdybym była zbyt zmeczona to nie bedzie mi zal wczesniej wychodzic.... pozdrawiam iz ajrze jeszce pewnie za jakies 2 godzinki przed fryzjerem..
-
hej dziewczyny.. dzieki za odpiy z ta toksoplazmozą... dla dmuchania na zimne zrobie te badanie ale tak za jakie 3 tygodnie bo wirus moze sie rozwinąc dopiero po dwóch tygodniach...wsciekla jestem na siebie no ale co zrobic..... pociesza mnie tylko to ze w tym tremestrze mozliwosc jakis wad u dziecka w przypadku zarazenia wynosi 1 na 10 000 wiec na serrio bardzo nikle... Agnes nie przejmuj sie waga maleństwa.. mój synek w 28tc wazył dokladnie tyle co twoje szczęście....a poza tym aga o niczym tak wielce nie swiadczy poniewaz i tak sa spore odchylenia od pomiarów z usg.... mam znajomą która robi usg i mowila ze moze byc nawet odchyl do 0,5 kg..a to juz sporo.. .. kurcze zdiewczyny współczuje wam, ze tak sie jakos słabo czujecie... ws umie to ciąża wiec trzeba brac to pod uwage ale ja naszczescie jakos to znosze(prócz nerwów o sprzatanie kociej kuwety), choc ostanio sie jakos wyraxnie dłuzej zawsze wstawalam kole 7 rano a od tygodnia po 9... hihihiih -mąż sie smieje ze to maly pewnie sobie drzemke wydłuza.. pozdrawiam wszystkike i życze miłego samopoczucia .. ide sobie przegryź coś dobrego.. moze potrawke.. z ryzem.. o to jets pomysł...:)
-
.. przypomniało mi sie dlaczego tak nie zgalądałam na ta stronke... bo jakos nikt nigdy nie odpisywał na moje pytanka i taka olewana sie czułam :( :(.. no szkoda.. poczytam jeszce o tej tksoplazmozie moze mi sie bardziej jakos wszytsko wyjaśni... pozdrawiam i zycze miłego popoludnia..
-
hej dziewczyny.. już dawno mnie u was nie było.. chyba z miesiąc jak nie więcej.... staram sie nadrobic zaległości , ale pewnie jeszce mi to troszke zajmie :) ...z tego co czytam to faktycznie niektórzy faceci powinni dostac mocno w ucho ..... ... włąsnie obvliczyłam ze do terminu zostalo mi 54 dni ....(termin 20 luty), super bo juz nie moge sie doczekać synusia na swiecie.. choc oczywiscie wole poczekac do terminu :) jesli o mnie chodzi to po nowym roku zabieram sie za synusiowe zakupy. Ciuchów nie musze zadnych kupowac ponieważ podostawałam od kolezanek, w sumie laktarory, podgrzewacze i inne takie pomocne oprzyrządowania tez... ale nie mam np. poscieli, ochraniaczy do łożeczka itp..:) Jak sobie pomyśle o tyvch zakupach to az mi sie cieplutko w serduszku robi.. mąż za to mówi ze jemu na serduszku tez sie ciepło robi ale w portfelu chłopdniej :)- no ale co zrobic.. i tak super bo wózek i łozeczko dostaniemy od kumpeli.. wiec jedna z wiekszych wydatków za nami... .. słuchajncie dziewczyny.. mamam takie pytanko.. wiem ze pewnie przesadzam .. bo troche przedrazliwiona jestem po poronieniu..ale czy zmienianiu samej kuwety kota mozna sie zarazić toksoplazmozą... przez dwa dni opiekowałam sie kotem kolezanki.. i w zasadzie nie wiem czy jest sie czym denerwowac... zmieniałąm j.a dwa razy i to nie reka czy tam przez rekawiczki tylko łopatką.. Mąż niby mowi i kumpelka ze nie..ale wiecie jak to jest..... co myslicie bo mam stracha
-
hej dziewczyny.. po pierwsze witam kolejne lutówki... uwazam ze myszsza ma racje jesli chodzi o tendencje do wymyslania.. wiem b0o tez tak mam ... czasmi jak sobie cos wymysle to koniec swiata jest....jak bym chciala swiadomie unieszczesliwiwac mojego brzuszkowego skarba.. .. jestem dzis po wizycie.. lekarz powiedział ze bedzie syn, to super bo jednak co dwie opinie to nie jedna... super. a pozatym w koncu młody nie jest ułozony miednicowo.. no i z łozyskiem juz ok... i tu kolejny przyklad na to ze nie ma co sie stresowac bo prócz nerwów nic z tego nie... od 17tc mowil lekarz ze jest obnixone ale ze nie mam sie martwic ... oczywiscie co.. no ja sie zamartwiałam..a dzis mówi ze ok jest... i po co mi to bylo... przeciez niektórych spraw nie przeskoczymy..a coraz =bardziej zaczynam wierzyc w autosugestie . ..dzis kolezanka napisala mi smskiem ze ma pare neutralnych ciuszków dla mnie po swojej córeczcie Zuzi, jutro pójde do niej na ploty to zerkne co tam ciekawego na nas czeka .... .. dzis mama zamiar napisac sobie na kartce wszytskie potzrebne akcesoria do dzieciny.. bede wtedy mogła poodkreslac.., rzeczy które od kogos, odkupie lub dostane.. bedzie wtedy łatwiej przewidziec koszty.... ..wogóle to koncze włąsnie czytac ksiażke która kupiłam męzulkowi.. super jest .. jej tytuł to .. \"juz prawie jestem tata.mężczyzna w czasie ciązy sztuka przetrwania\", na serio ją polecam..w zasadzie nie wiem dlaczego ją czytam.. moze babska ciekawosc jak widzi to meżczyzna... .. słuchajcie mam pytanie.. bo lekarz nie zapisał mi dzis badania na obciazenie glukozą..w3 zasadzie to wyniki glukozy mama ok..ale nie wiem co z tym obciązeniem.. mysle czy sobie nie zrobic prywatnie???? co polecacie... oki koncze bo maz mnie molestuje o kompa.. pozdrawiam
-
witam dziewczyny.. ja chyba podobnie co niektóre po poronirniu mam jakis taki głeboki uraz ze boję sie jeszce kupowac.. moze jakos zaczne po swietach tak mam w planach.. choc mam duze szanse ze np.. wózek, nosidełko, wanienke przewijak itp.. dostane od kolezanek...a przede wszystkom na wózku mi zalezy bo to zawsze sporo kasiorki w kieszeni.. małpeczka.. szczerze polecam szkołe rodzenia.. wiadomo ze tez bysmy sobie poradzily bez niej..ale kolezanki mówiaze np przy pierwszym dziecku nie były , przy drugim poszły i lepiej im sie rodziło..w kwesti odeechu itp, a lekarze nawet mówia ze łatwiej sie z takimi rodzącymi wspólpracuje, i czesto zdarza sie ze poród u nich wyglada jakby rodziły drugi raz jesli chodzi o mojego meża to chodzi ze mna do szkoły rodzenia.. ale jak bedzie z ty porodem to jeszce nie wiem. chce zeby był..ale faktycxznie moze przy drugiej fazie mu odpuszcze... .. w szkole i dziewczyny mowiły , ze II faza jest bardziej bolesna ale pierwsza sie ciagnie i ciagnie, bo skurcze i rozwarcie nie sa jeszce tak wielkie ale wsa i wtedy dobrze jak ktos zwilzy usta, pogada czy nawet pochodzi po korytarzu.. wiec chyba tak zrobie wiecie co dziewczyny .. dzis jak sie obudziłam to mialam mokra prawą piers tzn sutek i tak widze ze cały czas jest.. nie wiem co to.. nie wiem jak siara wygląda .. bo to kurat przezroczysty płyn jest.. moze tez miałyscie cos takiego???? ..a wogóle to ja jakas nietomna jestem..nie umiem sobie stopki zrobic :( moze mnie któras delikatnie nakieruje... ... no i tak wogóle to dziewczyny potrzebuje mega mobilizacji do pisania pracy magisterskiej jestem 4 tyg. na l4 a praktycznie nic nie zrobiłam.. wkurzyc sie można na serio.... jakos robie wszystko prócz tego.. chyba nie naleze do najbardziej odpowiedzialnych..a pozniej bede Z Maksem na rekach prace pisac .. faktycznie durna jestem oki ide troszke pocwiczyc.. wczoraj nam fajne cwiczenie na talie pokazali, no i odeszki..a i jeszce cwiczenie na rozciąganie ikrocza..ale to juz jak rozkładówka z playboy-u wygląda.. ( hihih szcególnie z tymi brzuchami ) pozdrowionka
-
super małpeczka ze juz lepiej.. ..co do szkoły rodzenia to oczywiscie kazdy ma swoje zdaie .. ja bede rodzic pierwszy raz wiec przyda mi sie troche wiadomości.. poza tym sa bardzo fajne wykłady.,. i zajecia nie sa zbyt czesto bo raz w tygodniu po 2 godz... i jets 8 zjazdów czyli 2 miesiace... .. wiecie co mi lekarz nie dał skierowania na badanie tej cukrowej całej.. w którym tygodniu sie je robi?????
-
hej dziewczynki.. widze ze zakupy dzieciowe w toku.. my jeszce z męzem jakos nie nakrecamy sie na zakupy, choc umieram jak widze ciuszki, ale chce jeszce poczekac na potwierdzenie płci.. ciekawe czy to bedzie maks czuy tez jakas niespodzianka.ale sisiolek byl racej mega wyraźny no ale... przed chwilą wrócilisme ze szkoły rodzenia..dzis byly zjecia z anestezjologiem,.bardzo fajne o + i -zniecxzulen w czasie porodu normalnego, i ciecia.. super.. n i gimnastyka na której Maks tradycyjnie szaleje.. chyba bedzie z niego mały sportowiec :) ... a apropos męża i marudzenia... póki co nie zapeszam ale czuje sie fantastycznie i mąż jakos nie odczuwa mojej ciazy...moze dlatego ze jestem w domu i nie jestem jakos przemeczona czy wkurzona pracą?..ale wiecie głośno tego nie ówie zeby czasem za chwilę jakies zadymy w domu nie było :) pozdrawiam Was wszystkie buziaczki
-
hej kochaniutkie.. jeszce raz dzieki za zyczenia ... .. juz wróciłam od tesciów , do mieszknanka.. jest slicznie.. napracowałam sie troszku dzis z tym wypakowaniem kartonów itp.. az sie maz wkurzył.. ale ja juz taka jetsem lubie miec wszytsko zrobione. Mąz spisał sie na medal z tym malowaniem, super bo jakies 800 zł mamy w kieszeni..a przeciez zlizaja sie kolosalne wydatki :)jestem super zadowolona z kolorków, jednak czasem warto troche zaryzykowac i poszalec z kolorami.. .. hahah młody jak sie ruza, pewnie zdziwiony ze matka spokojnie siedzi.. :)..w srode mam wizyte u giona .. nie moge sie juz doczekac a jutro szkoła rodzenia..znów milutkie cwiczonka i wykład tym razem z anestezjologiem.. kurcze koncze po padam na klawiature.. pozdrowionka
-
hej dziewczyny.... wilekie dzieki za zyczenia urodzinowe.. od męzulka mamm sobie na prezent wybrac pidzamke ciązową.. nie kupił mi bo powiedział ze musze sama wybrac.. bo sa jakies takie \"dziwne\"..-hihiih , fajny prezent, podoba mi sie ze sam cos wymyslił a juz rozmiar ip.. faktycznie sama moge wybrac. jeśli chodzi o materace to tez słyszałąem ze te z gryki i kokosu sa mna modzie a nie są zadne specjalne..ale wiecie jak to jest ile osób tyle opini.. ..tak wogóle to od dzis uciekam do tesciów na wekend-zaczyna sie dzis ok 10 tonasze wielkie malowania mieszkanka i zostawiam męza z chłopakami bez nadzoru-hahahahah pewnie bedzie odlotowo.. no nic ide na sniadanko bo maksymilian chyba zgłodniał bo sie cos wierci a ja głod zaczynam odczuwac.. powodzonka i do poniedziałku( mama nadzieję)
-
hej dziewczyny ale sie dzis wyspałam.. spie ostatnio jak niemowle..a wszyscy mi mówią zebym spała ile moge bo juz niedługo sobie nie poscpie.. nie wiem dlaczego..ja tam wierze ze bedziemy mieli synka w opcji przyjaznej rodzicom, czyli takiego co duzo spi i malo płacze.. to chyba takie ciche zyczenie urodzinowe... wogóle super jakby za malego spał za mamusia czyli juz od 21 do 11-czyli zaa tatusiem.. hihihihi ale na to to juz nie mam co liczyc wiec spoko..zreszta jak bedzie trzeba wstawac to sie wstanie..w koncu moja mam do mnie tez wstawała i zyje... ... hmmm tak juz piszecie dziewczyny o tej wyprawce ze kurcze sie zastanawiam czy moze tez juz pomysleć??????????? niby planowałam na styczen ale tu chyba jakas sugestia zadziałała :) no nic pozdrawiam serdecznie i ide na jakies sniadanko :) dzisiaj tosty trójkatne z serkiem i szynką
-
hej... małpeczka.. o faktycznie uważaj na ta szyjkę...bo wiesz nie ma co ryzykowac..a spacer jest lepszy niz bieganina martella.. witamy cie w gronie lutówek i nie tylko.. jestes juz kolejna mamusia która ,a termin na te okolice ( tzn po 20) zacikawiłyscie mnie tymi pomiarami brzucha..tzn pasa :) i ja mam póki co 93 cm..ale pewnie po wekendzie bedzie ze 103 bo bede u tewsciowej 3 dni mieszkac a u niej sie je tonami i sma epysznosci.. jutro np.. mamy barszcyk z krokietami i schab zapiekany w borowikach :) :) mniam mniam.. zawsze na te swieto tesciówka pyta na co mama ochote.. to mini forma prezentu urodzinowego a na kolacje fungi .. pysznosci..az zgłodniałam..ale juz puźno na rozpuste co do ciuchów ciazowych to ja jestem typową zwolenniczką lumpeksów i allegro.. pokupowałam sobie troskzu tych ciuszków i to za niewielką cenę.. kazdy ma swoje oczywiscie zdanie na ten temat, ale ja chce jak najpiekniej wygladac w ciązy.. tzn nie szcedzic az tak.....w koncu ciuchy z lumoeksu to nie mega przesada..a fajnie troche sie podmalowc i ubrac , wtedy czuje sie kobieta tak jakos lepiej..nie mam zbyt wiele okazji do wyjsc miedzy ludzi bo jestem od 4 tygodni na L4, wiec jak juz wychodze od czasu do czasu to fajnie sie tak poczuc ... pozdrawiam kochane i ide robic jakies ciasto na jutro :) buziaczynki i kolorowych snów dla was i waszych Brzuszkowych Skarbów
-
hej kobietki ..chyba sie od was uzalezniłam a co dopiero bedzie od jutra jak internet na stałe będziemy mieli .. hahah chyba was zamęcze :) aniat.. z tymi ruchami to faktycznie różnie jest.. mi np młody przez 3 dni sie słabiutko ruszał a teraz znów wrócił na swoje rytmy.. tak więc pewnie Twoje szczęscie tez ma słabsze dni... mamba.. ja tez mam termin na okolice 22 23 lutego.. choc czasami jest tak ze róznie to wychodzi.. hihi raz 23 raz 26 zalezy jak synek pewnie pupke wypnie gosiaczek.. supoer ta Twoja dzidzia 650 g to kawał kruszyny.. swietnie.. ja na nastepne usg ide tak za 5tygodni ( na to lepsze bo u gina pewnie za tydzien tez mi zrobi) to ciekawa jestem ile urośnie myszsza .. ja jeszce sie nie zabieram za kupno ubranek.. wiem ze cos tam dostane od kolezanek dwóch, bo tez maja synków, ale ja tak konkretnie zabiore sie za to od stycznia, póki co jeszce tak o tym nie mysle.. ale ostatnio przed szkoła rodzenia bylam łózeczka tylko zobaczyc i juz mam pewien styl na oku :) .. faktycznie cos dzis pusto.... ..a ja mam takie dzis dziwne odczucie w gardlea w sumie w przełyku tak mnie piecze .. nie wiem co to bo nigdy nie mialm tak - wiecie moze co to? pozdrawiam
-
hej dziewczynki mamba -wszystkiego naj naj, spełnienia marzeń, mnóstwa radoci z macierzyństwa no i zdrówka bo ono teraz wazne jak nigdy.. danis-mój synecek wazy 580g, ale nic mi na usg nie mowili o zoładku..tzn czy jest pusty czy nie, mówiła ze jest wszysko ok, wiec nie mam sie co marwic..a skoro Tobie te mowili ze jst wporzadku..to wiesz, szkoda nerwow, zobacz jestesmy w tym samym tc a twój Skarb jest wiekszy od mojego, wiec spoko zapka wydaje mi sie na 90 procent ze powinnas dostac macierzynski..ale wiesz głowy sobie uciac nie dam ... .. oj a my za 2h z męzem na cmentarz jedziemy,ale jest łądn pogoda , to spacerek sie przyda... jutro tez po cmentarzach ale ja nawet lubie tio swieto-hihiih mąz sie smieje ze przez oj urodzinki bo jak dziecko nie moge sie doczekac prezentów.. .. pozdrowionka
-
hej mamuski.. jak tam dzis samopoczucie..ja od wczorajszego badania połowkowego super, dzis jeszce bylam zrobic morfologie krwi, cukier i mocz.. i wszystko jest oki.. mama niby wyniki troche ponizej normy ale tylo troszke i babeczka mówiła ze to w ciazy zupełnie normalne... ........ wybralismy juz imie synka( jak na ten moment oczywiscie) i bedzie Maks, męzus sie uparł..a mi w sumie tez sie podoba... ..a propo zusu to tez teraz czekam na pierwsza wypłate.. dzwonilam i babeczka mówiła ze maja 30 dni na przesłąnie kasy od momentu wpłyniecia papierów z pracy.. wiec pewnie z dwa tygodnie dłuzej poczekam.. sa przydaly by sie .. bo mama w czwartek urodzinki( wiem ze dosc oryginalnie0 i chciala bym jakiegos fajne torta postawic, zrobic male przyjecie..ale w sumie.. to nawet maz mowil ze nie ma kiedy nawet u rofdziców torta zjesc bo sie lata po cmentarzach.. aa i moze ma racje.. a co do ruchów, to juz jest lepiej dzis sie syneczek rusza juz normalnie. szkoda ze wczoraj sie tak zbyt nie chcial do usg obracac no ale , co zrobic..w koncu to nie malpka tylko kawał faceta i musi swoje pokazac.:) .. faktycznie nas troche na zwolnieniu jest.. jestem ciekawa czy mnie tez do zusu beda wołac. u nas w pozaniu to wszysko mozliwe..ale olewam to.. przeciez nie oszukuje... .. słuchajcie czy wasi Panowie jak sie dowiedzieli ze beda mieli syna to zaczeli szalec.. bo moj maz to zwariował.. matko obrót o 360 stopni, ciagle pisze ze Nas kocha, i jak sie czuje..a jakos do wczoraj tak zadziej pytał... cos mi sie wydaje ze faktycznie mnie oboje sprzedaja za jakies 3 lata:)-ciesze sie ze jest szcesliwy..ale z tej radosci tak sobie wczoraj whiski pił.. ze juz o 22 zasnął a to marek nocny jest, zcieło go jai nigdy.. hahah chyba bardziej te emocje go wykonczyły niz te 3 drineczki.. kurcze smieszni ci faceci .. dziekuje wam wszystkim za gratulacje .. malpeczka... mama nadzieje ze u Ciebie ok po dzisiejszej wizycie .. pozdrowionka da wszystkich