elffik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez elffik
-
malutka ... no no .. z ładnej dziewczyny powoli (podkreślam - powoli hehe :P ) wyrastasz na piękna kobietę :) kto robi Ci te zdjecia ??? świetne ujęcia - zdjęcia niemalże jak profesjonalne :) Emi nie smutkaj Uszy do góry - będzie lepiej :) Msadzik - najwredniejsza z werdych sióstr !!! gdzie fotasy dla starszej sisters ???????????????????????????????? ja sie tak nie bawię - nie widziałam cud grzywy buuuuuuuuuuuuuuu przydałoby mi sie odjąć kilka lat ... w przedszkolu był fotograf ... i było zdjęcie grupowe ... dziś dostałam gratis jedno (zawsz epanie dostają, jeśli na nim są) Ludzieee czy to straszydło to ja ??????????? nieee no pora cos zmienić .... !!!!!!!!!!!!! staro to moze nie wyszłam ale ... taka jakaś gówniarzowata wstręciucha brrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Tylko skąd wziąć na fryzjera ??? :(
-
shalla - ja eni sądzę, zeby dizecko w tym wieku potrafiło zasygnalizować potrzebę :) jak dgzieś czytałam jeśl 10-12 miesięczne dziecko załatwi się do nocnika to ejst sukces rodziców a nie dizecka :) nie rpzeszkadza mi to ejdnak wysadzac małej juz chyba 2-3 miesiące :) ja sadzam ja na nocnik zawsze rano - i najczęściej wtedy jest kupa, potem w dzień (jeśli jestem w domu) po drzemkach -zawsze wtedy robi siusiu :) Amelia nie sprzeciwia sie tym praktykom :) mam wrażenie,że nawet to lubi :) taki rytuał :) warto szybko zacząć - unikniemy później kłopotów z sadzaniem :) a sygnaliozowanie przyjdzie jak przyjdzie pora :) Dynia - jestem pod wrażeniem, ze Jagódka już powtarza wyrazy !! I to ile !! moja mała ani mysli - świadomie mówi tylko tata, teraz przeszłą na bebe i baba (ale nie ma na myśli babci) i nic poza tym :) a o mamie ani myśli !! wredzioch :P Czy inne maluchy tez już tak pięknie mówią ?? Myshko - świetne zdjęcie - od razu pomyślałam \"pajączyca\" :P a dopeiro potem skojarzyłam, ze o to chodziło w tytule maila :D karenko - Olek jest słodki :) nie daj się teściowej .... wrrr mojewj osattnio małą spadła z kanapy !!!! no ludzie !! myslałam ze meni krew zaleje ... nie chciałąm dodatkowo straszyć małej to nie krzyczałam :0 ehhh teraz ponoć ona sie boi do nas przychodzić - ależ jestem złą i straszna synową jak słysze o tych waszych temp w mieskzaniach cierpnie mi skóra !! jak u mein temp chodzi poniżej 18 stopni - marzne jak nie wiem !!! dla mnie musi być chociaż 20 stiopni :) a co do hartownia - podobnie jak Kuk nie sądze jednak zeby same niskie temp hartowały dizecko .... to zależy od wielu innych spraw - caodzienne spacery, ubieranie na nie itd widizałam juz kilka mam z dizećmi w zimowych kombinezonach !!! lduzie !! a na dworzu 15 stopni !! aha -z anotowałyśmy pierwsze sukcesy w zabawce z wrzucanymi klockami - Amleka jak któreś z Waszych maluchów zainteresowała się wrzucaniem ale przez drzwi ! :) :D co będize sie męczyc jak można na skróty :D
-
staaare dołkowo cuuuuuuuuuuuuuudnieeee :D :D :D Matula należy Ci się duuuża -ka za to :D nie za bardoz amma czas na pisanie bo mały brój zainteresowała się ulubiona szafka z butmai .... czy ja muszę mieć takei ruchliwe dziecko ??? :D mam lekkie trzaski w rpacy - już jest nieco lepiej co rpawda ale i tak z utęsknieniem czekam weekendu .... jak dorbze, ze jeszcz etylk dzisiejsze 5 godizn i 2 dni woolneeeeeeeeeeeeegooooooooo buziole dla wsyztskich ps. madzik- niestety nie pomogę ale trzymama kciuki żebyś znalazła sposób na założenie gadulca !!!
-
Dynia ... jesteś niesamowita z tym pichceniem i pieczeniem (!) dla małej .... ja wybróbuję przepis z kurczakiem .... a reszta ... cóż - kiedy miałabym znaleźć na to czas ??? :( jak nie praca to gotowanie obiadów dla nas i czasem dla niej .... a ta niewielka ilość wolnego czasu, która zostaje ... jakoś wolę poświęcić go małej niż dodatkowym garnkom .... takie irracjonalne poczucie winy matki pracującej ... ehhh a może znasz jeszcze jakieś szybkie przepisy obiadków ... bo jakoś jeśli juz coś jej gotuję to tylko zupki - ile można :) tylko szybkie i proste poproszę - bo ja jestem z kuchnią na bakier :) ostatnio mam złe dni ... wynikły pewne kłopoty w pracy .... człowiek sie stara jak może a tu ... ehhh :( jakoś straciłam do tego wszystkiego zapał ... pewnie mi przejdzie - ale potrzebuje na to kilku dni .... :( tylko dzieciaczki wciąż daja radość ... jeden z chłopców przechodzi właśnie fazę \"zakochania\" w obu paniach :) :D co chwila słyszę \"kocham vcie\" lub \"ja panią kocham\" i obowiązkowo muszę odpowiedzieć tym samym :) czasem poruszam tym lawinę wyznań miłosnych hihi Katrinko - moja mała już nie ma prawie nic na skórze - tylko jak ją mądra mama czymś uraczy (jak ostatnio dosłownie ociupinką naleśnika) to coś jej tam wyskakuje .. ale ogólnie skórę ma niemal idealną :) kuk - to nie jest tak, że Amelia jest niejadkiem - ona je dużo i chętnie - tylko jakoś do tej pory nie chciałą jeść domowych obiadków - ale - ODPUKAĆ - ostatnio je zjada .... przynajmniej rosołekj i barszczyk jadła z wielkim apetytem - tyko krupniczek wg niani wciąż nie za bardzo jej wchodzi ... Wczoraj nawety zjadła ziemniaki z taty talerza (wcześniej od razu nimi pluła !) oby to nie było chwilowe ... bo wykończą mnie finansowo te słoiczki ;) przedwczoraj przed pracą rozpoczęłam poszukiwania kombinezonu zimowego - i okazało się, że w sklepach, wktórych byłam rozmiar 86 jest jeszcz e1-częściuowy .... 2-częściówki dopiero od 92 ! a ja uparłam sie na 2-częściwoe - do samochodu przecież wystarczy często sama kurtka a i łątwiej dziecko rozebrać powiedzmy an zakupach ... w przyszłym tyg będę miałą ranek w pracy więc muszę ruszyć w miasto hoć jakoś mi się nie spieszy ... moja małą dalej paraduje w cienkim ortakionowym dresiku ... nawet jesienny gruuby dres jeszcze nie jest potrzebny - na dworze królują u nas temp. ok. 14 - 18 stopni :) a i jeszcze ten przesąd urodzinowy - ja nie jestem przesądna, raczej nie czytam horoskopów itd., ale w formie zabawy i urozmaicenia czemu nie ??? zawsze będzie anegtotka dla małej jak podrośnie :) w jej albumie 1 roku (taka książka na opisy i zdjecia0 też przy roczku jest własnie ta \"wróżba\" :) poza tym będzie tradycyjnie - tort, dziadkowie, ciocie i chrzestni :) to już w sumie tylko 1,5 miesiąca do tej \"wielkiej uroczystości\" :)
-
ehh jaki ja miałam dziś podły dzień .... :( siedzę teraz przy papierach ale nic mi nie idzie i chyba dam sobie spokój ... pati - z tym wybieraniem to jest tak: kąłdziesz na stolku lub zwyczajnie na podłodze różności - zazwtyczaj są to rzeczy, którym mozna przypisać jakiś symbol, znaczenie - kieliszek (wiadomo co znaczy ;) ), książeczke do modlitwy (no dziecko nie musi byc od razu zakonnikiem ale bedzie niby b. wierzące jak to wybierze), pieniądze (jedni mówią, że bedzie kochało pieniadze (=chytrus??) inni że będzie je miało hehe :) ), grzebień (to nieco mniej znane chyba - ja osobiscie ponoć to wybrałam - dziecko będzie fryzjerem, ewent. stylistką ;) nie poszłam za przeznaczeniem hihi), książkę (= mądry człowiek, naukowiec, nauczyciel itp.) itd. itp. ..... w sumie każdy kładzie to co mu wpadnie do głowy - zwykle zawsze są to jednak pieniądze, kieliszek, książka i modlitewnik - reszta wg pomysłów rodziny :) a może ktos zna to inaczej ???/ i w zasadzie to co jeszcz epołożyć takiemu maluchowi ??? aha - ważne jest, zeby dziecko posadzić lub postawić przed wyłożonymi wszystkimi już rzeczami - nie układać ich przy nim bo wtedy niemal na 100% cos juz sobie weźmie zanim wszystko położymy :) i w sumie niech najpierw na nie popatrtzy z pewnej odległości - inaczej chwyci pierwsze z brzegu :) :D
-
Karenko G R A T U L A C J E !!! całkeim dorosdny ten oluś :) normalnie przed oczami mi stanęło jak swoją przytulałam po raz 1 :) cieszę się Twoim szczęsciem i po cichutku zazdroszczę tych pierwszych cudownych dni razem :) i ten zapach noworodka ... :) ehhhh niecierpliwie czekam na zdjecia oluśka :) a u nas poprawa w jedzeniu maminych zupek ... bo u nas to nie było tak, ze mała nie chciała jeść łyżeczką .... pieknie zjadała i zjada dania ze słoiczka (gotowe) oraz kaszkję z owocami - ona tylko moich zupek nei preferowała za nic :) a dzis - miła odmiana - zjadła duużą porcję zupki z czerwonym buraczkiem :) mojej koleżanki synek skończył juz roczke i tak chyba pod ich wpływem chodzi mi po głowie roczek mojej małej .... prezent juz wymysliłam - jedna z zabawek fischer-price (tylko któa ???) - ale zastanawiam sie nad imprezką .... co Wy planujecie ??? może któraś ma jakiś niezwykły pomysł ??? bo oczywiscie trzeba zaprosić obie babcie, dziadka, chrzestnych itd ... tradycyjnie podać torta i ciasta i tyle ??? oczywiscie mała bedzie wybierać coś z różnych rzeczy - taki miły przesąd, ze dziecko na rok wybiera swoją przyszłość .... pewnie dobrze go znacie .. ale moze znacie coś jeszcze ??? zmykam szykować Amelkę do kapieli
-
myshko ja jestem :) ta zabawka nei ma nazwy chyba .. tylko -zabawka edukacyjna :) moja mala dostala taki domek od nie wykazuje nim zainteresowania - a co tu mowic o samodzielnym wrzucaniu klockow :) musze jej kupic jakas prossza taka zabawke - dostosowana do jej wieku :) mnie ostatnio pochalania praca, robota papierkowa wieczorami, no i mala - czuje sie winna (wiem wiem to glupie) ze ja zostawiam i gdy nie spi ( a ona b. malo spi) to staram sie poswiecac jej swoja uwage ;) pzoa tym ona lata po claym domu i broi na calego - otwiera wszystkie szafki, szuflady itd - oczy trzeba miec naokolo glowy - nic jej nei nauczyly przytrzasniete paluchy hehe czym mozna zastapic kolejny posilek mleczny ???? i ktory ???????? Amelia dostaje obiadek i na podwieczorek kaszke na wodzie (ma skaze bialkowa) ze startymi owocami lub musem owocowym ... poza tym 4 razy flacha - jak przejsc na 3 flaszki ??? co Wy dajecie jeszcze z normalnego jedzienia ???? tylko nie piszcie mi jakichs sloiczkow cyz innych gotowcow, bo ja juz teraz nie wyrabiam finansowo !! aha - kanapka odpada - dama co najwyzej sie nia pobawi a jak ja jej daje w kawaleczkach - traci zainteresowanie przy 4 kawalku hehe widze z enie tylko moja panna nie chce jesc gotowanych obiadkow :) ja starams ie ja powoli do nich przekonywac - ostatnio nawet 2 dni jadla rosolek (ugotowany dla niej) :) jak nie chce czegos jesc to mieszam jej pol na pol z daniem ze sloiczka .... wtedy je ... dzies znowu srobuje jej cos ugotowac i dac ... zobaczymy z jakim efektem :) ostantio \"podsluchalam\" dwie moje podopieczne - jedna objasniala drugiej, że \"jak pojdziesz do szkoly a potem do pracy (to juz w ogole) to bedziesz stara i WKRÓTCE umarniesz\" No padalam ze smiechu !!! a po chwili przyszla refleksja - jak stara jestem ja w ich oczach ?? :D :D :D mimo czestego zmeczenia, złośliwości niektorych małych stworków i tej papierologii normalnie kocham moja pracę :) :D dzieciaki są wspaniałe :)
-
niestety z tymi topikami to prawda - skasowali \"mój\" topik :( :( :( dziewczyny cos tam pisaly do redakcji -ale na razie nic to nie dalo ..... to podlosc !!!!!!!!!!!!!!! We wrezesniu anszmeu tiopikowi stuknęły 2 latka - i teraz tak bez powodu go skasowali !!! niby juz jets kontynuacja (z naszje strony) ale to nie to samo .... i nie każda z dziewczyn (i facet - jedyny) nas potem odnajdzie .... wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr normalnie wściekłam sie i tak sobie pomyslałam od razu, ze tylko czekać aż ktoś sobie \"ot tak bez powodu\" skasuje również nasz grudniak (odpukać) !!! do tabelki - Amelia 3620 56 cm, 9 kg (ok.) dlg nie wiem - zęby 2 :) wiecej nic nie ppiszę bo ejstem zła
-
Myshko - zdjęcia są WSPANIAŁE !!!!!!!!!!!!!!!!! i te opisy !!! oderwać się nie mogłam :)))) jak dla meni możesz mi \"zawalić\" skrzynkę kolejna taką porcją :) wielki -ak dla Ciebie za fotki i komentarze do nich :)
-
ależ przyjemnie się rozmawiało !!!! musimy częsciej sie tak umawiać !! ja jeszcze siedzę i czekam na kuk :) może zajrzy :) szkoda tylko, ze zostałam sama ...
-
myshko jak fanie tak trafić i pisać jednocześnie :) ucałuj jasieńka i popisz jeszcze co nieco o zwyczajch wietnamczykó - baardzo ciekawe są te Twoje opowieści :) zwłaszcza, że są takei swieże :) a jak wrócisz do domu to koniecznie wyślij nam całą masę zdjeć - juz teraz nie mogę się ich doczekać :) na dzis ja juz mzykam - moje słonko wstało i będzie jadła obiadek :)
-
to znowu ja :) jeszcze coś sobie przyponiałam - a mianowicie temat butów Amelii marzną już nóżki w tych typowo niemowlaczkowych bucików a nie mogę na nią nic znaleźć z butów \"prawdziwych\" :( najmniejsze jakie spotkałąm w skepie miały nr 20 - a małą ma nóżkę 12 ! Ja wiem, z ekupuje się buty na wyrost -a le przecież nie aż tyle !! tak wielkie nie spełnią swojej roli - dopiero by jej stopki marzły ! jak Wy rozwiązałyscie ten problem ?? któras kupowałą już jesienno-zimowe buty???
-
aha - karenka - ja też poproszę o zdjecie brzucholka a z czasem maluszka :) co do chodzika-jeździka to na pewno nie zastąpi on klasycznego chodzika - jak dziecko sie na nim podciąga to trzeba przy nim być - gdyż jest on na kółkach a nie ma możliwosci ich zablokowania - istnieje więc niebezpieczeństwo odjechania podpory i upadnięcia maluszka Amelia jeszcze nie myśli o stawianiu pierwszych kroków - za to nadal lubi się nim bawić - uzywajac piłeczek itd., oraz uwielbia gdy tata posadzi ja na nim i wozi po całym mieszkaniu :) no i czasme właśnie się na nim podciąga do stania :)
-
witajcie tak czytam Wasze opowieści o obawach kolejnej ciąży i zaczynam sama sie nakręcać .... czy Wy wszystkie już miesiączkujecie ??? ja do tej pory tylko raz miałam jakieś straszące plamienia, które skończyły sie szybciej niż się zaczęły i do tej pory cisza .... jakoś od miesiąca nie karmię, więc spokojnie czekam na pierwszą @ ... a raczej czekałam spokojnie, bo teraz to juz mi różne myśli sie plączą po głowie ... chociaż ciąża u mnie niemal 100% wykluczona - nigdy nie poszliśmy na żywioł - zawsze zabezpieczeni .... kolejna ciąża (teraz) byłaby dla mnie teraz katastrofą poprostu :( i chociaż wcześniej nie miałam obaw jak Was tak poczytałam ..... pati - Amelka radosnie piszczała na widok asieńki na ekranie :) chyba rozpoznała topikową koleżanke hehe :) mi osobiście straasznie sie podoba zdjecie podpisane \"usmiech\" czy \"uśmiech1\" Asieńka wyszła na nim prześlicznie !!! :) jest taka słodziutka :) jutro u nas wielki dzień - pierwszy raz zostawię małą z nianią .. ciekawe co to będzie .. od piatku niania przychodzi codziennie na godzinkę i się z Amelią do siebie przyzwyczajają ... ale ja i tak się będę martwić ..ehhh zykam do papierzysk wrrrrr jak ja nie cierpie tej papierologii, która dotyka każdego nauczyciela ....
-
oczywiscie wyzejh we wstepie miało być: a ze nikt nie tesknił to tylko sobie czytałam :) a nie pisałam hehe :)
-
witajcie dawno sie nie odzywałam - ale zagladałam - a ze nikt nie tesknił to tylko sobie pisałam :) no ale na 400 stronie tyo ja MUSIAŁAM sie pojawić !! a jak :) tak samo bedzie z 1000 hehehe Leti - dla mnie poprosze jakiegos pysznego drinka ... całkiem zdziwaczałam przez tą ciążę i karmienie - i teraz jak już pić mogę (od miesiaca nie karmię) to pivko mi nie smakuije !!!! no szok :P :D ale jakiś dobry drink to może mi wejdzie ... zwłaszcza za Twoją poprawke !! u nas w ogóle sporo zmian - znowu pracuję - lekko mi nie jest i mam poczucie winy, ze moje dziecko jest podrzucane jak kukułcze jajo (ostatnio po pracy wiecznie musiałam cos załatwić - a to miałam zebranie rodziców, a to szkolenie itd.) ale chyba juz potrzebowałam wyjść do ludzi :) znowu zaczynam żyć hehe i nie mam czasu kompletnie na nic ..... w pracy spoko - mam nową koleżankę - prowadzimy razme grupę - bardzo fajna dziewczyna :) a myślałam, ze nigdy nie będę miała w pracy koleżanki, z którą wyskoczę tez gdzieś po pracy lub cos w tym stylau - a tu wychpdzi na to, ze super sie dogadujemy i myślimy o jakimś wspólnym pivq :) mamy kilkoro trudnych dzieci w grupie ale cóz ... bez nich byłoby za różowo :) no i zmieniła sie dyrekcja - z nową jestem na Ty :) przesympatyczna kobieta :) wcześniej była nauczycielką :) a teraz jeszcze najświeższe dane o moim serduszku :) otóż Amelcia raczkuje, mówi tata (oraz na wszystkich innych poza tatą - ata hehe) czasem jej sie uda powiedzieć papa, no i dzis chyba było pierwsze świadome baba na babcię :) małą bardzo za mna tęskni i gdy juz jestem w domu nie spuszcza ze mnie oczu .... mam nadizeję, ze sie rpzyzwyczai ... juz zaczęła w sumie ale od poniedziałku czeka ją kolejny stres - niania ehhh aż sie denerwuję jakto będzie .... aha - i jeszcze meluchna przesłodko tańczy !! no rozkosz po prostu na nia patrzeć :) jak ja najdzie tańczy nawet przy śpiewanych przeze mnie piosenkach dla przedskozlaków,ale najlepiej jej idzie przy muzyce latino (no i po kim ona ma taki zły gust ????) albo przy muzyce dla dzieci z tv :) buziaki dla wsyztskich - zwłaszcvza dla siostry marnotrawnej (tak tak - mam na myśli Ciebie madzq - wreszcie raczyłaś sie zjawic !!!! )
-
witajcie :) logosm - ja tez już chyba od 2 miesiecy (?) sadzam małą na nocnik :) Amelia to chyba nawet lubi choć oczywiście jeszcze jest na etapie, wktórym nie sprawia jej różnicy czy wypróżni sie do nocnika, w pieluchę czy też np. prosto na kanapę ;) :D no ale chodzi o to, zeby przyzwyczajała sie do siedzenia - zawsze wysadzam ja po spaniu i w miare możliwości po drzemkach oraz kiedy tylko usłyszę, że będzie robiła kupę (a od mleka sojowego zdarza sie jej to 2-3 razy dziennie) mała wreszcie raczkuje :) tzn. ruszyła sie do przpdu bo rakeim chodziłą juz dawno :) poza tym mówi tata (swiadomie) i zdarza sie jej powiedizeć papa - o dsłowie mama ani myśli mały niewdzięcznik hehe poza tym wszystko i wszyscy są \"ta\" lub \"ata\" :) i przezabawnie woła kogoś, kto zniknie z jej pola widzenia :) w pracy mam nieco ciężko z powodu dizecka, o którym pisałam Niestety nie jest to tylko sprawa nadpobudliwości - wg mnie on w sumie nie jest nadpobudliwy problem sięga znacznie głębiej Nie będę się Wam tu na ten temat rozpisywać .... w każdym razie dziwi mnie postawa matki, która sama jest nauczycielką !! ewidentny jest u niej mechanizm zaprzeczania a ulubionym zajęciem małego jest komputer i niemal całymi dniami siedzi przy nim w domu (\"moze się czegoś szybciej nauczy\" :|) poza tym wyskoczył problem z opieką nad Amelką bo tesciowa mnie wysterowała i wzięła cały etat w pracy - z dnia na dizeń :| od środy z mała jest moja mama (wzięła urlop), kolejny tydzień bedize jeszcze teściowa a potem niania ... dobrze, ze znajoma pani nikogo sobie nie znalazła bo nie wiedziałąbym co robić ... od poniedziałku zaczynamy zapoznanie małej z nową \"ciocią\" zmykam poprzytulać jeszcze mała boza godzinkę do pracy aha - myshko - wspaniale się Ciebie czyta :)
-
witajcie :) ja tylko na chwilę - jakoś ostatnio nie mam ochoty nic pisać - ale nieładnie byłoby długo nie dawać znaku zycia :) logosm - pracuję :) niby od 01.09 ale tak naprawdę zaczęłam 30.08 :) ojjj cięzko mi na razie ... zwłaszcza, ze maluchy rozbrykane po wakacjach a kilkoro nowych popłakuje po katach ... no i mam jedno dziecko bardzo problemowe = agresywne - na sekunde spuścić go z oka to już włazi innym dzieciom na głowy (dosłownie!!!) i kopie je gdzie popadnie :0 no koszmar jakiś :( a jak takiego upilnować przy 27-osobowej grupie maluchów ??!! on wg mnie powinien chodzic do rzedszola integracyjnego - ale cóż - mama pewnych spraw widocznie nie chce zauważyc ... :( jedyny plus - nie mam czasu myśleć o małej .. ba ja nawet nie mam czasu sie załatwić !! ale początek roku zawsze jest troche zwariowany :) Amelka zostaje z babcią i jak na razie znosi to w miarę dobrze - jak mowi teściowa tęskni za mną i mnie szuka ale jednak jest przy \"swoim\" Tylko usypianie nie wychodzi m w domu - na szczęście jest łądna pogoda :) Amelia w ogóle jest ciężka do spania - przez cały dzień śpi mi przeważnie tylko 2 razy po ok. 30 minut !!!! Jak ja zazdroszczę Myshce takiej podróży !!! choćby tylko słuzbowej ..... czekam na relacje i zdjęcia !!! przepisy mniej mnie interesują - i tak ich nie wykorzystam bo z kuchnia jestem na bakier ;) :) buziaki
-
podnóżki i barierkę na nóżki hehehe :P :D oczywiscie mówiłam i barierce dookoła dziecka, kóra ma za zadanie chronić je przed upadkiem :)
-
witajcie nie rozumiem nagłego ataku na naszą Nikii przez jakiegoś anonima .... ja jakoś nie zauważyłam, żeby była \"głupiutka\" a rozmawiamy juz rpzecież ponad rok !! wiem, ze na takie anonimy najlepsza jest ignorancja ale czasem czuję, że muszę zareagować ... jak ja nie lubie takich \"najmądrzejszych i wszechwiedzących\" ludzi salma :) witaj po przerwie :) 8 zębów !! no no Ja też zrozumiałam, ze piszesz o normalnym mleku z kartonu .... choć trudno mi uwierzyć ... ale ostatecznie kiedyś dawano takie mleko już maleńkim dzieciom :) trzymam kciuki za zdrowie teścia co do wagi - moja mała tydzień temu była na kontroli u lekarza - warzy 8 600, nie mierzyliśmy jej zaś, gdyż dostała niemal histerii gdy ja doktor badała ... nietykalska ta moja pannica :P I wiecie co .... przez nieco ponad 2,5 miesiaca Amelia nabrała tylko 600 gram !!! lekarz tiwerdzi, ze nie ma się cyzm martwić, bo dzieci tyją skokowo ale poprzednio tez mało nabrała ... czy któreś z Waszych maluchów też tak \"stanęło\" z wagą ????????????? logosm - nie ma za co przepraszać a co do chodzika - ja nie używam - jakoś przekonują mnie argumenty ortopedów .... wiec nie pomogę :) a czy któryś maluszek ma juz może rowerek ??? Ja chcę kupic małej taki rowerek: http://www.rowerki.com/ właściwie rowerek ma kupić babcia :) ja tylko miałam powiedizeć keidy i pójść z nia wybrać Wydaje mi się, ze 9 miesiecy (no prawie ;) ) to chyba dobry wiek na taki pojazd ?? ma podnóżki i taką barierkę na nożki dla maluszków oraz rączkę do pchania przez dorosłego - wiec pewnie mała juz by w nim śmigała zadowolona, ze nie musi siedzieć w wózku :) jak myślicie ?????? mam jeszcz eputanie do mam karmiących butlą - czy autentycznie gotujecie wodę na melko przez 5 minut ??????????? i powracam do pytania o pożółklnięte od oliwki koszulki - jak sie tego pozbyć ??? o coś jeszcze chiałam zapytać ale mi umknęło ...
-
logosm :) to jest pierwszy ząbek Amelki :) o trzecim pisała Myshka :)
-
teraz miała być lawina pytań ale Amelia marudzi wiec na razie zmykam
-
witajcie wreszcie prawa jedynke mamy całą (tzn. czubek cały) na wierzchu .. ufff jak to u niej opornie idzie ... teraz przebija sie lewa - chciałabym jak Myshka stwierdzić, ze bedzie \"lada dzień\" ale ona już idzie chyba z tydzień i dalej nic na wierzchu nie ma !! schmetterling :) no to czekam z niecierpliwością czy Katrin \"przeskoczy\" Amelię :) Amelka przy pierwszym zębie miała 8 miesiecy i 10 dni :) a jescze aprop[o ząbkowania - wiecie, że moja mała mniej sie ślini niż wcześniej ???? odwrotowiec ;) Myshko - Amelia wieczorami zachowuje sie tak jak Jasiek !! :) tzn. śmieje sie w zasadzie bez powodu :) wczoraj rpzesżła samą siebie - żałowłam, że nie mam w domu kamery ... żeby była nie wiem jak zmęczona wieczorem i tak musi podokazywać i przy okazji nas porozczulać :) Katrin - tyle, że ja nie mieszkam w Szczecinie tylko 36 km od niego i raczej w nim ostatnio nie bywam .... dlatego pytałam o okolice Chygba musze wreszcie napisać maila do Ciebie, bo moze mieszkamy niedaleko ??? albo każda w drugą stronę i dizeli nas 100 hehe Pati fotki super :) Asia jak zawsze urocza a Franiu to już mały mężczyzna :) Amelia przechodzi powoli na melko modyfikowane .. a wlasciwie mieszanke mlekozastepcza ... zaczęłysmy w ubiegly piątek i tylko jednym karmieniem dizennie a ja juz mam duużo mniej pokarmu !!! w prawiej piersi w sumie nawet nie starcza na jedno karmienie na dobę .... tylko po 2 dniach dawania melka miałam nawał pokarmu - potem nagle zaczęło sie go robić duzo mniej - na tyle, ze nie wiem czy dam radę przez najblizszy miesiac dalej karmić 2 x na dobe piersią tak jak zamierzałam No cóż - coś za coś ... ma tylko nadzieję że nie bedzie jakichs numerów i za 2 tyg zacne pracę .... aha - początki podawania mieszanki były tragiczne - mała pluła jak sie dało i tylko z domieszką soku (tak tak - soku !!) wypijała \"całe\" 30-40 ml Teraz juz wypija same melkko lub z odrobina kaszki malinowej w ilosci odpowiedniej dla niej wg tabeli na puszce - tj. 150 ml ... ale jak przypomnę sobie jak pisałyscie o 200 czy nawet 250 ml to eni mogę uwierzyc, ze ona kiedys by miała tyle pić .. ale wszystko rpzec emną zapewne ;)
-
jak ja Wam zazdroszczę tych spotkań !!!! No skręca mnie niemalże !!! kiedy ktoś będzie w okolicach szczecina ??? (ja na razie nie planuję żadnych podróży) Fisa - ja zupki małej dosalałam - jednak ona w ogóle nie che jeść zupek mojej produkcji - je tylko gotowe obiadki ... takie mam słoiczkowe dziecko .. teraz staram sie ją znowu przekonywać do swojego jedzenia (zbankrutuję niedługo-ona już zjada ten duży słoiczek za jakieś 3,50) - tym razem do naszych zup rozdziabanych widelcem - jednak takze z marnym skutkiem (tzn. łaskawie popróbuje, ale żeby zjeść to zamiast obiadku - co to to nie) :) takze to jest i solone i pieprzone - ale mniej niz zazwyczaj:) Jogurt .. hmm ciagle boję się dać małej deserek z jogurtem (są takei gotowe gerbera) - przez tę jej skazę ... ale chyba wreszcie spróbuję ... makaron - no właśnie - dajecie juz zwykły makaron ???? nie ma na to żadnych reakcji alergicznych ?? ja co prawda pietkę chleba do pocmokania daję, ale z makaronem jeszcze nie próbowałam ... baa - ale ja dopiero przedwczoraj żółtko dałam po raz 1 ... może przesadzam z ta ostrożnością ??? jak myślicie ? tylko owoce próbowała juz chyba wszystkie - łącznie ze śliwkami, pożeczkami itd. a dodane do jej diety jakieś 3 tyg temu banany uwielbia (na szczęście brak alergii) a co do michy - wydaje mi się, ze to jeszcze dużo za wcześnie - Amelia co najwyżej pobawi sie łyżeczką :) aa i jeszcz epomidory - Amelia je uwielbia i chętnie wcina .. ale jak dotychczas same lub w daniu gerbera moi rodzice myślą nad kupnem domu na wsi i wczoraj byliśmy jeden oglądać :) dom mi sie bardzo podoba - choć wymaga sporych pieniędzu (remont) i pracy I jeszczeta okolica - co prawda 35 km od nas,a el za to dookoła chygba najczystsze jeziora w naszym województwie :) zaledwie 4 km od Ińska - może ktoś zna ??? no ale miało być o tym, ze Amelka widziała tam cielaczka :) dzień wcześniej widziała cielaki u mojej koleżanki na wsi, ale wtedy nasz pies nie dał jej ich na spokojnie pooglądać :) Teraz była bardzo zainteresowana i nieco zszokowana chyba .. rośnie mi typowu mieszczuch zadziwniony krową hihi :D z werażenia nie obdarzyła zwierzaka ani nas ani jednym uśmiechem !! nieeee to była przecież za poważna sprawa !! trzeba było sobie przyswoić nowe fakty i wszystko w główce poukładać :) :D i znowu sie rozpisuje !! jeszcze jedna sprawa -Amelka wczoraj w łóżeczku stawała na klęczkach wyglądając do nas :) wystawała jej tylko główka i ramionka :) przecudowny widok :) dziś rano udało jej się podciagnąc do stania - musimy obniżyć łóżeczko :) i jeszcze wczoraj Amelia zabawnie klaskała raczkami - jakby robiła kosi-kosi - ale nie było to na naszą prośbę ani nic takiego :) w każdym razie ja się wzruszyłam jak głupia :P więcej Was nie męczę - przynajmniej na razie :)
-
witajcie mamy zęba !!! a właściwie dopiero idzie - prawa dolna jedyneczka ..... i to z jakim mozołem i bólem ... za mną kilka nieprzespanych nocy .. ale juz czuć go pod palcami i słychać pod metalową łyżeczką - tylko jeszcze nie widać za bardzo ;) :) chyba Amelka jest ostatnia z zębami nie ?? przecież ma już prawie 8,5 miesiąca !! nikt mi nie odpowiedział na żadne z moich pytań w ostatnim pisaniu :( Myshko - Amelia była z nami na weselu - tzn. w kościele, na obiedzie i trochę po (do 21.00) :) Potem została z nią \"niania\" - znajoma rodziców :) Memelka w kościele jak zawsze była cudowna :) rozglądała sie z ciekawością i wtórowała ksiedzu w śpiewach :) :D wszyscy się oglądali z uśmiechami na twarzach :) na weselu tez jej się wszystko podobało i większość gości obdarowywała uśmiechami :) a jak grała orkiestra to podskakiwała na naszych rękach jak piłeczka :) rośnie tancerka hehe Oczywiście wszyscy się nią zachwycali ... normalnie byłam w totalnym cieniu :P był jeden zgrzyt - mianowicie pedardy przy wejściu na salę ... ojjj ależ się moje słonko wystraszyło :0 ledwie ja uspokoiłam (oczywiscie dopiero jak umilkły ognie - tak to ciągle był wrzask) Potemw domu nie była zbyt grzeczna ... zasypiała niani ponad godzinę i od 3.00 rano nie spała - bawiła się jednak w miare grzecznie ....o 4.20 musieliśmy zjawić sie już w domu bo dziecko robiło sie głodne :) Na poprawinach była z nami cały czas - a że poprawiny były z orkiestrą to również baaardzo jej się podobało :) najbardziej gdy ktoś porwał ja na parkiet :) :D Kaskada Niestety moja Amelcia też boryka się z AZS - u niej okazało sie być ono klasyczną skazą białkową - jak narazie Ja na początku stosowałam maści sterydowe - przez jakieś 2,5 tyg - żeby to zaleczyć Nie widziałam innej rady - skóra wyglądała tragicznie, choć na szczęscie u małej w ogóle nie dotyczyło to buziaka Wiem dobrze, co Twoja koleżanka musi czuć ale do rzeczy - ja używałam po kąpieli maści Locoid Crelo -na miejsca \"zarażone\" i po pół godzinie na te same miejsca Clotrimazolum Aha - i kąpałam małą w Nizoralu (tak tak - ten szampon przeciwłupieżowy) pół saszetki na kąpiel Doustnie mała dostała krople Fenistil - ale miałam co do nich pewne obawy i gdy pogłębiła je nasza logosm przestałam je podawać Efekty kuracji były natychmiastowe -choc na początku wypryski wracały, były jednak sporo mniejsze Teraz kąpię małą w balneum, po kapieli również stosuję balneum baby a do mycia kostkę myjącą oilatum zamiast mydła Oczywiscie w jej diecie nie ma mleka a ponieważ karmię piersia ograniczam tez nabiał w swojej diecie Teraz skóra jest niemal idealna - niemal bo niestety w zgieciach łokciowych i konalowych wciąż coś się pojawia i przez to robią się straszne odparzenia :0 aha - na moją mała maść nagietkowa w ogóle nie działa - ale warto spróbować może synkowi koleżanki pomoże - kosztuje nieduzo wiec nie ryzykuje :) znowu za duzo sie rozpisałam .... a tym razem miało być krótko, bo znowu nikt mnie nie bedzie czytał a ja sie będę dziwić że nie uzyskałam żadnych odpowiedzi na pytania hehe ... ehh te moje gaduulstwo :)