![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/E_member_36803.png)
elffik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez elffik
-
witam dawno mnie nie było ... ale znowu miałam zawirowania z kompem i nieco nawału zajęć ..... może niedługo w ogóle bedę odcięta od netu przez tego podłego wirusa wrrrr Amelka prawdopodobnie jest na cos uczulona .... jest za mała żeby robić testy alergiczne i doktor stwierdził, ze możemy ja przed alergią ustrzec, gdyż działają na nią lekarstwa ... w ciągu tygodnia wydałam na lekarza i leki (maści, krople) 200 zł .... oby choc na razie na tym sie skończyło ... od ubiegłego czwartku kąpię ją w nizoralu (tak, tak - szamponie przeciwłupieżowym, gdyz ma on jakieś tam działanie), smaruję najpierw jedną nmaścia i po 40 minutach drugą (wybudzajac moje słoneczko z nocnego juz snu po ostatnim karmieniu), podaję krople doustnie (bardzo jej smakują) .... po wczorajszej izycie odpadło podwójne smarowania - doszedł kolejny krem .... podwójnie muszę smarować tylko w zaczerwienione czy łuszczące sie miejsca ....na szczęście nic juz się jej nei łuszczy ani nie sączy ze skórki .... ale dziś zauważyłam nowe zaczerwienienie :0 no i jeszcze ja mam diete - absolutny zakaz cytrusów, czekolady ( :( :( :( :0 :0 :) !!!!) i ostrych przypraw .... i w ogóle uważać co jem :0 do tego zalecone jak najdłużej karmić piersią a u mnie pokarmu chyba coraz mniej ..... a teraz druga sprawa - i tu poproszę o jakieś porady bo baardzo sie niepokoję .... otóż Amelka nie załatwiała sie już 5 dni !!! dzisiaj idzie 6 dzień :0 jest przy tym pogodna, ma miękki brzuszek, gazy odchodzą bez problemów ... no ale 6 dni bez kupy to chyba nienormalne !!!!!! objadam się jabłkami, opijam sokiem jabłkowym, jej podawałam już herbatkę koperkową (rumiankowa zakazana przez dermatologa), samą wodę przegotowaną i sok jabłkowy (a miał nie byc pierwszą wprowadzoną nowościa hehe), masowałam brzuszek, próbowałam nawet pomocy termometra I NIC !! Dermatolog powiedział, zebym ja sie napiła kompotu z suszonych gruszek - ale wczoraj nigdzie nie mogliśmy ich dostać !!! nie wiem co jeszcze mogę zrobić Zacyznam sie juz denerwować i zastanawiam sie czy nie isc do pediatry ... CO RADZICIE ???? Katrinko - co sie znowu dzieje ???
-
właśnie skończyłam pisanie scenariuszy zajeć na zalkę na studia ... oczywiscie tradycyjnie pisałam na osattni dzownek ...a że w dizeń mały szkrabek mi nie daje pisać pozostało siedzenie po nocahc hehei tak się zastanawiam - jest sens iść spać ??? za jakąs godzinkę Amelka bedzie wołała jeść ..... emi - ja tez jestem raczej sową :) w nocy mogę siedzieć - a w dzień spałabym powiedzmy do 11.00 - oczywiscie jeśli mam co odsypiać - bo jak wcześnie sie położe (tzn. ok. 22.00-23.00) to do 9.00 wystarczy ... tylko, ze teraz tak mi sie nie udaje .... musowa pobudka ok. 7.00-7.30 dzien w dzień ... + 2 nocne ... inga - odpocznij skarbeńku i .. zostaw ten lakier - a co ! raz kiedys mozesz mieć nieco brzydsze paznokcie ;) idę jednak pospać choć godzinkę ...
-
witam myshko - ja myśle, że Nikii chodziło raczej o takei siedzenie w trakcie ćwiczeń - tzn podciagania dizecka do siedzenia - a nie o \"dorosłe\" samodzielne siedzenie - prawda Nikii ??? Amelka uwielbia taką zabawę w podciaganie - zwiazany jest z nia cały rytuał - pytam ją najpierw \"Wstajemy\" a potem patrząc na nią odliczam do 3 - i podciagam ją do góry .... przy liczbie 3 Amelka cała sie napina i sama próbuje sie podnosić !! mała spryciulka :) a co do spania Jasia - moja Amelka właśnie tak sypia :0 zasypia powiedmzy ok. 20.00-21.00 i spi mniej więcej do 2.00 - 2.30, przerwa na jedzonko i sen do ok. 4.00 - 5.00, jedzonko i ok. 7.00 - 7.30 pobudka - wtedy już nie ma zmiłuj i trzeba wstać .... czasem uda mi się podrzemać do 8.00, gdy mała w przypływie dobroci sama zajmuje sie sobą prze parę minut .... ostatnio weszło nam w nawyk, ze po 1 karmieniu Meluśka zostaje juz w naszym łóżku - jeśliejdnak jakoś sie zbiorę i ją odłoże do łóżeczka to musowo zostaje w łózku po karmieniu ok. godz. 5.00 :) jutro mam wizytę u dermatologa ....maść od pediatry nam sie skończyła a poprawy nie ma :( a nawet wcoztraj jakby sie pogorszyło (ale to tak z ta skórą jest - ejden dizeń lepiej, drugi gorzej) rejestrowałam sie państwowo do dermatologa - ale trzeba ponad tydzień czekać !!! a że nie mam takiego zamiaru, bo kto wie co bedzie z atydzień musze wybrać sie prywatnie ...w sumie dobrze, bo wybrałam najlepszego lekarza w mieści, który w razie czego od razu robiu na miejscu testy alergiczne .... co do nosideł - mój pediatra powiedział, zeby nie nosić do skończenia przez dziecko 2 miesięcy - potem juz można :) ja nosiłam dopiero Amelkę raz ... jedno z moich nosidełek okazało sie za małe - ale 2 jest akurat :) i jeszcze apropo ząbków - Amelka też baaardzo sie ślini i pcha co moze do buźki ... piąstki próbuje włożyć całe a kciukiem trafia juz perfekcyjnie :P ale nie sądzę, zeby już zaczynałą ząbkować, gdyz nie ma opuchniętych dziąsełek ani nie jest szczególnie marudna ... chyba taka faza nastała, ze wszytsko musi znaleźć się w buźce - nie koniecznie przez swędzące dziasła .... co innego jak maluch wykazuje inne objawy ... do zasmucomnych i chorujących - poprawy humorku i zdrówka :) na dworzu zaczyna sie wreszcie upragniona wiosna - dziś w parku podziwiałam przebiśniegi ... a Amelka pierwszy raz miała odsłoniętą budkę - byłą tym zachwycona :) ehhh koniec relaksu - biorę się do roboty - muszę napisać scenariusz na zaliczenie na studia ...a właściwie 2 scenariusze (jeden napisałam wczoraj) .... ehhh tak mi się nie chce .... mam nadzieję, ze do pierwszego karmienia sie wyrobię :0
-
karuśkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !! Ty nam tu wierszem oczu nie zamydlaj tylko pisz co u Ciebie !!!!!!!!!!!!!! Wyjasnilo sie całkiem z mężem ??????? Jak żyjesz i czemu nic ostatnio nie piszesz ???? Nawet ja w natłoku obowiązków macierzyńskich zagladam - a Ty znikłaś - nieładnie ..... Pisz skrabq co u Ciebie bo nieco melanchonią zawiało w tym wierszyku .... i pamiętaj, ze ciągle Cię koffamy i rtęsknimy !!! ale sie zebrały no ... jak nie pisały to żadna - jak sie pojawiły to niemalże wszystkie na raz :) i mamuśka i taniucha i karuśka :) sylvi - mam nadzieję, ze podcięcie włosów też im trochę pomoże .... niestety muszę z tym poczekać jakieś 2 tygodnie - w ten weekend mam szkołe, w nastepny święta a możliwości obcięcia sie poza weekendem niewielkie (plan jest następujący - Amelka podrzucona do babci a mam u fryzjera :) ) Cleo - płaszczyk jest prześliczny .... normalnie chyba nawet sama bym sobie taki wzięła - w końcu tego różu nie jest na nim tak dużo .... ehhh dawno juz mi nic tak w oko nie wpadło ..... ale gdzie ja taki znajdę ?? :( marne szanse, bo do Krakowa za daleko .....
-
mamuśkaaaaaa jesteś nareszcie !!!!! pisz szybko nam ze szczegółami co u Ciebie i jak się żyje w wielkim świecie :) taniuszka - na jak długo rpzyjechaliscie do kraju ?? Cleo - jaki cuudny płaszczyk !!!!!!!!!!!!!!! Ja też chcę taki !!!! tylko może nie z rózem ..... kupiłaś go wysyłkowo czy gdzieś w sklepie ??? Dla mnie w tym roku zakupy wiosenne będą chyba koszmarem .... zwykle jakiś tydzień chodzę po sklepach za kurtką czy płaszczem potem kolejne 2 za butami hehe Ale teraz - z racji posiadania małej istotki nie ma o tym mowy .... i jak ja sobie mam cos kupić skoro w moim mieście w sklepach albo pustki aby wszytsko na jedno kopyto i nieźle sie trzeba namęczyć, zeby znaleźć coś ładnego :0 czeka mnie tez wizyta u fryzjera .... zacyzanja mi włolsy wypadać z rędkoscia światła i jak cos z nimi nie zrobię zostane łysa :P Chociaż trochę mi ich szkoda - niegdy jeszcze nie miałam takich długich ... a ze do łask wróciły długie, proste i jednokolorowe włosy jestem na topie heheh (nie jestem farbowana tylko natural :P ) u mnie dzis 7 stopni ciepła ale niebo zachmurzone .... ja chcę wiosny !!!!!!!!!!!!!! takiej ze słonkiem i ptaszkami :) wczoraj na spacerze w parku co prawda świeciło słoneczko i cwierkały ptaszki - ale dookoła był śnig - wiec co to za wiosna ??? A dzis słońce sie leni .... nie mogę sie doczekać cieplejszych dni .... a wiec WIOSNO PRZYBYWAJ ... chociaż jak mają być od jej zbyt szybkiegf przyjścia powodzie na południu Polski to ja juz moge poczekać jeszcze jakieś 2 tyg - i niech przybywa powolutku ...
-
Nikuś nareszcie będziesz pojawiać sie choć troszkę częściej :) Myshko - spróbuj otworzyć te nie wyświetlające sie zdjecia klikając na miejsce w którym powinny być - mi się w ten sposób otwierały w nowym oknie :) Amelka nareszcie zainteresowała się chwytaniem grzechotek, którymi nad nią wymachuję z uporem maniaka :P wcześniej łapała tylko zabawki z karuzeli i z maty ..... dzis jednak po raz pierwszy świadomie próbowała złapać - i złapała grzechotkę :) nawet sie nią chwilę pobawiła i próbowała wsadzic do buźki :) kolejny krok milowy w jej rozwoju :) życzę miłego wieczornego spotkania na czacie - ja z góry się usprawiedliwiam z nieobecności ;) idziemy do tesciowej na imieniny ... zreszta ja często w niedzielę wybywam lub mam gości wiec chyba mi sie nie uda do Ws nigdy dołączyć .... może byśmy ustaliły jeszcze jakis dzień przed południem ??? i w tygodniu ???
-
witam :) dawno tu nie pisałam -ale zawsze zaglądam i czytam co u Was :) sama nie piszę tak często - nie chcę Was zanudzać opowieściami o moim skarbq hehe A że siedzę w domu i w sumie prawie nigdzie nie chodzę a przy tym jestem rozkochana w małej na maxa - to o czym innym mam pisać ;) :P :D jeszcze Wam nie napisałam, ze pokęciło mi sie troszq z pracą - nie wracam na razie .... ponoć mają mnie przyjąć od września .... jak nie to bedzie dół - jak tu zyc z jednej pensji ?? :0 jak jednak wrócę to lepiej dla mnie - Amelka bedzie miałą wtedy juz skońcozne 9 miesięcy - zawsze to juz spore dziecko .... co do kremu - dołączam sie do prośby Emi o podanie jakieghoś dobrego na przesuszone wręcz dłonie !! masakra z tymi moimi rękoma .... wiem, ze neutrogena jest rewelacyjna ... ale ta cena :0 a czy któraś może używała Dove na noc ??? warto kupić ? aha - jakby kogoś to interesowało to zajrzyjcie na stronkę www.zimowemaluchy.mgt.pl :) z czasem będą tam aktualne gotki Meluchny :)
-
Dynia - nie ma za co :) i jeszcze raz miłego śpiewania :) co do głosu i śpiewania - ja śpiewam ładnie ..... przynajmniej tak mi mówili moi podopieczni hehe sama mam nieco inne danie w tym temacie ale co tam :) zastanawiam sie tylko kto mi na świadectwie ukończenia SP napisał, ze mam zdolnośi wokalne ??? hihihi Cjhcoiaż może jak miałam te parę lat to śpiewałam całkiem ładnie ... teraz często fałszuję przy wysokich tonach - z niższymi jakoś sobie radze :) najtrudniej było przełamać się i śpiewać przed 25-osobowa gromadka maluchów i równie liczną gromadą rodziców hihi :) Ale jak to juz poszło (musiałam prowadzic dzieci melodycznie- nie było pianina) to teraz nic nie jest mi straszne - śpiwałam nawet z dziećmi na spacerze po osiedlu :) :D a co !! :) :P Myshko - mam nadzieję, że Twoje problemy z mlekiem zakończą sie równie szybko jak się zaczęły ... Amberangelic - no tak :P ale ze mnie gapa - to wszytsko z pośpiechu :)teraz już zawsze będziesz mi się kojarzyła z Międzyzdrojami :P :) Też tam często spędałam wakacje :) bardzo lubie tam jeździć mimo opinii niektórych, ze to snobistyczne miasteczko :) i nawet tam sie zareczyliśmy :) ehh cudne wspomnienia :) Micka - jeszcze apropo czxipa .... cóz - wydać te powiedzmy 1,5 tsiaca jednorazowo a w rozłożeniu na 3 lata to ogromna różnica ..... co miesiac 30 zł to w sumei sie nie odczuje ale 1500 to prawie moje dwie wypłaty !! których zreszta na razie nie będę miała :0
-
a teraz coś od siebie :) muszę sie streszczać bo Amelka zajmuje sie motylkami z karuzeli - więc z góry przepraszam za literówki :) shalla - jak to nei surowe jakbłko ??? moja mama mówiła mi, ze jabłuszko na początku najlepiej normalnie zetrzeć łyżeczką, bo daje sie ok. 0,5 -1 łyżeczkę wwiec szkoda kupować słoiczki ...c zyli jak najbardzije surowe ..... pati - moj ginekolog powiedział, ze mogę zacząć je brać dowolnego dnia (do dziś nie miałam miesiączki) jednak przez całe pierwsze opakowanie (a nie przez 7 dni !!) muszę sie dodatkowo zabezpieczać - bo przegapiłam okras połogu :) Tak na marginesie - ja z nich jednak zrezygnowałam - wg lekarza nie dają takiej skuteczności jak zwykłe ... gdy przestanę karmić zacznę brać normalne anty Amberbaltic - moje i miśka zdjecie bez problemu znajdziesz na stronce - oczywiscie ejsteśmy z mała i to chyba na 2 czy 3 zdjeciach :) logosm ... czyli jednak dorbze czytałam ... bo zwątpiłam po poście shalli :) kaszka lub kleik ryżowy ponoć jest dla tych dzieci, które sie często wypróżniają ... a kukurydziany dla tych co mają z tym problemy lub robią to zadziej (więc chyba dla mojej - załatwia się raz na 2-3 dni) ...o mieszaniu z mlekiem mamy też słyszałam .... chyba wiec zacznę od kaszki a potem wprowadzę marchewkę .... chociaż jakoś kłóci mi się ta marchewka przez jabłkiem z powszechną opinią hehe Gosiu - dziękuję za cenne rady ... tylko te biszkopciki .. u nas mówią, żeby nie dawać ich przed rokiem, bo zawieraja gluten ... co do kamery i aparatu - dobrze, ze przypomniałaś !! muszę przegrać kasetę z kamery na zwykła kasetę, zeby kamera była gotowa na tę doniosłą chwilę :) Przegapiłam z nagrywaniem pierwsze kąpanie i w ogóle pierwsze ponad 2 miesiace życia małej - nie mogę wiec przegapic pierwszej łyżeczki soczku - a tym bardziej marcheweczki !!! :) micka ... zaintrygowałaś mnie tymi czipami antykoncepcyjnymi ..... mój lekarz ma tez praktykę w Niemczech - moze wiec będzie coś więcej na ten temat wiedział a nawet mógł mi cos takiego zaserwować .... tylko ta cena to raczej nie na moją kieszeń ...... :0 ale moze u nas byłoby taniej ?? Nikii - tęsknimy tu za Wami !!!!!
-
witam na pierwszy ogień piosenka dla Dyni (a moze i dla innych :) ) Melodia jest chyba powszechnie znana :) Była sobie żabka mała re re kum kum, re re kum kum, która mamy nie słuchała re re kum kum bęc. Na spacery wychodziła re re kum kum, re re kum kum, innym żabkom się dziwiła re re kum kum bęc. Ostrzegała ją mamusia re re kum kum, re re kum kum, by zważała na bociusia re re kum kum bęc. Przyszedł bociek niespodzianie re re kum kum, re re kum kum, i zjadł żabke na śniadanie re re kum kum bęc. A na brzegu stare żaby re re kum kum, re re kum kum, rajcoway jak te baby re re kum kum bęc. Jedna drugiej żabie płacze re re kum kum, re re kum kum, \"Już jej nigdy nie zobaczę\" re re kum kum bęc. Z tego taki morał mamy re re kum kum, re re kum kum trzeba zawsze słuchać mamy re re kum kum bęc. tak szczerze, to ja zwykle śpiewam bez dwóch przedostatnich zwrotek ... muszę sie ich poduczyć :P miłego śpiewania :)
-
witam :) Myshko - na pewno wszystko będzie dobrze I nawet jeśli lekarz cos będzie mówił o karmieniu - niech sobie pogada - przecież sama wiesz najlepiej co jest dobre dla Jasia :) swoja drogą - jak późno u Ws są pierwsze szczepienia .... Amleka ma już za soba 2 - a jest niewiele starsza od Jasia co do jedzenia ze słoiczków - ogólnie nie jestem zwolennikiem takiego jedzenia, ale .... dla dorosłych .... jakoś te dziecinne mnie na tyle przekonują, że zaczne wprowadzanie nowych pokarmów właśnie od nich .... potem dopiero bedę pichciła coś swojego ... poniekąd warzywa i owoce sa wyselekcjonowane .... nawet jeśli nie do końca tak jest to na pewno nie są chodowane na sztucznych nawozach .... zreszta wszystkie moje znajome mamy podawały właśnie takie słoiczki - nawet jak miały alergików - i dzieci nie miały zadnych sensacji żołądkowych czy skórnych .. pediatra też je poleca .... w każdym razie ja zaczynam od nich a potem będzie na zmianę - troche swojego i trochę kupnego gotowego .... tak w ogóle ja nie jestem zwolenniczka karmienia wyłącznie naturalnego do ukończenia przez dziecko 0,5 roku i zamierzam wprowadzać nowe produkty, gdy Amelka skończy 4 miesiące :) Soczki chyba skuszą mnie nawet ciut wcześniej W związku z tym mam pytanie - czy zaczynać od owoca czy od zupki ????? a konkretniej od kaszki kukurydzianej lub ryżowej ???? różne teorie na ten temat słyszałam - jedni mówią, że najpoierw owoc, inni, ze kaszka .... co Wy o tym sądzicie ???? może zwłaszcza doświadczone mamy - logosm i Gosia - siostra kuk ??? Shalla - moja Amelka też już się śmieje !!!! :) Głosno i (dla mnie) niesamowicie :) Pierwszy raz roześmiała sie na głos przedwczoraj - 8.03 - a miała wtedy tylko równo 3 miesiące i 8 dni !! Wczoraj powtórzyła ten rozkoszny pokaz 2-krotnie :) Pierwszy raz sprowokowałam ją do etgo ćwiczeniem - sama leżąc na plecach położyłam sobie mała na łydkach i kołysałam - polecam - swietnie rozwija koordynację ruchową dziecka, jego równowagę, no i cwiczy mięśnie karku - ale można to robić dopiero z dzieckiem, które mocno i pewnie trzyma juz główkę :) jeden mąż - a mój maz pracuje ..... :) dynia - ja śpiewam Amlece przeróżne piosenki dla dizeci - ale hitem dla niej jest obecnie \"Była sobie żabka mała...\" :) salma - ja chrzicć bedę dopiero latem - czerwiec / lipiec :) Micka - Jacqeline jest pewnie drobniutka :) MOja Amleka juz pewnie przekroczyął 68 cm i 6,500 kg ..... co do ciuszkó - nosi teraz rozmiary 68 i 74 - jednak z rozmiaru 68 coraz wiecej musze już odkładać ... zależy od producenta rzecz jasna .... apropo rozmiarów - czytałam wczoraj, ze francuskie ciuszki tej samej numeracji sa mniejsze od naszych a niemieckie większe .... co do niemieckich sie zgodzę - francuskiego nic nie mam :) i jeszcze apropo maści emla - bo znowu powrócił temat szczepioeń - za 1 razem Amelka była nią wysmarowana, za 2 nie - i za 2 duuuuuużo bardziej płakała ... wieć chyba jednak ta maść działa ? na początku kwietnia znowu szczepienia i tym razem znowu z uzyciem maści
-
witam :) Amelka uwielbia jak czytam jej bajki !! Niestety mam ograniczoną ilość książeczek, które w chwili obecnej sie do tego nadają (dokładnie - 1 sztuka hehe), gdyz interesują ją na razie głównie książeczki z duzymi wyraźnuymi obrazkami - najlepiej jednym na całej stronie Musze wybrać sie an zakupy :) Czytałam, ze warto czytać kilkumiesiecznym maluchom, mimo iż nie ineresuja ich jeszcze obrazki, bo lubią ton głosu mamy lub taty itd. .... nie interesuja obrazki phii Też coś !!! Amelka uwielbia je ogladać wydając przy tym repertuar najrozmaitszych dźwieków :) W sumie miałam jhej czytać hak skończy 0,5 roczku - o wcześniejszym czytaniu zadecydował przypadek - czytałam przy niej kolorowe czasopismo o dzieciach i Amelkę zafascynowała okładka - a pełnia szczęścia ogarneła ją gdy zaczęłam czytać artykuł na głos :) Mały wielbiciel literatury mi rośnie ? :) oby - bo sama kocham ksiażki :) cdn. bo Amelka dopomina sie uwagi
-
hej Dynia - mnie nie obejmują żadne prawa pracowników, gdyz w chwili obecnej nie jestem zatrudniona - a urlop macierzyński już mi się kończy - zasiłek dostaję nie z pracy tylko z ZUS-u ..... Pisałam kiedys co nieco o mojej nietypowej sytuacji ... też mama - Amelka jest dla mnie całym światem i oczywiście jest najważniejsza .... ale ona przecież na jej wychowanie potrzebne będą pieniadze - a w realiach naszego kraju z jednej pensji to można wyżyć - o ile żywiciel jest dyrektorem lub prezesem spółki ... Ja zawsze byłam realistką więc myśle nie tylko o tu i teraz ale też o tym co bedzie powiedzmy za 5 lat ..... pozaostaje czekać i mieć nadzieję, ze jednak dyr nie ma nikogo i jest tak, jak mi to wyjaśniała - przecież mogłaby juz dawno kogos zatrudnić - mój etat jest od 28.11 wolny ..... ale z drugiej strony ... ehhh :0 a co do zarobków - nie są za duże - ale są nam bardzo potrzebne ... miśko tez nie zarabia kroci ... to co najważniejsze jest \"za darmo\" - ale bez pieniędzy żyć sie nie da - takie są realia :( Tp oczywiste, ze wolałabym posiedzieć z Melką aż skończy rczek (jedenak chyba nie dłuzej - ja lubie pracować) więc jesli rzeczywiscie pójdę do rpacy we wrześniu bedzie super - i to bedzie najlepsze co meni mogło spotkać .... tyle, ze do końca sierpnia bedę żyć w niepewnosci :0 logosm - dzięki za ciepłe słowo Co do laktacji - ja piję herbatke hippa - chyba jest dobra, bo gdy jej kilka dni nie stosowałam, to po ponownym jej wypiciu niemal mnie zalało .... O Karmi tez słyszałam -ale nie próbowałam .... natomiast z tego co wiem bawarka jest stosowana na jakość pokarmu nie na ilość ... ponoć mleko po niej jest bardziej tłuste - przez co bardziej wartościowe - ile w tym prawdy nie wiem ale od czasu do czasu piję :) Myshko - Amelka też uwielbia swoje odbicie w lustrze :) z zachwytu czasem aż piszczy oraz \"chowa się\" gdy \"dzidziuś z lustra bardzo sie do niej uśmiecha\" (wtula sie we mnie jakby sie zawstydziła) :) Zreszta kiedys juz o tym pisałam- to cudowny widok :) Dzisiaj Mała znowu nas zaskoczyła .... i rozbroiła :) Byłyśmy u rodziców na obiedzie i dziadek widzac jak Amleka mu sie przygląda zapytał czy też chce pieroga \"dajac jej go\" - czyli podsuwajac pod buźkę To oczywiscie miał być żart i byliśmy wszyscy świecei przekonani, ze to nie zainteresuje Amelki, ale moje dziecko ..... szeroko otworzyło buźkę i zaczęło charakterystycznie przy tym wyciagać szyję i kręcić głową (tak jak sie zachowuje próbując chwycić pierś) Najnormalniej próbowała chwycić pieroga !!! Ubaw mieliśmy po pachy - my - bo ona nie - była wyraźnie niezadowolona, ze pieróg jednak nie trafił do jej buźki tylko został zabrany - no jak to - najpierw dają, zeby zaraz zabrać - co za ludzie !! :) :D cudaczek z tego naszego słoneczka :)
-
witam wieczorową porą stuknęła nam setka juupiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :)) Szampana dla wszystkich (dla karmiących piccolo :) ) :) na mój koszt - niech stracę - takie święto trzeba uczcić :) Amelka już śpi ..... ja zaraz tez idę szykować sie do snu, gdyz ostatnie 2 nocki były nieciekawe - i kto wie jaka bedzie ta ..... Mała kręci się przez sen, popłakuje, domaga sie smoczka (a normalnie wypluwa go po zaśnięciu i śpi spokojnie do karmienia), częściej domaga sie piersi .... to chyba przez te problemy skórne - może ja to swędzi ???? chociaż przechodza mi przez głowe myśli, że sie nie najada ...... że zaczynam powoli mieć za mało pokarmu jak na jej potrzeby :0 ehh z jej skórą juz nieco lepiej .... a właściwie o niebo lepiej porównując do stanu sprzed tygodnia - ale jeszcze jej daleko do normalnej gładkości .... jednak kuracja skutkuje - wiec moze jednak to nie alergiczne (bo w diecie nic nie zmieniłam) - mam nadzieję .... kupiłam dzis te mydełko oilatum - jakie ono drogie !! i mam pytanie - ile kosztuje krem oilatum ???? mąż nie dopytał w aptece ..... impresona - miło Cię znowu widzieć :) ja kąpię bez gabki - za to z pieluszkami tertrowymi pod główką i ciałkiem - dzięki czemu Amleka się nie ślizga :) Kuk ... współczuję nawału obowiązków zawodowych .... jak pomyślę o kwietniu aż skóra mi cierpnie .... co rpawda moja praca to tylko 5 godizn - ale jak każdy nauczyciel mam sporo papierkowej roboty w domu ... + jako nauczyciel na najniższym szczeblu awansu - pisanie codziennych konspektów - masakra :0 wolę nawet o tym nie myśleć .... jak an razie na za 2 tyg musze przygotować scenariusze zajęć na zaliczenie na studia- a nawet nie rozglądałam sie za ksiażkami, które mogłyby mi w tym pomóc :( szkoda mi czasu, który mogę jeszcze w pełni wykorzystywać dla Amelki ... chora na szczęście ejszcze nie byłam - ale czytałam, że przy gorączce do 39 stopni należy karmić - powyżej juz nie ... nicnatomiast nei wiem jak to sie ma do zatruć pokarmowych :( MIcka - u nas tez zimowo ..... i ciagle sypie śnieg .... Boże Narodzenie mieliśmy kwietniowe to Wielkanoc będzie grudniowa hehehe Dzis w tv słyszałam, że podobno w górach na święta moze byc śnieg !! Katruin - Ty ansz pechowcu !! uważaj na siebie bardziej - przecież musisz być silna i zdrowa dla synka !!!!! braciszq myshy nie wiem jak dla innych dziewczyn, ale dla mnei dziecko rok po roku to chyba tylko z potwornej wpadki mogłoby być (ODPUKAĆ !!!!!!) nawet takiej myśli do siebie nie dopuszczam !! Nie chciałabym odbierać Amelce i temu potencjalnego 2 dziecku należnej im całkowitej uwagi i poświęcenia w pierwszych latach życia .... choć nie zaprzeczę, ze chcę mieć drugą pociechę - najszybciej jednak za 4 lata (taką przerwę zreszta polecają psychologowie :) ) I pomyśleć, że pierwsze tygodnie po porodzie nie chciałam nawet myśleć o 2 dziekcu ! :) a teraz jak patrzę na te moje maleńkie wielkie szczęście to nie wyobrażam sobie, ze mogłabym juz więcej takiego cudeńka nie mieć :)
-
dziekuję za porady ...... tylko u Meli buźka jest gładziutka - żadnych wyprysków czy zaczerwnienień lub schodzącej skórki - za to tułów - lepiej nie mówić - choć juz i tak jest lepiej niż było ..... Spróbuje wg rady dyni zamiast mydła uzywać Oilatum (już sobie zapisałam) Do buźki pozostanę przy kremie bamnbino - z w/w powodów Do smarowania na razie mam te maść - ale po niej moze spróbuję z oliwą ?? mi na brzuch w ciaży słuzyła - więc moze i Meli posłuży :) Czy ten nadmanganian to takie coś, od czego woda robi sie fioletowa inie sposób od tego doprać pieluch z kąpieli ??? AZS - ale od czego ?? mleko i jego przetwory spożywam od początku - a to pojawiło sie jakieś 3 tyg temu .... wprowadziłam do diety czekoladę -ale juz miesiac temu - i w małych ilosciach .... lekarka nie mówiła mi nic na temat zmiany diety - tylko przepisała te maść .... Piszecie o zaparciach ... hmmm ... D3 moze je wywoływać ?? Bo wg mijego pediatry należy dawać aż 3 krople .... Amelka wypróżnia sie często co 2-3 dzień .. moze od tego ? Ale nie wygląda na cierpiącą z tego powodu tylko w trakcie wypróżniania bardzo ją słychać hehe i siłuje sie niemiłosiernie :) Salma - Amelka kocha rączki - a jakże - jednak potrafi tez zająć się sama sobą - przy pomocy motylków z karuzeli lub maty czy też ... lampy :) Ona kocha wszelkiego typu lampy i żyrandole ... a jak juz sie świecą to pełnia szczęscia :) Gada do nich, zalotnie sie uśmiecha, zaczepia swoim \"yy - yy\" :) Jednak gdy w zasiegu jej wzroku pojawi sie babcia - ojjjj wtedy koniec leżenia !!! Dosłownie natychmiast - jak to nazywa moja mama - \"dostaje robaczków\" i zaczyna się wiercić i marudzić :) Inteligentna bestyjka - a babcia sama sobie winna, że za każdytm razem wychodzi ode mnie z bolącymi rękoma (jest co ponosić - ponad 6 kg :)) Czy Wasze skarby rozróżniaja juz sowich i obcych ??? Od jakichś 2-3 tyg. Amelka nie usmiecha się już tak chetnie do byle pochylającej sie nad nią głowy - baaa - nawet potrafi zapłakać gdy sporadycznie widziana ciocia na siłę próbuje ją rozbawić ! Bezbłędnie rozpoznaje (poza mną oczywiscie) tatę i bacię (moja mamę), toleruje też dziadka (ale często na jego widok buzia jest w podkówkę) - spośród innych osób niektórych łaskawie obdarza uśmiechem niemal od razu - jednak do wiekszości musi się \"przyzwyczaić\" :) Katrin - musisz wejśc w preferencje (jeśli sie nie mylę) Amleka śpi na płaskiej poduszce - takiej specjalnej z kapletu pościeli dla niemowląt
-
dzień dobry :) Dynia - dziekuję za fotki :) Jagódka jest prześliczna - i jaka duża !!! :) Myshko - dorbze, że z Jasiem już ok :) Niech zajada ślicznie i nie straszy rodziców oraz ciotek :) co do tego ile ml zjada dziecko - przed szkołą mnie to bardzo interesowało (musiałam sciagnąć wystarczajacą ilość) i wyczytałam gdzieś, że dziecko zjada za jednym razem ok. 90 - 110 ml !!! NIe wiem tylko czy nie dodtyczyło to dizecka 2 miesiecznego i czy starsze nie je wiecej (?) w każdym razie, gdy Amelka miała 1,5 miesiaca i ściagnęłam 70 ml to okazało sie to dla niej stanowczo za mało i po 1,5 godzinie domagała sie jedzenia ja ściagam pokarm ręcznie - fakt, że trochę czasu to zajmuje .... ostatnio ściągałam prawie godzinę !! ale efekt był - 120 ml ( z obu piersi) :) co do schodów - tez mam czasem lęki, że z nich spadne z Amleka w nosidle (mieszkam w bloku na 1 piętrze) ... ale stram sie o tym nie myśleć, bo z dizeckiem jakos trzeba wyjść na spacer ...... shalla - pięknie napisałaś o naszych \"przecudnych maleństwach\" :) a co do opon - my też niestety mamy leptnie .. do tego jakby troche zdarte :0 na szczęście misiek do pracy najczęściej jeździ autem kolegi a ja ja zaczne jeździc nie bedzie juz śniegu ... Micka - Amlece oczka na razie sie nie zmieniły - wciąż są neibieski - i mogłbyby takie pozostać - ładnie by wygladała jako brunetka lub szatynka o niebieskich oczkach :) wczoraj byłam u ortopedy - z bioderkami juz wszystko w porządku :) nie musimy już sie szeroko pieluchować ani ćwiczyc - doktor zakazał tylko chodzika - ale i tak nie miałam zamiaru kupować tego \"urządzenia\" :) Pierwszy raz u lekarza był z nami tata (wcześniej zprzez pracę nigdy nie mógł) - ale to przyjemne uczucie :) I jeszcze jedna sprawa - Amelka ma zapalenie skóry (tak to nazwał pediatra) - ma to na całym ciałku oprócz buźki i pleców. Mam na to zrobioną w aptece maść, dodatkowo kapię w krochmalu - jakby powoli sie poprawiało - ale dalej wygląda to nieciekawie Macie jakieś domowe sposoby na problemy slkórne ???? Może coś do kapieli oprócz krochmalu ???
-
myshko ... mi tez to wygląda na problemy z brzuszkiem - niekoniecznie kolkę ale jakieś bóle na pewno ... albo uszko ???? spróbuj wypić rumianek lub koper (jeśli jemu jeszcze nie podajesz herbatek) - wtedy małemu powinno nieco przejść .....
-
witam nie było mnei kilka dni - ale chyba nikt tego nie zauważył ..... wyjaśnię jednak dlaczego, gdyż może to spotkać każdą z Was - złapałam okropnego wirusa - zainfekował nasz komputer do tego stopnia, ze całkowicie zablokował internet ..... nie było mowy o wejściu na jakąkolwiek stronę Żaden z programów antywirusowych jakie posiadaliśmy nie potrafił dać sobie z nim rady .... koszmar jakis Wreszcie pożyczyliśmy nortona - on tez wymiękł przy tym wirusie :| nie wyleczył go, nie usunął (bo to jest systemowy) ale jakoś zamknął, ze sie nie uaktywnia i nie rozmnaża (miał to do siebie, ze jak się próbowałam \"ręcznie\" do niego dobrać to w ciagu 30 minut z 1 wirusa zrobiło sie 52 !!!!!!! ) U brata w komputerze było to samo - najpier zaatakował net a potem cały system - tak, ze musieli przeinstalowywać komputer ... I nie wieadomo skad on się wziął ........ tak sam z siebie wskoczył z netu czy co ? uffff koniec na w/w temat teraz cos o pracy - zmieniła sie data mojego do niej powrotu - zaczynam od 01.04 .... nie bedę miała przez to zachowanej ciągłosci ale .. ucieszyłam sie jak diabli !!!! Poczułam sie jakby mi ktoś o prawie 2 tyg odroczył wyrak - czyli zostawienie Amelii ..... będze wiec z nia pełne 4 miesiace :) nie wiem czy pisałam o niani -ale wreszcie kogos znalazłam - i to osobę znajomą, wiec i w tej kwestii mi ulżyło :) logosm, kuk - mi tez jest jakoś lżej, ze nie ja jedna muszę sie zmagać z koniecznoscia powrotu do pracy ..... przy Was jestem szczęściarą - bo jestem przy małej znacznie dłuzej ... ale logosm ma te szczęście, ze to mąż bedzie co do spotkania na czcie - jestem za - ale proponowałabym raczej godz. 20.00 - o 18.00 nie ma mowy zeby Amleka spała ..... no i koło 19.00 kapiel itp. .... co Wy na to ? a co do nazwy to głosuję za zimowymi maluchami :) micka - pytałaś o herbatki - ja juz osattnio pisałam, ze zaczęłam je podawać Meli i ogromnie je polubiła :) Soczki i owoce oraz zupki bedę poawała jak Amelka skończy 4 miesiace ... moze zaczne pod koniec 4-tego ..... jakoś nie przekonuje mnie mowa o konieczności krmienia przez pół roku wyłącznie mlekiem .. zreszta - u meni to nie możliwe, gdyz prze pójściem do prayc wprowadzę karmienie mieszane - keiudy sie uda to pierś a jak nie to mieszanka .... i juz widze po małej, ze szybko wtedy odrzuci pierś ....
-
hejj ja sekundowo, bo Mela sie właśnie budzi i bedzie spragniona towarzystwa mamusi :) Inguś - dzięki za pamięć co do oczu - to może Ty mas zniewyleczone zapalenie spojówek (wtedy sa nawroty) Najlepiej idź z tym do lekarza .... i tak w ogóle baaardzo spóźnione ale nbaardzo szczere życzenia urodzinowe dla naszej Olivci i dla madziczka U nas jakos leci ...z a 3,5 tyg wracam do rpacy - i juz mi się chce płakać jak pomyślę, ze zostawię Meluńkę :( na szczęście znalazłam dobrą i znajomą kobiete za nianię .... ale to i tak nie zmieni faktu, ze pierwszy tydzień lub dwa bedę jeździła do pracy ze łzami w oczach (oby tylko to !) Czy ja jestem wyrodna matką ???? malutka - Ty tu nie ściemniaj tylko szybko nam pisz co sie dzieje .... sylvi - musisz nauczyc sie mówic stanowcze NIE !! U mnie tez czasem z nim ciężko - jednak jak trzeba to potrafie bronic swego - swojego prawa do prywatności, swojej godności, swojego zdania .... czy wreszcie swojego komputera hihi :) To może nie przysparza przyjaciół -ale na pewno ułatwia życie. Zreszta prawdziwi przyjaciele i tak przy Tobie bedą bo oni zrozumieja, ze nie dajesz sie poprostu wykorzystywać hmmm własnie sobie przypomniałam jak kiedys przez godzine \"sprawdzałam poczte\" u przyjaciółki hihihi :P :D ale to było za jej zgodą - i pytałąm tez czy mogę wejść gdzie indziej itd. ... miało byc krótko a sie rozpisałam :) idę sprawdzic poczte i poogladać fotki :)
-
aaaa zajrzałam i jednak te jedno zdjecie się juz nei dubluje - zmieniliscie :) a co do nazwy - moze \"grudnuiowe maluszki\" ??? (choć wiem, ze nie wszytskie sa grufdniowe - chocby moja - ale to od topiku) albo moze zwyczajnie \"zgapić\" z tytułu na stronce i dać \"nasze pociechy\" ? Przynajmniej na razie póki ktoś nie wymysli czegos ciekawszego
-
witam ja ostatnio nic nie pisałam, bo nie miałam jakoś nastroju - ale czytałam co u Was :) Nikuś - dziekuję za info - przyda sie bo szczepienie dopiero w czwartek :) A co do Waszych problemów - nie przejmuj się - w życiu różnie bywa - ale i dla Was zaświeci słoneczko :) może wyjaśnię skąd mój podły nastrój ... otóz rozpoczęłam intensywne poszukiwania niani dla Melki ... i jakos idzie jak po gruzie :( nie mówiac o tym, ze jak pomyslę, że już za 4 tyg. będę ją musiała z kims zostawić (pierwsze 2 tyg z babcia - od kwietnia niania) to chce mi sie płakać ...... czy ja jestem wyrodną matką ?? :( niech mi tylko \"fajne mamuśki\" na to nie odpowiada bo jej zdanie juz znam :P Wg takich jak ona jestem zerem ponieważ chcę zapewnić mojemu dizecku byt ... :0 do jej komentarza odnośnie karmienia butelką się nie odniosę, bo to poniżej naszego poziomu po prostu A dziewczyn rady przeczytałam, gdyz postanowiłam, że niania bedzie podawać Amelce mieszankę, zaś ja sama pierś - o ile tak sie uda i mała jej nie odrzuci .... (i zaraz usłyszę \"co za matka\" :P) Micka - ja uważam, że z tymi kolczykami to troche za wcześnie .... ale oczywiście Twoja decyzja .... Melunia bedzie miałą kolczyki dopiero wtedy, gsy wyraźnie sama sobie tego zażyczy (podejrzewam, sądząc po moich podopiecznych, bedzie to w wieku 5-6 lat) Pati - osattnie zdjecie w galrii mojej małej nie jest z 21.01 tylko z grudnia ... zeby Wam nie utrudniać po prostu je wykasujcie .... podobnie jak te przed nim, gdyz sie dubluje .... i tak na marginesie - nie dostałaś mojego maila z dwiema fotkami, o których dodanie prosiłam ?? uciekam bo moje słoneczko słodko spi i muszę wykorzystać ten czas na drobne czynności domowe :)
-
witam:) ja tylko na chwilke bo Amleka juz sie wybudza :) z nowosci - Amelka uwielbia swoje odbicie w lustrze :) Jak tylko siebie tam dostrzeże robi wieeelkie oczy a jak ja do tego zacznę mówić \"A coż to za śliczny dzidziuś\" i takie tam smieje sie, cieszy całym ciałkiem i aż z radosci piszczy :) Normalnie sama rozkosz na nią wtedy patrzeć :) Tylko trzymać muszę mocno bo tak podskakuje ... :) Poza tym nauczyła sie \"chowania\", gdy ktoś cos do niej mówi - uśmiecha sie prześlicznie i wtula w moją bluzkę - jakby sie zawstydziła :) To tez jest baardoz rozkoszne w jej wydaniu :) Robi tak tylko wtedy, gdy jest trzymana pionowo - na leząco nie :) Czasem \"chowa się\" tak również przed lustrem po wydaniu z siebie pisku radosci :) No i zaczyna próbować chwytać zabawki ... bardzo jeszcze nieporadnie i nieśmiało - ale jednak :) I jeszcze apropo stronki - Pati wysłałam Ci maila - oprócz prośby tam zawartej mam pytanie - czy nie sprawiłoby trudności poprzestawianie zdjec z grudnia - zeby były po kolei - najpierw te, na których miała 1 dzień, potem te 3-dniowe i na końcu te za świat ... bo teraz są tak bez ładu (najpierw średnie, potem najstarsze, a na końcu najmłodsze ..) Wysyłając Ci je wszędzie opisywałam które są z kiedy więc z określeniem tego nie bedzie kłopotu muszę zmykać bo Amelka sie mnie domaga
-
hej :) Salma ... nareszcie jesteś :) może jak juz znalałaś moment to teraz będziesz zaglądała częsciej :) schemetterling - ja te antycellulitis kremy mam wlasnie z AA :) ale skąd znaleźć czas na ich wsmarowywnie .... Paty - stronka fajna :) tylko jakby jeszcze przy naszych małych glaeriach znalazło się miejsce na napisanie imion dizecka i daty urodzenia oraz dnmia, z którego są dane zdjecia :) jak bedę miałą chwilę prześlę fotki Melci :) Myshko - a co konkretnie rozumiesz pod pojęciem \"piżamek\" ?? bo wydaje mi się, ze dla Ciebie to są wszelkiego rodzaju pajcyki - ja jednak te grubsze i bardziej \"wzorzyste\", ze tak powiem uważam raczej za strój dzienny a nie za pizamkę ... zreszta jeszcze nie przebieram Meli na noc i na dzień osobno - no chyba, ze chcę jej ubrać kieckę :) A jak z tym jest u innych dziewczyn ??? rozdzielacie juz strój na dzienny i nocny ??? i wszytskie pajacyki to wg Was piżamy ?? NIkuś - Amelcia nie zareagowała na czekoladę :) wiec mogę ją spokojnie jeśc - oczywiscie w roazsądnych ilosciach i na przyjemność wpałaszowania całej an raz poczekam aż przestane karmić :) Mój brat wyjechał na 4,5 do 5 miesięcy :) minęły juz 3 tyg wiec zostało tylko 4 miesiace :) może uda mi sie w czasie jego nieobecnosci zrobić kilka fotek aparatem kuzynki - jeśli nie postarams ie cos zeskanować - choć bedzie to trudne, gdyz nie posiadamy skanera ... Co do brzuszka - Meluchna od początku toleruje taką pozycję ale tylko na chwile - max 10 minut .... nie ma mowy o spaniu na brzuszku - jak była mniejsza brzuszek był kojarzony automatycznie z potrzebą szukania piersi - teraz pocwiczy, pogada i ma dosć - głośno protestuje .... śpi na boczkach lub na wznak I tu apropo przeczytanego przez Shalle artykułu - tez kupiłam tę gazetę - i też to czytałam ... cóz - moja Mała ma lewe bioderko nie do końca jeszcze wykształcone - ale mój lekarz nic nie wspomniał o zakazie spania na boku !!!! szerokie piluchowanie, pozycja żabki (mała jej nie uznaje i za nic nam nie wychodzi), ćwicenia przy przewijaniu - owszem - ale o układaniu do snu ani słowa !! Dlatego wydaje mi się to dziwne ... poza tym przecież dziecko należy kłaść na przemian - raz jeden bok, raz drugi, rraz na pleckach - zeby nie odkształciłą sie główka .... wieć jak to sie ma do etgo zalecenia ?? Fajnie macie z tymi smoczkami ... Melka jest zdecydowanie smoczkowa - coz ma widocznie mocno rozwinięty odruch ssania - dopóki nie dostawała smoczka zamęczała mnie leżąc godzinami przy cycu - etraz ssie najczęsciej tyle aby sie najeśc (choć zdarza isę jej też czasem nim pobawić) :) Nikii - świetnie opisałaś zabawę Nadii :) aż sie uśmiechnęłam :) Mela zachowuje sie podobnie - jednak jeszcze nie łapie motylków ... usilnie za to próbuje je uderzyć rąckza i robi zdziwioną minkę gdy jej sie to udaje i słyszy szelest i grzechotanie (one maja w skrzydełkcah folie i grzechotke :) Dzis Melę odwiedzi po raz pierwszy ważny gośc - jej prababcia .... jaka szkoda, że żadna z moich babć i dziadek nie doczekali pierwszej prawnusi ....
-
witam :) dziekuję ślicznie za zyczenia :) wcozraj Amleka paradowała w sukieneczce :) wygladała przecudnie i kiecka wcale nie wyglądała na za dużą :) takze Nikii - dizęki za radę :) też mama - będę pracowałą cały etat - jednak mam nieco specyficzna pracę i etat to dla mnie 5 nie 8 godzin :) wiec chyba nie będzie tak źle :) Dla córci szukam niani ... a w sumei amm już jedną - czeka nas tylko jeszcze rozmowa no i jej kilkudniowe \"przeegzaminowanie\" :) Myshko, Lonka - chłopaki wyglądają wspaniale w tych \"dorosłych\" ciuchach :) aż trudno oczy oderwać od małych elegantów :) schmetterling - kasieńka jest urocza :) nie dostałam za to zdjeć od dyni i katrin :( mam takie pytanie - czy któraś z Was nie używa smoczka ????? pytam z ciekawości czy jest to możliwe - bo miałam taki zmaiar ale dość szybko sie poddałam :) shalla - to neisamowoite, jak Nastka szybko sie rozwija !!!! Zwlaszcza te przekręcanie sie juz z bzuszka na plecki i odwrotnie !!! Moja Mela jeszcze nie chwyta zabawek - bawi sie jednak rączkami, łapie kocyk i moje włosy .....i z dnia na dzień nauczyła sie bezbłędnie trafiać ręka do buźki ilekroc ma na to ochotę :) jeszcze pare dni temu miałam z niej ubaw gdy próbowała to zrobić :) otwierrała szeroko buziaka i .... trafiała rączka w oko lub brodę :) :D ale teraz juz trafia tam gdzie chce aż za dobrze :) pomysł ze stronką jest świetny - ja niestety nie mam takich mozliwosci czy umiejętności .... I podpisuję sie pod Twoim zdaniem an temat wielkich pompowanych kół wółzka - dak dla meni są rewelacja !!! Zwaszcza na tragizne chodniki na mojej ulicy ... Gosiu - a gdzie sie kupuje ten syrop klonowy ???? apropo ulewania - moja Amelka od urodzenia ulewa bardzo mało ... i - co ciekawe - im bardziej cuduję z podnoszeniem jej do odbicia tym pewniejsze, ze zdarzy jej sie ulac .... gdy jej w ogóle nie podnoszę do odbicia (np. w nocy lub gdy słodko usnie przy piersi) - nie ulawa wcale :) Pati - miałam pisać o zasiłku, ale wsyztsko dokłądnie opisała Ci Lonka - mi niestety on nie przysługuje bo w owym 2002 roku mój mąż (jeszcze wtedy nie maż) miał za wysokie dochody I jeszcz eo kawie - ja jej teraznie pijam - choc zawsze byłam zatrwardziałym kawoszem i piłąm przynajmniej 2 b. mocne kawy dziennie :) W ciąży przerobiłąm to na 1 słabszą na dzień ... teraz nie pije w ogóle - próbowałam, ale odniosłam wrażenie, że Melci to nie służy .... wczoraj w prezencie od meża dostałam kremy wyszczuplajace i an cellulit na dzień i na noc ... hmmm co on mi chciał przez to powiedzieć ???? :P :D :D śmiałam sie, ze w delikatny sposób daje mi do zrozumienia, iz jestem za gruba :P jednak sama mu taki zakup zasugerowałam mówiąc po swiętach, że zapomniałam napisać list do mikołaja żeby mi coś takiego przyniósł :) moje uda wymagaja pracy - nie wyglądają jak rpzed ciażą oj nie (choc i wtedy nie były idealne) - te nieszczęsne 2 kg chyba w nich sie ulokowało :0 (no i troche jeszcze w brzuchu :( )
-
i jeszcze paropo tych minek naszych pociech przez sen :) Wg mojej \"cioci-babci\" dziecko przez pierwsze 2 lub 3 miesiace życia (\"niektórzy nawet powiadali, ze przez pierwszy rok\") dziecku śni sie całe jego przyszłe życie - dlatego mozna z obserwacji wywnioskować czy maluszek bedzie miał dobre życie ... moja Almelak też czasem płacze lub krzywi sie przez sen, ale równie często sie uśmiecha :) Najczęściej zaś śpi spokojnie ... ufff ;) :D nie żebym w to wierzyła, ale takie są przesądy naszych przodków :) wczoraj byłam z Amelką w pracy - pokazać ja wsyztskim \"ciociom\" :) Oczywiscie były nią zachwycone :) Nasłuchałysmy sie komplementów, ze śliczna, duża, że taka pogodna i że ..... od małego wie, kogo serce należy podbijać :) To ostatnie wynikło z tego, iż Amleka upodobała sobie Dyrektorke i tylko jej słała najpiękniejsze uśmiechy, ignorując umizgi reszty pań otaczających ją wianuszkiem :) :D Ubaw był po pachy :) Oczywiscie stwierdziłam, ze miałam z nią rozmowę w domu i to dlatego :P Potem miałam rozmowę z dyr - i wracam do pracy :) Ciężko mi bedzie zostawić Amelkę taka maleńką, ale cieszę się, bo mój powrót nie był taki pewny a u nas z pracą (zwłaszcza, jak sie chce pracować w zawodzie)baaardzo ciężko i mogłabym jej szukać kolejne 5 lat ...... uciekam bo Amleka zdecydowała że starczy spania na dzis :)