elffik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez elffik
-
myshko ... dostalam tylko 2 fotki - nie ma tej trzeciej vel pierwszej ;) czyli z myshonem :) uciekam polezec bo dzidzi sie buntuje ....
-
Myshko ... zajrzyj na maila :) ja uciekam do pracki :)
-
lonka :) ładny ten wózeczek :) i jak na taki to bardzo niedrogi ... no ale jak sama piszesz - kupowalas u producenta .... shalla .... to zaczynam sie zastanawiac czy moje miasto jhest tak beznadziejnie drogie, czy moj lekarz sie w ogole nie zna na kosztach badan, ktore zleca ... :0 okaze sie jeszcze w tym tygodniu - mam nadzieje, ze jednak to lekarz sie pomylil i koszt badania bedzie bardziej zblizony do tego u Was - choc za morfologie ja placilam bodajze 14 czy 18 zl a nie 5 ... ale zobacze :) co do wagi dzidzi - tz sie obawialam ze bedzie za duze ... jednak slyszalam i taka opinie, ze duze dziecko szybciej sie rodzi ... nie wiem ile w tym rpawdy :) teraz lek o wielkosc maluszka odszedl w sina dal ... jest raczej w normie - no i problemy z taszyjka ... teraz raczej mysle o tym, zeby nie urdzilo sie za szybko i za malenkie :) 15 listiopada .. hmm .. jakby moje sie o tyle pospieszylo mialabym najcudowniejszy urodzinowy prezent :) Myshko .... ja etz uwazam, ze to co sie dzieje w naszym kraju jest ponizej wszelkiej krytyki ... w szpitalu, ktory wybralam porod rodzinny kosztuje 150 zl .... nie wiem jeszcze czy sie na niego zdecyduje - ale nie ze wzgledu na ten koszt, bo jest jeszcze stosunkowo niewielki ... poprostu nie jestem pewna czy chce aby maz mnie widzial taka .... chociaz z drogiej strony chcicalbym moc liczyc na jego silne ramiona :) znieczulenie kosztuje prawdopodobnie 500 zl - to juz nieco za duzo jak dla mnie .... jak pokazuje przyklad lonki - za te pieniadze mozna juz kupic wozek dla dzidzi i dokupic do tego powiedzmy jakis kocyk ..... ile ja juz wydalam \"na ciaze\" nawet nie chce liczyc - nic by mi to nie dalo ... ale na pewno nie jest to malo i nie kazdego w naszym kraju jest na to stac ... ale coz - beztrosko podchodzacy do ciezarnych lekarz panstwowy to nie dla mnie .... a jak jeszcze bym uslyszala,z e czegos mi nie zrobia bo \"limit na ten rok wyczerpany\" to by mnie szlag trafil ... o kapielach moj lekarz nic nie mowil - ale z tego co wiem w ciazy \"zakazane\" sa gorace kapiele (a wlasnie takie uwielbiam) i w ogole ze wzgledu na skore (rozstepy) nie powinno sie zbyt wiele moczyc .... nie wiem jak sie to ma do rzeczywistosci - ja nie kapie sie ani wiecej ani mniej niz przed ciaza - zwrcam tylko uwage, zeby woda nie byla zbyt goraca :)
-
dla lonki mial byc link ... ale cos mi go zjadlo :) : http://www.adbor.pl/
-
Myshko - moje malenstwo tez jest ulozone glowka w dol ... i mam nadizeje, ze sie nie przekreci w ostatnich tygodniach :) co do butelek - ja jedna/dwie tak zapobiegawczo wole miec juz w domu - zwlaszcza, ze studia zmusza mnie z pewnoscia do szybkiego sciagania pokarmu Jedna malutka aventu juz mam - takze kupie jeszcze jedna z jakims smoczkiem udajacym kobieca piers (a przynajmniej tak reklamowanym hehe) Salma - to ja pisalam,z e moj maluszek wazy 1900 g - wg usg :) jednak wg lekarza ma juz raczej 2 kg i jak stwierdzil - to jest norma i wcale nie jest za malutkie :) czyli Twoj synus - jak na chlopca przystalo bedzie kawal chlopa ;) a moje skoro jest kruszynka moze bedzie ... coreczka ?? :) w sumie bym chciala - choc najwazniejsze aby dzidzi bylo zdrowe :) Co do cesarki jak dzieci maja 4 kg - chyba tylko przy bardzo drobnej budowie kobiety - ostatnio moja kolezanka urodzila syna 4100 - lekarze wiedzieli, ze dziecko jest takie duze i rodzila naturalnie ... fakt, ze mimo naciecia troche ja porozrywal .... dlatego ja mam nadzieje, ze moje slonko zmiesci sie w granicy od powiedzmy 3300 do 3600 :) tak nei za malo nie za duzo :) a co do znieczulenia - tez mam co do niego mieszane uczucia ... ale moze bym sie skusila gdyby bylo ono bezplatne ... jedak jak dla mnie ono troche za duzo kosztuje - no chyba, ze na porodowce z bolu zaczne inaczej spiewac hehe Lonka - znalazlam stronke tej firmy - calkiem ladne maja wozki :) a jest na niej moze konretny typ, ktory T wybralas ??? shalus - badanie krwi ... coz - to by pasowalo, gdyz mi jego nie robiono a z mezem mamy te sama grupe krwi wiec moze nie jest wtedy potrzebne (bo niby jakim cudem dzidzi mialoby miec inna??) Co do tych stukniec !! rzeczywiscie !!!! jak moglam zapomniec - sama o tym czytalam :) a wiec moj maluszek dzis znowu mial czkawke - ale slabiutka i przez momencik :)
-
lonka :) w takim rzie musze sprawdzic - bo o koszcxie 50 zl powiedzial mi moj ginekolog - w labolatorium jeszcze nie bylam ... shalus - tak tak - to skierowanie - jak wszytskie inne - mam od prywatnego lekarza - chodze prywatnie wiec sila rzeczy badania tez wychodza na moj koszt ... bo chyba specjalnie isc sie rejestrowac do panstwowego gina, ktory nie widzial mnie u siebie ani razu przez cala ciaze, tylko po skierowanie to nie bardzo ... zreszta pewnie by nie dal - skoro nie prowadzi mojej ciazy .... Micka - o Twoijej pierwszej wizycie w szkole rodzenia oczywiscie czytalam :) wtedy pisalam do Myshki, ktora byla jeszcze przed - ale ona rowniez juz wszystko ladnie opisala :) U mnie wszystkie nowe ciuszki tez juz czekaja na pranie :) ale wezme sie za to jak juz bede siedziec w domq :) kompletujemy wszystko z mama juz od ponad miesiaca ... a i tak brakuje jeszcze kilku koszulek lub body na cialko w romiarze 62 (kupuje na razie tylko 56 i 62), recznika z kapturkiem na glowke no i serii \"gadzetow\" typu: termometr do wanienki, termometr elektryczny, butelka, jaqkis smoczek, nozyczki do pazurkow, sztotka do wloskow itd. itp :) Co do podgrzewania jedzenia w nocy to mysle, ze najodpowiedniejszy jest wariant trzeci - nie zajmuje tak duzo czasu jak 1, a jedzenie jest swieze ... z tego co slyszalam nie powinno sie przechowywac juz gotowej mieszanki nawet przez kilka godzin tylko za kazdym razem przuygotowywac swieza ... ja jednak zamierzam karmic naturalnie :) przynajmniej cale macierzynskie :) doczytalam, ze u ans przed porodem mozna wykorzystac max 2 tygodnie macierzyskiego .. tzn. pojsc na nie na 2 tyg przed terminem (wiec moze wyjsc ze wykorzysta sie i 3 do 4 tyg jak sie urodzi po terminie) ... jednak jak juz pisalam - mnie to nie dotyczy - tak tylko pisze jakby ktos chcial wiedziec :) shalus - a co to jest PTA ?? nie dostalam na to skierowania ... co do piisania do wszytskich - ja zawsze \"podgladam\" na dole, co ktora napisala i wtredy pamietam co chcialam odpisac :)
-
Myshko ... ja wlasnie siedze przy kawce :) i wyobrazam sobie jakie sliczne musi byc te Wasze lozeczko :) Ja mialam kupowac dla mojego skarbka wozek i lozeczko zaraz po 1 listopada - ale jako, ze miśka ma nie byc do połowy listopada (tylko na dlugi weekend obejmujacy swieto zmarlych przyjedzie) pewnie kupimy je dopiero po 15 ..... jakos znacznie przyjemniejsze są zakupy dla baby robione razem z moim kochanie :) Rozpisywanie sie nad takimi detalami oraz rozmawianie o nich jest takie przyjemne :) dlatego pisz \"ile wlezie\" zapoamnialam sie Wam wczoraj pochwalic, ze mam pierwsze \"portretowe\" zdjecie mojego sloneczka :) doktor zrobil zdjecie buzki dizdziusia :) jest takie slodkie !! widac zamkniete oczka, nosek i usteczka :) wczoraj cala rodzina sie nad nim rozczulala :) no i dostalam skierowanie na badanie odnosnie zoltaczki - jak mowi lekarz jest ono obowiazkowe, ale niestety platne z wlasnej kieszeni ... kolejne 50 zl ... ale coz - mowi sie trudno :)
-
widze, ze zgralysmy sie myshko co do minuty hehe :) nie martiwe sie az tak ta moja szyjka - gdyby to bylo bardzo powazne lekarz nie pozwoliby mi przeciez pracowac - niemniej pewnien niepokoj sie wkradl ... dlatego pocieszajaca jest mysl, ze Twoja szwagierka donosila ciaze mimo takiego problemu :) mam nadzieje, ze i ze mna tak bedzie :) mam nadzieje, ze na nastepnej wizycie okaze sie,ze wszytsko wrocilo do normy bo ......... nie wspolzyc do ok. 6.12 ???? yyyyy i potem kolejne 6 tygodni ??? toz to bedzie najdluzszy celibat w moim zyciu hehehhe :P ale nic - jakos sobie trzeba bedzie dac z tym rade :P ;) milego ogladania filmu :) aha - dzis znowu zadreczalam lekarza pyatniami czy aby na pewno za duzo nie tyje ;) .... powiedzial, ze bardzo dobrze tyje - wrecz ksiazkowo i zebym nie wazyla sie zmieniac diety .... hmmm ... pyszny ten snikers :P :D i dostalam jeszcze ksiazeczke do liczenia ruchow dziecka - zaznacza sie w niej tylko 10 ruch dziecka kazdego dnia :) z kazdym tygodniem ten dziesiaty ruch ma byc niby pozniej .....
-
salma - buciki dla mojego malenstwa to poprostu robione na drutach skarpeteczki o ksztalcie niby bucika - bez zadnych usztywnianych pietek czy czegos takiego :) chociaz mam tez mianiturowe ale skorkowe bialutkie butki - ale te raczej beda ubierane od wielkiego halo :) co do tesciowej - nie przejmuj sie jej przesadami :) ja tez przez to przeszlam - ale odnosnie kupna wozka i lozeczka ... zdaniem mojej tesciowej wszystko mozna kupic przed -ale te rzeczy dopiero po!! Jako, ze moi rodzice zdeklarowali sie kupic dzidzi wozek tesciowa powiedziala, ze da choc czesc pieniedzy na lozeczko ... gdy kiedys na ten temat zeszlismy stwierdzila, ze kupi (tzn da pieniadze) lozeczko dopiero po porodzie !! nie powiedziala wprost dlaczego ale to mnie od razu zdenerwowalo - gdyz jakos nie umiem spokojnie podchodzic do takich zabobonow ... powiedzialam wiec jej, ze nie ma sprawy - ja sama kupie lozeczko w listopadzie - wtedy, gdy bedziemy kupowalc rowniez wozek, a potem jak bedzie miala zyczenie to odda mi pieniadze Ona na to, ze nie, zebym w ogole przed nie kupowala itd. itp. Probowala wrocic do rozmowy po jakis 2-3 tygodniach ale ja juz w ogole nie podejmowalam tematu :) stwierdzilam tylko, ze juz powiedzialam co mysle na temat takich bzdur .... i w sumie stanelo na tym, ze w listopadzie idziemy po łózko dla dzidziusia :P aha - probowala mnie jeszcze \"przekrecic\" stwierdzajac, ze moja mam tez na pewno wozka wczesniej nie kupi - ale ja usiwadomilam, ze sama mi zaproponowala poczatek listopada za date tych zakupow a ciuzki kompletuje juz od miesiaca :) hmmm tak ostaenio myslalam co z moja kolezakna po fachu - aga ??? dlaczego juz w ogole tu nie zaglada .. mam nadizeje, ze u niej wsyztsko w porzadku ....
-
witam :) zgodnie z zapowiedzia uzupelniam swoje dane :) elffik 6.12 ? zach-pom 12kg 99 cm 169 cm :) Myshko ....z tego co wiem czesc urlopu macierzynskiego mozna u nas wykorzystac przed porodem - chyba max 6 tygodni - jednak mnie to nie dotyczy, gdyz jak pisalam juz kiedys mam umowe do dnia porodu - a potem dopiero macierzynskie - nie od zakladu pracy tylko z ZUSu Ze zwolnieniem lekarskim nie mialabym zadnego problemu - moglabym siedziec sobie w domq juz dawno - w koncu chodze do prywatnego gabinetu i wystarczy poprosic, ale wole pracowac jeszcze troszke :) mysle, ze przy kolejnej wizycie (za 3 tyg) juz poprosze o zwolnienie - ale to juz bedzie skonczony 36 tydzien wiec niewiele mi zostanie i wole to spedzic w domu :) zreszta nie wie4m czy nie wyladuje wczesniej na \"prawdziwym\" zwolnieniu - ale o tym nizej czytajac Twoj opis porodowki az chcialabym tam moc rodzic .... w listopadzie tez chce pojechac do mojego szpitala - mam nadzieje, ze do powrotu miska nic sie nie wydarzy i zdaze sobie obejrzec moja porodowke jeszcze przed wszystkim ... zwlaszcza, ze jego wyjazd ma sie przedluzyc jednak do polowy listopada .... najbardzije spodobalo mi sie w Twoim opisie to,ze dzidzia zostaje z Toba przez pierwsze 2 godziny - ale jakos watpie, zeby u nas juz tez to praktykowali ... dzis mialam zrobione usg - dzidzius wg niego wazy 1900 - wg lekarza raczej juz 2 kg :) z maluszkiem wszystko ok - ale jest klopot z mama .... otoz moja szyjka macicy zrobila sie miekka i jest \"tunelowa\" - co jest dosc znacznym zagrozeniem dla ciazy ... jednak jak mowi lekarz nie ma co panikowac, bo nawet jakby co to dzidzius juz przezyje .... jednak wzbudzil moje obawy .... wolalabym, zeby maluszek urodzil sie w terminie ... pocieszam sie tym, ze nie jest zle, gdyz nie zabronil mi pracowac - jedyne zakazy to absolutny zakaz dzwigania czegokolwiek no i ... 0 seksu :( chyba jako pierwsza z nas mam jakiekolwiek problemy i mozliwosc przedwsczesnego porodu prawda ?? mam nadzieje, z ejednak donosze chociaz do chwili w ktorej maluszek dobije 3 kg i plucka juz beda wyksztalcone jak nalezy .... ehh chyba jednak moj sen, o ktorym pisalam bym jakis proroczy lub przepowiadajacy pewnien niepokoj .... no coz - pozostalo mi zaczac na siebie chuchac i dmuchac i bardzo uwazac w pracy ... jakos dam rade :)
-
witam :) myshko ... jestem jestem ..... w srode w pracy zle sie poczulam - wieczorem zrobilo mi sie troszke lepiej, ale nawet nie wlaczylam komputera ... wczoraj zajrzalam tu tylko na minutke - przeczytac co u Was ale samopoczucie nie dalo mi nic napisac ..... chyba jednak ta praca z maluszkami jest nieco za ciezka jak na 33 tydzien ciazy ..... zwalszcza jak dzieci jest komplet (w innych grupach choruja a u mnie \"na zlosc\" nic hehe) W pracy baby tak szalalo, ze ani siedziec ani stac -co tu mowic o schylaniu - dodatkowo mialam jakies zbyt czeste skurcze (ale nie przekraczaly magicznej liczby 5 na godzine) a na koniec zrobilo mi sie slabo - i mialam niezlego stracha ... cale popoludnie przelezalam i prawie przeszlo - choc jeszcze wczoraj nie bylam taka jak powinnam ... jednak dzidzi sie rusza wiec nie panikowalam - jutro i tak mam wizyte u doktora - zobaczymy co mi powie .... mam nadzieje, ze wszystko ok i ze przez te szalenstwo srodowe nie obnizyla mi sie np. szyjka macicy czy cos takiego .... to byl chyba pierwszy naprawde ciezki dzien mojej ciazy - juz rozumiem co czuja kobiety, ktore cala ciaze maja z komplikacjami, musza lezec, drza o maluszka itd .... co do szpitala - ja lezalam w nim raz - jak mialam ok. 6 lat mialam wycinany wyrostek .... od tamtej pory ani minuty dluzej niz musialam (np. odwiedzajac kogos) w nim nie przebywalam i etz sie zastanawiam jak to bedzie ... jakos przezyjemy - byle tylko wszystko bylo ok i wizyty nam sie nie poprzedluzaly ... odpukac Apropo Twoich pytan Myshko - jestem juz na pewno bardziej ociezala, niemniej mi tez zdaza sie czasem zapominac o moim stanie - zlapalam sie ostatnio na pogoni za psem, zbieganiu ze schodow itp .... o gwaltownych sklonach w pracy nie wspominajac - tyle ze przy nich brzuszek sam o sobie daje znac i to potrafi zabolec .... kilka razy tez odruchowo bralam maluszki na rece (np. wspinajacego sie po meblach lub wrzeszczacego i walacego czym sie da w podloge hehe) - ale w tym wypadku niania jest baardzo czujna i od razu na mnie krzyczy ze mam nie dzwigac hehe no i w ogole nie podchodzic zeby mnie \"rozpaczajacy\" maluch nie kopnal w brzuch .... ale to taki odruch - jak sie dziecku cos dzieje to do niego lece .. w sumie od tego jestem co nie ? :) zadyszki tez mi sie zdarzaja - najczesciej po wejsciu do tesciowej (4 pietro) albo po \"spacerze\" do slepu (zapominam,ze nie jestem juz w stanie chodzic jak zwykle -czyli b. szybko:) ) glodna - ??? - coz - zjadlabym konia z kopytami .... przy czym jak nie zjem choc jednego batonika czy wafelka dziennie to chodze struta i ciagle czegos szukam ... jednak jak sie najem dokucza mi zgaga - nigdy w zyciu wczesniej jej nie mialam - to nowe i niemile doswiadczenie .... a jak jeszcze tuz po jedzeniu dzidzi mi wepchnie swa nozke w zoladek ... uuuu sama slodycz hehehe no i zdarza sie bol zoladka ...np. teraz cos mnie w nim cmi .... na szczescie (odpukac) ominely mnie zaparcia staram sie sypiac na lewym boku (jak napisalyscie - tu chodzi o krazenie) - nie zawsze mi sie to udaje ... czasem z powodu bolu kregoslupa poprostu musze polezec na plecach ... jak juz kiedys pisalam ulubiona pozycja do zasypiania bylo dla mnie \"na brzuszku\", a z bokow jakos zawsze wolalam lezec na lewym - wiec nie mam az takiego problemu; poduszki miedzy nogi nei wkladam choc tez o tym czytalam ... chyba to bylo w zwiazku z puchnacymi nogami i zylakami ... Napisz koniecznie jak wrazenia po 1 spotkaniu w szkole rodzenia :) Micka .. widze ze Ty tez masz te dziwne \"pukania\" w jednostajnym rytmie ... czy ktoras z pozostalych dziewczyn tez to ma ??? i co to moze byc ??? nerwobole ?? ale od czego ???????? mi to w sumie przypomina kopniaczki dzidzi jak byla jeszcze mniejsza - ale sa zbyt rytmiczne i jednostajne aby to byly one .... i zauwazylam je u siebie jakos tydzien 1,5 temu .... i tylko jak leze ..... co do propozycji wymiany fotek - nie mam co prawda na kompie zadnej w zaawansowanej ciazy (tylko z poczatku 5 miesiaca - gdzie ponoc \"nic nie widac\" - choc ja widze hehe), ale cos by sie tam wynalazlo z innych :) jakby ktoras byla chetna to mam maila pod nikiem - rowniez ejstem bardzo Was ciekawa :) jak cos dostane to na pewno odesle :) shalla .. dalas mi do myslenia z tytm termometrem ... ja chce zakupic elektroniczny - mam nadzieje, ze bedzie dobry - a nawet jak nei to chyba takie maja roczna gwarancje .... nie chcialabym meczyc maluszka trzymajuac mu zwykly termometr x-minut np. w uchu czy pupie .... co do snow - ja dzis w nocy mialam sen, ze cos bylo nie tak z dzidzia i nie moglam sie dogadac z lekarzme o co chodzi .... i mieli wywolywac porod ale nie rozumialam dlacego .. ehhh takie jakies strachy - chyba przez ta podla srode .... dzidzius mi sie w sumie jeszcze nie sni .... a staniki widzialam w ceniach od 36 do 70 zl.... w sumie najbardziej by mi pasowaly takie po 10 - 20 zl - bo nie zamierzam karmic dlugo (max 0,5 roku - jesli nie tylko do konca macierzynskiego) - tylko gdzies Ty takie tanie widziala ???? jakos szkoda mi wydac 100 zl na dwa staniki, ktore moze posluza mi tylko 3 miesiace .... jednak nie widzialam jeszcze nic tanszego alez sie rozpisalam :) jutro mam wizyte i usg .... niestety dumny tatus nie zobaczy naszego szczescia i troche mi przez to smutno ... ale mowi sie trudno - zaraz po wizycie do neigo zadzwonie i mu wszystko zrelacjonuje :) aha - w weekend nie mogl sie nacieszyc \"nowymi\" ruchami maluszka - mowil, ze brzuch nieduzo urosl, ale dzidzia kopie juz duuuzo silniej i nieco inaczej :) fakt - teraz juz nie tyle kopie co sie poprostu rozpycha :)
-
witam leti ..... miłej nauki w szkołce i smacznego w bufecie :P mimo, że jedzenie tam często odbiega od standardów dobrosmakowych .. ale coz - dla glodnego wszystko smaczne :) behemotqq .... nie krzycz tu nam na madusie ... ona ma racje - ejstes wyrodna wstretna macocha .... chcesz zostawic swoje biedne dzieci, ktore juz sa biednymi półsierotkami buuuuuuuu A MY CIE TAK KOCHAMY .... madziczq ... hmm ... a co to jest okres ??? :P ostatnio takie cuś miałam w lutym :P moze człowiek naprawde zapomnieć co oznaczaja TE dni ..... a z kanarem trzeba bylo krótko .. albo w jaja albo go uwieść i uniknać kary a co :P balety ... hmmm .... nawet nie wiesz jakbym sobie na nie poszla .... i pójdę !!!! ale .......... tak koło wiosny :| taniuszka duuuza dla Ciebie :) powodzenia w nowej pracy i w poszukiwaniach mieszkanka milunia .... Ty mi tu nie pisz, ze czas szybko leci ...... za równy miesiac kończe 26 lat !! kiedys myslałam, ze w tym wieku już się jest starym ... yyyyyyy nio i jeszcze dopiero co w ciążę zaszłam i co ??? i co ????? za ok. 1,5 miesiaca rodze !! przeciez ja UMRĘ ZE STRACHU !!!!!!!!! a potem ani się obejrzę a moje male szczęście na studia się wybierze :P i mi jakiegoś \"partnera\" przyprowadzi - którego za nic nie zaakceptuję .. bo jakze by tak, zeby moje dziecko kochalo kogos bardziej niż mamusie :P :D hihihi apropo kawału miluni ..... mam w grupie jedno dziecko ... cóz ..... jakby tu delikatnie powiedzieć mamusi, ze podkoszulkę czy MAJTKI !! dziecku to sie raczej codzien swieże ubiera a nie 1 do 2 na cały tydzien .... :0 moze wreczę jej prezent - 7 par majteczek z napisanymi dniami tygodnia hehehe ale poważnie - to nerwy człowieka biorą jak widzi niezadbane dziecko .... tak w gole to ja mam za soba cięęęężki tydzien pracy - ale wreszcie weekend ..... i jutro wizyta u doktora - bedziemy podpatrywać dzidzi czy ładnie rosnie :) szkoda tylko, ze tatuśka z nami nie bedzie :( te usg było tak zaplanowane, zeby był razem z nami a tu lipa buuuuuuuuuuuu :( :(
-
kopcia ... gratulujemy coreczki ...... :) ja tez sie troszqa wzruszyłam czytając Twoj opis ..... juz sie nie mogę doczekać kiedy swoje szczęście bedę trzymala w ramionach .... choć z drugiej strony przeraża mnie momentami, ze to juz tak mało \"wolności\" zostalo hehe Micka - kopcia napisała przecież - jej maluszek ma na imie Krysia :) co do łóżeczka - moja dzidzia swój pokoik bedzie miała dopiero wiosną/latem - do tej pory jej łóżeczko będzie stało u nas ...... nie umiałabym spokojnie spać gdyby było inaczej ... :) shala ... jak juz doczytalam, ze nic Ci sie nie stalo to uśmiałam się z Twojego opisu przebiegu zdarzenia ...... naprawde masz dar pisania :) a już te uparcie sie straznikow miejskich do odbioru porodu przebilo wszystko :) :D dobrze, ze tylko tak się to skonczylo ...... co do łóżeczka - ja nie wyobrażam sobie nie użuywać go od pierwszych chwil zycia maluszka ..... balabym sie mieć je w swoim łózku - że zgniotę rpzez sen czy cos takiego .. a mąż to juz w ogole by sapć nie mogł jakby maluuszek leżał między nami (z tego samego powodu- lęku o przyduszenie) Pewnie praktyka pokaże jak to bedzie w rzeczywistości ... ale nawet jak w nocy dzidzia bedzie spała z Wami - to przecież w dzień też gdzieś musisz ja położyć ... a łóżeczko najbezpieczniejsze :) więc niezbędne mimo wszystko schmetterling .... na lizaki mozę nie ma checi ale za to pochałaniam juz od dluzszego czasu spore ilości słodyczy ... :0 aż wstyd sie przyznać .... ale poprostu nei mogę sie powstrzymać .... co do wróżenia płci z wyglądu przyszłej mamy, kształtu brzucha itd - mi tez wszyscy przepowiadają chłopaczka .... a ze smaku na słodkości córę :P ale jak juz pisałam nie wierzę w takie zabobony - kształt brzucha wynika z mojego dość wysokiego wzrostu i figury rpzed ciażą, wygląd - hormonami :P a apetyt na słodkie ... cóż 0 ja zawsze jakdałm duzo słodyczy - dizeń bez czekoldy dniem straconym hehe
-
shalus ... ja tez sie zastanawiam ostatnio nad wielkoscia mojego baby ... lekarz powiedzial,ze jest dosc duze .. juz teraz ! to co bedzie dalej ... ja sie urodzilam z waga 3600, maz 3800 ..... mam nadzieje, ze dzidzius bedzie ciut drobniejszy albo chociaz nie przebije waga taty .... jakos sie boje wizji porozrywania mnie przez zbyt duzego potomka .... zreszta - co tu ukrywac - ja w ogole sie boje porodu ... lonka - to nie są żarrty !! zasuwaj do lekarza !! jeszcze gdzies zemdlejesz na ulicy i co bedzie !! Nikuś :) cudonwa wiadomosc !!! zycze jak najbardziej owocnego weekendu z Twoja polowka :) ja na swojego miska musze poczekac do poznego popoludnia ale co tam :) wazne, ze bedzie !! :) do okulisty jednak sie jeszcze nei zarejestrowalam .... ale postaram sie to zrobic ..... moze jednak dopiero po wizycie u ginekologa .... chociaz nie - jak tak bede odkladac to nic z tego nie wyjdzie ... zadzwonie jutro ... chyba .... ehh te moje lenistwo :P jeśli sie w koncu wybuiore to oczywiscie Ci napisze jak przebieglo badanie :) co do ceny lozeczka - no coz - jest dosc wysoka ... kosztuje ono 500 zł w pelnej wersji - czyli z przewijakiem Do tego posciel, poszewki, przescieradlo itd (ile to moze kosztowac - chyba ok. 200 -250 zł ??) - wiec wyjdzie sporo drozej .... ale z drugiej strony - odpada juz kupowanie baldachimka i ochraniaczy, ktore tez troche kosztuja ... zreszta - jak policzylam - lozeczko, ktore chcialam kupic do tej pory (sosnowe, z malym lukiem i szuflada) kosztuje 220 zl ... do tego materacyk (obowiazkowo z jedna strona kokosowa) 60 zl ..... czyli juz 280 ..... to \"tylko??\" \"aż??\" 220 zl taniej .... komplet poscieli w wersji drozszej - bo do takiego lozeczka to z baldachimem i ochraniaczami - przewijak na lozeczko - jak mi wyliczyla pani w sklepie - powinnam sie zmiescic w 500 zl ..... czyli wyszłoby jakies 200 do 300 zl taniej hmmm sporo ... ale jestem w tej komfortowej sytuacji, ze wózek kupują moi rodzice (jako prezent na powitanie dzidzi na świecie) a na łóżeczko przynajmniej część pieniędzy ma dać teściowa ... niechby doała choć 300 zł - to zawsze z mojej kieszeni pójdzie powiedmzy 400 zl a nie 700 co nie ?? no albo 200 zamiast 500 ..... .... no i te baldachimki sa takie uroczo dzidziusiowate ...:) sama juz nie wiem namotali mi tym łóżeczkiem w głowie :) przede wszystkim zobacze co na nie powie moje kochanie :) jeszcze jedno - dzis pani w sklepie wyjasnila moje watpliwosci co do mozliwosci zapiecia niemowlecia ubranego w kombinezonik w foteliku samochodowym :) wydawalo mi sie to niemal niemozliwe, gdyz wszystkie takie kombinezony maja raczki i owszem, ale spiworek zamiast nozek (wiecie co mam na mysli?) Wiec jak zapiac dzidzie w pasy ??? a jesli nie da sie zapiac to po co fotelik - mialam takie rozne dziwne pytania hehe otoz pokazala mi kombinezonik z bliska i wszystko stalo sie jasne :) otoz ma on takie dziurki z klapkami przez ktore przeklada sie pasy !! wpadlybyscie na to ?? bo mi jakos to do glowy nie przyszlo .... hehe wszystko pieknie ... tylko cena kombinezonu nieco przerazajaca - 120 zl !! ludzie .. przeciez te malenstwo bedzie to nosilo tylko ok 3 miesiecy !!! I w zasadzie do wozka oprocz ocieplanego nosidla mam spiworek, wiec taki nei jest mi specjalnie potrzebny ..... no ale jak inaczej przewozic zima dziecko autem ?? bez fotelika ?? w nosidelku z wozka ??? w poroze sie co prawda nie wybieam ale do lekarza czy babci (w tym samym miescie albe kawalek) to jezdziac bedziemy ..... czy kazda z Was kupuje fotelik i bedzie go uzywala od pierwszysch dni zycia maluszka (juz podczas powrotu ze szpitala) ???? ehh tak marudze a pewnie przy zakupie wozka pokornie kupie fotelik i kombinezonik hehe ja to sie dopiero rozpisalam !!! spokojnych snow wszystkim zycze :)
-
witam :) shalus :) to cos Ty napakowala do tego szpitala ??? bo jak ja sobie mysle co trzeba bedzie kupic i zabrac to owszem - sporo tego, ale zeby 2 torby ??? mi moze jedną to zajmie a moze i mniej .... co do badan i wynikow .. moze poprostu troche pechowo trafilas wybierajac lekarza ..... moj normalniej do tych spraw podchodzi .... jak kiedys pisalam ostatnio mialam zle wyniki krwi - ale powiedzial, ze to tzw. niedokrwistosc ciezarnych i ze to normalne a wyniki nie sa az tak zle zeby niepokoily ... i dalej spokojnie biore witaminy, ktore i tak bralam - bez zadnych dodatkowych cudactw .... co do pieluch - kolezanka powiedziala mi wczoraj ze zabrala do szpitala cala pake (rodzila 2 miesiace temu tam, gdzie bede rodzic ja) ale zuzyla tylko ok. 5 czy 6 sztuk bo w szpitalu dostawala 6 dziennie i to jej prawie wystarczalo :) czyli zalezy ile dadza w szpitalu - ale mysle, ze nawet liczac ze dadza Ci powiedzmy tylko 3 sztuki na dzien to jakies 20 swoich powinno Ci w zupelnosci wystarczyc ... chyba .... ja po kolejnych zakupach ..... jak przyjemnie jest ogladać i kupować te wszystkie maleńkie cudeńka ..... oglądałam wózki i wacham się teraz miedzy dwoma modelami: albo firmy Polak - jest na stronie http://www.polak.omedia.pl/ - wózki uniwersalne SPRINT kolor 65 jeśli by ktoraś chciała zobaczyc :) i tak przy okazji - na necie kosztuje on 990 zł - a w sklepie 800 ... ciekawe co nie ..... przecież to ogromna róznica - za 200 zł to będę miała juz prawie fotelik do samochodu :) albo też firmy PRAMPOL - nie moge znalezc takiego jak chce na ich stronie internetowej .... w sumie są podobne i maja podobne funkcje .... sama nie wiem ktory wybrac .... aha - i rodzice mnie namawiaja na takie łóżeczko : http://www.arti.pl/re/lo/l1.html co o tym myślicie ?? czy ktoraś z Was coś takiego bedzie kupowała czy wolicie te radycyjne - drewniane ?? przyznam szczerze, ze mi sie ono bardzo spodobalo - bo kołyska, wibrator i te wszystkie bajery ... tylko cena mnie troche odstrasza ... chociaz w sumie ..... zobacze co powie na nie moj miśko - ale mnie juz takie kusi ... :) kupiłyśmy dziś kilka par śpiszków, kaftaników, czapeczki ..... i prześliczny welurowy łososiowy pajacyk .... normalnie cudenko .... nio i tetrowe pieluszki - sztuk 10 - do użytku takiego jak pisałyśmy kiedys z myshką :)
-
witam :) wild girl czy dołek już zakopany ??? mam nadzieję, że tak ... karuśka Ty nam tu nie ściemniaj, ze niby o Tobie \"nie pamiętamy\" tyl;ko skrobnij choć słówko co u Ciebie i kiedy wreszcie to cos się wyjaśni czy tez zakończy zebyś miała więcej czasu dla dołkowa - bo cos wszystkie (oprócz madusi i milusi) je ostatnio zaniedbują ..... nio jeszcze ja i Cleo i malutka w miare możliwości stoimy na straży .... Cleo .... ja wypłatę miałam w zeszły piątek ... i cóz - nawet jeszcze nie byłam w bankomacie :) a to z tej prostej przyczyny, ze jakos na 3 dniprzed wypłata wziełam sobie z konta \"na krechę\" troche pieniążków :) ale one powoli sie kończą muszę zajrzeć do banku :) ja tez sie wybieram na zakupy - dzis - z mamą - dzidziusiowe :) \"naciągne\" przyszłą babcię na coś ładnego (hehe wcale jej nie trzeba naciagać - sama coś chce kupić) a idziemy ogladać i wybierać wózek :) jednak z jego kupnem jeszcze sie wstrzymamy jakiś miesiac :) a wczoraj rozmawiałam z koleżanką, która rodziłą 2 miesiące temu w \"moich szpitalu\" (tzn. w Zdrojach karusiu) i troche mnie podniosła na duchu mówiąc jaka tam jest wsaniała opieka ... zebym tylko jeszcze przestala sie bac zblizającego sie \"dnia sądnego\" :P :D ale chyba na strach nie ma rady :P teoretycznie zostało mi 59 dni :P a czuje że nie wiecej niz 50 :) aha - jutro wieczorem na weekend przyjeżdża misiek :) :D jejqq jak sie cieszę ........... :) :D
-
właśne dzwoniłam do miśka i potwierdził już na pewno że będzie w piątek :) :D i to nie w nocy ale juz popołudniu - może ok. 17.00-18.00 :D bo będą pracować tylko 4 godziny i potem od razu wsiadają w auto i do domku - a drogi maja jakies 6 czy 7 godzin ...... jejqq jak się cieszę ..... jeszcze tylko dwie samotne nocki i będę go miała na dwie przy sobie :) nikuś :) mam nadzieję, że nie bedzie niemiłych niespodzianek i Twoja miłość również potwierdzi swoje przybycie :) Płóci maluszka nie chce znać .... jakos tak od początku tkwie w tym postanowieniu ... chociaz ostatnio coraz bardziej mnie kusi i nie wiem czy nie \"wymięknę\" na usg za 1,5 tygodnia :P zwłaszcza, ze nie bedzie przy nim miśka i tak na pocieszenie moze bym zobaczyła kto tam we mnie siedzi .... ;) ale postaram się byc twarda i wytrwać :) co do okulisty ... chyba posłucham Twojej rady .... zadzwonie juz jutro i spróbuje sie zarejestrowac (spróbuję państwowo - jeszcze i ten lekarz prywatnie trochę za bardzo by nadszarpnął moją pensją) .... żeby nie odkładać ..... myshko .... te śpioszki z rękawkami to chyba pajacyk .... przynajmniej tak się wsród moich zanajomych przyjęło .... zresztą nie tylko bo w sklepie też mi ostatnio polecano \"pajacyki\" :) ja też jakoś odkładam jeszcze zakupy \"szpitalne\" - tzn. koszule nocne, majtki jednorazowe itp :) przyjamniejsze są zakupy dla maluszka :) u nas duza paka pampersów od 3 do 6 kg ma 80 sztuk pieluszek i kosztuje coś ok. 50 zl - tak mnie wczoraj uświadomiła koleżanka, która ma prawie 5-miesięcznego brzdąca .... najekonomiczniej wychodzi oczywiscie kupowac wlasnie te wielkie paki :) szalus .... jak to dobrze, że mnie ominęło owo mega nieprzyjemne badanie .... cóz - znajac swój organizm ja również miałabym trudności z powstrzymaniem sie od wymiotów po spożyciu czegoś takeigo ... przynajmniej tak mi sie wydaje ..... uciekam do brata na imieninki :)
-
witam :) szalla ... mnie tez zadziwia liczba Twoich badan ...... ja mialam do tej pory krew i mocz badane 2krotnie ..... czeka mnie jeszcze jedna taka przyjemnosc - i to na tyle .... nie moge zrozumiec po co czesciej skoro wyniki sa w miare w normie ??? jeszcze raz w miesiacu to na upartego mozna uzasadnic ale co tydzien ???? je teraz mam przerwe miedzy wizytami 3 tygodniowa - wczesniej chodzilam co 4 tygodnie a od kolejnej wizyty bede chodzila co dwa ..... to bedzie juz skonczone 33 tygodnie - dlatego zaczna sie trak czeste wizyty - ja ktoras z dziewczyn napisala jest u nas przyjete ze od bodajze 30-32 tyg ciazy chodzi sie juz co 2 tygodnie ... i to niezaleznie czy to lekarz prywatny czy panstwowy -wiec raczej moj nie chce na mnie zarobic :) aha glukozy tez nie mialam robionej - moj lekarz podobnie jak lekarz myshki traktuje to raczej jako badanie dodatkowe, przy jakichkolwiek podejrzeniach .... Nikii - a jaka dokladnie masz wade wzroku jesli moge zapytac ?? ja sama jestem krotkowidzem - mialam ok. -1,5 kazde oko .... przy czym wydaje mi sie, ze ostatnio wzrok mi sie troche pogorszyl .... zreszta ostatnio lekarz przemyslowy podczas badan do pracy stwierdzil, ze mam oba oczy -3 !! nie do konca sie z tym zgadzam bo warunkow do badania wzroku to tam nie bylo ... no i \"badal\" mnie bez moich szkiel (uzywam okularow w sumie tylko podczas prowadzenia auta) ale z pewnoscia bede miala ok. -2 - -2,5 ... i tak sie zastanawiam czy konieczna jest w moim przypadku konsultacja z okulista .... jutro ide z mamą na kolejne fasolkowe zakupy :) i bedziemy wybieraly uz chyba konkretny wozek :) jednak z jego zakupem powstrzymamy sie do ok. polowy listopada :) a w piatek w nocy moz emisiek przyjedzie na weekend :D mam sie nie nastawiac, bo to nie jest na 100 % - ale coz ... ja juz sie nastawilam i niemalze odliczam godizny :P pozdrowionka dla wszystkich - ide zapakowac prezent dla brata (ma imieniny) i cos tam wymyslic na obiad .....
-
shalus ... no coz ... u mnie to raczej nie lekarz namieszal tylko .... moj wlasny organizm :) zawsze mialam dlugie i nieregularne miesiaczki - nie da sie przy nich wyliczyc potencjalnych dni plodnych ..... no a sama tez nie znalam daty poczecia ... bo i trudno ja chyba znac ;) wyniki usg wskazywaly tak a nie inaczej i pozostalo nam (mi i lekarzowi) przyjac wyliczenia tej madrej maszyny za w miare realne :) Twoj termin jest rowniutko 3 tygodnie przed moim ..... a jak bedzie rzeczywiscie zobaczymy w najblizszej przyszlosci :) osobiscie wydaje mi sie ze moje 40 tygodni wypada jakos na tydzien wczesniej niz mam to wyliczone .... za 2 tyg mam usg - zobaczymy co ono tym razem pokaze ... chociaz jak mowil moj lekarz najdokladniejsze obliczenia wieku ciazy sa wlasnie na pocztaku ciazy a nie na jej koniec .... :) ostatni tydzien mam podly nastroj ...... w domu jest tak pusto i smutno bez mojego kochanie ....... nie moge nad soba zapanowac i ogarnia mnie przygnebienie .... dosc czesto placze ...... staram sie opanowac ze wzgledu na dziecko ale trudno czasem wytrzymac taka 24-godzinna samotnosc ..... wiem, ze ostatni trymestr juz wplywa na charakter dziecka i tym bardziej mnie martwi moje samopoczucie ..... :(
-
apropo naszych danych elffik - 06.12 - nieznana - zachpom - 10 kg - 95 cm - 169 cm :) micka ... u mnie z terminem porodu jest sprawa noecop bardziej skomplikowana ... otoz ostatnia miesiaczke to ja mialam 06.02 .... a termin porodu mam liczony tak jakby to bylo 01.03 (tak wskazywalo usg) ... dlatego - co podkreslil sam lekarz - wszystko u mnie jest mozliwe i wcale bym sie nie zdziwila jakbym poszla rodzic juz powiedzmy ok. 20.11 :) i w sumie tak bym chciala .... Lonka - u mnie brzuszek jest \"najgrubszy\" tak mniej wiecej na wysokosci pepka .... i to tez mi sie wydaje nisko :) ale skoro lekarze nic nam nie mowia tro znaczy ze jest w normie :) co do wozkow - ja jakos nie mam zaufania do internetu ... a w moim miescie nie ma zadnych siedzib czy wiekszych punktow producentow .... wybralam wiec w sklepie juz mniej wiecej taki jaki chce - ale nie pamietam firmy .... to jest spacerowka z usztywnianym, ocieplanym nosidlem zastepujacym gondole (z dodatkowym daszkiem) ...w slicznym blekitno-blekitnym kolorze hehe(jasny i ciemny blekit) :) wersja z pompowanymi kolami, torba, pasami w spacerowce zamiast zwyklych szelek kosztuje ok 700 zl - taniej niz myslalam ..... ogladalam jeszcze jeden podobny za 800 zl - i z pewnoscia na ktorys z nich sie zdecydujemy .... ogladalam rowniez wozki z typowymi gondolami ... ale coz - absolutnie nie podobaja mi sie spacerowki, ktore sie potem \"dopina\" do takich wozkow .... a ten \"moj\" wozek wybralam chyba glownie ze wzgledu na to, ze robi sie z niego sliczna spacerowke a przy tym ma tyle ocieplen, ze jest dobrym glebokim wozkiem na zime :) o butelkach nie mam zdania ...... planuje karmic piersia a jedna mala buteleczke z aventu juz otrzymalam w paczce od doktora - wiec na razie nie zamierzam ich kupowac ..... smoczek - coz - jako logopeda postarams ie go nie stosowac ... a jesli jzu bede musiala to tylko powiedmzy rpzed snem i max do 1 roku zycia dziecka ... a jakie sa najlepsze ?? nie mam pojecia ... Micka ... wspolczuje tych boli krzyza ... mi tez dokuczaja ale nie sa az takei powazne, zeby mi nie dawaly spac .... chopc osattnio mam coraz wiecej problemow ze spokojnym i glebokim snem ... czesciej budze sie w nocy, czesto sen mam niespokojny .... czy Wy tez tak macie ??
-
witam :) Myshko ... cos sie ostatnio dzieje z kafeteria ... ja wczoraj w ogole nie moglam wyslac swojej wypowiedzi ... wg francuskiego przelicznika wagi rowniez mieszcze sie w normie .... nawet brakuje mi 1,4 kg do gornej granicy - co mnie ucieszylo hehe do dolnej co prawda brakuje nieco wiecej ale coz ... :) wg niego przy moim wzroscie na 7 miesiecy (akurat je koncze) powinno sie przytyc od 7,6 do 11,4 kg ... ja przytylam 10 ..... a co do pampersow .... sama sobie wynajduje argumenty za, bo nieco mnie przeraza kwota jaka przyjdzie mi wydac na pampersy powiedzmy w pierwszym miesiacu zycia maluszka ... coz - wg moich obliczen to bedzie min. 300 - 400 zl - czyli pol mojej pensji .... :0 mam jednak nadzieje, ze bedzie tak tylko w pierwszym miesiacu .... ale nie wyobrazam sobie codziennego prania sterty pieluch ..... jak mnie kwotowo to przerosnie to moze sprobuje ze sposobem Lonki ..... chyba nie jest taki zly :) a co do tetry - ja mam juz chyba 8 pieluszek ... zamierzam dokupic jeszcze tak, aby bylo powiedzmy 15 ..... a zastosowanie .. no coz - podklad pod dzidzie na przewijaku, do wanienki, przy ulewaniu, latem zamiast kocyka do przykrycia jak zasnie na spacerze ..... itd .... itp ... sporo sie znajdzie :)
-
Myshko - nie wiem czy to Ci cos da ale całkiem fajny jest ten przelicznyk ..... ja co prawda waze ok. 0,5 kg więcej niz tam mi przeliczyło ale w sumie w miarę się zgadza :) : http://www.noworodek.pl/modules.php?name=WH myślę, ze do końca ciaży będę ważyła jakiś 1 - 2 więcej niż mi tam wylicza :) choć w sumei słyszałam że sporo kobiet w ostatnim miesiacu nie tyje już prawie nic albo minimalnie shalla :) Lonka ma rodzic jak Twoja mama a Ty za to masz rodzic jak moja :) jeśli urodzisz w terminie to będę obchodzić urodziny razem z Twoim maluszkiem :) co do pampersów - to pewnie sprawa indywidualna kazdego dziecka ale moja znajoma mowila, ze wychodzi ok. 10 na dobe (ok. 7-8 w dzien i 2-3 w nocy) Czytalam tez na jakiejs stronce podobne spostrzezenia .... fakt - pampersy sa drogie ale .... coz - ja jak myshka nie chce z nich rezygnowac Poza tym mysle ze tetra tez nie wychodzi tak tanio - pomysl ile to prania - woda, prad, plyn lub proszek ..... no i Twoja (lub meza) codzienna praca przy praniu i prasowaniu pieluch .... poza tym ponoc jak sie stosuje ceratki to latwo o odparzenia ... a bez ceratek - coz ... przebierac 10 par spioszkow dziennie ?? to trzeba by bylo miec z jednego rozmiaru min. 20 ..... nie wspominajac o zasikanym lozeczku .... zreszta nawet z ceratkami czesto cos przecieka ... i kolejna sterta prania gotowa .... moze tansze ale bardziej pracochlonne .... zreszta takie czeste kupki sa ponoc tylko ok. 1-2 miesiecy - potem to juz na pewno pampersy wychodza normalniej .... Nikii .... moje usg chyba nie bardzo moge przelozyc bo to bedzie akurat 33 tydzien - a zalecane jest w 32 ..... zreszta mialam je miec juz w ubiegla sobote ale przelozylam wlasnie po to,zeby misko ze mna byl ...:( zdjecie jak cos oczywiscie wezme .... i tak bym wziela .... ale to jednak nie to samo .... ale trudno - jakos musz eto przezyc ... najwazniejsze, ze bedzie w domu (oodpukac!!) jak juz dzidzius bedzie na świecie ...:)
-
madziczqq .... jush wczoraj dzwoniłam .. ale cóz - ona nie ma chorobowego ..... i moze dzis wpadnie - ale nawet jak przyjedzie to nie na długo .... :( dobre jednak bedzie nawet 0,5 godzinki .... jak nie dzis to chyba dopiero w piątek .... a ta moja nalepszejsza \"ruda\" tez wyjechała :( juz sie przyzwyczaiłam do tego, ze jej nie ma (od marca troszq mineło) i zostały smski i listy ... nio i te nasze spotkanie na przełomie lipca i sierpnia .... ale jak jeszcze miso sobie pojechał to podwójnie mi jej brakuje .... jakby była na miejscu juz ja bym ja przekabaciła żeby pomieszkała u mnie tydzien czy dwa ... :( a tak to cóz - jutro moze jej sie uda dopaśc na chwilę net to popiszemy sobie troszq ... dorbe i tyle ...
-
za to, ze jesteście :) milus ... gdybym miała do Ciebie bliżej z przyjemnościa bym skorzystała :) co do zajecia - to znalazłoby się i to spro do zrobienia ... ale mi się nic nie chce ..... jeszcze dzis sobie pozwole na takie rozczulanie sie .... nio i może jutro ..... bo jutrpo brat mi przynosi lepszy komputer i bedzie go instalował i od razu zainstaluje mi cos do pogrania ..... a potem musze się ostro brać do pisania pracy dyplomowej ... do konca października najdłużej muszę ją oddać w całości promotorce ... a ja jeszcze planu nie mam :P ani pomysłów ... nie mówiąc o zapale :P madziczqqq .... jak to dobrze, ze mój miśko ma w pracy tylko kolegów ..... chociaż kto wie czy to nie gorzej .... ?? :P :D wczoraj ledwo dojechali juz popijali :0 bo przeciez nie szli już do pracy - no to za dużo wolnego było nie ? ehhh wrrrrrrrr on sobie tam popijawy urządza a ja tu samiuteńka i do tego gruubaaa cobym nigdzie pójśc nie mogła buuuuuuuuuuuu mam nadzieję, że dizś go za karę męczy meeeega kac a co !!! wrrrrrrrrrrrr :P miluś - nio mam dzidzię -ale co z tego .... ona rzecznie siedzi w brzuszq ..... nie zabije wolnego czasu ......... nie przytuli, nie pogłaszcze po gówce, nie pomasuje, nie postuka i nie pogada do brzuszka buuuuuuuuuuuuuuuuuu :(
-
nikuś - dfo wybranego przeze mnie szpitala mam jakies 40-parę kilometrów .... w sumie niedaleko - o ile nie będzie np. śniegu czy ślizgawicy hehe miałam zamiar pojechać do neigo zobaczyć co i jak ... ale teraz to nei wiem czy go odwiedzę - sama nie pojadę a miska nie ma ..... :( chyba, ze w listopadzie albo on wróci szybciej ...... najbardzije mnie przygnebia to, ze nie wiem czy miśko przyjedzie na usg naszego szczescia ...... wychodzi an to, ze raczje eni .... a ja je specjanie przełożyłam, zeby on też mógł być .... :( lipa