elffik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez elffik
-
no tak - gapa ze mnie .... mili dizeki leti !!!! a ty pisz no mi szybko maila zebym miala twoj nowy adres !!! moj jest niezmieniony od lat - ciagle ten sam tlenowy - zreszta mieszczacy sie pod nikiem
-
leti mam nadzieje, ze twoj adres na interii ajest aktualny - poslalam na niego fotki naszej matulki :) buziaki dla wszytskich
-
Kuk - co do \"oddania\" Frania po urodzeniu maluszka - jestem absolutnie przeciw (ze wzgledow psychologiczno - pedagogicznych, ze tak to nazwe) ale jednoczesnie swietnie Cie rozumiem ... zywo pamietam moja ciezki polog .. bez pomocy mamy chyba bym lezala i plakala ... a nie mialam przeciez starszego dziecka ...ale .... wiez, ktora nawiaze Franiu z rodzenstwem w tych pierwszych dniach jest najwazniejsza ... i bezcenna ... jego poczucie, ze jest czlonkiem rodziny, ze bierze czynny udzial w tak waznych sprawach itd. itp ... Twoj maz oczywscie musi miec choc pierwsze tygodnie wolne i Cie wspierac (nie wyobrazam sobie nawet opcji - Ty sama 2 czy 3 dni po porodzie z 2 szkrabow !!!) A pozniejsze wakacje Frania z dizedkami - czmeu nie - jest rpzeciez do nich przyzwyczajony bo czesto go gdzies zabieraja - tylko nie na samym poczatku ! Oczywsicie to Twoja rodzina i Twoja sprawa - skoro jednak prosilas o nasze opinie - podalam moj punkt widzenia :) dobra - juz nie pisze bo mi zaraz ktos zarzuci, ze sie wymadrzam, a tak serio nie mam pojecia jak to jest miec 2 maluszkow i nie miec pomocy ... zmykam bo mala marudzi i dopomina sie uwagi .. ostatnio znowu przechodzi \"zel dni\" bo ... znowu jestesmy same :( :( :( :( :( tym razem ponoc \"tylko\" na 2-3 tygodnie ehhh ehh jak ona przezywa kazdy jego wyjazd ... :( Katriko -wierze, ze Kubus zkazdym dniem bedzie lepiej przezywal nowa sytuacje :)
-
Kuk :) moja Amelia od września idzie do przedszkola ... tzn. istnieje jeszcze opcja, że pójdzie od maja -ale ... im bliżej maja tym bardziej \"za malutka\" mi się ona wydaje hahaha (tak serio to najbardziej przerazaja mnie moje jeszcze wczesniejsze pobudki i zrywanie jej z lozka przed 6.00 rano ... dlatego chyba dam jej spokoj do wrzesnia) W Polsce wg przepisow do przedszkola moze zostac przyjete dziecko, ktore ukonczylo 2,5 roku - i to \"w wyjatkowych rpzypadkach\" a u Was ??? Amelia bedzie oczywiscie chodzila do mojego przedszkola - lecz nie do mojej grupy - ja bede miala w przyszlym roku zerowke :) co do jej przyszlej wychowawczyni ... hmm... coz ... jakby to napisac ... najdelikatniej mowiac nie jestem zachwycona i juz glowkuje jak ja wyslac po roku do innej grupy .... ale moze nie jestem obiektywna .. a moze za dobrze znam metody wychowawcze akurat tej mojej kolezanki ... cdn. nastapi jak mala pozwoli
-
aaa i jeszcze - behemotq - dziekuje za fotki !!!!!!!!!!!!!! cuuuuuuuudne :)) a Ty jak zawsze urocza :) :) :)
-
mili .... wyobraz sobie, ze nasz pies tez zginal w nocy w sylwestra !! na szczescie odnalazl sie juz w Nowy Rok okolo poludnia .... tyle, ze u nas on sobie ot tak sam nie zginal .... moja tesciowa, ktora miala go pod opieka (bylismy u znajomuych, do ktorych nie moglismy go ziac) wyszla z nim ok. 1 w nocy \"na spacer\" ... myslalam ze zabije, gdy zadzwonil 1.01 ok 11.00 ze psa nie ma ..... nie ma jak rozsadek ... wyjsc w noc sylwestrowa z psem, ktory tak panicznie boi sie petard, ze juz z 5 dni wczesniej (bo zaczynaly sie pojedyncze styrzelanki juz) nie chcial chodzic na spacer !!!! Probowala nam wmowic,ze \"juz nie strzelali\" itp. klamstwa (bylam niedaleko jej mieszkania i wiem, ze huki byluy do ok. 3.00 jak nic!) .... na szczescie moj pies znalazl sie sam - wrocil tam, gdzie sie zgubil po prawie 12 godzinach .... a my juz jezdzilismy i go szukalismy na 2 auta (ja ryzykujac baaardzo bo na niewielkim kacu ...) Przez 3 dni byl jakis dziwny, wystraszony i taki inny - teraz zacyzna byc tym samym radosnym psiakiem uffffffffffffffffffffff
-
Inguś !!!!!!!!!!!!!!!!!!! no nie !!!!!!!!!!!! jestes wspaniala kobietą !! masz cudowna córeczkę !!!!! i to najwazniejsze - wsyztsko inne sie jakos ulozy !! ja wiem, ze to latwo sie pisze - a jak przychodza zle chwile nie tak latwo spojrzec na swoje zycie i pewne sprawy6 z dystansem ale - jakos przeciez musisz !!!!!!!!!!!!! Zagladaj tu do nas jak najczeciej - wyzal sie, wykrzycz - moze choc troszq pomoze .... no .... nie iwem co Ci radzic - nie mam pojecia skad ten ogromny dół .... ale - myslami jestem z Tobą iściskam Cię mocno !! I ucxaluj ansza sliczna oliwcie a tak przy okazji - w wolnej chwili moglabys podeslac jakies jej aktualne fotki ... pwnie tak bardzo wyrosla i sie zmienila, z ejej nie poznamy ....
-
witajcie :) Behemotq - dziekuje za mile slowa pod adresem mojej panienki :) tata juz chce gonic \"kawalera\", z ktorym mala wczoraj calowala sie pod jemiola hahaha :) robalq - cudowny wiersz .... pozwolilam sobie go powielic i poprzesylac znajomym :) dla Was wszystkich tez chce zyczyc radosnych, spokojnych i przede wszytskim rodzinnych swiat :) a w nowym roku niech spelnia sie wsyztskie Wasze amrzenia :) i niech bedzie jeszcze lepszy od tego, ktory sie konczy !!! buziak :)
-
Nalepsze życzenia urodzinowe dk,a naszych dwóch wcozrajszych jubilatów !!! Staś , Franiu niech choróbska omijają Was z daleka a dzieciństwo będzie najpiękniejszym dla Was okresem :) Wam wszystkim pragne życzyć zdrowych, spokojnych i przede wszystkim rodzinnych świąt :)
-
skoro myshka prosi to ja sie odzywam wsciekla na maxa wczoraj mojemu mezowi ukradli (taka on ma wesje - ale mozlwie ze tez zwyczajnie zgubil) w pociagu telefon .... przed samymi swietami taki wydatek :( oboje mamy tel na abonament a umowa na jego tel ma trwac jeszcze 1,5 roku wiec musowo trzeba cos kupic ... juz samo zablokowanie starej karty i dostanie nowej to ponad 60 zl ... gdzie do etgo aparat telefoniczny ... ehhh Te moje szczescie wiecznie cos gubi, kladzie nie tam gdzie trzeba itd ... kiedys mnie wykonczy wrrrrrrrrrrrrrrrrr poza tym sama radosc - Amelia tak zachwycona pieknymi witrynami sklepow, wielkimiruszajacymi sie mikolajami otd, ze wczoraj spedzilysmy 1,5 godziny spacerujac wieczorem po ulicach w centrum miasta .... wsrod jej ocvhow i achow :) moze to dziwne miejsce na sapcer ale w miedzy czaseie kupilysmy stojak na choinke, jakies bombki - no i chodzilo mi o te piekne ozdoby, ktore tak zachwycaly mala :) ja dzis bylam ostatni dzien w pracy i MAM 10 DNI WOLNEGO !!!! :) cud sie stal i dostalam urlop miedzy swietami (zwykle go nie miewam) a co do szykowania swiat - ja praowie nic nie robie bo i tak cale swieta jestesmy w domu po zmroku Troche u jednych rodzicow, troche u drugich - i tak schodzi :) Zrobie tylko jakas salatke i ciacho zeby ze soba zabrac :) No a w wigilie wczesniej ide do mamy i razem bedziemy kleic uszka i pierogi (my zawsze jemy takie swiezutkie prosto z gara - nie ma mowy o mrozonych czy odgrzewanych) :) ide podszykowac obiad, nastawic pranie ... a pod wieczor bedzie chyba najprzyjemniejszy moment swiat - ubieranie choinki :) ciekwe ile mala bombek zalatwi .... w rpacy dzieci zbily 4 ... ale coz - przeciez to ich choinka i to one maja ja ubierac :) nie pani :) za radosc w ich oczach moglabym sama im dokupic bombek :) na szczescie wystarczylo to, czego nie da sie stluc - no i te ktorych udalo im sie nie sluc hehe :)
-
wyjasnijcie mi jak to jest .... dziecko ma 92 cm wzrostu a masa ubran z rozmiaru 98 jest na nia za male lub na styk ... kupujemy juz 104 - 110 - choc to zalezy od firmy Ci producenci szyja chyba wg jakichs swoich wlasnych miar ... Nasza firma z ubrankami mialaby sie swietnie hehe :)
-
Kuk zdrowiejcie szybciutko Nikuś - Amelia średnio 1 do 2 w tygodniu omija \"poobiednia\" drzemkę - ale wtedy od ok. 16.00 - 17.00 jest nie do zniesienia i aż prosi się o sen ... ale położyć ją o 17.00 to samobójstwo - wojowałaby potem do 24 albo dalej :) a co do spania bez pieluchy - u nas samo przyszło - i to znacznie szybciej niż chodzenie bez niej :) mała juz w kwietniu/maju przestała moczyć sie w nocy - zdarzalo sie jej sporadycznie - do tego wolala kupe, wiec dlatego \"juz\" w lipcu (pisze w \" \" bo dla malej to byl opowiedni czas a nie jakis przyspieszony) zawalczylismy z pielucha na dzien :) I rowniez wtedy przestalam malej zakladac pieluszke na noc (wczesniej zakladalam choc rano sciagalam przewaznie sucha) a co do nauki - mysle, ze jesli chcesz juz zeby nie sikala w nocy to musisz ja wysadzac jak najpozniej - a jesli polozy sie szybko to chyba budzic ja w nocy i wysadzac (tak robla moja kolezanka) my dzis bylismy na bilansie dwulatka - mala jest bardzo duza na swoj wiek :) jest na 90 centylu z waga i w sumie prawie na 97 we wzroscie :) dorbze, ze ejst proporcjonalna hehe :) Ma 92 cm wzrostu i wazy 14.200 Jak to jest u Waszych pociech??? Poza tym rowniez wszystko inne u niej jak najbardziej ok :)
-
Kuk - cierpnie mi skora, gdy czytam o Twoich dolegliwosciach - odpocznij dziewczyno !!!!!!!!!!!! Podziwiam cie - ja dawno zrezygnowalabym (chcociaz czasowo- do ustania dolegliwosci) z pracy .... jednoczesnie zastanawiam sie - jak Ty chudzinko musisz teraz wygladac ??? skoro waga leci w dol ???? i - czy aby na pewno wszystko dobrze z maluszkiem ??? robilas wyniki ??? martwisz mnie normlanie .... Katrinko - nie wiem cyz cos kekdys pisalas o lekach homeopatycznych na bole stawow ??? Jesli tak to rprosze o powtorke ... jestem \"taka mloda\" a stawy ostatnio ostro daja mi w kosc - przypuszczam, ze to przez niedoleczona niegdys angine - w kazdym razie np wczoraj nie moglam usnac z powodu potwornego bolu kolan ! nie bylo mowy aby sie jakos ulozyc czy cos ...musialam siegnac po cos przeciwblowego ( a etgo baaardzo unikam) ... chyba pora siegnac po jakies leki ..
-
witajcie wodny psikulcu - ja myślę o rodzeństwie dla Amelki -ale na razie w kategorii \"kiedys\" .... Nikuś - pytałaś o spanie Amelii w dzien - coz - roznie z tym bywa - staram sie klasc ja w dzien - ale czasemj est przy tam tyle krzyku i placzu ze sobie daruje ... poza tym jak Amelia spi w dzien wieczorem nie ma mowy o usnieciu przed 21.30 - a sama wiesz jakie to meczace ... najdziwniejsze jest to, ze Amelka bez zadnego problemu zasypia \"babci-niani\" ..wg slow opiekunki usypianie Ameli w dzien zajmuje je do 15 minut !!!! :( :( :( u nas to min. 30 :( Najchetniej sama nie kladlabym juz jej w dzien (te wieczory ... i moje nocne siedzenie w papierach),ale widze, ze jest jej jeszcze potrzebna drzemka - poza tym liczy sie stalosc - wiec nie chce wprowadzac zametu i robic tak, ze z niania spi a ze na nie (pracuje na 2 zmiany) .. ale - jak juz pisalam - czasem sie zwyczjanie poddaje ... przykro mi, ze nie będzie z Wami Twojego meza w swieta - wiem jak bardzo potrafi dokuczyc brak najblizszej osoby w tak waznych dniach ... ale ucieszylam sie jednoczesnie czzytajac o Twojej kolejnej przeprowadzce :) Shalla :) nie szalej z mezem za bardzo bo brata dla Nastusi zmajstrujesz :P :)
-
moc najserdecznieszych życzej dla naszej słodkiej Jagódki :) i spóźnione (mega spóźnione) życzenia dla Wiktorka
-
elffik melduje się na wezwanie ;) ja krótko - po 1 cieszę, że Niki znalazla dla nas moemnt :) po 2 - poruszyłyście bardzo bliski mi temat - temat adopcji .... kiedyś myślałam, że byłabym \"wspaniałą matką\" dla adoptowanych dzieci, myślałam też o jakimś rodzinnym domu dziecka ... ale odkąd /niestety/ czasem brakuje mi cierpliwości do własnego dziecka doszłam do wniosku, że nie nadawałabym się na matkę adopcyjną absolutnie ! Przysposabiane dzieci mają przeważnie poważne problemy emocjonalne, zaburzenia poczucia bezpieczenstwa, własnej wartości, zachowania agresywne itd. ... zwłaszcza te starsze, które trochę żyły w \"rodzinnym\" domu, w którym zaznały tylko zła i przemocy ... :( poza tym dochodzą częste problemy zdrowotne itp ... do wychowania takich dzieci trzeba MORZA cierpliwości i ogromu miłości ... miłość bym odnalała ale cierpliwość ?? skoro trace ją w stosunku do własnej jakby nie było bezproblemowej Amelii ... hmmm ... zweryfikowałam poglądy - absolutnie nie dojrzałam do roli tak odpowiedzialnej jaką jest rola przybranej mamy I nie wiem czy kiedykolwiek bym się na nią nadawała .... tym bardziej powdziwiam osoby podejmujące taką decyzję I jakby co trzymam kciuki za logosm :) a proces - może zbyt długi, może problemowy dla przyszłych rodziców .. może się wydawać \"przesadzony\" ale przesadzony nie jest i jest niezbędny .... i tak - nawet gdy taki proces jest - zieci trafiają czasem do nieodpowiednich ludzi ! a to dla nich kolejna w życiu tragedia ...
-
Cleoo :) mega spoznione ale z serca plynace zyczenia wszystkeigo co najlepsze !!!!!!!!!!! a ja tak jak obiecalam fotki Wam wyslalam ... pa
-
aaaa i jeszcze ! Fisa - Staś może sobie rękę podać z Amelią :) Mała tak chętnie przyjmuje wszelkie krople czy syropy, że też musimy tłumaczyć, że więcej lekarz zabronił (ona o dziwo przyjmuje to tłumaczenie i sama powtarza \"pam ne\" (pan nie) :P O ile nie dizwi mnie to upodobanie w przypadku choćby Sanostolu (witaminy na wzmocnienie baardzo słodkie) to łykanie z uśmiechem na ustach witaminy C w kroplach wywołuje niezmiennie mój uśmiech hehe Z równym zapałem i smakiem mała przyjmuje bezsmakowy fluor w kroplach :) podawany zreszta jej bezpośrednio dfo buziaka (bez pośrednicwta łyżeczki) Ide wreszcie poprasować coś do pracy i może nareszcie wcześniej położę się spać Ostatnio Amelcia chodzi spać w granicach 22.00 - 22.30 Zważyszy, ze wstaję ok. 5.30 wykańczało mnie to id zis się poddałam - nie położyłam jej w dzień - efekt - już teraz spi jak aniołek ale ... od ok. 17.00 była niemożliwa :(
-
coś mi wysłało zanim skończyłam .... jak siadają Wasze dzieci ??? podczas zabaw na podlodze czy rozłożonym łózku ??? chodzi mi o ułożenie nóżek .. Amelia uparcie i nieustannie podwija nogi za siebie - robi takie jakby iksy do tyłu Wiem czym to grozi (koślawość kolan, koślawość pięt) ale nie mam pojęcia jak ją tego oduczyć ... uczymy ją, ze ładne dziewczynki siedzą z nóżkami prosto przed sobą ale nogi zwyczajnie przeszkadzają je w zabawie i po minucie znow wedruja \" w tylobok\" :( Po turecku usiąść nie umie (to najlepsza postawa dla dziecka) co radzicie ??? pilnujecie tego u Waszych maluchów ??? a może one same \"ładnie\" siadają ???
-
Kuk :) cudownie, ze z maluszkiem wszystko ok :) byle do 13 tygodnia ... a pomysl z własnym biznesem jest chyba jak najbardziej na miejscu ... jak można kobiecie, która jest 3 dni po porodzie przesyłać \"zadania\" ???? a u Was będzie przecież jeszcze spragniony uwagi Franiu !! Dynia :) te pierwsze to też tzw. puzzle :) ale drugi link pokazuje już najprawdziwsze \"wycinane\" puzzle (te z czerwonym kapturkiem) - tyle, ze są one z drewna a nie z tektury, więc łatwiej sie je dziecku \"wciska\" :) Amelia jest \"na poziomie\" właśnie takich puzzli :) chętnie układa tez wielkie piankowe puzzle - także takie wcisnkane, jak to nazwałaś ale z nimi ma nieco większy problem bo jest ich 24 sztuki i maja neico trudniejsze elementy (świetnie idzie jej tylko buzia puchatka i prosiaczka :P)
-
Jaśko samych słodkości w dniu urodzin i tylko pogodnych chwil w życiu ściskamy Cie mocno Logosm CUDOWNIE !!!! dziewczyny - z tymi puzzlami to mnie żeście zadziwiły ... wiedziałam, że to szybko ale nie wiedziałam, że aż tak ... chrzestna córcia miśka w wieku 6,5 roku układała puzzle z 500 elementów ... może to rodzinne :) Amelia ma bardzo dobrą spostrzegawczość, analizę i syntezę wzrokową na poziomie 3-latka - to fakt :) Ale z takimi puzzlami jak ona układa puzzle powinno powinno poradzić sobie dziecko ok. 3letnie (max. 3,5) - nie zaś 4-5 latek :) Przeciętne 4-5 latki układają zwykłe 60-elementowe :) Moje \"lepsze\" 5-latki świetnie radzą sobie z 100 czy 120 :) a nawet 160 (czworo dzieci z mojej grupy) :) Także może niekoniecznie teraz ale zachęcam do wzięcia się za to z maluchami za jakieś pół roku :) Dobry przykład mamy i taty z zapałem układajacych akie 12-elementowce zdziałają cuda - uwierzcie :) Na początek najlepsze są puzzle tego typu: http://www.allegro.pl/item145883063_puzzle_drewniane_edukacyjne_cyrk_nowe_najtaniej.html ale to na pewno juz znacie :) (chociaż znam 3-latki, które po raz pierwsyz takie coś zobaczyły w przedszkolu ...) z zaraz potem: http://www.allegro.pl/item148039667_puzzle_drewniane_bajki_4_rodzaje.html to nie reklama - chodzi mi o rodzaj puzzli :) Amelia od Mikołaja dostała puzzle 21-elementowe (też drewniane) i ogromnie nas zadziwiła układając 8 elementów za 1 razem bez żadnej pomocy (fakt - top były proste rzeczy - krówka, domek itd) Dostała też grę \"Pamięć\" i pokochała grę w uproszczony sposów ( kartoniki leżą obrazkami do góry ja wybieram jeden z obrazkó a ona wyszukuje drugi taki sam z pozostałych)Na początku kartnoników jest 48 wiec to wclae nie aż takie proste dla malucha :) Ale zabawa super - polecam :) dobra koniec o tym bo jeszcze zacznę się puszyć z dumy hehe ale rzeczywiscie się cieszę, że ona chetnie sama prosi o takie rzeczy i z zapałem się nimi bawi :)
-
Najserdeczniejsze życzenia urodzinowe dla naszego pierwszego topikowego facecika śle Amelia z rodzicami Kubusiu ! Rośnij duzy i silny, dostarcząjąc swoim rodzicom każdego dnia samych radości i powodów do dumy :) życzymy jeszcze cudownych prezentów oczywiście u nas imprezka udana :) Mała była najszczęśliwsza w momecie wniesienia torta z zminym ogniem (w pokoju było ciemno) i śpiewania dla niej sto lat :) Musiałybyście ją zobaczyć !!!!! Sekunda zawstydzenia a potem buzia radosna jak u słoneczka :) promieniała duma i zadowoleniem :) I pięknie zdmuchnęła świeczkę :) dostała piękne prezenty :) pod koniec imprezy tak się rozkręciła, że szalała z tańcami :P a my pekaliśmy ze śmiechu :) Tylko innych dzieci brakowało ... ale pocieszaliśmy się, że za rok będzie już z nami malutki synek (na 90 %) mojego brata :) dziś jeszcze do Amelki przychodzi koleżanka więc dizewczyny poszaleją :)
-
a co do Swiat ... my na razie jeszcze zyjemy urodzinkami i zblizajacymi sie Mikolajkami :) 05.12 idziemy z Amelia na Mikołajki do \"Swiata zabaw\" - bedzie tam \"prawdziwy\" Mikolaj rozdajacy paczki przygotowane przez rodzicow, jakis maly poczestunek i 2 godziny zabaw \"na kulkach\" :) Baardzo jestem ciekawa reakcji malej na Mikolaja .... wystraszy sie ?? czy (czego sie predzej spodziewam) nieco zawstydzona ale z checia pojdzie po paczke ?? :) zeby wczc sie w atmosfere swiat zakupilam 6 przepieknych, malych, galgankowych aniolkow na choinke :) i chyba w nastepna sobote wezme sie za pierniczki :) oczywiscie z przepisu podanego przez Myshke :) i jeszcze jedno - zazdroszcze Wam tej obsesji sprzatania u Waszych maluchow .... Amelia to balaganiara (jak mama i tata ..) tam gdzie rzuci tam zostawia .... za sciere lapie tylko jak cos rozleje (wtedy koniecznie sama musi wytrzec) i jak ja np wycieram kurze - wtedy pomaga z zaplem .... ale zabawki walaja sie po calutenkim domu i predzej sie o nie wywroci niz podniesie i odlozy na miejsce ... a z nowinek slownikowych (chociaz to juz nie nowinka w sumie, ale tu o tym nie pisalam) Amelia słowami \"szesc am\" prosi o druga porcje jedzenia \"szesc ciuciu\" \"szesc lala\" itd. itp .... w jej tlumaczeniu to jeszcze lub \"drugie\" .... wymiekam za kazdym razem jak to mowi ... aha - i zaczela budowac pierwsze zdania .. jej najdluzsze do tej pory to \"bum fu tata kap kap\" \":P chyba latwo sie domyslic co oznacza :) znacznie rozwinela sie tez jej wyobraznia :) nazywa to co rysuje (rysunki to oczywiscie mazanie i koleczka) Wymysle,ze jest PO lub Lalą czy Nono(ulubione postaci z teletubisow) albo np. gwizadka (ale to chyba dlaetgo ze ja je zawsze mowie ze jest gwiazdeczka mamusi hehe) i rozne takie ... a jej milosc do puzzli rozkwita .... uklada 15-elementowe bez zadnego problemu :) warunek - msuza byc drewniane - tekturowe sa sdla niej zbyt miekkie i zle jej sie dopasowuje elementy do siebie :) alez sie dzis rozpisalam ! wena tworcza czy co .... slysze ze wreszcie skonczylo sie pranie wiec juz Was nie mecze tylko ide wieszac :) aaa jeszcze jedno - Katrinko - juz dawno mialam spytac - skad u Ciebie tak ogromna wiedza z zakresu leczenia hoemopatycznego?
-
Kuk ... wpolczuje nieludzkiej szefowej ... mzoe pora na zwolnienie (chociaz na tydzien lub dwa - zaraz przeciez minie pierwszy trymestr i dolegliwosci moze ustapia ..) ??? albo szczera rozmowe - ale z Twojej inicjatywy i z Twoimi faktami ... chociaz pewnie to by nic nie zmienilo ... zelazka ... hmm .. zabieram sie za kupnienie zabawkowego malej - ale jakos nigdy nie pamietam o tym ..... wiem jednak, ze jutro dostanie zabawkowy odkurzacz na baterie - i jestem przekonana ze to bedzie jedna z jej ulubionych zabawek :) co do chlopiecych upodoban do wozkow dla lalek - to calkiem naturalne :) W przedszkolu i 4-5-latki chetnie nimi sie bawia :) z rownym zapalem jezdza zabawkowymi wozkami na zakupy (tym i starsi chlopcy bo \"zakupy robia tez faceci\") Swoja droga taki wozek na zakupy jest super pomyslem na prezent - dzieci woza w nich co sie da :) i raczej nie jest to zabawka, ktora po tygodniu pojdzie w kat :) Wraz z kolezanka kupilysmy na mikolaja naszym dziewczynkom (przedszkolnym \"naszym\") 3-funkcyjny wozek dla lalek- i juz widze jak niektorzy chlopcy beda sie o niego z nimi klocic (ja bede tata i to ja bede wiozl wozek!) jeszcze inni beda sie nim bawic \"w ukryciu\" - bo \"chlopcom nie wypada\" (jak mozna mowic tak dziecku ???) Zeby tylko nie zacmil wybranego dla chlopcow 3-pietrowego garazu hehehe :)
-
witajcie :) Joanko :) Amelka ma włoski po tacie :) reszte chyba też ;) baardzo jest do niego podobna :) a do mnie ani troche ... hmmmm moze drugie będzie choc odrobine ;) ona jest rzeczywiscie dużą dziewczynką - mam porównanie wśród maluszkó w przedskozlu - niejednego przerasta a przecież jest ponad rok młodsza ! A przy okazji jest jeszcze dość grubiutka .... mam nadzieję, że to akurat minie z wiekiem :) Myshko - my mamy śpiworek bez rękawów i cienki (na opakowaniu było napisane \"spiworek letni\" - ale w ubiegłym roku małą dzięki neimu znacznie mniej sie rozkopywala .. teraz tez probowalam z jego ubraniem przez sen ... ale Amelia pospala w nim z godzinke - potem jak poczula, ze cos ja krepuje (bo to ejdnak w pewnym sttopniu krepuje) zaczela sie histeria przez sen :) Chce jednak znowu sprobowac - spiworek wlasnie sie pierze (dlugo elzal - musze go odswiezyc) - ale mam jeszcze jedna obawe - a jak mala obudzi sie w nocu i bedize chciala do nas przyjsc .... przeciez sie w nim wywroci albo spadnie z lozka .... albo nie wiem co :) Czy Jas nie budzi sie noca ? upiekalm dzis \"szybki sernik\" z przepisu ktorejs z Was (przepraszam ale nie pamietam kto go podal) Pomijajac fakt, ze mocno popekal bo mialam zamala blache i ze potem mocna \"oklapnal\" - rzeczywiscie jest mega puszysty i bardzo smaczny (jesli ktos lubi serniki to juz w ogole - ja osobiscie nie lubie ...) Mam nadzieje, ze goscie jutro podziela moj zachwyt ... przydalaby jednak do enigo jakas polewa czekoladowa ... z braku gotowej \"z torebki\" posypalam sernik cukrem pudrem i posypka - jednak jesli sie przyjmie i rodzince zasmakuje - nastepnym razme obowiazkowo musi byc czekolada na wierzch - znacie jakis przepis ? albo polecacie jakas zrtorebki???? poza sernikiem zrobilam ciasto rafaello ... bardzo jestem ciekawa jak sie przyjmie bo u mnie nie lubia ciast z kremami ..... ale te jest nieco inne ... zobaczymy jutro :) a tort (zamowiony w cukierni rzecz jasna) bedzie z teletubisiami :)