Esja.

Leifur zajedwabiscie gra na basie w kapeli funkowej ,jest tez tam sekcja deta :saksofon i dwie trabki ,perkusja,organy hamonda i mnostwo innej elektroniki,Benny urzadzil bujake na pol sali i obtancowal wszystkie panny.....to sprawozdanie z koncertu ,jaki mial miejsce wczoraj w Grand Rock w Rey.Sa naprawde dobrzy,2h przedniej zabawy. A ciesze sie ze wy w dobrym zdrowiu:) Kokus-jedz na lody do Baranskiej jak bedziesz w P.W Rynku.Polecam. A w ogole to ostatnio P. mi sie zle kojarzy:(

A ja chodze na uszach...........bo humor mam zly,bo nowi juz sa i sie zaczyna znowu od poczatku trening(ile w ciagu roku mozna?)Stine z Danii i Leifur z Islandii,a za miesiac przylatuje do mnie na 4ry tygodnie moj przyjaciel Peter z San Diego.To by bylo na tyle ,ide do Grand rock ,Leifur ma koncert,gra na kontrabasie jakis funk....o nie daj funk!

500

Powiem krotko......oczy mnie bola .

hejka! znikam a troche dluzej ,trzymajcie sie ,pa!

podeslalam Wam conieco.....tym razem felietonik

hehehehehe:) Tytul mojej pracy bedzie brzmial: ,,Poczucie humoru jako niezbedny czynnik warunkujacy przetrwanie osobnikow endemicznych ,gatunku Homo Sapiens,zlokalizowanych na wyspach pochodzenia wulkanicznego ,w obrebie kola podbiegunowego,polnocnego,, Dziekuje za uwage.

heheh:) Kokus-ja wiedzialam ,ja wiedzialam ,ja wiedzialam!!!! ja wiedzialam ,ze odpiszesz szybko:):):):):) Pewnie ,ze takie badania sa wazne ,ale ja na to spojrzalam krzywym okiem ,zezem ,ze tak powiem:P Niemniej buziakuje wszystkich magistrow i przytulam mocno!!!:)

teraz sie zastanawiam ...o jakie potrzeby osob odwiedzajacych chodzi ,bo wiadomo ,ze zlym zwyczajem jest zalatwianie potrzeb fizjologicznych w lasach ,ale zeby od razu mgr z tego miec?:P 2-kto przenosil myszy laboratoryjne z klatek?ile razy dziennie?i jaka metoda mierzono zmiany?iloscia krokow ,czy odlegloscia miedzy klatkami? 3-przedpomnikowe....znaczy jakie?to jest praca dla wydzialu rzezby miekkiej ASP:P 4-zapach w gabce...czy nornica byla pocierana poliuretanem ?kto wachal?skad wiadomo czy pachnialo tak samo caly czas?czy nornica byla pocierana zgodnie z zasadami BHP? 5-zielen osiedla....w dawnych czasach kobieta z niemowleciem zbierala chrust przed zima ,czy wspolczesna matka osiedlowa zajmuje sie kolekcjonowaniem ekologicznego paliwa lub zrywaniem dzikiego szczawiu ,kiedy Junior sie wlasnie zlal w kolejnego pampersa i obwieszcza to calemu swiatu? 6-sromotnik...kim jest Diper?pies lesniczego? 7-potencjal...o tego nie zdzierze ..poili pewnie biedna nornice Naleczowianka i karmili furaginem,to sie nadaje do Animalsow.... 8-dlugosc kroku....czy oni naprawde nie mieli juz o czym pisac???? ...znalazlam jeszcze,, Liczebnosc i zageszczenie paprotki zwyczajnej,,.....Moja mamusia ma 3 duze w stolowym pokoju a jedna wisi na scianie na dole w jadalni.... Porobilam se jaj,moge isc spac.Dobranoc

Polska wydala magistrow (z calym szacunkiem dla wszystkich Pan i Panow magistrow na naszym forum ) 1) Potrzeby odwiedzajacych Roztoczanski Park Krajobrazowy i ich zaspokajanie 2)Drzewa przedpomnikowe 3)zmiany w rozmieszczeniu przestrzennym populacji eksperymentalnej myszy laboratoryjnej. 4)Czas utrzymywania sie zapachu nornicy rudej w gabce poliuteranowej 5)Zielen osiedla mieszkaniowego a wykorzystanie jej przez matki z niemowletami. 6)zapach sromotnika bezwstydnego jako atraktant pokarmowy dla Dipera. 7)Potencjal znakowania srodowiska moczem przez nornice ruda. 8)Dlugosc kroku nornicy rudej,nornika polnocnego i myszy polnej autentyczne tytuly prac magisterskich.....wlasnie zlazlam ze stronki jednego uniwersytetu....

Urwij mu nos....

hej!!! podeslalam Wam bujake islandzka,pa!

hej! pozdrawiam i buziakuje:)

http://radiochlew.mp3.wp.pl/

W zwiazku z powrotem do szkolki nakupilam zeszytow,olowkow i innych dupereli lacznie z korektorem i zszywaczem..........nie mam nadal torby na to wszystko....w ogole jakas sie czuje nieprzygotowana ani fizycznie ani psychicznie.Chyba sobie zalatwilam dodatkowa prace w Katedrze....pozyjemy zobaczymy ,dodatkowe fundusze by sie przydaly Kokus-ja nie spie,ja jestem dosc ,,p-Obudzona,,

Czesc!!!! Dzis robie rewolucje z dzieciakami ,po ostatniej imprezie nadal jest nieposprzatane ,a taka byla umowa ,w koncu to mieszkanie Bena ,nie nasze ....Zero szacunku,i prosilam 4ry razy!!! Ja jestem zmeczona sprzataniem po wszystkich,zrobie im pokaz mojej asertywnosci:P

Witam wszystkich! ruled-do solarium nie chodze ,raczej do biblioteki,lykam witaminki i beta-karoten,raz na zime lapie dola z braku swiatla ,ale wtedy mam wene tworcza i pisze i wysylam przeroznosci,zazwyczaj wtedy nie spie kilka dni pod rzad ,korzystam z porad kolezanek-szamanek i biadole na forum i potem Ci przemili ludzie wysylaja mi kartki z roznych zakatkow swiata ,zebym sie usmiechnela(ale pisac moge dalej...). Wczoraj mialam w domu impreze .....na kolkach doslownie.A ja to nie bede nic mowic ,Jay wie wszystko buahahahahaha i Margot buhahahahah

mARGOT SORRY ZA CZKAWKE!!!!!!!!!!!!!

Gnu-ja do niedawna bawilam sie w sekretarke mojego znajomego i to online.Facet siedzial w Indiach ,a wlasciwie na platformie wiertniczej na Oceanie Indyjskim i mialam do tlumaczenia przerozne ciekawe rzeczy zwiazane z wydobyciem ropy i ....najczesciej ,z tego co pamietam ,psuly sie klimatyzatory.Wczesniej siedzial 3 dni w stoczni i ,,remontowalismy,, statek...mial do mnie takie zaufanie w tej materii,ze nawet jakbym napisala ,ze trzeba rufe obic boazeria bukowa ,to pewnie by przeszlo...hihihihi Zawsze chcialam byc tlumaczem,poki co cos w tym celu robie...troche pozno ,ale lepiej pozno niz wcale.:P

czesc!!! jutro Menningarnótt-Noc Kulturalna,czyli caly dzien Kultura za darmo w calym miescie,koncerty,przedstawienia ,balety i takie tam plus sztuczne ognie o 23.A w domu impreza,mam nadzieje ,ze do przezycia.Nawysylalam Wam zdjec ,jak nigdy. A teraz ide ,bo musze obudzic Mlodego i zabrac sie za siebie tez ,bo mam na glowie niewiadomoco. GNU-dziekuje za mile slowa,powiem szczerze ,ze moj twardy dysk sie systematycznie zapelnia przerozna pisanina,mam nadzieje przed 30stka sklecic cos naprawde na poziomie ,dluzszego,bardziej przemyslanego,bez takich razacych bledow kompozycyjnych.Poki co podczytuje konkurencje Starych Wyjadaczy i czytam wszystko co mi w rece wpadnie.A na tapecie cos z innej beczki,Soren Kirkegaard i jego zakrecone ,,Either-Or,,.........z ktorego wynika ,ze cokolwiek czlowiek na tym swiecie nie zrobi i tak bedzie zalowal:P

Michal pochowany,moja mama mowi ,ze pogrzeb byl strasznie ciezki dla wszystkich.......a mnie nie bylo........a niewiem jak bym to przezyla.

pa pa pa pa

w domu poligon ,szefowa sie wsciekla,ja niewiem jak sie nazywam ,dzieciaki leja na wszystko,bo odchodza za kilka dni......... Czy ja nie mam przypadkiem za duzo na swojej glowie? moze powinnam powiedziec twardo ,,nie,, ? Poza tym boli mnie serce ,ale tak naprawde....chyba z tych przezyc ,zamowie sobie ekg,bo wole dmuchac na zimne.

Sluchajcie powiem tak...On wybral smierc ,i nie bede tego probowla zrozumiec ,bo sie nie da.Ja wybralam zycie i ide przez nie dalej. Za chwile musze zrobic kolacje Beniowi,prasowac powloczki na posciel,zamowic dentyste jutro rano.Za oknem pada,i nie wyjde sobie polazic dzisiaj. Wszystko musi wrocic do normy,ja tu jestem komus bardzo potrzebna.

Chcialabym Wam serdecznie podziekowac za wszystkie slowa pocieszenia tu na forum ,jak i te wyslane mailem ,dziekuje Wam bardzo.Jestem bardzo rozbita i chyba potrzebuje czasu na oswojenie sie z tym przykrym wydarzeniem.