Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

thefly

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. o kurka co tu się dzieje tyle spamu naraz to ja nie widziałam :( Wracam kochane do Was z powroterm ząłożyliśmy w tym wynajętym mieszkanku internet. Na razie poczytam sobie nadrabiając tym samym duuże zaległości. Pozdrawiam serdecznie !!!
  2. a i ziękujebardzo tygrysicyy za życzenia urodzinowe !!! To juz ostatni rok kiedy mam "dwójkę z przodu" :P
  3. oj Eli a mi w domu łzy pociekły jak już wróciłam z tego \"psedskola\" ... Mój mały wczoraj jak zasypiał zapytał sie czy ja też tam będę no i po mojej negatywnej odpowiedzi trochę zaczął jęczeć , że nie chce iść ale wczorajszy dzien był tak nasycony wrażeniami (byliśmy u znajomych na wsi \"u zwierzątek\" ), że zasnął po chwili. A rano ... obudził się z pytaniem \"nie idzie mama do pracy?\" (fakt - wzięłam wolne ale cicho sza ! ) Ja na to, że idę i że szykujemy się do przedszkola , no to pytanie nr 2 \"Do babci Ani?\" (był w wakacje u mojej mamy w przedszkolu więc stąd to pytanie) A ja na to , że nie. Przemyślał i stwierdził \" będę się bawił z chłopcami bo dziewczynek nie lubię. I powiem jak bedziemy spać chodź chłopczyku połóż się koło mnie, a nie nie spać nie będę bo nie jest ciemno a kanapki nie chcę kaszę chcę teraz\" Dałam mu tą kaszę zawiozłam do przedszkola pomogłam rozebrać się bo ten mój obserwator to siedział zapatrzony w dzieci i zaprowadziłam do sali. Ładuję się do środka bo widze, że paru rodziców siedzi przy stolikach a wychowawczyni podchodzi i podpowiada \" Pani najlepiej od razu idzie\". Spojrzałam na niego on jak wróbel dzioba otworzył, trzymał mnie za rękę ale podesżła jakaś inna pani (chyba pomoc kuchenna) wzięła go za rączkę zapytała jak się nazywa i ze pokaże mu fajne samochody. Ja zaskoczona sama taką szybką akcją dałam mu buzi i cześć odwróciłam sie i wyszłam by po chwili wrócić i zajrzec z ukrycia. Ale jak zobaczyłam że on na jakimś jeepie siedzi i wygląda w drzwi z każdej strony czy mnie tam nie widać a wcale nie słucha co ta pani mu tam trajkocze to już uciekłam żeby nie beczeć. Czuję się jak kukułka co podrzuciła swoje jajo :( A w szatni jak wychodziłam zobaczyłam najgorszy scenariusz z możliwych , jakiś chlopczyk trzymał się szafek i krzyczał że nie pójdzie a wył tak, że całe przedszkole go słyszało. Rodzice spoceni i zdenerwowani (oboje byli) krzyczeli żeby sie uspokoił i że o 3 wrócą po niego (tak jakby maluszek wiedział co to jest trzecia) , naprawdę mam nadzieję, że u mnie takich akcji nie bedzie. Ja po niego pójdę około 15 bo do dentysty na 14 idę a teraz się pakuję. Tak kochane u mnie duuuże zmiany, sprzedałam mieszkanie by wynająć inne a wszystko po to żeby zacząć stawiać dom. Troszke to skomplikowane wszystko ale konkluzja taka, że niestety za tydzień internetu już nie będę miała a w pracy mam zablokowane i o2 i kafeterię :( takze z doskoku się będę pojawiać albo przesyłac będę posty przez Eli (wrzucając ci na maila) a ty Eli jakbyś była tak miła zamieszczaj je tutaj :P Takze pakowania mnóstwo i bałaganu tez więc Adaś przeżywa wszystko podwójnie bo wszystko mu się zmienia ... i dom i przedszkole ... Pozdr all i przybijam piątkę wszystkim przedszkolakom !!!
  4. Mówię rano do syna \"jak dobrze, że już ci gorączka spadła\" A on mi na to, spoglądając na podłogę : \"Mama a gdzie spadła ?\" :P albo \"mama jak ja będę duży to ty bedziesz mała?\"
  5. hello mamuśki ! Tygrysicaa ja nie miałam też takich badań w ciąży ale podtrzymuję wersję Eli , słyszałam również, że czasem wychodzi źle a potem jest oki. Czego Ci z całego serca życzę. Agus no no laska nebraska z Ciebie mamuśko ! Figurka do pozazdroszczenia, dzięki za zdjęcia ! Ania30 my byliśmy w Dębkach nie Dąbkach także nic nie podpowiem. A kreację też chętnie zobaczę. A wspomnienia z Węgier są wspaniałe. Zaczęło się i skończyło z przygodami - w dniu wyjazdu (tuż przed ) w nasz samochód uderzyła kobieta z tyłu :( (ale nic na całe szczęście się mężowi i mojej mamie nie stało bo to oni jechali) a jak wróciliśmy w nocy o 1 godz - to nie mogłam wejść do bloku bo w międzyczasie zmienili kody do domofonów i stałam z chorym Adulem pół godz zanim mi ktoś łaskawie otworzył :P (bo się rozchorował na wyjeździe, miał 39 stopni prawie ale tylko jednego dnia i musiałam metodą zabawy w kalamubry kupić w węgierskiej aptece coś od gorączki) no ale przejdźmy do konkretów - baseny wspaniałe polecam serdecznie - Hajduszoboszlo to raj dla dzieciaków. Woda cieplutka bo termalna (36 stopni) a temp w dzień również dochodziła do 40 stopni. Brodziki z różnymi figurkami zwierzątkami, zjeżdżalniami. A dla dorosłych baseny przeróżnej głębokości i temperatury, z biczami i jacuzzi i otwarte i zamknięte. To wszystko otoczone piękną zielenią i mnóstwem kramików i punktów gastronomicznych. Jedzenie smaczne i względnie tanie (aczkolwiek nie przekonałam się do ich ulubionych langoszy - ogromnych pączków wielkości małej pizzy z serem i śmietaną ), dwudaniowy obiad jedliśmy już za 13 zł. Blisko tam mieliśmy bo tylko przejść przez ulicę więc to duży plus kwatery w której przebywaliśmy ale oprócz nasz mieszkały tam też mrówki faraonki :D Byliśmy też w Tokaju i zwiedzialiśmy słynne piwnice Rakoczego - cena za degustacje 6 minilampek różnych win wyniosły nas o zgrozo 110zł za osobę ale zrekompensowaliśmy to sobie kupując w lokalnych sklepikach mnóstwo taniego pysznego węgierskiego tokaju. Zahaczyliśmy też o Lillafured - piękny hotel zamek położony wysoko w górach. Mama nam się przysłużyła bardzo bo z Adim spała codziennie więc my moglismy pozwiedzac i poszwędać się troszkę również nocami :D Język węgierski nie do nauczenia :P ale co drugi turysta to Polak więc Węgrzy już dużo z naszego języka potrafią, wspierałam się czasami angielskim a czasami lepiej było poprostu powiedzieć po polsku :D A i byliśmy w słynnych jaskiniowych basenach - Miskolc Tapolca bardzo romantyczne miejsce gdyby wygonić tych wszystkich ludzików taplających się jedno na drugim :( no i minus za to, że do brodzików nie można wejść z dzieckiem. Adi niestety jeszcze nie był na tyle odważny żeby samemu się taplać (ja zresztą też) ale bawiac się w wodzie z nami podk oniec oswoił się natyle , że w kole dmuchanym sobie sam podskakiwał czyli \"nibypływał\" :P W załączeniu zdjęcia na maila :) a i jeszcze śmieszne anegdotki z wyjazdu: Jeden z Węgrów widząc mojego męża ze mną , moją mamą i Adasiem powiedział do niego - Dwie żony katastrofa !!! :) Kolejny zaś - kelner w restauracji podchodząc do mojej mamy z kolejnym kielszkiem palinki (ich śliwowicy) gdy usłyszał , że mama już dziekuje i odmawia (po 2 kolejce :D ) powiedział \" Uuu mama kaput kaput \"
  6. siemka dziewczyny ! po burzy siadła mi sieciówka więc musiałam trochę odpocząć od wirtualnego świata :) ale już wracam i się cieszę, że choć garstkwa z Was pisze. Jutro napisze jak było na Węgrzech bo już późno i na odpierdziel Wam bym dziś relacje zdała :) Dota baw sie dobrze w Chorwacji !!!! Pa
  7. no dziewczynki ja już na urlopie jutro wyjezdżamy więc się biorę za pakowanie ! Trzymajcie kciuki za pogodę bo coś się zapowiada nie za bardzo ! Pozdr i odezwę się za 2 tyg to zdam relację z moich wakacji !
  8. Flowers współczuję i wspieram was myślami. Buziaki dla Bartka ! Ja tez nie mam tvn turbo także nie widziałam Eli twojej pracki :( a z apetytem to wydaje mi się to normalne bo dużo się ruszają więc i spalają dużo przeciez oni jak mrówki w mrowisku zasuwają :) a Adi nawet kilku dni dobrego apetytu nie ma :( ciekawe jak w przedszkolu będzie w związku z tym jadł; no ale w grupie może będzie inaczej. Byłam wczoraj z nim na Dniu Otwartym w jego przedszkolu, ogólnie mi się podobało szczególnie popołudniowa prelekcja metodyczki, sale duże, plac duży (choć w opłakanym stanie bo dewastuje go okoliczna, patologiczna młodzież). A wracając do tej prelekcji to miedzy innymi powiedziała coś takiego, że dziecko do mniej więcej do 3 roku zycia trzeba traktowac jak klejnot - chodzić na paluszkach obok niego i opiekować się, potem traktować jak \"niewolnika\" tzn. wymagać i egzekwowac konsekwentnie udział w pomaganiu we wszystkich domowych obowiązkach + wyrabianie samodzielności (jedzenie, ubieranie się, komunikowanie potrzeby i załatwianie się itp) dopiero w późnoszkolnym okresie jest czas na traktowanie dziecka jak partnera, jak przyjaciela a nauczone w/w od małego, będzie jak przyjaciel pomagać w domu i \"robić obok siebie\" (no choćby wynieść brudne ubrania do kosza na pranie :D ) bez uprzednich próśb i nakazów rodziców. Troszkę to pogmatwałam ale mam nadzieję, że idee oddałam. Sama musze to sobie powtarzac bo narazie to z tą samodzielnością Adiego to tak różnie :P i to przez nas bo idziemy na łatwiznę i go wyręczamy żeby było szybciej. Pozdr all
  9. a i dziękuję za wszystkie zdjęcia trzymam kciuki za Bartusia i Flowers !!! a ja zapomniałam wam dodać że przez te pylenie mam niestety zapalenie oskrzeli i reklamówkę leków: wziewnych i antybiotyk, no i oczywiście już mi się znów na języku robią od tego cudu.
  10. aloha dziewczynki, Eli a i ja jak na zdjęciach patrzę to też widzę to duże podobieństwo twoich synków :) po prostu dwóch przystojniaków Ci rośnie oj matka będą panny biegac za nimi :P Dota a kto na koncertach Universe teraz wykonuje piosenki bo coś wspominałaś, że mąż w trasie ciągle. Szykujemy się właśnie na komunię, kupiliśmy mp4 na prezent i przy tej okazji doszłam do wniosku, że ja 100 lat za murzynami już jestem no kurna ile ja się nasiedziałam przy tym magicznym urządzeniu żeby wgrac piosenki, ustawic radio czy język na polski przestawić. A poza tym to Adiemu włosy trochę zapuściłam i normalnie mu się tak kręcą jak mi :D tylko mąż krzyczy , że mu gorąco i że mu ścina na dniach :( Pozdrawiam serdecznie serdecznie i jeszcze raz
  11. Witam, nie mam spirali :) i nie zamierzam :) to po pierwsze po drugie dzięki za zdjęcia i sama coś podeślę. Dzieciaki cudne i jakie już duże :) Adaś gada coraz więcej i zarzuca pytaniami typu: A czemu ? np. A czemu para leci? A czemu tata znowu idzie? a zdarzają się bardzo śmieszne typu: A czemu kopa z pupy leci? albo tu już na poważnie "Czemu mama am do księdza nie idzie?" (tu pytał dlaczego do komunii w niedzielę na mszy nie poszłam) Także radości mi dostarcza co nie miara. Przy tym też jest uparty i krnąbrny i psotnik mały. Do przedszkola już go zapisałam ale z przyczyn niezależnych od nas niestety nie bedzie chodził do babci do przedszkola :( Może to i lepiej na pewno szybciej się usamodzielni. W zwiazku z tym ucze go już się samodzielnie rozbierać i ubierać, idzie mu już z tym całkiem całkiem ... W pracy różnie kwadratowo i podłużnie :D przytłacza mnie ta odpowiedzialność i te duże liczby, którymi operuje więc nerwy mi ostatnio częściej dokuczają ale rekompensuje sobie to marzeniami o wakacjach i planami ich dotyczącymi - w tym roku wybierami się juz w połowie czerwca na Węgry. Docelowo mamy jechać do Miszkolc-Tapolca i Hajduszoboszlo, moze któraś z Was była i mi coś niecoś napisze? Pozdrawiam dziewczynki i czekam na propozycje do tabelki lub aktualne dane
  12. •Ewunia21. 24.09 WIKTORIA 2latka 11,2kg...84cm-10c..16z •Ania30.... 29.09 NATALKA 2latka 11kg...90cm..16z •Flowers24 30.09 BARTEK 2latka 13kg..88cm..15z •Laura7 ....03.10 NADIA 2latka 15kg..95cm..16z •Agucha 29 ..05.10 NATALKA 17M 9500..75cm..6z •Eli.......... 08.10 KAMILEK 2latka 13,5kg ..94cm...19z •tygrysicaa. 09.10 STEFANEK 2latka 11,7 kg..85cm..18z •Thefly...... 10.10 ADAŚ 2latka 14kg.. •Jokas.......10.10 Oliver 2latka 15kg..95cm..16z •Delphi31... 11.10 NATALKA 18M 10kg..82cm..8z •Agus7..... 13.10 SEBASTIANEK 2latka 12kg.. 91cm..16z •Waga 77.. 16.10 FRANEK 23M 10600g..84cm..11z •malutka_de.. 24.10 LAURA 17M..11400..85cm..11z •Celebre23..24.10 LAURA 2latka.. 16kg..95cm..17z •asia_20... 25.10 ARTUŚ 18M 15000…98cm..18z •Dota28.... 26.10 KONRADEK 2latka 12,2kg..93cm..20z •Stysia74... 04.11 ZUZANNA 2latka 16kg..98cm
  13. Pozdrawiam dziewczynki Was serdecznie i maluchy też obiecuję jutro tabelkę uaktualnię bo jak tak czytałam po łebkach to widziałam że była o tym mowa !!! Pa idę malego kąpać jakoś nie mogę się dorwać do kompa ostatnio a w pracy mam zablokowane strony :(
  14. Dziękuję za wszystkie życzenia !!! A ja z Adasiem życzymy Wam aby Zmartwychwstaly Pan dawał wam moc do pokonywania trudności dnia codziennego !!! Wesołego Alleluja !!!
  15. ojejku ależ Kamilek przeszedł brrr Eli przetrwaj wytrwaj może to się juz jakoś teraz wszystko ułoży ..... ciekawe jak ten temat u Adula się zakończy ... Agus i co już po sprawie? Szkoda, że jednak zakańczacie małżeństwo, miałam nadzieję, że jakimś cudem się zejdziecie. A wy Dota i Tygrysicaa mam nadzieję, że jak to pisze teraz, to już z mężami macie urazy za sobą i jest ok. Przez to, że moi rodzice sie rozeszli powiem Wam , że strasznie mi zalezy żebyśmy my wytrwali i wiele razy też zaciskam zęby żeby nie zaogniać sytuacji, niestety czasami sama dolewam też oliwy do ognia czepianiem się bezsensownym. To przez brak czasu najczęściej ... Ogólnie u nas w porządku ale w pracy u mnie mam na pieńku z jedną modelką, aż musze czasem wyjść z pokoju żeby jej krzywdy nie zrobic bo słowami tego człowieka nie da się zreformować, próbowali już inni przede mną tego cudu dokonać. Ach szkoda gadać ... Adaś na świętego Mikołaja mówi \"ho ho ho\" i ostatnio jak byliśmy u kolegi w jego wieku, który ma na imię Mikołaj to nazywał go imieniem synka niani. Jak mu zwróciłam uwagę, że on się tak nie nazywa to Adaś zapytał: \"A kto on?\" Ja: \"Mikołaj\". A Adaś \"Choć ho ho ho się bawić no choć proszę\" :D i tak już zostało, że wołał do niego \"Ho ho ho\"
×