

Hanka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Hanka
-
ja nie zaglądam,nie lubię jak mi jedzenie ucieka z talerza:) ale za rybami też nie przepadam:( może chociaż krakersa?;)
-
hehehe od 42 w porywach do 46:)
-
wróciłam:) na czas bliżej nieokreślony szam-mnie się jeszcze wyobrażenia nie przewracały,chyba nie spotkałam TEGO;) w każdym razie lubię facetów tak ze 2x cięższych ode mnie (noszenie na rękach i te sprawy:)) i raczej interesujących niż ładnych,jakoś nie lubiam ;) chłopców z plakatu kolor włosów obojętny,chociaż raczej blondyni,na zasadzie kontrastu ja też poproszę coś na przekąskę,bo chyba troszkę zglodniałam:)
-
:):) Nie przejmuj się Oshin,ja też mam z nimi ciężkie życie,choć nie zajmuję się stricte kadrami. Narazie muszę się odmeldować do innych zajęć,ale...ja tu jeszcze wrócę;) pozdr.
-
Dzień dobry dziewczyny i chłopcy:):) Piękny dzień u mnie,słoneczko świeci na całego. Karina-ja się potwornie bałam ciąży,tym bardziej,że od 1 dnia wiedziałam,że będę miała cesarkę,ale... po pierwsze przytyłam 7 kg,które zgubiłam już w pierwszym tygodniu po rozwiązaniu po drugie-pracowałam właściwie na dwa etaty:1 praca,na przystanek,druga praca i tak prawie do końca (mój lekarz rwał włosy z głowy;)) i nie miałam bardzo czasu na jakieś smarowania,kremy itd,nie zrobił mi się nawet jeden rozstęp.Tylko jak przychodziłam na wizyty,to mój doktor mi się przyglądał podejrzliwie,bo byłam podrapana co rusz w innym miejscu;) A to moja kotka Marysia chorowała i musiałam jej uprzykrzać życie.O i tak mniej więcej wyglądała moja ciąża:) Kawę lubiam niespecjalnie,ale rozpuszczalną rano wypiję w towarzystwie:)
-
jeśli o mnie chodzi to spokojnie,to tylko awaria;) ja też sobie nie wyobrażałam a teraz trzeba byłoby za chwilę dla nas dwojga gotować,bo niedługo mój mężczyzna przejdzie na pełne karmienie;) dlatego też jest trudniej:( Mam syneczka,prawie sześciomiesięcznego:)
-
pewnie Szam,bełkot był bardzo rzeczowy i jasny;) nie traktuję swojej nieumiejętności jak \"dopust boży\";) ciągle mam nadzięję,że znajdę takiego,który dla mnie będzie chętnie gotował:)
-
Nie ma sprawy,wymienię:) watować nie będę;),ale nowe owszem czemu nie ktoś tu oczekiwał wesela i proszę:) kurcze,poważnie już kiedyś chciałam zapłacić i wynająć faceta,bo ja lubię facetów w kuchni i w różnych innych miejscach domowych szam>>to jesteś idealna,ja niestety:( coś brakuje,ale staram się nie eksperymentować na rodzinie,żeby nie wytruć.Nieudane próby zarzuciłam zupełnie:) Nie żałuję tego,nie znoszę gotowania.
-
Daria>to pewnie też podejrzane;) ale dlatego potrzebuję \"gosposia\",nie mam M.;) równowaga w rodzinie zachowana,bo moja siostra bardzo dobrze gotuje,ale ze mnie to już chyba nic nie będzie...kulinarnie:)
-
dzięki Daria:) jak nie napiszę,to napewno chętnie poczytam mieszkam od W-wki jakieś 150 km,czyli w lubelskim no i jeszcze...koszmarnie gotuję,a w każdym razie moja rodzicielka twierdzi,że gotuję takie rzeczy,co się nie nazywają;) za to mogę zrobić remont i naprawić komputer,żelazko itd:) chyba potrzebuję \"gosposia domowego\";)