Hanka

Mój makijaż zajmuje tyle czasu,ile Mai;) choć kosmetyki kupuję w ilościach niemal hurtowych.Dlaczego? Proszę się nie pytać,bo nie wiem. Takie zboczenie lekkie. W spódnicy chadzam letnio,nota bene dzięki temu wycyganiłam podwyżkę,czyli odpowiedź na pytanie;\"dlaczego pani nie chodzi w spódnicach\" Jakoś wyrzutów nie mam:D

tak sobie pomyślałam;) U mnie w domu jest majorka,tylko w pracy zamarzam.Dzierganiu własnoręcznemu mówię stanowcze NIE:D pozostaje zatem powolne rozmarzanie domowe.

coś jak obraz widmowy;) w każdym razie pocieszam się,że złego diabli nie biorą:D więc jeszcze trochę będę;) w przeciwieństwie do ogrzewania u mnie,bo ono,nie wiadomo,czy wróci i wyniosą moje zesztywniałe próchenko po piętnastej:D

Porozłażona jestem w szczytnym celu zamknięcia miesiąca,roku,bilansowania itd. Zaglądam,czytam,ale nie zawsze mam czas się wpisać.

Maja>stąd mój urlop,prezes wybył na okres świąteczno-noworoczny;) A ja chciałabym,żeby moja waga stała.A lata jak głupia.Jestem niższa od Mai,a waga miota mi się między 42-47,potrafi tak w ciągu tygodnia. Brzuch,nie ma brzucha,brzuch,nie ma brzucha.Kamerton,kurde;) Uruchomiłam explorera:D Toż ja normalnie nie powiem,kto jestem,ale ze względów bezpieczeństwa na pocztę narazie nie odpowiadam,bo muszę się najpierw wyskanować dokładnie.

Niektórzy pracują,a jeszcze do tego nie mogą otworzyć explorera:( Zaraz skopię to pudło i wyrzucę przez okno.To się prezes zdziwi jak wróci;) Mimo - dziękuję za wszystkie życzenia świąteczno-noworoczne.

Kochani:) Tradycyjnie bawię się w ducha,pojawię się więc w nowym roku najwcześniej. Życzę Wam nadziei:nadziei,że będzie piękniej,lepiej,milej itd. Nadzieja,to jedno z piękniejszych prezentów od świata:) Całuję Was Wszystkich.

A ja (o,zgrozo!) zamiast rybą zajadałam się przez całe święta marynowaną papryką;) zgłupłam,czy cuś. No dobrze,jeszcze zjadłam parę pierożków z kapustą.A sadełkiem nie porastam,u mnie w domu oka na rosole wytyka się palcami,jak za duże:D Marysieńka mów tu zaraz o co chodzi? Aha>gala przeczytałam,dzięki,jest spox.Mnie chodziło tylko o to,że kontaktów nie zabraniam,ale mówienie po 9 miesiącach,że wpisanie danych taty do aktu urodzenia dziecka jest również dla mnie,jest co najmniej nadużyciem. Zwłaszcza,że ani nie prosiłam,ani wymagałam.natomiast brak jego danych był na wyraźne życzenie. Tak więc jeśli jest to dla kogoś,to dla nich obu.

marteczka>ryba była dobra z powodu przepisu,którego nijak spsuć nie było można;) Jam>ryb zszedł był jakiś czas wcześniej;) ja nie lubiam,jak coś wygląda na to czym jest,kupiłam filety:D

Witam Was ciepło poświątecznie:) rozpuszczona jak dziadowski bicz,po tylu dniach wolnego:D Robalku-fajnie,że Twój synuś wraca do domu. Nie przejadałam się,za to -UWAGA-przygotowałam rybę na wigilię;):D:D:D doniosłe wydarzenie,zapisane złotymi zgłoskami w almanachu;) Aha-z powodu rozpuszczenia jutro i pojutrze robię sobie wolne:D A ssssoooo?

dzięki posprzątałam,jak już mówiłam żebym coś ugotowała trzeba byłoby przybić mi nogi do podłogi w kuchni;) można powiedzieć,że już świątecznie:) Daria jeśli chodzi o ludzi,to miałam dużo czasu,żeby się przegryźć.Przeżyłam,olałam.A ludzi najbardziej (tych \"życzliwych\") boli to,że nie chodzę do opieki,że moje dziecko jest zadbane,dobrze ubrane itd. A powinno być inaczej,bo ja przecież samotna.O takie mniej więcej komentarze.

No nie wiem,czasem lepiej,żeby nie było. To trudne, takie bycie-niebycie i nie wiadomo co jest lepsze. Może lepiej żeby nie tęsknił? Cholera,trudne.

Daria przyczynę znam.Tatuś był w sądzie i obok czekała dziewczyna na sprawę o uznanie ojcostwa.I stwierdził,że to jest upokorzenie,więc żeby mi oszczędzić.... Jeśli to zrobił,to dla siebie i Tomka-dla mnie-za późno.

Ja ugotowałam-na Tomkowe imieniny;) I też zaraz zmykam do domciu odciążyć babcię:) Choinka u mnie kompletna,Tomek jeszcze za mały. Zmykam dziewczyny.Ciepłoty świątecznej;) Majesta> moje dzieciątko jest po prostu duże.Jak tata.A jak ja byłam mała,miałam nadwagę,dużą.A teraz waga między 42-45;)

Szampan.Impreza na całego.W końcu nie codzień taka atrakcja;) Dla nich obu ma się rozumieć;):D

Odbierałam najpierw przepracowane soboty (z 50);) dlatego urlop mi został. I tak mi nie da za dużo naraz,ale u mnie nie ma sztywno. Można wolne na tzw.gębe,na telefon,na odpracowanie,na co tam jeszcze. No i poza prezesem nikomu nie podlegam.

justa,bo to jest tak-my,wy,oni,ktoś. A to wszystko to my właśnie,nie ty to kto? Ja staram się tak podchodzić do życia,choć żadna ze mnie Teresa. 3majcie się:)

No tak;) dlatego zaraz wagaruję z pracy.A sooo,należy się. Szam coś mówiła o urlopie,to ja mogę trochę oddać.Mam ze 40,a od 1.1 kolejne 26;)

my napewno z Tomaszem w piżamach:D Nasz pierwszy wspólny sylwester.

justa>wiedziałam,że mamy podobne nerwki;) ludzie dzielą się na takich co widzą i słyszą,patrzą-ale nie widzą,słuchają ale nie słyszą.Mniej więcej.

justa-fakt,ja na ogół kupuję książki:) A poza tym nie lubię ani dawać prazentów,ani otrzymywać. Majesta-praca pójdzie ci jak burza.W czasie ciąży komórki mózgowe się nie tworzą,za to tworzą się nowe połączenia między nimi.Pamięć się poprawia itd;)

Hurrrra:D:D:D pewnie,że się cieszymy:) Przyznaj się-napatrzyłaś się na nasze maluszki;) Gratulacje:D:D:D

To tylko ja tutaj taki leniuch jestem Marysieńka? Bo zakupy przez internet włącznie z pakowaniem i życzeniami:)

Jestem znów. Marteczka wszystkiego dobrego,[wiązanka kwiatków];) Jarek nam się widzę przefarbował:) no widzisz mój brat też Marsowy chlopak,tylko że koło Warszawki.

Marteczka normalnie jestem zakompleksiona tym okiem,nie mówiąc o spódnicy;) I co z tym szampanem?