Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pani-Inka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ja nie mam dobrego zdania o Pani T, 13 lat temu rodziłam a całą ciążę chodziłam do niej prywatnie waliłam kasę jak głupia, (dodam, że przed ciążą też się mną zajmowała prywatnie). Z zajściem nie miałam problemu, komplikacje były w ciąży. Przy cesarce się nie zjawiła, dopiero później raczyła przyjść na salę razem z obchodem - bo miała dyżur. Nie wiem jaka jest teraz, ale kiedyś to porażka:( Może nastąpila w niej jakaś cudowna przemiana?? ....
  2. Dziękuję za wszystkie słowa pocieszenie i porady. Iti - jak będę u lekarza to na pewno z nim porozmawiam. Histeroskoię mam mieć zrobioną, ponieważ kiedyś na usg wyszło, że mogę mieć polip endometrialny, i jeżeli on tam będzie to go od razu usuną i obejrzą sobie całą macicę czy jest ok. Co do drożności moich jajowodów, to chyba są zatkane na amen. To wszystko po pierwszym porodzie, miałam duże komplikacje a było to 13 lat temu (kawał czasu temu). Jak się czegoś mądrego doweim od mojego gina to napiszę. Dobrze, że trafiłam do kliniki niepłodności i się mną wreszcie zajęli jak należy. Pozdrawiam:)
  3. Cześć dziewczyny !!! Nowe dziewczyny na forum mnie pewnie nie znacie, a jestem tu już chyba ponad rok, ale może czytają jeszcze starsze staraczki:)Dawno już nie pisałam, ale dzisiaj mogę coś więcej powiedzieć bo miałam rano hsg. Nie było źle, zabieg jest może mało przyjemny, ale dostałam znieczulenie i prawie nie bolało. Niestety spodziewałam się takiego wyniku więc nie jestem jakoś strasznie załamana. Oba jajowody są niedrożne, także pozostaje nam tylko in vitro. Lekarz mówił mi , że jeżeli będą drożne to zrobimy 1 inseminację. Teraz sprawa jest przesądzona. Mąż sobie żartuje, że mamy wykupiony bezterminowo abonament na antykoncepcję:) No cóż to jeszcze nie koniec, będę walczyć dalej. Za miesiąc mam histeroskopię, a potem chwila oddechu i in vitro. Pozdrawiam wszystkie stare i nowe staraczki i życzę samych fasolek:)
  4. Hejka dziewczyny:) Co do śluzu to ja też jestem w ciążkim szoku, po prostu leje się ze mnie. Bardzo dawno nie miałam takiego a przypomnę , że podczas prawie 9 miesięcznego brania clo po prostu wyschłam;) Miałam pęcherzyki, rosły , pękały i była pustynia:) Dzisiaj mam 16 dc, jajniki mnie na zmianę pobolewają już od kilku dni. Ciekawa jestem czy mam owu??, a przecież już chyba jeżeli dobrze pamiętam to 3 miesiąc nie biorę leków. Trochę odpuściłam te wszystkie starania, wyluzowałam, wczoraj spotkaliśmy się ze znajomymi i obaliliśmy co nie co:) Dawno nie czułam się tak na luzie, gdzieś podświadomie myślę cały czas o dzidziusiu, ale nie jest to myśl przewodnia, sama sobie się dziwię, że tak potrafię. Nastawiłam się, że już naturalnie to chyba nie zajdę, co najwyżej inseminacja albo in-vitro. Mam dwie sąsiadki - jedna urodziła druga rodzi jesienią - także nie da się całkowiecie nie myśleć, ale chyba już przestałam zazdrościć. Nie zanudzam już, pozdrawiam wszystkie staraczki:):):)
  5. Cześć dziewczyny!!! Dawno nie pisalam bo u mnie nic nowego, ale jak przeczytałam o Tobie gnieszka to się we mnie zagotowało i długo wyzywałam na Twojego lekarza. Nawet opowiedziłam mężowi, bo czasami z nim rozmawiam wie , że piszę na kafe. I oni chcą podwyżki - za co!!!??? Niestety jak same o siebie nie zadbamy, to różnie może być. Ale Gnieszka głowa do góry, z jednym jajnikiem masz duże szanse na zajście, tak jak pisały dziewczyny nie załamuj się. Będzie dobrze, widocznie tak musiało być. U mnie nic się nie dzieje, jestem teraz nad morzem i się opalam. Oczywiście czarownica przyjechała w drugim dniu pobytu, ale już jej nie ma:) Wstrzymałam wszystkie leki i inne rzeczy. Może pod koniec sierpnia lub we wrześniu zdecyduję się na te zabiegi a do tego czasu wrzucam na luz. Ja i One Wish jesteśmy z okolic Łodzi. Pozdrawiam gorąco
  6. Nadwiślanka pozostałam wierna optyce, mam teraz swój salon optyczny:) Co do wyników to tak pół na pół, jeżeli moje jajowody będą zatkane na amen to nawet inseminacji nie będzie. Po tylu latach dowiedzialam się, że problemy po pierwszym porodzie mogły spowodować to , że teraz nie mogę zajść w ciążę. No cóż tak łatwo sie nie poddam, dopóki mam jajniki i macicę będę walczyć !!! :) Pozdrawiam wszystkie starsze i młodzsze staraczki:)) Dziewczyny więcej siły i wiary a na pewno się uda !!!
  7. Cześć dziewczyny dawno nie pisałam, ale może dzisiaj coś skrobnę. Cały miesiąc miałam bieganinę, ale mogę się pochwalić niestety nie ciążą ale tym , że mam własny biznes:) Moja praca to moja pasja. Jestem także po pierwszej wizycie w klinice niepłodności, tam gin bez ogródek powiedział, że na naturalne poczęcie to mamy nikłe szanse z takimi wynikami. Troszkę przeczuwałam , że mogę coś takiego usłyszeć. Zrobi mi najpierw udrożnienie jajowodów i histeroskopie, żeby obejrzeć macicę od środka czy nie ma tam tego polipa. Jeżeli jajowody będą drożne to daje nam tylko jedną inseminację. Jeżeli się nie uda to pozostaje nam tylko in-vitro. Brutalna prawda, ale cieszę się , że skończy się moje kombinowanie u innych lekarzy, już mam dość. Teraz zajmie się nami fachowiec i to konkretnie:) Powiem Wam, że nie jestem załamana, nie jestem nawet smutna, cieszę się , że coś ruszy do przodu, a jaki będzie wynik to wszystko w rękach tego na górze. Walczę dalej, trzymajcie się dziewczyny dzielnie !!! Pozdrawiam
  8. 49 bardzo mi przykro, że spotkało Was takie nieszczęście, ale trzeba być dobrej myśli i wierzyć , że wszystko pomyślnie się ułoży tylko potrzeba na to czasu. Nie może pani się obwiniać , ponieważ takie rzeczy się zdarzają nawet u kobiet które nie biorą leków i dbają o siebie w czasie ciąży. Życzę dużo dużo zdrówka dla dzidziusia aby pomyślnie przeszedł operacje. A dla Was dużo wytrwałości i siły żeby przez to przejść. Pozdrawiam
  9. Aniusia jeżeli to tylko taki problem, to nie rezygnuj za szybko. Chodziło Ci chyba o płaskie sutki?? Ja też miałam z tym problemy, jeszcze w szpitalu używałam takich silikonowych nakładek na brodawki, ale niestety to za bardzo nie pomagało. Musisz się uzbroić w cierpliwość, bo jak się denerwujesz przy karmieniu to mały to wyczuwa i też się robi nerwowy i kółko się zamyka. Sprubój różnych technik przystawiania do piersi. Moja córcia nauczyła się bardziej zassawać brodawkę i ciągnęła ile miała siły. Naciągałam bardziej brodawkę , żeby mogła lepiej chwycić. Niestety nie karmiłam jej długo piersią czego żałuję do dziś. Niestety też byłam bardzo osłabiona po porodzie i doszły inne rzeczy. Jeżeli starczy Ci siły i cierpliwości to sprubój Frania pokarmić. Jeżeli nie opróżni dokładnie piersi do dobrze odciągaj żebyś nie dostała zapalenia, nie dopuszczaj do twardnienia piersi, bo dostaniesz temperatury i będą kłopoty. Czy była już u Ciebie położna na patronarzu?? Jeżeli jeszcze będzie to zapytaj ją dokładnie o te problemy z sutkami, może Ci coś mądrego doradzi. Franio może mieć problemy z kupkami, bo dostaje różne jedzonko, ale trzymaj sie lekarza, napewno wie co robi. Sorki Aniusiu , że się tak wymądrzam, ale chciałam pomóc. Niedługo wszystko sie unormuje:) Pozdrowienia dla Ciebie, buziaki dla Frania. Jak będziesz miała jakieś pytania to śmialo pytaj, jeżeli tylko będę umiała coś poradzić to napewno się odezwę.
  10. Aniusia serdecznie Ci gratuluję !!!! Bradzo się cieszę , że \"nasz\" Franio przyszedł na świat caly i zdrowy - wyrośnie z niego niezły chłop;) Piszę \"nasz\", no bo troszę nasz to on też jest:):) - taki topikowy chłopak. Cieszę się razem z Tobą, że już po wszystkim. Teraz się oszczędzaj, bo cesarce niestety dłużej dochodzi się do siebie. Jaki masz problem z karmieniem??, masz za mało pokarmu czy mały nie chce ciągnąć?? Życzę Ci dużo przespanych nocy, pozdrawiam:) gnieszka dobrze, że zmieniłaś lekarza, teraz weźmie się porządnie za Ciebie i męża i może wszystko pójdzie sprawniej. Nadwislanka bardzo się cieszę, że jesteście coraz bliżej celu. Jeszcze chwilka i też będziesz miała maleństwo w domku czego Ci życzę z całego serca. Co do wróżek i tego typu spraw, to ja kiedyś byłam u takiej starszej pani co stawia karty, miałam chyba z 16 bądź 17 lat. Powiedziała mi że spotkam chłopaka, będzie z innej miejscowości,jego tata nie będzie polakiem, będzie bogaty, da mi dwa zdjęcia i będzie to mój pierwszy i jedyny chłopak. Wiecie co - prawie wszystko sie spełniło z jednym wyjątkiem - zerwałam z nim. Wtedy różnica 8 lat była dla mnie przepaścią. Wcale nie żałuję podjętej decyzji widocznie wszystko tak musiało być w moim życiu. W tym roku do salonu gdzie pracowałam weszła cyganka i chciała mi powróżyć - nagadałam jej że w to nie wierzę i w ogóle. Tak na serio to się bałam - nie chcę znać swojej przyszłości, co ma być to będzie. Pozdrawiam
  11. No właśnie dziewczyny dobrze jest się czymś zająć, żeby nie myśleć tak intensywnie, bo można zwariować ale nie da się nie myśleć wcale. Ja zakładam teraz swoją firmę, więc latania mam bardzo dużo, ale i tak cały czas myślę i kombinuję - już mi głowa puchnie od tego wszystkiego. Staram sięn grzebać na działce ile się da:) I jeszcze teraz te nowości, zupełnie nie wiem co zrobić - jestem rozbita. Nie wiem czy szukać jeszcze opini innych lekarzy czy trzymać się tego mojego. Mam podobno czekać do @, która może nadejść ok.wtorku - dla mnie to wieczność, a jajnik jak bolal tak boli. Oprócz torbieli i jeszcze jednego nie pękniętego PG to sam jajnik jest sporo powiększony:( Powiedziałam sobie, że zrobię jeszcze to hsg i potem daje sobie spokój ze wszystkimi lekami, lekarzami, a po wakacjach zapiszę się do poradni leczenia niepłodności. Myślę intensywnie nad Novum, ale to jest w W-wie więc musiałbym dojeżdżać. W Łodzi jest Gameta i Salve, ale słyszałam różne opinie. OneWish co z Tobą - odezwij się. Pozdrawiam
  12. Dziewczyny ale mam doła:(, już się wypłakałam na ramieniu męża, ale muszę też u Was. Poszłam dzisiaj na usg ale do innego lekarza niedaleko mnie, ponieważ cały czas boli mnie prawy jajnik i nie chciałam czekać do @. Totalna załamka, okazało się , że został mi jeden PG i do tego mam torbiel krwotoczną, a żeby nie było zbyt pięknie to gin wykrył polip endometrialny. Mam serdecznie dosyć !!! Dzwoniłam do mojego gina, kazał siedzieć w domu i czekać na @, później bierze mnie na oddział i jeżeli będzie tobiel to nie będzie hsg, tylko operacja torbiela. Chyba , że będę miala silniejsze bóle to od razu na oddział. Mam się nie przemęczać, ale kiszka dosłownie nie wiem co powiedzieć. I jak tu mieć dalej siłę??....
  13. agus_zajac dzięki za słowa otuchy, ale i tak sprawdzę wcześniej na usg - zapisałam się na poniedziałek;) Bo nie chciałabym jechać do szpitala i się dowiedzieć, że nici z hsg. Madziora nie jestem pesymistką tylko raczej realistką. No, ale cuda się zdarzają. Ja już nie mam siły się nawet nastawiać, wolę mieć miłą niespodziankę:) Zmylił mnie ten PG , który miał 21mm w 10 dc a zwykle w tym dniu był o wiele mniejszy. PG pękały mi między 17-19 dc. Ten cykl był w ogóle jakiś dziwny, @ miałam 2,5 dnia a zawsze mam od 5-7 dni. Dziewczyny nie wiem co jest grane, ale od tygodnia jestem cała jakaś popuchnięta a najbardziej nogi i dłonie, czytałam wcześniejsze posty , że tak może byc po bromergonie. Tyle , że ja go biorę 4 miesiąc a dopiero teraz tak mam. Pozdrawiam, kolorowych snów:)
  14. Cześć dziewczyny !!! Dzisiaj ma 16 dc i jajniki mnie bolą:( Nie wiem o co chodzi, boję się żeby znowu nie pozostał torbiel. Jak byłam w 10 dc u mojego gina to PG na prawym jajniku miał już 21 mm a na lewym był mały. A dzisiaj boli mnie prawy i lewy też. Już nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Słyszałam, że jak pęka jeden to blokuje pęknięcie drugiego?? Tak naprawdę to czekam teraz już tylko na @ i hsg, bo jakoś nie chce mi się wierzyć , że się uda w tym miesiącu. Dziewczyny czy może wiecie jak to jest, martwię się czy jeżeli miałabym teraz torbiel to czy wykonają mi w takiej sytuacji hsg?? Może coś kiedyś słyszałyście na ten temat?? Pozdrawiam
  15. Wasiulka bardzo Ci współczuję, że masz taką teściową, zachowała się jak słoń w składzie porcelany, ale najlepszym wyjściem będzie ignorowanie jej, może kiedyś zrozumie swój błąd - jeżeli nie to cóż... A ja muszę się wyłamać - mam dobrą teściową i teścia też, mam szczęście;) Pozdrowienia
×