Lorelai
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lorelai
-
No, to fakt, że sama, jak ten palec siedziałam w tym Royalu, a Balladynka tez miała na czas przyjść przyjść, ale biedna nie miała z kim dzieciaka zostawić, i była dopiero o 20.15, kiedy ja już o tej porze zawitałam w progi mojej chałupki. Nic to, mam nadzieje, że tym razem w najbliższą niedziele nasze spotkanie dojdzie do skutku?( TO JUZ POJUTRZE!!) -Pozdrawiam foremki. Czyli niedziela 20.01.2008R. o 19.00 w Royalu, ODPOWIADA WSZYSTKIM FOREMKOM, JEśLI TAK, TO BOSKO!? -do miłego zobaczenia -Lorelai
-
cześć wszystkim! Byłam dziś w Royalu na wyśmienitej obiado-kolacji, ale niestety w samotnym towarzystwie. Być może najbliższa niedziela o 19.00 byłaby możliwym terminem dla wszystkich. Napiszcie moi mili(łe) -Pozdrawiam- Lorelai
-
No to odkładamy nasze spotkanie w Royalu do przyszłego tygodnia? Jeśli tak, to proszę o jakiś znak -Lorelai
-
to wspaniale, że tam byłaś i nam relacjonujesz droga Empik. Ja tam kiedyś byłam tylko na szybkim rosołku -przyniesionym przez eleganckiego kelnera. Uważam, że knajpka jest fajna, w nastrojowy, przypominający lata 30- te zrobiona, z fajnymi efektami perspektywicznymi. Warto sie tam właśnie zamelinować. Rozmawiałam dzisiaj z Balladynka, to powiedziała, że też bardzo chciałaby sie spotkać z nami( kobietka nie ma internetu obecnie) i ze bardzo sie cieszy na spotkanie w przyszłym tygodniu. Po wizycie w Royalu zaprasza nas na oglądanie swojego mieszkania, myślę, że u niej będzie można zrobić tzw.\"parapetówę\"- hehe. Tak więc do miłego spotkania za tydzień w czwartek o 19.00 -Lorelai.
-
Może rzeczywiście przełożymy spotkanie, skoro płomykówka\"prądkuje\"? W dzisiejszych czasach dobrze brać w porę antybiotyki, bo można skończyć, tak jak nieszczęsna była uczennica naszej PSM, której dzisiaj był pogrzeb- zaraziła się na sepsę. Życzę zdrowia. Pij herbatkę, ale z kwiatu czarnego bzu, działa antyseptycznie i przeciw grypowo. -Pozdrawiam-Lorelai
-
Witajcie Kochani już w Nowym 2008 Roku :) Tak jak chciała Empik umawiamy sie w Royalu za tydzień w czwartek10.01.2008r.o godzinie 19.00 ok.? Jakby coś nie pasowało, to zawsze lokal czy termin można zmienić. Ale dzisiaj od siostry dostałam śmieszne życzenia: W Nowym Roku tuż po balu, oprócz szczęścia, zdrowia, szmalu proś Niebiosa by Ci dały dużo sexu i gorzały. -tego Wam wszystkim na ten Nowy Roczek życzę I do miłego zobaczenia -Lorelai
-
Witaj Płomykówko,vel Kolorowa :) Ja mam podobne zmartwienie do Twojego, bo przybyłam sporo na wadze i też postanawiam od Nowego Roku zacząć trzymać dietę( mniej słodyczy wcinać), bo po Świętach przybyło 4 kilosy za dużo! Pytasz o restauracje i kawiarnię Royal, wiec już tłumaczę, mieszczą się one tam, gdzie był bar sałatkowy i bar mleczny na Sienkiewce. Mając za plecami Dworzec PKP po prawej stronie, pomiedzy. ul.Wesołą i poniżej( chyba Dużą?)za antykwariatem Metzgera i sklepem z urządzeniami sanitarnymi. Jeśli chodzi o wolniejsze dni dla mnie to bardziej odpowiadałby mi środek tygodnia, a więc środa i czwartek wieczorem. Teraz tylko sprawa dogadania, który tydzień, ten, czy przyszły? Godziny po 18.30 ( czy to nie będzie dla Was za późno, albo za wcześnie? -Pozdrawiam- Lorelai
-
Święta, święta i już po świętach. . .. .i za chwilę będziemy witać Nowy 2008 Rok. Wszystkim \"balowiczom\" życzę emocjonujących wzruszeń podczas witania Nowego Roku. Oby nadchodzący Rok spełnił nasze oczekiwania był lepszy od poprzedniego. Spełnienia marzeń, na miarę naszych możliwości i tych, które wydają się być nam obecnie poza naszym zasięgiem. Ja zawsze jestem szczęśliwa, jeśli uda mi się zaskoczyć innych, a przede wszystkim samą siebie. . . Dużo miłości, prawdziwych przyjaźni, szczęścia rodzinnego i osobistego życzy Wam Lorelai
-
Jasne, nie ma sprawy Empik, umówimy sie na spotkanie jak wszyscy wszystko załatwimy, nie jestem w 100% pewna, czy nam sie to uda wszystko zrobić przed Świętami, ale może po Świętach, w przerwie świątecznej będzie to możliwe? -cieplutkie pozdrowienia -Lorelai
-
Ja jeszcze w toku uzupełniania papierzysk, co ide do Dyra, to ten każe poprawiać, . .-ech. .no cóz-perfekcjonista! dobrze, ze są tacy ludzie na tym świecie, ale co utrują życie innym, to już inna sprawa. . . Wczoraj pisałam całą noc- do 7.00 rano, sen 3 godzinki, kapiel i od nowa -do roboty. . ! Spotkałam sie z Balladynką w ta niedziele , biedna-odcięli jej internet, bo robią remonty , nareszcie hotel asystenta nie wygląda już tak obskórnie, jak dotąd. W tym tygodniu dziewczyna juz kończy z remontami i chyba w przyszłym sie juz przeprowadzi, to chyba czeka nas parapetówa u Balladynki? -no, nic to, moze to nieelegancko się wpraszać. . W każdym bądź razie istnieją 2 opcje miłego spotkania: -1) Primavera na ul.Paderewskiego, -2) Royal na ul.Sienkiewicza Tylko teraz kiedy i o której. Proszę uprzejmie miłe foremki o propozycje. My z Balladynka sie dostosujemy. Mniej dla nas \"zatłoczone\" dni to: poniedziałki, środy, czwartki, soboty i niedziele. Mysle ,że opcja godzinowa od 19.00-21.00 byłaby najbardziej rozsądna? -Pozdrawiam -Lorelai
-
Cześć Lacipil, Miło mi, że wpadłaś do nas. Powiedz cos więcej o sobie, nie bądź taka enigmatyczna!. =-Pozdrowionka
-
Witam miłe foremki- Empik i płomykówkę Ja na spotkanie po Andrzejkach jak najbardziej mam ochotę.bo teraz to padam na twarz( dzisiaj całą noc pisałam sprawozdania i inne dokumenty. . - ech. .. .:( marzę o snie i odpoczynku- gdzieś w ciepłym kraju najlepiej :D, no pomarzyć chociaż mogę., no nie? To super -Empik, że już powróciłaś do zdrowia. ., oj, długo to trwało! To do miłego jeszcze zgadania kiedy, gdzie , . .a może ta Primavera?? -co Wy na to -Płomykówko, Empik, Balladynko? Pozdrawiam- wasza Lorelai :)
-
Cześć Płomykówko! -Co trochę przechodzę koło \"Primavery\'\" i przypominam sobie sympatyczną dziewczynę, z którą spotkałyśmy się( z Balladyną również) ponad 2 lata temu realizując w realu kafeteryjną znajomość : -rzeczywiście trzeba to spotkanie miłe powtórzyć! :) Serdecznie dziękuję za pomoc w wyszukaniu odpowiednich stron internetowych dotyczących rzeźb kieleckich artystów. Mamy tutaj jednak na tej świętokrzyskiej ziemi mekkę poetów, pisarzy, malarzy, rzeźbiarzy, muzyków( trochę mniej, ale jednak.) Ja teraz w gorącym czasie pisania papierów na dyplomowanego belfra, siedze po nocach i piszę. . -do tego pracuje w 3 miejscach pracy- najdalej w Pińczowie, roziwjam sie artystycznie i naukowo( usiłuje przynajmniej- hehe) i wychowuję 2 dzieci-( moja córeczkę- i męża) Tyle o mnie. Z Balladynką urwał mi sie kontakt, ale mam nadz., że na krótko. Życie tak szybko upływa, człowiek taki zaganiany, a czasu coraz mnie. . pozdrawiam wszystkie foremki żeńskie i męskie i uciekam do pracy. . . -Papatki :) Ps. Jak tam prawko, zdane już? Wczoraj przyszła do mnie studentka- zapłakana, że egzaminator ją uwalił-już 2- gi raz), a u mnie w moim \"świętym\" mieście skąd pochodzę, to pamiętam weterana, który 12 razy podchodził do egzaminu. . -no cóż.. można być jednak cierpliwym. . . .
-
Nie ma sprawy Gonia, nie martw sie, w przyszłym tyg.w środę(chyba) w Radio Kielce o 20.00 będzie puszczana audycja, wczoraj też była. Koncert i wieczór autorski sie udał, z tego sie ciesze, a grać do tak dobrej poezji miłosnej recytowanej przez takich wspaniałych aktorów, to sama przyjemność i zaszczyt ! -Pozdrawiam -Lorelai- Ps. Książka Agaty Soboty pod tytułem Antrakt warta jest kupienia, ilustrowana \"mezzotykami\" kieleckiej artystki plastyczki- Aleksandry Makowskiej, której wystawy grafik wystawiane są na całym świecie. Wydawcą książki jest Dom Środowisk Twórczych, a sponsorem wydania Urząd Marszałkowski
-
acha, zapomniałam dodać, że wstęp naturalnie wolny :)
-
Kto jest miłośnikiem poezji i Melpomeny -cytować poezje Agaty Soboty będą aktorzy Teatru Żeromskiego i Teatru Kubuś, oraz gitary klasycznej( w moim wydaniu) będzie mógł zaspokoić swoje zamiłowania w spektaklu, jaki przygotowaliśmy dla Was w Pałacyku Zielińskich dzisiaj o 17.00 Serdecznie zapraszam -Wasza Lorelai
-
Witajcie Gusia 86, i goniaaa, Zapraszam w najbliższą środę do Pałacyku Zielińskich, będzie wieczór poezji i będę grac na gitarze. Pozdrawiam- Lorelai Ps. i migawka w TV regionalnej o 20.00 ponoć będzie. Papatki :)
-
do Grudniowegodzidziuia78 Tak, ja miałam cesarkę na życzenie, choć ze względów zdrowotnych-( astma oskrzelowa), więc wiadomo, że przy naturalnym porodzie, to trzeba oddychać, jak oszalała, a ja mam problem z tym i mogłoby to się dla mnie skończyć tragicznie. . więc od lekarzy dostałam przyzwolenie. Są zwolennicy i przeciwnicy cesarek, ale gdybym miała jeszcze możliwość, to rodziłabym naturalnie. Pozdrawiam. -Lorelai
-
Witaj maniaczko, Kielce sa coraz ładniejsze, a zwłaszcza aleja Szarych Szeregów za moim domem, nowe popiersia zasłużonych postawiono. Dzisiaj podziwiałam z moją profesorką ze studiów, która odwiedziła mnie w tych ostatnich dniach. Zmieniłam dzisiaj stopkę, trochę długo miałam poprzednia, chyba z 1.5 roku. -pozdrowienia.
-
Halloween - sorki za błędy, ale to przemęczenie człowieka zmaga. . . Jak dobrze mi w pozycji tej, w pozycji horyzontalnej, ubodzy krewni niosą mnie na swych ramionach, a za trumną idzie żona. Daleka droga czeka ich, kilometr z hakiem mu- szą iść, ubodzy krewni przemoczeni są zupełnie, pewnie żona się przeziębi. Choć właśnie zaczął padać deszcz, w dębowej trumnie su-cho jest, ubodzy krewni niosą mnie na swych ramionach a za trumna idzie żoooonaaaa. . I tak oto puentuję strofami Macka Zębatego.
-
do unijnego liberała, po Twoim pełnym szacuneczku i sympatii tonie w głosie rozpoznaję, że jesteś naszym dawnym i zaprzyjaźnionym Genkiem w gumakach albo Mietekiem Wirażka, a może się mylę? Któryś z tych dwóch, Genek był z Warszawki i był szczęsliwym żonkisiem jakiejś chyba lekareczki, natomiast Mietek Wirażka,\" co miał wielkiego ptaszka - w stopce- hehe\" miał się żenić teraz we wrześniu, jak pamiętam, w związku z tym trzeba byłoby mu powinszować i złożyć życzenia - Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!!! Masz zarąbistą stopkę unijny liberale! Ja muszę sobie w końcu zmienić, ale zapomniałam jak to sie robi? -pozdrawiam cieplutko- -Lorelai
-
Cześć morelll, :) wzięłaś sobie nicka podobnego, jak mój ulubiony latynoamerykański gitarzysta i kompozytor-Jorge Morel. Ja 9 lat mieszkałam na KSM-ie- ul. Śląska 11- Hotel asystenta, ale 2 lata temu przeprowadziłam się do domu mego mężola- hehe i jestem na jego łasce i niełasce, ale to raczej chyba on jest na mojej :) Z pracą kiepściutko wszędzie, zależy tylko od operatywności własnej, ja pracowałam w swoim zyciu i 70 km. od domu( dojeżdżając 2 razy w tyg.- w charakterze nauczyciela), potem 60km. a najdalej 130 km. -do Kielc- z Cz-wy. Nie wszyscy chyba zdobyliby sie na takie desperackie dojeżdżanie, tylko po to, aby być w zgodzie ze sobą i własnym, wyuczonym zawodem. Oprócz zawodu nauczyciela uprawiałam również inne : byłam sekretarką w biurze pośrednictwa pracy, podjęłam sie prowadzenia własnej działalności gospodarczej związanej z handlem i produkcją( na małą, manufakturalną stopę). Jednak zawód nauczyciela najbardziej mnie pociąga i z dziadów- pradziadów jest w mojej rodzinie wykonywany. Ostatnio jednak z siostrą- tez nauczycielką mocno zastanawiamy sie nad jego zmianą, ona mówi, że dość ma uczenia matołów w szkole średniej języka obcego, mnie tez w szkole artystycznej brakuje satysfakcji z powodu braku zdolnych i ambitnych ludzi. Zastanawiamy sie nad studiami jakimiś podyplomowymi w zakresie rehabilitacji ( jakieś roczne, krótkie dające uprawnienia) i mówimy najbliższym i odgrażamy sie, że będziemy masować tłustych i obleśnych Ausriaków, albo Szwajcarów w jakimś alpejskim kurorcie za godziwe euro. Co do tańców, to fajna sprawa, ja jestem po 3 miesięcznym kursie tańców rock\'d rollowych, jak mam fajnego partnera, to sportowego rock\'d rola zatańczę, dźajfa( nie wiem , jak sie to pisze, trudno musi być z błędem) To było jednak dawno, ale męża mam lewo nogiego, więc często w tango idziemy z Balladynką na tańce i jest fajnie( oj razem byłyśmy na tanach ostatnio chyba ze 2 lata temu), ale wcześniej , to w każdy prawie weekend. Gdyby nastąpiła jakaś realna propozycja pójścia w tany, to byłoby sympatycznie spotkać sie w jakimś szerszym gronie, ale tu cicho-sza. Kursy tańca w Kielcach, to chyba organizowane są w WDK-u, a w piątkowe wieczory, to chyba potańcówki z naukami tańca organizowane sa w Antrakcie(KCK) A wiesz jak nauczyć się tanczyć tańca o egzotycznej nazwie MAMBO ?. - wsadzasz ołówek do tyłeczka i próbujesz z tyłu na ścianie narysować nim ósemki :D Pozdrowienia Ps. Tez chciałam mojego męża, który rusza sie jak ospały niedźwiedź wyrwać na taki kurs, ale niestety. .nie da się wyciągnąć :( Może zapisać sie z jakimś sympatycznym kolegą? kto chętny? Każdy powinien miec cos z życia, jakieś drobne przyjemności, no nie?
-
Witam! Dawno nie pisałam na forum, człowiek w wirze życia, nie zawsze mamy czas na wszystko.. Dzis moja córeczka ma 3 latka- ale czas leci. . !! Nie wiem co u Empik, miała dać jakis znak życia, a tu cicho-sza. . . Zapraszam miłosników gitary klasycznej na koncert w Lukrecji, który odbędzie się 27.09.07r. o godzinie 19.15(wieczór autorski) Bedziemy grać muzykę filmową. Ale piekna pogoda za oknem, słoneczko świeci, nareszcie chyba przyszła \"złota polska jesień\" -więc trzeba wyruszyc na spacer i do pracy. . Pozdrawiam -Lorelai-
-
Do Empik! Oj biedna jesteś, rwa kulszowa, to strasznie bolesne choróbsko! Baaardzo Ci współczuję, naturalnie życzę zdrowia i wtedy jak wyzdrowiejesz , to z wielka przyjemnością wszyscy spotkamy sie razem. Pozdrawiam serdecznie -Lorelai do Kacii Cześć, Tobie tez baardzo współczuje choroby, przyznam, że mnie dopadł jakis wirus jakieś 3 tyg. wstecz, nie mogłam podnieść sie z wyrka, tak mnie kręgosłup, łopatki bolały i korzionki razem wziete, bez leków i pomocy lekarza sie nie obeszło, widze jednak, ze nie tylko ja na to cierpię! Życzę więc wszystkim zdrowia! -pozdrawiam
-
Cześć wszystkim. Koniec wakacji tuz, tuż , szybko płyną miłe czasy nieróbstwa i odpoczynku- ehh. :) My z Balladynką spotkałyśmy sie 2 dni temu i miałam możliwość zobaczenia nowego- miesięcznego kielczanina. Jest piękny, i wygląda na 3- miesięcznego bobasa. Oczywiście teraz jesteśmy monotematyczne- pieluszki, kupki, wóżki, mini-ubranka. . to taki czas na nas nastał. Cieszy mnie, że koleżanka ma swoje szczęście przy sobie, optyka wtedy się całkowicie zmienia , no i priorytety :D A gdzie nasze foremki? Gdzies przepadła Empik, Kollorowa, Kaciaa, Mietek Wirażka vel Genek w gumakach i inni, sezon ogórkowy nastał jednym słowem?. . . -Pozdrowienia letnie od waszej Lorelai